Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gram na weselach

Tak narzekacie na zespoły weselne, a co powiecie na...

Polecane posty

Gość a co myslicie
zeby wpisywac w umowie, ze zespol ma miec zapewniony posilek? jeden problem z glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezly pomysl. W sumie umowa jest nie tylko dla mlodej pary, ale i dla zespolu. Skoro jedni moga wymagac, drudzy tez maja do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę jeszcze raz. Tak jak nie wpisywalem,nie wpisuje i nie będę wpisywał w umowę punktu o jedzenie.Nigdy.Dla mnie to ponizej godności.Mojej i drugiej strony.Nie o jedzenie tu chodzi a o zwykłe ludzkie odruchy.Gesty.Sytuacja która opisałem jest odosobniona.I niczemu innemu nie miała służyc,jak tylko pokazaniu,ze i takie sytuacje sa mozliwe.Ineska pewnie nie doczytała,bo napisałem,że kontakt poza weselny z Rodzicami mielismy,najwyże zapalaciliby nam w poniedzialek.Mówiłem o samopoczuciu,ktore zaczęlismy odczuwać w pustej sali. I nie mam w zwyczaju biec do wychodzacych Młodych o godz.3 i upominać sie o wypłate:o Wedding - kiedys na kontrakcie w Austrii,wynajeto nas na wesele,do polskiej rodziny.Wesele w restauracji,staropolska kuchnia,wódka Jelzin,obok kawioru pierogi z mięsem,przy sledziu w smietanie lin zapiekany we francuskim cieście...Wszystkie potrawy które dostawali goscie były i na naszym stole.Rano podchodzi kelner i przynosi rachunek.260 euro.Ponieważ bylismy juz po wypłacie,bez słowa zapłacilismy.Wszystko to,jak sie poxniej okazało,obserwował ojciec młodego.Podszedł,usiadł.Wypilismy po kielichu.Wyjął pieniadze i nie było sposobu nie przyjąć. ps.za wesele wzielismy ponad 1600euro. ineska - nie rzucałem mięsem,więc nie przypisu mi czegos czego nie robiłem.Co nie znaczy że nie umiem :-p A wyszukiwanie wątpliwych umiejetności robienia czy nierobienia zachowaj dla swojego faceta. Wybacz,ale nie rób z młodych nierozgarnietych.Powietrze z nich uchodzi po wyjsciu z koscioła.Poza tym,poczytaj topik,nie po łebkach a dokładnie,a będziesz wiedziała o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie przeczytalam, i dalej sie tego trzymam co wczesniej napisalam:) tez wspolpracuje z mlodymi, i jeszcze nie mialam z nimi zadnych konfliktow. a jesli takie sie kiedys zdarza, to nie bede robic z tego wielkiego halo. trzeba umiec sie dogadac. a to juz umiejetnosc. to wszystko:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ważne kto
Ineska, pożyjemy zobaczymy. Jeszcze nie trafiłaś co nie znaczy, że NIE TRAFISZ. Z tego, co ja przeczytałam nie wynika, że gosć nie mógł się dogadać, tylko to, że młoda para zmieniała zdanie bardzo szybko i raczej sprawiała same kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśek
Ciekawie piszesz o tej przygodzie w Austrii,podróże kształcą.Sytuacja,którą opisałeś,to wielka plama dla tych co to wesele organizowali.Można zrozumieć,realia innego kraju,ale informacja o takiej sytuacji ...zbyt to wszystko pózno było uczynione.Wniosek...trzeba pytać o wszystko..,delikatnie z taktem,ale niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosek jest jeden
z takim podejsciem do klienta, jakie niektorzy tutaj prezentuja, daleko nie zajdziecie. grasz na weselach? i tylko na nich bedziesz juz gral...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inny gosc
jesli nie wpisujesz posilku w umowie, to para mloda moze was poczestowac ale nie musi, wiec nie wiem o co ten krzyk czy jak idzesz do tesco w srodku nocy na zakupy to idziesz z kanapkami dla kasjerki bo to jest taki normalny ludzki odruch? tez dzwczyna pracuje cala noc i tez moze byc glodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą kasjerką w tesco to pojechałeś..... na naszym ślubie grać będzie dj i zarówno on jak i kamerzysta będą mieć swoje miejsce przy stole. czytając ten topic postanowiłam zapłacić resztę dj\'owi już na samym początku. jak już jest \"po wszystkim\" można nie pamiętać :-) Dzisiaj mamy spotkanie z dj\'em więc wszelkie szczegóły postaramy się od razu uzgodnić. może macie jakieś sugestie? co powinnam z nim jeszcze załatwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie ja napisałem że oczekuje jedzenia na weselu ? Ludzie,umiecie czytac ze zrozumieniem ? Dostane- dobrze,nie dostane - drugie dobrze.Ja na wesele nie ide sie najadac a pracowac. do do inny gośc - Twój przykład z kanapkami jest z autopsji ? Bo nijak nie pasuje do tematu?:o chyba za wczesnie wstałeś/as/:oPoczytaj sobie wszystkie posty zanim cokolwiek napiszesz.Jesli za goraco i literki skaczą - poczekaj do wieczora,zrob sobie zimny kompres,najlepiej na głowe i czytaj.Czytaj czytaj i jeszcze raz czytaj.A potem dopiero pisz. ps.Nie chodze do Tesco.Zakupy robie w Biedronce:-p:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide sie najadac
i na wstepie zastrzegam, ze jak bedzie krem z pieczarek zamiast rosolku, to umowy nie podpisuje :p mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm wiesz co powiem
ja musialam podpisac w umowie, ze zapewnie zespolowi jedzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineska - czy ja zrobiłem na weselu/a raczej juz po \"wielkie halo?/ tepa jesteś jak siekiera drwala...Co ma zapominanie Młodych czy ich Rodziców do umiejetnosci dogadania sie? :o Piłas coś ? Czy głupia rżniesz ? Kolejna autoreklama ?Jaka to wspaniala jestem ? Moga na mnie narobic a ja i tak powiem ze jest fajnie ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa..
