Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lady*bird

dlaczego tak trudno dzisiaj zdecydowac sie na dziecko ????

Polecane posty

moze ktos mi odpowie bo sami z mezem mamy ten problem a przyczyna sa przedewszystkim finanse, i niech mi nikt nie mowi ze bysmy sobie poradzili bo by tak nie było, na szali stoi nowo otwarta firma ktora najpierw musi zaczac zarabiac na siebie i przynosic zyski...wiec w tym momencie ciaza nie jest dobrym pomysłem. wiadomo wszystko kosztuje a mnie w tym momencie kompetnie nie stac na dziecko. to jest główny i zasadniczy powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś nie było prywatnych firm więc ten problem odpadał :D ludzie jak chcieli mieć dzieci to po prostu mieli teraz mają dylemat - pieniądze albo dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka28
trudno się zdecydowac bo jesteśmy coraz bardziej wygodni i coraz więcej chcemy mieć - a dziecko ciągle w planach - wiem z doświadzcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamma
a ja idę o zakład, że to NIE jest Twój główny i zasadniczy powód , biedrona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. znam ten ból my 2 lata decydowaliśmy się na dziecko i bez przerwy było coś nie tak a to umowa na czas określony a to za niskie dochody. Teraz jestem już w ciąży i to może dziwne ale wszystko samo się ułożyło tzn. nic nie spadło z nieba ale mam dodatkową pracę którą mogę wykonywac w domu, gdyż jestem na zwolnieniu a mój mąż troi się i dwoi aby zarobić na pozostało część.Na pewno nie stać nas na firmowe ciuchy ale kupujemy ubranka dla maleństwa z ciuchlandów i też są \"firmowe\". Więc grunt to mocno czegoś chcieć i poczekać na ten właściwy moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sprawiuedliwości
ja bardzo chcę i mogę - jeśli chodzi o sytuację finansową - mieć drugie dziecko. ale lekarze odradzają. I gdzie tu sprawiedliwość ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sprawiuedliwości
nie ma co czekać, uwierzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozemy postawic wszystkiego na 1 karte na razie firma działa od miesiaca i nie zarabia jeszcze na siebie zyjemy z oszczednosci i mojej marnej wypłaty wiec nie mozemy sie zdecydowac na dziecko bo nasze oszczednosci by sie skurczyły w przerazajacym tempie. taka prawda, wszystko kosztuje nawet do stomatologa nie ide bo chodze prywatnie a poprostu mnie na niegoo teraz nie stac, a przed ciaza musze wyleczyc zeby. wiec koło sie zamyka ...bad na toxo icytomegalie tez kosztuja wiec nastepny wydatek.... a jesc trzeba dodatkowo koszty formy wynosza ok 1000zł co miesac dojadz moj i meza do pracy ok 300zł na szczescie mamy dom i nie płacimy czynszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety bywa też tak że równo z ciążą wszystko się wali, i nic nie układa się jak powinno, dla niektórych to kara, I TYLE.Bachory tyle kosztują że wogóle nie rozumiem jak można się świadomie na nie zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak analizowalismy z mezem kiedy własciwy czas na dziecko to nigdy go nie było.... Pierwszy maluch sie nam \"przydarzył\"... ;-) i wydawało sie ze jest to fatalny moment- ja jeszcze studiowałam, maz zarabiał psie pieniadze i tez studiował zaocznie... Wszystko sie ułozyło jednak dobrze.W duzej mierze dzieki moim i jego rodzicom Dzis ja pracuje on pracuje, mamy własne mieszkani ... i mamy juz dwójke dzieci, chociaz decyzja o drugim znów była nieco spontaniczna, bo jak analizowalismy , to znów wychodziło ze na jednym dziecku powinnismy zakonczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu to jest problem ktory trzeba odłozyc, a ni mam zamiaru sie bac ze cos sie zle bedzie działo i nie bedzie na koszty firmy bo trza kupic to lub tamto dla dziecko bo wizyta i prywatny ginekolog tez kosztuja. wiec trzeba jedno wolec na razie juz nie kupuje jak kiedys bluzki co jakis czas, bo nie mam na to kasy, a trzeba miec co d gara włozyc a pien upłynniaja sie z szybkoscia swiatła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka28
był to główny powód ale obecnie jestem w trakcie starań z rozmów z koleżankami wynika że właśnie przyzwyczajenie do wygody - własnej i praca - to glówne powody, dla których odkładamy macierzyństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie oge pozwolic sobie na to zeby nie pracowac i zeby mnie zwolniono z roboty na ta chwile nie ma takiej opcji musimy miec 2 dochody w razie niepowodzenia. nie szukam odpowiedniego momentu na dziecko bo wiem ze mogłabym sie zdecydowac z dnia na dzien, ale po co ? nie chce robic sobie problemow, wole poczekac i przeczekac kilka miesiecy bo na razie nas poprostu nie stac, nie zrobimy sobie dziecka zeby nie miec potem z czego zyc, bo nie bedzie za co firme utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak ktoś wyzej
