Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewelina336

czy wierzycie w przyjazn damsko-meska?

Polecane posty

Przy nich wlasnie czuje sie taka bezpieczna bo nie okazuja mi zainteresowania. Jeden z nich jest zajety ale drugi nie i np. traktuje mnie jak siostre.Bardzo mi cos takiego odpowiada. A moj obecny partner nie jest zazdrosny, chyba to rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznalam go na sezonie truskaw 2005 hi hi i to doslownie 3 dni przed koncem .nie mialysmy z kim jechac nad morze i zaproponowal zrzuta na paliwo i jedziecie.i tyle . jest akwizytorem i jezdzi po kraju jak jest w poblizu to ew napisze czy moze wpasc na kawe -posiedzi 3godz i zmyka a byl chyba z 5 razy od czasu poznania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde jest ok -bo wyobraz sobie ze moj maz mial taki glupi pomysl i napisal z mojego tel smsa a w nim ze go kocham ale wstyd co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co innego tylko zwiazek a co innego malzenstwo tu jest bynajmniej ogromna roznica.zawsze zapala mi sie czerwone swiatelko gdy dostaje sygnaly od pseudo kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie nie powinnas miec zastrzezeń co do Twojej przyjazni z Nim. Myslalam, ze Wasza znajomosc jest bardziej zażyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam na mysli ze bynajmniej dlla mnie to jest ogromna roznica. i jesli ktos jest sam i szaleje tu i tam niech szaleje ma do tego prawo.a jesli jest rodzina to nigdy w zyciu bym nie pozwolila sobie na to aby robic mu nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLKAFASOLKA wlasnie dlatego probuje przekonac meza ze to tylko znajomosc.powiedzialam mu ze jesli bym naprawde cos chciala to bym sie gdzies poza domem spotkala i nic by nie wiedzial.a ze bylam szczera to musze teraz cierpiec .bo on mi ufa a jemu nie -to co to za zaufanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki OLU Chociaz jedna wyrozumiala kobieta bo wiekszosc ma calkiem inne zdanie -POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie dziwne tlumaczenie Twojego meza. Tobie ufa a jemu nie. Przeciez jest z Toba a nie z nim :-) Skoro Tobie ufa to powinien wiedziec, ze nawet jakby Twoj kolega okazywal Ci zainteresowanie to Ty bys mu na nic nie pozwolila.Powinien tez wiedziec, ze ten facet moze byc Twoim kolega bo nie okazuje Ci zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do --KOLONIALNEJ DZ.... a koledze tak bardzo ufal a zyc mi nie dawal -nie powiedzialam mu bo go lubi i jeszcze wiory by sie posypaly-hi hi a jesli mi ufa to o co sie boi ze mnie sla wezmie_hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina ja Cie rozumiem bo sama mam przyjaciol- mezczyzn. I wazne jest to, ze ja wiem , ze do niczego wiecej nie dojdzie. Rowniez pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Kolonialna dziwka - ja rozumiem, ze on moze byc zazdrosny ale co ma zaufanie do Jej kolegi do zaufania wobec Eweliny. I po co wysyla mu smsy z Jej telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do OLKIFASOLKI tak zgadzam sie z Toba w 100% co ma zaufanie do tego.a co z jego zaufaniem skoro nie moglam zostawic telefonu. ale ten znajomy zignorowal tego smsa dopiero po jakims czasie spytal sie czy wysylalam po 23 do niego smsa.bo wiedziam ze nie zrobilabym tego -przeciez on ma rodzine i kultura wymaga aby pisac czy telefonowac tylko do 22 .ja zreszta jak jest w domu staram sie nie pisac ,chyba ze pyta sie o cos to wtedy odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do OLKIFASOLKI tak zgadzam sie z Toba w 100% co ma zaufanie do tego.a co z jego zaufaniem skoro nie moglam zostawic telefonu. ale ten znajomy zignorowal tego smsa dopiero po jakims czasie spytal sie czy wysylalam po 23 do niego smsa.bo wiedziam ze nie zrobilabym tego -przeciez on ma rodzine i kultura wymaga aby pisac czy telefonowac tylko do 22 .ja zreszta jak jest w domu staram sie nie pisac ,chyba ze pyta sie o cos to wtedy odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie -RODZINA-rzecz swieta.nigdy bym nie zrobila czegos takiego ze np spedza wieczor z zona i dziecmi a ja pisze i pisze ...... troche inteligencji posiadam i rozumiem ze mogloby to zone denerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facet tez ma kolezanki, nawet jedna taka dobra kolezanke. Ufam mu, ze nic ich nie laczy a ja jej w dodatku nie znam i moj spotyka sie z nia czasami jak jedzie do rodzinnego domu.Ufam mu, wierze, ze nic ich nie laczy.Jakbym miala sie nia przejmowac i byc ciagle zazdrosna to zwariowalabym. Ewelina a moze Twoj maz nie ufa Ci tak do konca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nazwalabym to tak ,boi sie ze nie jest doskonaly i ze poznam kogos i go zostawie.ale ja go caly czas utwierdzam w ty ze on mi odpowiada .to juz nie chce go wkurzac i b.rzadko zgadzam sie aby przyjezdzal i poprosilam aby nie puszczal strzalek tylko od czasu do czasu napisal smsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mi sie wydaje zo on poprostu sobie ubzdural ze faceci lgna do mnie .sam kiedys mi powiedzial ze koledzy powiedzieli mu ze ma fajna zone - niby sie cieszy tak mowi a z drugiej strony jest strach ze jak sie kolegom podoba to i innym facetom.to mu powiedzialam trzeba bylo wziasc szara myszke ,ktora bedzie tylko prala ,gotowala i po domu w rozwleczonym swetrze sie krzatala-hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to juz jes powiedzcie sami ,jak widzicie przyst faceta lub zadbana kobietke(dla mezczyzn)czy instynktownie nie spojrzycie w tamta strone .ale to nie znaczy od razu ze cos bedzie miedzy wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka6622
O raju. W takim razie co ze znajomymi mojego ukochanego z naszej paczki znajomych? :) Ma z nimi nie rozmawiać? A jak jest sam w pubie ma uciekać daleko jeśli je spotka? No dajcie spokój. Udany związek to zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o la la
A ja wam powiem tak...Też mam przyjaciela faceta i normalną rodzinę...niestety mój mąż jest bardzo zazdrosny o niego i żadne tłumaczenia nie wchodzą w grę ...ale jeśli przyjaźń jest prawdziwa to przetrwa wszystko , bo o to w niej chodzi... Inną sprawą jest to , że krew nie woda i czasem ( nie mówie , że akurat z przyjacielem...) może się zdarzyć , że ktoś tak na Was zadziała , że stracicie głowę , nawet kiedy rodzina jest największą dla was wartością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×