Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gram na weselach

Tak narzekacie na zespoły weselne, a co powiecie na...

Polecane posty

Gość ja tez gram ja tez
no wlasnie Oleczka, wszystko sie da zalatwic. ciesze sie, ze jest tu ktos jeszcze z optymistycznym podejsciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z tej branży
>Uwazam po prostu, ze trzeba byc otwartym na nowe wyzwania i rozwijac sie, bo zawsze mozna lepiej. Reklamujesz się w niesmaczny sposób - dyskredytując innych. Ten facet nigdzie nie napisał, że on nie jest otwarty na nowe wyzwania. Po prostu mówi, że nie lubi niepoważnych klientów. I ma rację. >czytajac Panskie wypowiedzi, zauwazylam pewne wypalenie Czy możesz tę dziwaczną tezę podeprzeć jakimś cytatem? Bo ja za nic nie widzę w nim wypalenia. Jedynie zwykłą niechęć do klientów, którzy nie potrafią poprawnie załatwiać spraw, nie informują o istotnych rzeczach i ogólnie uważają, że jak płacą, to już świat do nich należy i najlepiej, żeby każdy domyślał się co im siedzi w głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
co widzisz niesmacznego w moich wypowiedziach? napisalam co mysle i nie podalam nazwy swojego zespolu, wiec nie nazywaj tego reklamą. moze gdybys dokladniej przeczytal to,co napisalam to nie wzialbys tego tak na powaznie. jesli ktos w pretensjonalny sposob narzeka na klientow ("Jak wy się zachowujecie? Może więcej pokory, kultury osobistej i szacunku dla nas...Strzelają wielkopańskie miny a słoma z butów wystaje na kilometr w górę i na boki."), to ja uznaje to za pewnego rodzaju wypalenie zawodowe. poza tym "psalm dla Ciebie" i "niech mowia ze" to piekne utwory znane juz od dluzszego czasu i naprawde mozna je zrobic po swojemu, a jesli nie to po prostu puscic z plyty, jesli mlodzi sie upieraja, i nie robic z tego wielkiego problemu. i to wlasciwie jest glowne przeslanie wszystkich moich wypowiedzi: trzeba pokonywac problemy jesli sie da, a jak nie to podejsc do nich z dystansem a nie tylko narzekac. nikt nam nie kaze pracowac w tej branzy, a jesli dla Pana "gram na weselach" jest to hobby, to powinno mu ono przynosic wiecej przyjemnosci prawda? i nie uwazam wcale, ze problem braku szacunku dla zespolow nie istnieje, ale wyrazajac sie w ten sposob o klientach na pewno go nie rozwiazemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramofon
w kazdym zawodzie zdarzaja sie takie sytuacje, ze klienci moga mocno wkurzyc, ale jest taka zasada ''klient nasz Pan''. poza tym ''gram na weselach'' na kilku topikach juz sie skarzyl na swoich klientow i to nie raz. to tez o czyms swiadczy. np. sprzedawce w sklepie wkurzyl klient na maxa, to moglby poprostu zamknac interes, ale nikt tego nie robi, bo kazdy dba o klienta i o swoj biznes. gdy ''gram na weselach'' nie radzi sobie z klientami, to niech zmieni sobie branze. np. praca na prodkucji - proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
dziekuje Ci gramofon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: ja też gram ja też.... mysle,ze nie zrozumialas o czym jest mowa :o dlatego padlo slowo zielona...mysle te,ze starasz się na siłe zlapac klientów lub pokazac sie jaka to Ty jestes \"frontem do klienta\".To zwykłe wazeliniarstwo.My po prostu szanujemy i klieny=ta i to co robimy i samych siebie.Ty chyba tylko lubisz poranki,kiedy Ci płaca kase. Chyba pomyliłas zajęcia w zyciu.Muzyk to nie zawód.Muzyk to powołanie.Rubik gra sacro-polo i stawiam go ma jednym poziomie z DP.Nie nafaje sie no to na wesela co prezentuje i tu nie ma oczym dyskutować. gramofon - chyba sam nie wiesz o czym piszesz...nie pij wiecej :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika23v