ok jedzenie dobrze bo mi jeszcze z głodu zesłabną, ale alkohol?? to jest ich praca, nie wiem jak wy ale ja w pracy nie pije. jak to jest dawać, czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oranżady czerwonej
i jak Ci sie spiewa? do hmmm wiesz co powiem : nie dziw sie, ze niektore zespoly maja taki aneks w umowie, zle sie gra cala noc z pustym zoladkiem, chyba ze tak jak inny gosc jest sie na diecie albo bierze sie kanapki na wesele. moi znajomi, ktorzy maja zespol kiedys po prostu zamowili sobie pizze na wesele, bo siedzieli przy pustym stole i juz nie mogli wytrzymac z glodu. ciekawe czy mlodym bylo glupio...zdarzaja sie niestety ludzie i ludziska... do innego goscia: robisz wielkie halo na forum. po co w ogole wspominasz o jedzeniu jako "o ludzkim gescie" skoro jak go nie ma to i tak dobrze. a kazdy kto dobrze sie wyraza o klientach nachalnie sie reklamuje? dobrze ze swoje wesele mam za soba i nie spotka mnie watpliwe szczescie spotkania Twojego zespolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak jedzenie moim zdaniem zespolowi sie po prostu nalezy, tak alkoholu absolutnie bym nie podawala. zespol na weselu jest w pracy, a w pracy czasem sie je, zeby nie zaslabnac, ale nigdy sie nie pije. zdarza sie ze mlodzi na koniec daja zespolowi weselna wodke(sama dawalam ;) ) ale dobry zespol na weselu nie pije alkoholu i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inny gość - ty tez masz problemy z czytaniem jak widze. i tez nie mam zamiaru tlumaczyc ci tego co powyzej napisalam. tobie tez przyda sie czytanie ze zrozumieniem. widac kto jest tepy... nie masz szacunku dla klienta i nie umiesz sie z nimi dogadac - ty wiesz o tym i my tez. wiedzialam ze bedziesz sie czepiac, choc wczesniej zapewniales ze nie, bo ci tego wymaga kultura. faceci sa prosci jak budowa cepa. ty muzyk, ja innej profesji, i oboje mamy kontakt z klientem, z ta roznica, ze ty wymagasz wiecej od mlodych niz od samego siebie. bez odzewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazaj ines.ka, bo zaraz inny gosc obrzuci Cie blotem ze jest kobieta itd...ehhh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik, fakt, ale staralm sie czytac ze zrozumieniem, i wyczytalam : inny gość Ineska - czy ja zrobiłem na weselu/a ... wyrazil sie w formie meskiej, wiec sie domyslilam ze to mezczyzna:) choc bym sie nie zdziwila,gdyby teraz zaczal/ela sie tego wypierac,heh. jak juz wspomnial wczesniej kazdy chlop zbudowany jest jak narzedzie rolnika:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie fakt, inny gosc jest facetem. moj ostatni post to wynik przemeczenia umyslowego ;) za duzo dzis mysle ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie akurat ngdy ie zdazyly podobne sytuacje jak opisane wyzej,ale bywaja problemy z pijanymi wujkami albo \"przypadkowymi\"muzykami na weselu.Nie uwazam zeby inny robił wielkie halo,to raczej Ty Ineska i Kasik zaczynacie sobie robic zarty w dyskusji.Brak Wam argumentów a p.Kasik dodatkowo wiedzy.Nie wiem po co się wtrącacie do merytorycznej dyskusji o zespolach nie mając o tym pojęcia. Zupełną farsa jest zabieranie glosu przez idywiduum z godz. 14:12 Na ogoł ignoruje pomarancze,w Twoim jednakze przypadku \"wejscie smoka\" do dyskusji nie wniosło nic.Może oprócz delikatnego smrodu ciagnącego się za Toba jeszcze chyba od Twojego wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do inny gosc
