Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddffgg

Bycie sob naajtrudniejsza na swiecie rzecz-saper samouk

Polecane posty

Gość ddffgg

Dlaczego ludzie są zamknięci na "4 spusty".Choć ja do swoich drzwi im daje klucz.Oni są pozamykani na 12 stalowych zamków, a moje drzwi są wciąż otwarte.Niczego na tym nie tracę.Tak jest mi lżej żyć, bo tylko będąc sobą można naprawdę żyć.Rolę zamków, odgrywają role ktore gramy przed innymi, nie chcąc otworzyc drzwi swojego wnętrza na drugiego człowieka.To jest najgorszy rodzaj samotności, bo paradoksalnie samotność wśród ludzi. Nie będąc sobą, nie żyjesz Ty, lecz ktoś w kogo rolę wcielasz się ;"posłuszny na posyłki mąż",czy zawsze będąca "ą, ę Pani Wielmożna Hexa". Te postacie, Ci aktorzy, żyją jak pasożyty Twoim życiem. Nie dopuszczając Twojego prawdziego "ja " do głosu, bo może okazałoby się, że wcale nie jesteś taki rewelacyjny, że z natury czasem przynudzasz, albo, że czasem po prostu nie jesteś dowcipny, dowcipna, lub kiedy masz po prostu zły dzień, nie potrafisz nic ciekawego powiedzieć.Lecz to przecież ludzkie.Nie jesteśmy ideałami.W tym tkwi też nasz urok.Wady zaakceptowane przez człowieka potrafią być zaletami.Lecz my ich nie akceptujemy i zdwajamy ich siłę.No, ale co z tego?Po co się oszukiwać, grać rolę dowcipasa, kiedy jest się zwykłym nudziarzem, a to i tak prześwituje jak bluzka z tiulu ."Nie ma dla mnie bardziej ponurego rodzaju ludzi niż ci, którzy sądzą, że muszą przy każdej okazji ex officio być dowcipni." Właśnie po co być na każdym spotkaniu towarzystkim na siłę dowcipnym , na siłe elokwentnym, na siłę opowiadać brednie, byle by mówić.Kiedy nie jest się naprawdę , wtedy sobą?Czy bycie całe życie, kimś innym niż się jest , jest doprawdy takie fascunające, by na granie kogoś innego niż się jest tracić cenny czas?Drugiego życia nie będzie, drugiej roli nie będzie.Jest tylko tu i teraz, ale niektorzy i tak nie są sobą.Czy tak trudno dzisiaj odkluczyc wszystkie drzwi i pokazać swoje "wnętrze"?Takie jakie jest z zaletami lub też bez. Długie przebywanie w zamknięci i odizolowaniu od świata, powoduje zdziczenie i ogłupienie.Bycie kimś kim się nie jest całe, życie, to tak jakby się w ogole nie żyło. Dlatego śmieszą mnie poradniku typu, "jak być atrakcyjnym towarzysko".Ktoś kto nie ma do tego predyspozycji, nigdy nie bedzie taki, choćby się zesrał ,a bycie na siłe kimś innym, graniczy ze śmiesznością.Nawet jeśli bedzie sie stosował do dobrych rad z poradnika, będzie jedynie nudnym i nieciekawym gościem , ktory opowiada stare nieśmieszne kawały.To groteskowe.To lepiej jak jest jaki jest, spokojny, może nawet milczący, ale widać, ze jest soba i przy nim wtedy o ile latwiej nam jest sie otworzyć i sami tez jestemy soba.Zauwazyłam, ze przy kims kto gra kogos, kim nie jest, mimo, ze raczej soba jestem:), to łapie jego cechy , tez zaczyna zachowywac sie jak aktor w teatrze i gram siebie taka, jaką on chciałby mnie wiedziec.Bojac sie , ze zle wypadnę.Jakaż to głupota z mojej strony,gryze sie wtedy w jezyk i mowie, "Boze co ja gadam:)i" juz wszytsko wraca do normy, jestem soba;)gadam 3 po 3:) ale przynajmniej szczerze:)na rowerze..a nie oszukujac. Zycie człowieka jest ...jak zycie sampera samouka.Smiertelne niebezpieczenstwo, ale też niezła frajda jak się uda:) ostatnia mina sapera samouka (gorzej jak jest pierwsza i ostatnia)to "Smiertelna mina:)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czolgista3
za madry tekst dlatych głupich bab z forum,połowa nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_a_a
to ja tak w skrócie lepiej być nielubiany za to jakim się jest, niż kochanym za to jakim się nie jest. Nie wiem czy do końca trafiłam, po tylko połowę przeczytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina3
a_a_a masz swieta racje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×