bylam ostatnio na weselu i tak swietnej orkiestry jeszcze nie slyszalam, a wesel mam za soba 11 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
anika23v - o jakim zespole mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramofon
sluchajcie, trzeba byc otwartym na klienta, ale jesli ''gram na weselach'' skarzy sie juz na ktoryms z kolei topiku, ze ktoras z kolei para, zrobila go w jajo, to cos musi w tym byc? ja tez mam swoj biznes i pilnuje tego, wiem ze sa tez klienci ignoranci, ale ja szanuje swoja prace, i kombinuje co zrobic zeby obie strony byly zadowolone, a nie obrabiac im dupe na kilku topikach? no to tez swidczy o jego kulturze. jest taki sam jak jego chamscy klienci. widocznie ''swoj swego czuje'' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z tej branży
>?Co widzisz niesmacznego w moich wypowiedziach? Chyba napisałam wyraźnie - reklamowanie własnej wspaniałości kosztem dyskredytowania innych z tej samej branży. "On jest beeee bo jest wypalony i w ogóle jakiś taki dziwny, a ja jestem taaaka cudna bo lubię nowe wyzwania, nigdy nie narzekam na klientów i w ogóle ach i ooooch." >napisalam co mysle i nie podalam nazwy swojego zespolu A ten mail przy nicku to tak przypadkiem się zabłąkal:-D Oczywiście to nie ma nic wspólnego z reklamą i absolutnie nie chcesz się tu razem ze swoim zespolem promować, ale jakby ktoś zachwycony twoimi górnolotnie brzmiącymi wypowiedziami skorzystał z tego maila i dał jakieś małe zleconko, to nie mialabyś nic przeciwko temu :-D >jesli ktos w pretensjonalny sposob narzeka na klientow Każdy ma prawo ponarzekać na klientów na publicznym forum. Jeślli w stosunku to tychże kloentów zachowuje się poprawnie i co najważniejsze, wywiązuje się ze swoich obowiązków, to dlaczego nie mialby upuścić sobie trochę żółci przynajmniej tutaj? >Strzelają wielkopańskie miny a słoma z butów wystaje na kilometr w górę i na boki."), to ja uznaje to za pewnego rodzaju wypalenie zawodowe. Gdzie widzisz tę słomę? W samym fakcie, że gościu napisal dwa slowa o tym, że niektórzy ludzie mają za nic osoby, które pracują na ich udane wesele? Ale taka jest prawda.Są takie osoby. >A jesli nie to po prostu puscic z plyty, jesli mlodzi sie upieraja, i nie robic z tego wielkiego problemu. i to wlasciwie jest glowne przeslanie wszystkich moich wypowiedzi: trzeba pokonywac problemy jesli sie da, a jak nie to podejsc do nich z dystansem a nie tylko narzekac. Puszczenie utworu z plyty to nie jest pokonywanie problemu tylko pójscie na łatwiznę. Jeśli twój zespól tak "pokonuje problemy" to nic, tylko pogatulować ;D >I nie uważam wcale, ze problem braku szacunku dla zespolow nie istnieje, ale wyrazajac sie w ten sposob o klientach na pewno go nie rozwiazemy Wyluzuj dziewczyno! To jest forum. On ma prawo przynajmniej tutaj się wyżalić. Myślisz, że swoim wazeliniarstwem zyskasz paru klientów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramofon
