50 to dużo? .....to zaledwie pół wieku

przytulam Cie!

Moja Kochana co bym Ci dzisiaj nie powiedziala to i tak nic nie zmieni, musisz odpoczac i kladz sie do lozka , z Synowa napewno jest wszystko ok!

Dzięki Ci tu-50-tka. Syn też uważa, że im się nic nie stało, że pewnie zadzwoniła do ojca i pojechał po nią te 50 km. Więc co? tak po prostu złosliwie mi nie odpowiada? Chce mnie ukarać za syna? Syn mówi, że na 300% nie będzie z nią żył! :(( dla mnie to oznacza brak kontaktu z wnuczusiem.... auuuuuu...

Ale przeciez Twoj Syn bedzie mial prawo widywac sie z dzieckiem , to bedzie przyjezdzal do Ciebie!

Kochana pamietaj juz Ci wczoraj pisalm najlepszym lekarstwem jest czas...... i jak sie wszystko wyjasni, to i Synowa zapewnie bedzie z wnusiem do Ciebie przyjezdzac.

:) myślisz? ja sie boję, że skoro sie pobili to on może miec zabroniony kontakt...

nic sie nie boj! Kochana mija lece do lozeczka ,bo rano musze wczesnie wstac! Kladz sie i odpocznij po ciezkim dniu!

te literowki..... moja Dobranoc!

dziekuje, dobrych snów kochana papa

Ach to życie - czy nic nie może być bez problemów? Współczuję Wyciszonej - szkoda,że teraz tak wiele małżeństw mlodych sie rozpada - wydaje mi się nieraz,że my byłysmy bardziej gotowe do poświenceń dla rodziny i dzieci, więcej potrafiłyśmy wybaczać i często dla dobra dzieci - ustąpić,teściow tez bardziej szanowałyśmy.No cóż,Swiat sie zmienia,kobietom wmówiono,ze są kurami domowymi a facetom,że potrafią być matkami.To wszystko jest porąbane. Ponieważ na ogrodzie obrodzily mi cukinie,to dzisiaj na obiad mam je też - ale to mój przepis.Mięso mielone - zrobione jak na kotlety,podpieczone.Cukinia(ta starsza z pestkami do usunięcia),obrana,przecięta w zdłuż,wydrążona i podpieczona,może być w piekarniku lub na patelni itp.jak komu pasuje.Potem nadziewam to wydrążenie mięsem i piekę razem,aż do miękkości cukini,no i do jedzenia.Można wymyślić do tego jakis sos np.pomidorowy - potem proszę popić setką dobrej wódki. Przepis Maklowicza - duzo papraniny,efekt niezły - podam innym razem.Pozdrawiam.

Dziewczyny! Witaj Libro 47! Dziekuje za przepis napewno skorzystam! Robilam tez cos podobnego,ale to byly nadziewane papryki i tez smaczne! Calkowicie masz racje jezeli chodzi o mlodych. Mysle,ze kiedys bylo to zycie zupelnie inne, teraz kazdy zyje swoim zyciem i goni za kasa! Jeden przez drugiego chce pokazac ,ze jest lepszy , ma ladna chte, piekny samochod itd.... a o kontaktach miedzyludzkich zapomniano! Tak jak sama piszesz... wszystko jest rzeczywiscie porabane!! :-( :-( :-( i czy to nie smutne ? Wyciszona! Pozdrawiam i zycze milego popoludnia, naszczescie pogoda sie poprawia! :D

Witajcie 50-ki troszke lepsza pogoda i od razu cichnie topik....

Wszystkim! Wyciszona masz racje, troche lepsza pogoda i wszyscy uciekaja! Ale przeciez to pelnia lata ,,,,,,,,,,i wcale ( przynajmniej ja) nie czuje tego, co z tego jak musimy zakladac w sierpniu sweterki! :-( A takie gorace lato mialo byc!!!!! Co u Ciebie ? jak potoczyly sie sprawy, czy synowa sie odezwala ? Zycze Wam pieknego dnia i duzo sloneczka, u mnie,,,,,,,,, niesmialo wyglada za chmurki!

Nareszcie upragniony piątek! Jutro śpię do południa, a potem nadganiam zaległości w domu i ogródku. Na środę mam obiecany urlop, bo to termin mojego EEG. Bardzo życiowa wydaje się być ta moja nowa szefowa. Synowa odezwała się, ale w takim tonie, że rozwód nieunikniony... Była na policji. Cóż, jeśli ją faktycznie skrzywdził - nie mam jej za złe. Tyle, że syn mówił, że ona go biła, gdy kierował i narażała całą ich trójkę, a nawet osoby z pielgrzymki, która akurat szła do Częstochowy. Pewnie oboje są winni. Biorę coś na uspokojenie i jakoś mniej o tym myślę. To się działo we wtorek, Synowa nie ma potrzeby odezwać się do mnie, a synowi powiedziała kolejny raz, że to nie jego dziecko... Jestem za wrażliwa, nie wiem, czy ona nie igra moimi uczuciami. Usiłuję sie zdystansowac. Utrzymuję częstszy kontakt z pozostałymi synami, którym się akurat wiedzie. pozdrawiam, czy ktoś tu jest...?

