Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaje..iscie

karmiaca piersia- skazana na dupowate jedzenie

Polecane posty

Gość zaje..iscie

wlasnie uswiadomilam sobie ze zycie jest do dupy... uwielbiam jesc - jem zdrowo i rozsadnie, zero tluszczu i slodyczy wlasnie zaczal sie moj sezon - duzo owocow i warzyw.. a ja uwielbiam owoce i warzywa.. karmie piersia... i uswiadomilam sobie ze nic mi nie wolno... truskawek nie wolno, sliwek nie wolno, kalafiora nie wolno.... to co do cholery mi wolno???? do dupy tak:( czekalam na wakacje caly rok... a tu klapa... ostatnio nawet wyczytalam ze jogurtow nie wolno.. to co mam do cholery jesc? niektorzy mowia nawet ze pieczywa nie wolno bo produkty zbozowe moga powodowac kolki i trzeba je zastapic kukurydza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 mg
No to co wolno wtedy jeść ?? Ale BEZNADZIEJA ! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby masz rację, ale nie zapędzaj się. Może się okazać, że Twoje dziecko toleruje wszystko, albo conajmniej większość. Wprowadzaj swoje ulubione jedzenie rano, w odstępach mniej więcej 3 dniowych i będziesz widziała po dziecku czy coś się dzieje, czy możesz spokojnie się delektować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmilam piersia ... tez poscilam jak glupia.... a malemu wcale to nie pomoglo uniknac kolek i bolow brucha... potem dostalam ksiazke jezyk niemowlat. autorka pisze ze to wcale nie ma znaczenia co jesz..... to nie powoduje boli u dziecka.... a takie owoce jak np truskawi... mleko... cutrusy moga jedyne wywolywac alergie... dlatego dobrze jest zjec np kilka truskawek... a po karmieniu sprawdzic czy dziecko nie ma zadnych reakcji alergicznych itd.... ja tak robilam i malemu nic nie bylo... jadlam normalnie (tzn zdrowo) wogole polecam ta ksiazke i podaje link http://pokluda.net/manuals/jnth.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaje..iscie
moja dzidzia ma okropne kolki niestety:( ale jadlam same flipsy kukurydziane w szpitalu i tez kolki miala.. boje sie teraz zjesc bulke z szynka nawet.. jezu ludzie ale mam ochote na bulke z maslem i szyneczka:( dzis zrobilam zupe - krupnik .. dodalam starta marchewke pietruszke i selera... i wyczytalam przed chwila ze bezwzglednie nie mozna jesc selera bo powoduje kolki! chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 mg
do zaje...biście - no to może, jak karmienie jest dla ciebie taką udręką, to nie karm piersią. Ty będziesz zadowolona, dzieciak też. W końcu zadowolona mama to najważniejsza sprawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek tez ma okropne kolki..... ale tego sie nie da unknac... jego zoladek ciagle sie przyzwyczaja do trawienia i to dlatego tak sie dzieje.... poprostu trzeba przeczekac i pomoc dziecku jak sie tylko da zeby usmierzyc bol..... jak czlowiek jest nie najedzony i zmeczony to ciezko dawac wsparce takiemu placzacemu w nieboglosu malenstwu... wiem z doswiadczenia... jeszcze raz poleccam ta ksiazke :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadlam chyba wszystko oprocz kapusty,fasoli,grochu-co nie byo trudne bo tego nie lubie jadlam nawet pomarancze i moim dzieciom nic nie bylo,pierwszy miesiac uwazalam a potem zaczelam wprowadzac wszystko co mi smakowalo-powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam jak to nic nie mozna jesc??to niby jak te mleko ma byc bogate w skladniki i inne takie potrzebne dzidzi??przeciez mleko to jedyne co przez kilka pierwszych miesiecy dziecko je to wlasnie mleko dostarcza dziecku tego co potrzebne aby roslo zdrowe.ja