ja nie uwazam zeby ''ja tez gram ja tez'' sie nachalnie reklamowala, poprostu wypowiedziala sie tak samo jak ten biedaczek co sie ciagle zali ''gram na weselach'' ja tez w sumie wspolpracuje z zespolami weselnymi, no kurza stopa, jak bym takiego chlopa zobaczyl co sie zali na Pare Mloda,to... niech se facet zmieni branze, bo widze ze nie wyrabia psychicznie,moze za duza presja?? niech sobie wrzuci facet na luz, i zacznie wspolpracowac z klientami, kilka razy sie juz wypowiedzial na ten temat, ale jesli nie ma facet odzewu od pary to niech sie sam z nimi skontaktuje, bo para oprocz wesela czesto ciezko pracuje by na nie sobie zarobic, korona jemu z tego powodu z glowy nie spadnie, ale fajnie byloby sie tez zainteresowac,zwlaszcza ze to jego biznes wiec niech o to dba. a jak nie. to tak jak powyzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
do innego goscia - nudza mnie zarzuty o wazeliniarstwo i kryptoreklame. jeszcze raz powtarzam, ze nie podaje nazwy zespolu ani zadnych jego danych poza swoim prywatnym mailem. nie uwazam Rubika za idola, ale jego utwory podobaja sie ludziom, a to przeciez dla nich gramy. nie chodzi mi o podlizywanie sie, ale o zdrowe podejscie do tej pracy i do, czasem trudnego, klienta. mowienie o kliencie, ze sloma mu wystaje z butow nie jest oznaka szacunku, ktorego nauczyli mnie starsi koledzy z zespolu. bo na poczatku to ja buntowalam sie przeciwko marudzacym klientom czy zlym warunkom podczas grania, a oni po prostu robili swoje i to najlepiej jak umieli. a mowienie, ze gram tylko dla kasy o poranku to straszna glupota, zwlaszcza ze mam wrazenie, ze jestes z branzy i chyba zdajesz sobie sprawe jak ciezko zarobione sa to pieniadze. kocham muzyke i kocham to co robie, dlatego nie pozwole sobie na to, zeby pewne trudnosci zepsuly mi radosc z grania. niektore rzeczy mozna komus wytlumaczyc, o inne trzeba powalczyc a na inne po prostu sie nie zgadzac, ale nie mam zamiaru siedziec na forum i pisac gdzie popadnie, jak mi strasznie zle w tej pracy bo mnie ludzie nie szanuja. zawsze przeciez mozna osiasc na stale szkole muzycznej, gdzie wszyscy beda Ci mowili "dziendobry panie profesorze", "tak panie profesorze" a jaki sie trafi marudzacy uczen to poskarzyc rodzicom albo dyrektorowi. albo ponarzekac na niego na forum....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
">Strzelają wielkopańskie miny a słoma z butów wystaje na kilometr w górę i na boki."), to ja uznaje to za pewnego rodzaju wypalenie zawodowe." TO NIE SA MOJE SLOWA TYLKO CYTAT "gram na weselach" "Puszczenie utworu z plyty to nie jest pokonywanie problemu tylko pójscie na łatwiznę. Jeśli twój zespól tak "pokonuje problemy" to nic, tylko pogatulować ;D" - czy to nie jest przypadkiem dyskredytacja konkurencji? ja na pisalam EWENTUALNIE PUSCIC Z PLYTY, jesli dla kogos jest problemem zrobienie piosenki na kilka wokali. jakbys czytal dokladnie to co pisze, to bys wiedzial ze dla nas nie jest. niech sobie gram na weselach wylewa swoja zolc gdzie chce, ma do tego prawo, ale to swiadczy o jego podejsciu do ludzi, a to ma prawo mi sie nie podobac. i ja tak samo mam prawo do wyrazania na tym forum swoich opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z tej branży
>jakbys czytal dokladnie to co pisze, to bys wiedzial ze dla nas nie jest. Mnie radzisz czytać dokładnie a jak tam z twoją dokładnością? Nie zauważyłaś takiej "drobnostki", że jestem kobietą;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umiar