Ja tu jestem,tylko,że się mijamy.Właściwie to mi odpowiada to,że tentopik nie leci do przodu jak wariat - na niektórych tak jest,przecież nie możemy spędzać życia przy komuterze,a potem godzinami czytać co bylo wcześniej.Mozemy na spokojnie \"pogadać\" i wymieniać mysli.nieraz myślę,że te topiki pędzące,to ludzie nudzący się w pracy. Co do kabaczków,czy cukinii - to chyba najbardziej rozpowszechnionym z nich daniem jest leczo.Też niezłe.W tym roku pogoda dziwna.Na ogródku zapowiadał się urodzaj.Jednak wszystkiego -np.ogórków jest niewiele,warzywa siedzą taie same - nie uznaję w ogrodzie chemii,więc chyba dlatego taka lipa.Owoców za to dużo.Chyba w przyszłym roku zmniejsze mój warzywnik,co robię już od wielu lat. Wyciszona - czas rozwiązuje wszystkie problemy,co najwyżej odbijają się one na naszym zdrowiu.przyznam się,ze mam silna nerwicę i rzadki mam dzień,kiedy opuszczam chałupę.Zyczę Ci więc,abyś mniej sie denerwowała - chociaż łatwo powiedzieć.

Faktycznie,nikt tu nie zaglada? Spróbuję go podtrzymać,dzisiaj niedziela,więc moze będziece mialy czas tu zajrzeć.

Pozdrawiam Cię Libro najwidoczniej nie mogą, w końcu to nie obowiązek... :))

Sama zauważyłaś, że jest to plusem tego topiku, to wolne tempo ;) ja też miałabym co robić teraz, ale podkusiło mnie odpalić kompa i zobaczyć, co się tu dzieje... ale skoro nic, zabieram sie za znienawidzone prasowanie. Nie słuchałam pogody, czy jutro planować wyjście do pracy na krótki, czy długi rękaw.

Dziewczyny,,,,, witam wieczorkiem! Wyciszona ! Ciesze sie, ze juz myslisz troche lepiej, zrobisz co bedziesz uwazala, ale powinnas zadbac tez o siebie, przeciez juz raz mialas problemy z sercem, pamietaj,ze zycie mamy tylko jedno. Wiem, wiem, pewnie powiesz jak dobrze komus doradzac, ale my juz tez nie jestesmy 18-nastki ani 30-tki a reszte naszego zycia powinnismy w spokoju przezyc. Wiem i rozumiem Ciebie co czujesz ale jeszcze raz Ci to powtorze: najlepszym lekarstwem jest czas i Ty nic nie przyspieszysz!! Co ma byc to bedzie! Zycze Ci duzo zdrowia i spokoju! Libro 47! Nie zamykaj sie w domu, musisz wychodzic, miec kontakt z ludzmi. Sluchaj duzo muzyki,,,,, to uspokaja! Nareszcie pogoda sie poprawila, to i samopoczucie lepsze! :D

Wyciszona ja tez nie cierpie prasowania i tez na mnie czeka :D Pogoda ma byc ladna!

kochana, życzliwa tu-50-tka padam i zasypiam...do jutra! pa! :))

Kolorowych snow zycze!

Tobie też! i optymistycznego przebudzenia

Czesc Dziewczyny! Widze, ze chyba ja jestem najwieksza gadula na naszym topiku i jak pisze Libra 47 cyt: przeciez nie mozemy spedzac zycia przy komputerze,,,,,,,,,,,, nie,,,,,,,,,, ja nie spedzam zycia przy komputerze, ale jestem juz taki czlek ,ze jak sie gdzis w cos zaangazuje to chce wiedziec co u Was sie dzieje! A napewno jest to bardzo mile jak mozemy wymieniac sie pogladami ,,,,,porozmawiac o wszystkim co nas smuci a co cieszy! Wyciszona,,, czy mam zamilknac ? Nie , nie zrobie tego :D :D :D Zycze Wam milego popoludnia i wpadajcie na pogaduchy!

NIE MILCZ tu-50-tka! Fajnie, że jesteś! no ja mam ostatnio taki okres z kłopotami... aż sie nie chce pisać. gdy powoływałam do życia ten topik, jakże chciało mi się żyć! Miałam poczucie, że otworzył sie nowy, radosny okres w moim życiu, a tu masz babo placek! Dziś uświadomiłam sobie, że od około miesiąca mój mąż codziennie jest po jakimś alkoholu, gdy wracam z pracy, a w weekendy też z reguły ktos sie trafia i bardzo chetnie rozpala grilla, bo wtedy nie odmawiam dać na piwo. Przez całe ponad 30 letnie pożycie nie miał problemu z alkoholem. :(( pozdrawiam choć ze smutkiem, ma może która podobne obserwacje swojego mena?

ale mi życie dokopało przy poniedziałku!!!!

Czesc wszystkim Witam w piekny sloneczny poranek i zycze kazdej z osobna milego dnia! Dziewczyny mamy nareszcie znowu piekne lato, ale ciiiichutko to mowie, zeby nie zapeszyc! Trzymajcie sie ciepelko! Pozdrawiam, wybywam dzisiaj nad wode, poopalac sie troszeczke!!

jestem w kolorze czekoladki, bylo cudownie, poplywalwm na kajaczku i teraz popijam kawke i zajadam sernik na zimno!!! Zapraszam!!

to sie nie załapałam... :((

:) nie szkodzi! właściwie to mi za zimno na sernik...