napisał, niestety najpierw kasa a potem dziecko. Co za czasy nastały :O ? Moim zadaniem wszystko się ułozy i człowiek dostosuje się do zaistniałej sytuacji. U mnie najpiewr było dziecko, potem martwiłam się o kase. Byłam bez mieszkania, katem u rodzicow w 9 m2 pokoju , bez samochodu i z pensją nauczycielską . A mimo wszystko wystarczalo i na dziecko i na "zycie" . Dorobiliśmy się samochodu , własnego mieszkania. Nie powiem, ze było lekko, ale to nas moblizowało , aby zyc jeszcze bardziej oszczednie. I okazało się, ze się da ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę jak się zastanowić to nigdy nie bedzie nikogo \"stać na dziecko\". zawsze znajdzie się coś w co można zainwestować coś kupić czy gdzieś pojechać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczedzanie...
i co zyciecie by oszczedzac na co? dla mnie zycie gdzie ciagle trzeba oszczedzac, odkladac, lub sobei czegos zakazywac lub odbierac to nie jest zycie to jest egzystencja ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie tak, nie kumacie co pisze !!!!! postawilismy z mezem na firme, nie mamy wielu oszczednosci a firma nie przynosi na razie zyskow, wiec co wy byscie zrobyły --->starały sie o dziecko ? przeciez tu chodzi o moja i meza przyszłosc, próbujemy cos rozkrecic zeby godnie zyc w tym parszywym kraju a jak sie domyslacie ciaza wiaze sie z wiekszymi wydatkami....na ktore NAS NIE STAC !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety w obecnych czasach planujemy tak, aby dziecko które się urodzi miało wszystko co potrzebne..Nam też zależy , by nic nie brakowało. Tylko czasami jest tak,że gdy nadchodzi już ten moment starań to nie zawsze możesz mieć tak odrazu, poźniej zaczynają się wszyscy denerwować a poźniej żałuje się,że nie próbowało się także wtedy gdy nie było na nie czasu. A nawet..w życiu może być wiele niespodzianek..W momencie urodzenia dziecka może zdażyc się, że jedno straci prace (tak z niczego) zachoduje, wypadek i wiele innych czarnych scenariuszy. Wydaje sie,że nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko,, albo inaczej..zawsze jest ten odpowiedni moment tylko my czasami go nie doceniamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do oszczedzanie... czytaj ze zrozumieniem my NIE oszczedzamy, ale ZYJEMY z oszczedosci ktore koncza sie a ja mam marna wypłate a firma nie przynosi na razie zyskow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my odkładaliśmy decyzję bo - mąż (od niedawna) studiuje - ja miałam umowę - zlecenie, a potem na czas określony. - nie mieliśmy gdzie mieszkać ( akademik, potem wynajęte mieszkanie - rudera) dziecka nie planowaliśmy ale ono się zaplanowało samo:) niewiarygodna wpadka:) zupełnie wbrew prawom biologii.. na początku byłam przerażona ale .. wszystko się układa.. umowę mam nadal na czas określony - ale została przedłożona w tym samym momencie w którym dowiedziałam sie o tym że jestem w ciąży, problem mieszkaniowy sie rozwiązał za sprawą rodziny, do lekarza chodzę \"państwowo\", a na prywatnych konsultacjach byłam 2 razy - tak na wszelki wypadek, badania też robię \"państwowo\", zapłaciłam do tej pory tylko za toxo.. i bardzo sie ciesze ze jestem w ciąży, bo gdybyśmy mieli wszystko planować to chyba byśmy sie za 10 lat nie zdecydowali:D w naszym kraju takie decyzje sie podejmuje bardzo trudno niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to proste:najpierw studiujemy,wiec nie ma miejsca na dziecko,pozniej pracujemy i szkoda nam zostawic prace,a pozniej sie juz starzejemy ;)....no i zeby miec dziecko,trzeba miec kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as_ia
sili co masz na mysli piszac wpadka wbrew prawom bilogii....czyli co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinky -ona
A my nie mamy dziecka, bo: - nie mam nam kto pomóc (moja mama nie żyje, teść nie żyje / tata pracuje, teściowa jest b. stara i nie za bardzo chce) - oboje pracujemy i zarabiamy grosze - dodatkowo ja pracuję szalenie daleko od domu i wiecznie mnie nie ma - mąż niedawno zmienił pracę i musi się podporządkować i jeszcze studiuje mamy oboje 30-tke, lecz rozwiązania nie widzę ... i nie chciałąbym, żeby mi ktoś napisał, że się nam poukłada, bo się nie poukłada, bo nie ma jak :-( zła jestem o tę niesprawiedliwość losu pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sidro
własnie czas leci a ja nie umiem czasami brac zycia takim jakim jest oczekuje czegos lepszego i czekam, mam 26l maz 30 mamy dom, ale syt fin niestabilna wiec dziecko odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitalia226
trudno dla jednych łatwo dla innych, ALE tez mam zdanie ze coraz trudniej ja jakos o tym poprostu zapominam czasami mysle ale nie czuje zebym była gotowa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×