Mamy karmiące czy wy też macie taki ogromny apetyt?

jak tylko zaczynam karmić padam z pragnienia i mam takie napady głodu jakbym nie jadła conajmniej ze dwa dni

co do pragnienia to masz do niego prawo;) Zawsze karmiąc miej koło siebie jakiś napój. Z żarciem sobie odpuść. Wytrzymasz;)

odpuszczam ile mogę, czasem jednak atakuję lodówkę a potem dółłłłłłłłłłłł

Włściwie moge nie jeść cały dzień tylko piję....Nie zazdroszczę.

matki karmiące dzielą się na 2 grupy: te co chudną karmiąc i te, którym po kilku latach trzeba poszerzać futryny. Wybór należy do Ciebie.. PS Kolejnym etapem bedzie wspólne jedzenie posiłków. Ty swój +to co dziecko zostawiło;)

oj chyba nie będzie tak źle , przy pierwszym też miałam apetyt, nie przytyłam ale i nie schudłam szybko, a teraz chciałabym szybciutko , tylko ten apetyt........:0

Co do picia to mam to samo, nie mogę usiąść do karmienia bez szkalanki wody bo bym się zasuszyła ;) Z apetytem miałam na początku podobnie (karmię już 7 tyg) bo po ciąży niestety żołądek trochę rozciągnięty bo sobie nie żałowałam. Jednak postanowiłam schudnąć i przez pierwszy tydzień trochę musiałam znosić ten głód a później już było ok i teraz to już wcale mi się nie chce jeść. Więc proponuję przeczekać kilka dni bez podjadania i później powinno być z górki :)

pogłodzić się muszę, bo czeka mnie wesele siostry i nie zamierzam wyglądać jak pasztet tylko dlatego, że miesiąc wcześniej urodziłam