jadlam dupowate jedzenie przez jakis miesiac po porodzie a potem po woli zaczynalam jesc wszystko to na co mialam ochote.bulka z szynka :) a czemu nie przeciez ani chuda szynka ani bulka nie zaszkodzi dziecku!!!nie wpadac w paranoje to przede wszystkim!!!jak synek miala 3 miesiace to jadlam juz wszystko i cytrusy i miod i kakao i jogurty i schabowego :) tylko takich masakrycznych dla zoladka rzeczy jak bigos albo mielone albo fasolka po bretonsku nie jem ale to dlatego ze mam potem wzdecia a nie dlatego ze karmie piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej dzidzi też nic nie szkodziło, mogłam jeść wszystko za wyjątkiem mleka i jego przetworów ze względu na skazę białkową syncia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fryzmens
czesc wszystkim ja mam 6miesieczne dziecko i ani razu nie miała kolki a miała miesiąc jak pierwszy raz jadłam pizze teraz jem wszystko,moze macie jakies swoje sposoby na kolke ale powiem wam ze sa trzy rodzaje kolek i kazdemu dziecku moze cos innego pomagac ale jest srodek stary jak swiat który wielu dzieciom w mojej rodzinie pomagał.to PROSZEK TROISTY.Mam kol. której dziecko ma kolke (ale nie pokarmowa)nic nie pomagało proszek troisty pomógł.nie zaszkodzi a warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
ja jeszcze przed tym problemem, ale właśnie o tym samym ostatnio myślałam. Moja kumpela też je bardzo ostrożnie - dziecko ma dopiero 3 tyg. Ale w knajpie widziałam młodą mame, która przyszła z malutkimi blźniakami. Maluszki, wyglądające na kilka tygodni. Ale mama zjadła normalny i dosyc poteżny obiadek. Kawał czerwonego smażonego mięcha, jakiś sos, ziemniaki, surówka. Też sie zastanawialam jak to jest z tym jedzeniem, czy dzieci kolki nie mają. Od razu po obiadku jednemu z maluchów chciało sie jeść, wiec było też karmienie cycem - czyli maluchy a butli nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dość że mały terrorysta zrobi wam z piersi dwa wiszące wory to jeszcze przejmujecie się co wolno jeść, bo mu może zaszkodzić? Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syneczek toleruje wszystko i ja jem dosłownie WSZYSTKO na co mam ochote.O:D I NIGDY nie nazwałabym swojego synka terrorystą:P Tak moze napisac tylko ktos baaaarrdzo skrzywdzony przez los:D Mały ma prawie piec miesiecy,nigdy nie miał zadnej krosteczki ani innego objawu jakiejkolwiek nietolerancji czegokolwiek! Moze tylko przez pierwsze trzy cztery tygodnie starałam sie jesc tylko gotowane i lekkostrawne potrawy,ale to było b.krotko.Z tym ze nie pale i nie pije (nawet kawy),bo tego nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ediaaaa
autorko-nie przesadzaj..karmienie piersia to wspaniała sprawa dla matki i dziecka!!!nic tego nie zastąpi!!,nie użalaj sie nad sobą,a co małemu szkodzi to zależy od każdego indywidualnie,trzeba po prostu zdrowo się odżywiać ,nie nadużywać "zakazanych produktów" a sama zobaczysz co twój malec toleruje z czego nie.Ja w sumie nie miałam problemów ,jadłam większość produktów tak jak reszta rodzinki,a mały ani wysypki nie miał,ani alergii kolki tylko z dwa razy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj niuniek jak mial kolki to tylko na poczatku, przez pierwszy miesiac, wiec jadlam tylko lekkostrawne, i to nawet przy jego kolkach wcale nie plakal, jakis taki spokojny syn mi sie trafil :p a co do jedzenia, jem wszystko pomijajac fasole, groch i kapuste no i produkty mleczne tez odpadaja- skaza bialkowa niuniek na moje jedzenie sie nie skarzy :p wiec jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×