przyklad jest po to zeby pokazac absuradalosc twych postow! ty pracujesz na weselu dla klienta ( pary mlodej) kasjerka tez pracuje i tez dla klienta na weselu ludzie jedza a w tesco kupuja jedzenie skoro ty mliczysz na ludzkie odruchy to ona moze tez?? tylko ze kasjerki nie maja w umowie posilku, a ty mozesz sobie wpisac i problemu nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: do inny gość,tego z 21:16 - co ma zespół na weselu do kasjerki w tesco co mają sledzie z tesco do barszczyku na weselu jakie przyjmujesz kryterium porównania pracy zespołu i kasjerki co mają ludzkie odruchy do jedzenia kanapek przez kasjerke jak sie ma przerwa obiadowa w tesco do przerwy zespołu na weselu co ma milczenie do absurdalnosci co ma para młoda do tesco jaki przykład ma pokazywac absurdalność i których postów co jest miara Twojej głupoty:zakupy w Tesco czy przerwy zespołu na weselu dlaczego sie nie leczysz / nie tłumacz się strajkiem lekarzy/ dlaczego nie kupujesz w tesco czy nauka w szkole szła ci równie cięzko jak myslenie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stevie Wonder, braku wiedzy na ten temat nie możesz mi zarzucić, bo od prawie 10 lat śpiewam i gram w w zespole muzycznym. a to, ze robimy sobie zarty, to dlatego, ze wypowiedzi pewnych osob sa po prostu zenujace i inaczej niz zartem potraktowac ich ni sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do inny gośc - nie wiem o jakim przykładzie mówisz,nie widze tu zadnych postów gdzie je podajesz :o Myslałem,ze Twój przykład z kasjerką z Tesco to kpina z samej Siebie,ale widze ze nawet tego nie potrafisz.Ty w umowie mozesz sobie wpisywać nawet 10 -krotne korzystanie z WC ale nie o tym jest temat.Skoro tego nie widzisz,nie mamy o czym rozmawiac... kaśik+ineska + reszta adwresarzy - nie ja zaczynałem posty o jedzeniu,wspominałem tylko o wodzie mineralnej,sprawe alkoholu podnosicie Wy,chyba tylko szukając juz kontrargumentów,bo te ktore przytaczacie - jak stiwerdziła kasik - sprowadzacie do szyderstw i kpin. Owszem wymagam od klienta,nie więcej niź od siebie,ale Klienci tak wlasnie chca sie czuć.Żywymi lalkami sa dla fotografów,kamerzystów i Gości.Dla nas sa najwazniejszym,ale jednak ogniwem w maszynie,która musi dzialac przez min.12h. Wkładanie w moje usta i insynuowanie mi obrzucania kogoklwiek błotem to prostacka proba prowokacji,własnie dlatego \"czepiam sie\".Jednakze nie uważam tego za przejaw braku kultury,a jedynie za forme dyskusji,choć widze że w Waszym przypadku dyskusja sprowadza sie do rzucenia paru zdań,a potem unikaniu merytorycnej dyskusji i wyszukiwaniu słabosci u interlokutorów. Być moze - ineska - Twój facet jest prosty jak budowa cepa,gratuluje mu więc Kobiety.:-P Moją płec chyba okresliłem dostatecznie wyraxnie i doszukiwanie sie tu Bóg wie czego obnaza Wasza niemoc intelektualna jak rowniez zwykły prymitywizm. Ostatni post Kaśik az nadto obnaża własnie taki stan rzeczy. Życze sukcesów zawodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat.
:D czytam z zapartym tchem :) Ja to widze tak: Kto prowadzi wesele ? Zespół,wodzirej albo dj.Bez nich wszystko jest do dupy.Nalezy wiec o nich dbac bardziej jak o gości. Pieniadze to nie wszystko.I zdaje mi sie ze Ineska to taki włazidup :-p Klóci sie dla samej klótni,bo racji to Ty nie masz dziewczyno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gram na weselach
Cześć, Inny Gościu :) Dziękuję za Twoje trzeźwe i bardzo rzeczowe komentarze. Włączam się do dyskusji po raz ostatni i moje słowa kieruję do tych, którzy popadli w samozachwyt i oskarżają mnie o brak profesjonalizmu, wypalenie zawodowe, złe przygotowanie i nieodpowiednie podejście do klientów. Niestety większość udzielających się w tym topiku osób NIE MA POJĘCIA o temacie, który został tutaj poruszony i robią sobie autoreklamę bazując na naiwności niektórych kafeteriuszy. Do przyszłych młodych par zwracam się z prośbą, by nie zapominały o zespole czy DJ'u, który będzie dla nich pracował całą noc. W 90% powodzenie wesela zależy od nich. Zatem starajcie się ich sobie zjednać jako przyjaciół zamiast traktować ich po macoszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarekzegarek
a ja nie widze zeby ines.ka sie klocila. ona i kasik wypowiadaja sie na temat jak i wy. tylko ze kazdy ma inny obraz tego i inne doswiadczenia. kazdy ma inne zdanie na ten temat i to wam nie pasuje. wiec korzystajcie ze swoich doswiadczen, bo kazdy kto tu napisal ma po czesci racje. poza tym wiecej szacunku dla kobiet i klientow, i bedize ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×