Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna_X

50 kg do stracenia !!! kto sie dołancza?

Polecane posty

narazie poprosty ograniczylam jedzenie nie jem slodyczy chleba macznych rzeczy gazowanego nie pijam tluszczy nie jem nie wiem ile teraz waze.. nie wazylam sie okolo 4 miesiecy ale juz pomeczylam mojego i jutro kupi mi baterie do wagi wiec bede wiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno_X - trzymam kciuki, staram się racjonalnie jeść, bo też się odchudzam. Muszę zgubiś jakieś 20 kg. Zobaczysz uda się na pewno, tylko trzeba dużo silnej woli no i oczywiście ćwiczonka, skakanka, marsze albo bieganie. Pamiętaj: jesteś panią swojego ciała, możesz wiele osiągnąć. Właściwie wszystko, co tylko chcesz. Będę zaglądać. Trzymam kciuki. Jak będzie ci źle to pisz, ktoś na pewno będzie zaglądał i podtrzyma cię na duchu. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agro --> milo ze wpadlas ... mam nadzieje ze tu na forum znajde wiele oparcia .. wsumie juz powoli znajduje .. odzywa sie wiele zyczliwych osob .. czytam tez inne tematy .. i to bardzo wiele mi daje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze panna x ja zamierzam schudnac jeszcze 20 kilo udało mji sie dopiero jakies 5kg:), odchudzam sie od dwoch tygodnii, od dzis zamierzam cwiczyc 4 razy w tygodniu, bieganie, moze pływanie, spacer, chetnierazem z toba bede sie zmagac z kilogramami, przede wszytkim musisz znalezc obok siebie bliska osobe, ktora da ci wsparcie zrozumienie, wszytko zalezy od ciebie jak zadbasz o swoje ciało, podchodz do niego z miłoscia mimo tak sporej nadwagi, no ja tez mam nie mała,wszytko jest do zredukowania, za pól roku bedziesz zajebista laska, no ja daje sobie 4 miechy na te 20 kilo, obecnie waze 75,5 przy 170 zapusciłam sie niestety, ale teraz biore sprawe w swoje rece i wiem ze osiagne sukces czuje w sobie siłe, zycze ci powodzenia buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kolejny dzionek slicznie minol .. bez zadnych problemow .. ale w brzuszku mnie sciska ze nie moge nic zjesc .. masakra... nosek20 --> napewno Ci sie uda to co postanowilas... trzeba tylko w to wierzyc bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj dzisiejszy dzien : kilka czeresni kilka winogronek garsc kapustki kiszonej brzoskwinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich obecnych. Panno_X - niestety ważę 80 kg przy 161cm wzrostu. Marzę żeby zgubić te 20 kg. Wtedy na pewno będę czuła się dobrze. Uważaj na winogrona, lepiej zjeść truskawki, bo zawierają fitohormon rozkładający węglowodany, a winogrona niestety zawierają dużo cukru. To tak w skrócie. Poza tym wydaje mi się, że jednak trochę za mało zjadłaś. Nie stosuj tak drastycznych diet, jedz mniej, ok 1000 kcal, ale częściej, no i oczywiście postaraj się ćwiczyć. nosek20 - ile warzysz? Bo chcemy schudnąć tyle samo. Mi przydałoby się więcej, ale te 20 kg to byłby duży sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i tak mala masz wage w przyrownianiu do mnie .... ja narazie jem tak malo poniewaz oczyszczam oragnizm .... w piatek robie dzien glodowki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rozumiem. Masz rację, dobrze jest się oczyścić przed dietką. A dla mnie te 80 kg to straszny balast. Życzę powodzonka. Zajrzę wieczorkiem, bo nie mogę w dzień. Trzymam kciuki. Pozdawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznickuu
Panno_X, czy chcesz sie poodchudzac z kims, kto ma do zrzucenia 54kg?? Moze bedzie nam latwiej, wiedzac, ze przechodzimy przez to samo...Podaje Ci moj adres: chudne@gmail.com 2 lata temu schudlam ponad 40kg, ale niestety wszystko wrocilo. To moja ostatnia szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Panno_X, ja tez zmagam sie z podobna liczba kilogramow, w lutym tego roku wazylam 122kg, dzis 109kg przy wzroscie 164cm. Nie stosuje zadnej specjalnej diety. Moja dieta to troszke mniej jesc, bez slodyczy (choc zdazaja sie czasami male wpadki) i jem tylko do 18-tej, pije czerwona herbatke. TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszytskich .... kazdy sie przyda do odchudzanka ... ciesze sie ze nie jestem z tak wielka waga sama agro --> dziekuje za kciukaski .. ja tez za Ciebie trzymam .. dzieki ze do mnie zagladasz :-) .... beznickuu --> witam ...... no to mam nadzieje ze razem damy rade... zawsze w grupie razniej ... widze ze podalas majla ... za chwilke sie odezwe do ciebie ... beatrycze120 --> no to masz bardzo podobnie do mnie .. i taki sam wzroscik prawie ... a powiedz mi jaka diete stosujesz? co robisz ? czego nie jesz ??? ja juz nie jem od godziny 16 ... wsumie od polowy dnia ... ale jakos daje sie zniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Panno!! Widzisz jak ci fajnie idzie. Tak trzymaj, jestem z toba! ja nie stracilam ani kilograma pomimo cwiczen i diety. Zalamka normalnie! Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz osoba bardzo grubym jest o wiele prosciej schudnac niz chudszym .. ale wiem ze codziennie nie bedzie tak pieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no! jeszcze nie zaczęłaś dietki, a już jest efekt. Cieszę się razem z tobą i nadal trzymam kciuki. Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no juz wsumie mam dietke 3 dzien ... ale mysle ze to woda .. a potem bedzie zastoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastój też kiedyś się skończy, najważniejsze, żeby się nie zniechęcić. Słyszałaś o 6 Weidera? To ćwiczonka na brzuch. Jak nie to wpisz sobie na google i tam 3 lub 4 temacik fajnie opisuje. Ja właśnie poczytałam, przepisałam, i zaczynam od jutra, bo dziś już mi się nie chce. Zobaczymy jakie są efekty, bo dziewczyny na kafe chwalą. A teraz idę lulu. Powodzonka 🌻 dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruba Mańka
Chyba do Was dolacze ,na moj topik nikt już nie pisze..to kolejny dowod jaka jestem beznadziejna ,niestety Nie mam już sily ,ale nie chcę Was dołowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mow tak nie jestes beznadziejna jestes wspaniala osoba i ja ci to udowodnie .... zobaczysz nie mozna sie zalamywac usmiech prosze a ja chcialam sie pochwalic ... poniewaz wlasnie sa u mnie znajomi ... jedza kurczaczka i kilbaski z grila a ja nic nie ruszylam ... zajadam sie gotowana fasolka ... hihi :))) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ShaneW
ja zrzuciłam juz 17 kg. zostało mi jeszcze 13, wiec Panno X, wiem jo czym piszesz i jak trudno samemu sobie powiedzieć w koncu dosyc! ale taki momement musi przyjsc w zyciu, piszesz o slubie za 2 lata.... wiec nich to bedzie dla ciebie META, po przeroczeniu której spełnia sie twoje marzenia, zmienisz i stan cywilny i bedziesz juz inna osobą. Wiem cos na tn temtat. na forum jest temat SUKCESY, autorstwa SHANEW czyli mnie...jak znajdziesz czas poczytaj. Ta diata , a w sumie nie powinno sie pisac nawet ze to dieta a inny rodzaj zywienia, odmieniła moje zycie zupełnie. z tygodnia na tydzien przeglam sie w lustrze i widze swoje odbicie, juz INNE odbicie....nikt nie wie ze sie odchudzam, a jednak otoczenie reaguje niesamowiecie szybko, w opiniach znajomych z czago sie smieje jestem juz guru do nasladowania, wiem to przesada, ale ilekroc bede pisac o diecie, niezaleznie jaką byscie nie stosowały sukcesem jest konsekwencja od a-z. moje spodnie były jak worki, al teraz praktycznie mam garderobe do przeróbki, albo bede musiała zaczac kupowac