Ty również nie zauważyłaś drobnostki - Gram na weselach nie napisał nigdzie, że jest kobietą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez gram ja tez - jesli jak piszesz kochasz muzyke to chyba zalezy Ci takze na tym,zeby tę muzyke grać w jaknajbardziej komfortowych warunkach.Inaczej tworzysz \'sztuke dla sztuki\". Ten topik nie ma na celu wylewanie żali,ale zwrócenie uwagi na fatalne zachowanie sie niektorych,powtarzam - niektórych organizatorów wesel czy samych młodych.Nikt nie napisał ze to jest nagminne tylko,ze sie zdarza.A skoro się zdarza i kazdy ma prawo - jak napisałas - do wyrażania opinii to i ja wyraża.Najgorsze w tym wszystkim jest to,ze ludzie z branzy zamiast się popierać skacza sobie do oczu.Powodów moze byc kilka.Dwa najbardziej prawdopodbne to 1.brak zlecen i łapanie ich za wszelka cenę przy pomocy przpodobania sie na forum potencjalnym klientom 2.zwykła hipokryzja,zawiść i brak odwagi w wypowiadaniu się. Być moze,ze nigdy nie zdarzyła Ci się zadna sytuacja przytaczana wczesniej i oby tak było dalej,skoro tak - po co zabierasz głos,jesli Cie to nie dotyczy. O Rubiku więcej ani slowa... Dobre masz wrazenie o tym ze jestem z branzy.Tyle,ze ja zwracając klientowi uwage i pisząc tu o trudnych sprawach własnie okazuje szacunek klientowi.Jesli tego nie rozumiesz,nie wiem co robisz w tej branzy...Cos jeszcze mówiłas o radości z grania.Po to sie pisze umowe,zeby obie strony miały komfort,ze impreza będzie cacy.W umowie nic nie ma na temat picia wody,jedzenia,kto placi rano...etc.To zwykła ludzka przyzwoitość i dobre wychowanie.Ja nie mam do nikogo pretensji.Piszę,zeby inni zwrócili na to uwagę,takze czytajcy potencjalni Twoi klienci:-p Przykład ze szkoła muzyczna jest nie na miejscu.Ani jest złosliwy ani w temacie...:o gramofon - my nie pracujemy w Lidlu czy Biedronce i nas zasada \"klient nasz pan\"nie obowiazuje w takim zakresie jak na stoisku rybnym.Ja nie musze niczego na siłę:-p Muzyk mysli i tworzy sercem.Jesli dla Ciebie to tylko biznes,otworz kram ze sznurówkami i nuc sobie pod nosem Rubika w oczekiwaniu na kupujacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramofon
poza tym ''gram na weselach'' w jednym topiku napisal ''WY JESTESCIE KLIENTAMI, TYLKO KLIENTAMI! '' i ze moze bez pardonu wam odmowic grania. no ladne podejscie do klientow, nie ma co. ja takiego prostaka bym nie wzial na wesele. taki to jest nieobliczalny, i moglby nawet impreze zepsuc, np.tylko dlatego ze zupa m niesmakowala. Panu/i podziekujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramofon
inny gość - a wy co? Panami wesela jestescie? glowna atrakcja?? wiecej pokory. nie chcesz grac lub ci sie para nie podoba, to laski bez, jest duzy wybor zespolow. nie wy to inni. piszesz o szacunku,ok,ale u was wlasnie wyszedl na wierzch brak szacunku dla klienta. skoro tak o nic sie wypowiadacie. wiec sie nie dziwie - wy brak szacunku do nich a oni dla was. wiesz wszystko jest ok. wiec po co ten topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z tej branży
>Ty również nie zauważyłaś drobnostki - Gram na weselach nie napisał nigdzie, że jest kobietą :/ Że co proszę? :-D Pisałam o "ja też gram ja też", która, jak wynika z jej wpisów jest kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
