Kobiety, co wam sprawia przyjemność? takie drobnostki, a jednak

jeszcze dodam, ze tak jak my kobity lubimy jak facet placi w restauracji, kupuje prezenty, bo wtedy wiemy ze mu zalezy ze nie oszczedza na nas ale faceci tez lubie sie tak poczuc, ja kiedys ze swoim weszlam do perfumeri i kupilam mu boski perfum:-) pomimo ze kasy za duzo nie mam i nie moge nia szastac to lubie kupic mojemu jakis prezencik bez okazji zeby poczul sie kochanyi doceniony, a milo przyjemnie i czulam sie szczesliwa ze on sie cieszy :) wszystko dziala w obie strony:)

Najprzyjemniejszą rzeczą jest jego bliskość. Dotyk jego dłoni, przytulanie. Oczywiście wszystko z dozą normalności- w miejscach publicznych ograniczamy te cuda, nie odstawiamy szopek i publicznie uderzamy w ślimaka. Bardzo odrzucające. Ale wiesz, taka bliskość partnera- dotyk policzka, dłoni, głaskanie po plecach- szaleję za tym! Ważne są też słowa, spojrzenia. Tylko komplementy od mojego faceta dają mi radość, bo najzwyczajniej w świecie ich nie lubię. I ten błędny wzrok wędrujący po moim ciele, zatrzymujący się na moich oczach... Tak wspaniale daje mi tym do zrozumienia, że mnie pożąda... Nawet nie wiesz ile to daje przyjemności.

Ankuna dzieki za mile slowo.Ja naprawde nic nie zmyslam.Po 2 ja narazie studiuje a on studiuje i pracuje wie ze nie mam kasy wiec z czego mam placic? pracowac w de nei moge jeszcze dopiero po slubie bede miec pozowlenie .jak mam kase np.stypendium,czy dostane od rodzicow to zabieram go tez na zakupy kupuje co chce .kocham go bardzo i staram sie mu tez pokazac.jak znajde prace to tez bede mu stawiac .moi rodzice nei maja tyle kasy zeby mi placic a on zarabia o wiele razy wiecej niz tyle co oni obojei wie jakie sa realia w polsce.moja kumpela polka tez ma niemca tez jej wszystko placi daje audi a6 do dyspozycji:) pozdrawiam milych i niemilych dla mnie