nowe ciuchy w NORMALNYCH sklepach..... zostało jeszce 13 kg..pracuje nad tym intensywanie i po prostu widze ide dlaje przekonanie samego siebie ze się uda. jesli macie wiare w siebie, wierzycie, ze zycie mozna zmienic zróbcie to. Ja chce byc inna normalna, nie chce byc wytykana palcami, a pozatym obiecałam soebie tez jedno: mam 3 letniego syna, i chę zeby miał szczupłą mamę i zeby nie musiał sie mnie wstydzić. oj rozpisałam się....... nie wiem moze pomyslicie ze filozofuje, cóż....kazdy ma pawo do własnych opinii. panno X,,,zycze Ci z całych sił wytrwałości, tylko ty jedna bedziesz wiedziec ile pracy i poswiecenia trzeba włozyc w taki zamiar, ale pomysl w chwilach zwatpienia o swojej sylwetce np za 12 miesięcy. mnie takie myslenie robi bardzo dobrze....jak mnie dopada jakis kryzys własnie o tym myslę: o odbiciu w lustrze, w którym wiedzę siebie usmiechnietą, szczesliwą dumną i 30 kg szuplejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Panna _X Trzymam za Ciebie kciuki,napewno Ci sie uda:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vega71
Dziewczyny, a macie jakis konkretny plan i naprawde podjelyscie decyzje o zmianie czy tylko to sa wasze zyczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszytskie dziewczeta kochane :) ja dzis jestem w siebie dumna cholernie ... poniewaz nic nie zjadlam co mialo w sobie wiele kalori... mojim dzisiejszym pozywieniem byl bob i fasolka ... i woda :) ....chociaz przeszlam dzis az dwa grile .. nic nie ruszylam ... na cale szczescie ... ShaneW --> witam slicznie :-) ... dziekuje za slowa otuchy ... i ja wlasnie tak robie ... patrzac na siebie myslae ze za jakis czas... nie jestem w stanie powiedziec jak dlugi,wkoncu bede z siebie dumna i powiem ... ZROBILAM TO ..... to mnie trzyma jak narazie przy zyciu ... Balbi --> dziekuje slicznie :) cmokas Vega71 --> to nie sa nasze zyczenia tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ShaneW
Panno x, nie chodzi o kalorie!!!!! moze jest ile chcesz nie ograniczając sie ilosciowo i nie mając wilczego apatytu, wiesz jak to fajnie jest najleśc sie do syta, a przy tym chudnąc???? podstawa dto wyeliminowanie pewnych prosuktów, a zastapienie ich innymi zdrowszymi, u mnie to nazwałam magiczną szóstką, wiec nie jesm cukru pod kazdą postacią, zmieniaków, ryzu, makaronu , pieczywa tradycyjnego (dozwolony WASA i tylko na sniadanie) i prosuktów mącznych, spry za słownictwo, ale dawno nie pamietam kiedy wpierdzielałam tyle warzyw co teraz.... ogórków pomidorów, sałaty, kapusty pekinskiej, pora brokułów, brukselki, rzodkiewki, jem równiez sery zółte, sery mnicha, serki wiejscie, duzo ryb. acha wyleminowałam dodatkowo z mojego jadłospisu maslo i margaryne, -tego zapisu w tej diecie nie ma, to mój pomysł.. jakie to dziwne ze ogranizm moze sie przyzwyczaic do takiego zywienia i normalnie bez obaw funkcjonowac bez tych produktów, przypomina się zdanie z tej ksiazki, ze kiedys kiedy ludzie nie wynalezli cukry, kiedy nie znano jeszcze ziemniaków w odległych czasach zjawisko otyłości praktycznie nie istniało. zreszta to jakis paradoks z tym cukrem- jak mam ochote na cos słodkiego zzream jabłka, rozynek nienawidze wiec ich nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich ... wlasnie jestem po zjedzeniu szpinaczku ... mniami mniami .... ShaneW ---> wiem ze tu nie chpodzi o kalorie ... ja ich wsumie nie licze... jem o polowe mniej ...ostatnio owoce i warzywa same i nie jestm mi zle narazie ... poprostu musze sie za siebie wziasc ostro i sie wzielam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ShaneW
no kochana , tak trzymaj, a bedzie dobrze.....grunt to pozytywne nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×