inny gosc - uwierz, ze znam mnostwo lepszych sposobow na promocje zespolu i pozyskiwanie klientow. weszlam na to forum, bo zainteresowal mnie temat i , jak juz to powiedzielismy, mam prawo sie wypowiedziec. po czesci zgadzam sie z trescia tego, co napisal gram na weselach, zdarzaja sie trudni klienci, ale nie podoba mi sie jego podejscie do problemu i do klienta. bo po co ciagle narzekac, skoro mozna pewne problemy rozwiazac? nie macie slowa o przerwach, jedzeniu i piciu w umowie? - to zmiencie umowe! my mamy, dlatego nigdy nie zdarzyla sie nam taka przykra niespodzianka. zalezy nam na dobrych warunkach pracy, dlatego staramy sie je sobie zapewnic. o repertuarze i pierwszym tancu rozmawiamy juz podczas podpisywania umowy a jesli ktos nie jest wtedy zdecydowany i potem nie dzwoni, to jaki problem zadzwonic do niego? jakie ma znaczenie czy placi nam Panna Mloda czy jej wujek? przeciez to wcale nie musi swiadczyc o braku szacunku, mlodzi naprawde maja mnostwo spraw na glowie. poza tym to jest ICH dzien a nie koncert zespolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Gramofona
Kultura osobista powinna być z jednej i z drugiej strony. Nie przeceniajmy pary młodej - to, że płaci, nie uprawnia jej do chamstwa i braku zaangażowania. Niech każdy dba o własną działkę i będzie dobrze. Więcej pokory przyda się również młodym, którzy myślą, że jak mają pieniądze, to im się wszystko należy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ja tez gram ja tez
"...poza tym to jest ICH dzień a nie koncert zespołu..." - nie tylko, moja droga panno mądralińska. Dla zespołu jest to NORMALNY DZIEŃ PRACY a para młoda, to TYLKO kolejni klienci. Pożyjesz, pośpiewasz i sama zobaczysz. Świeżutka jesteś, BARDZO świeżutka i nie znasz jeszcze realiów. Ciekawy jestem, jak długo wytrzymasz. Ciekaw jestem również twojej reakcji na pijanego kolesia, który podejdzie do ciebie, świergoli ci *urwami i innymi w tym stylu, i klepnie w pupę. Mądrzysz się i mądrzysz a mało wiesz. MALUTKO. Oceniasz natomiast innych ile wlezie. Gram na weselach nie skarżył się a uczulał na brak zainteresowania ze strony młodej pary. Nie zajarzyłaś, boś młoda w tym biznesie i jeszcze DUŻO pracy i doświadczeń przed tobą. Przygotuj tyłek, bo lądowanie z chmur uniesienia jest baaardzo twarde. Odnoszę wrażenie, że wręcz obsesyjnie chcesz się tutaj zareklamować, jako ta dobra i wspaniała od dobrego i wspaniałego zespołu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
poczytaj sobie dokladnie moje posty. pisalam juz, ze gram od kilku lat i nie chce mi sie juz po raz kolejny tlumaczyc, ze nie reklamuje tutaj swojego zespolu, tylko wyrazam swoja opinie. zaczelam pol zartem pol serio, ale po tylu atakach bede bronic swojego zdania. moze podchodze to tego tematu zbyt idealistycznie, ale ja lubie swoja prace i naprawde duzo wysilku mnie kosztowalo, zeby podchodzic z dystansem i radzic sobie z kolesiami, ktorzy wyzywaja mnie od k*rew. po prostu fajnie ze mam takich duzych i silnych kolegow w zespole.... ;) uwaga, to bylo zartobliwe. zeby przypadkiem nikt nie posądzil mnie o kryptoreklame :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orwella
Buahahaha, śmieszniutka jesteś. BAAARDZO. I widać, że nowa. I co z tego, że masz rosłych kolegów w zespole? Odprowadzają cię do toalety za każdym razem, kiedy zachce ci się siusiu? Ktoś miał tu rację; puszysz piórka a nie znasz realiów weselnych. Też jestem ciekawa, jak długo wytrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gramofon - wchodzimy w grząski teren szczegółów.Nie wiem co grasz,gdzie i jak - nie wypowiadam sie.Ale masz racje,zespołów jest za duzo.Ty mi wogole nie wygladasz na muzyka a na jakiegos dj-a.:o Nie rozumiesz o czym jest ten topik,choc kilka postów mówi o tym jak w elementarzu do 1 klasy SP.No nic na to nie poradzę. Nie pisz trez wiecej o szacunku,bo nie znasz wartosci tego słowa i nie rozumiesz chyba sam po co go uzywasz :o Wogóle wszystko w tym topiku jest jasne tylko Twoja obecność na nim to nieporozumienie,bo ani nic nie wnosisz do niego sensownego a pozim dyskusji zawęzasz do zwykłych pyskówek. Przeczytaj wszystko jeszcze raz i przeanalizuj.A potem weź zimny prysznic...Acha.Własnie tak jak powiedziales/aś/.Poza Młodymi,glówna atrakcja jest zespół,a raczej to co stworzy na weselu.Więc nie pierdol mi tu dyrdymalów o pokorze,bo widze że gowno wiesz w tym temacie. ja tez gram ja tez - ja nie romawiam o piciu i jedzeniu i o umieszczaniu tego w umowie.Woda mineralna czy herbata nalezy sie zespołowi czy dj-wi jak psu kośc.Natomiast jedzenie...Ja nigdy o tym nie rozmawiam.Nie pozwala mi na to dobre wychowanie i honor.Nigdy nie wiesz z kim rozmawiasz o szczegółach i jak on zareaguje.Wspomnisz coś o obiedzie a on sie obrazi,jak wogóle mozemy mysleć ze o nas zapomną.W 90% nie zapominają.Ale ten topik jest własnie o tych pozostałych 10%,które gdy wynikają ze zwykłej ludzkiej niedoskonalości - nie ma sprawy.Ale zdarza sie i iinaczej. Umowę powinien realizowac ten kto ja podpisuje.Brakiem czasu to sie moze wymawiac Prezydent RP albo wice premier lepper:-p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gram na weselach
INNY GOŚCIU - DZIĘKUJĘ. Dziękuję za trzeźwą ocenę sytuacji, za zrozumienie problemu i za rzetelność wypowiedzi. Pełny szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez gram ja tez
Orwella - tekst z duzymi kolegami to byl zart. dla tych co nie rozumieja moich zartow napisalam nawet, ze zartuje. do toalety nie trzeba mnie odprowadzac, mam brazowy pas w karate! ;) uwaga, to tez zart! chociaz naprawde mam... ehhh widze, ze nie mozna z wami rozmawiac ani na powaznie ani z humorem. gramofonku gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramofon
jestem, jestem... ale juz mi sie nie chce czytac tych pierdol ''gram na weselach'', i ''inny gosc' to ta sama osoba. wywyzszaja sie ponad pare mloda, klientow maja za nic, czuja sie jak glowna atrakcja wesela, i ponizaja klientow. ot co. maja zal , ze w ogole ktos zachcial miec ich na weselu. czytalem kilka postow dzis na kafe, na temat ''zespol czy dj na wesele?'', i sie nie dziwie, ze mlodzi wypowiadaja sie na temat zespolow ''przyszli sie najesc, grali 15 minut a 30 minut przerwy, i tak do konca wesela; prowadzili wesele pod wplywem alkoholu, glupie zabawy sprosne, i to ze nie grali wedlug zyczen gosci i mlodych, itp'' i wiele innych przykladow... dzieki wlasnie takim ludziom jak ''gram na weselach'' i ''inny gosc'' psuja nam opinie jako zespolom, i dlatego pary wola czesto wziac dj niz zespol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramofon
inny gość - wiecej wnosze niz ty ''pietaszku'' ''gram na weselach'' gralem juz wtedy kiedy ty pewnie w pieluchy robiles wasza praca nie jest zwiazana ani z hobby ani z przyjemnoscia gracie jakby za kare, i jak widac nie ma u was ''wspolpracy'' z klientami. klientow traktujecie z gory i nie macie dla nich poszanowania. macie zbyt wygorowane mniemanie o sobie, myslicie ze wszystko wam sie nalezy. co powyzszym poscie napisalem - coz.. prawda w oczy kole, dlatego tak sie rzucacie that's all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×