Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malgoniagp

stracilam synka

Polecane posty

Gość malgoniagp

po 9 miesiącach, po cesarce, żył tydzień. Lekarze oskarżają się wzajemnie, mnóstwo niedomówień, a on drugi dzień nie żyje. Czuje straszliwą pustkę, niespełnienie, w domu tak cicho... Czy ktoś też to przeżył, przeżywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieply dzien
bardzo mi przykro......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joja
ja nie przezyłam takiego czegoś, ale ogromne wyrazy współczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupie jutro co trzeba
siostra moja to przeszła o mało co nie trafiła do szpitala potrzebowała psychologa trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi bardzo. Wejdź na forum: www.dlaczego.org.pl pomogą ci Tutaj są różni ludzie - tam są rodzice z takimi doswiadczeniami jak twoje Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6777
moja siostra staraciła 2 synków na raz, jeden zył godzinę a drugi dobę. Bardzo Ci współczuję, nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz. Mimo wszystko trzymaj się, jeszcze i dla Ciebie zaświeci słoneczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka28
trzymaj się kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przez 9 miesięcy to niby co czujesz w ciazy????????Miłośc do dziecka które nosisz pod sercem,czujesz jego ruchy i kopniaki .Jak mozesz pisać tak niewyobrażalne bzdury heidi?Nie wypowiadaj sie nie wiedząc co czuje matka bo założe się ,że nią nie jesteś!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziarek55
Witam ja stracilam synka w 26 tyg. ciazy. zapraszam na strone www.dlaczego.org to strona dla osob ktore stracily dzieci. Wejdz i zobacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heidii---- o czym Ty piszesz kobieto! chyba coś się Tobie pomieszało. malgoniagp----Kochana tak bardzo mi przykro.Wejdź na strone www.dlaczego.org.pl mi ona bardzo pomogła kiedy poroniłam,Tobie też pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się dziewczyno! Wiem co czujesz, mój synuś zmarł, kiedy miał 3 tygodnie. Śliczna mała istotka. Myślałam że czas leczy rany- myliłam się. Heidii- wiesz podejrzewam, że po tych małych dzieciach więcej osób będzie płakać niż po Tobie. Nie jesteś warta kogoś łez. Przykro mi że tak pisze bo to nie jest zbyt miłe, ale i tak to pewnie Cię nie wzruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo,bardzo ci współczuje. Najgorszą tragedią w życiu jest strata własnego dziecka... Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mi przykro, że dotknęła Ciebie i Twojego męża taka wielka tragedia. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak bardzo cierpisz. Musisz być jednak dzielna, na pewno masz dla kogo zyć, a slonce jeszcze dla Was zaświeci. Czasem wyroki boskie są kompletnie niezrozumiałe, cięzko człowiekowi, któy tu zostaje na Ziemi doszukać się w nich sensu. Twój synek zawsze będzie Twoim synkiem, i przez całe życie będzie Cię z góry chronił, to teraz Twój Anioł Stróż. Jeżeli mialoby Ci to chociaż odrobinę ulzyć w cierpieniu to napisz o nim. Czasem to pomaga, żeby nie dusić w sobie smutku, żalu, lez. Bardzo Ci współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem przychodzi na świat mały Anioł tak doskonały, że Bóg chce go mieć natychmiast przy sobie....ciężkie to chwile dla Matki, która nosiła pod sercem tego Anioła przez tyle miesięcy. Byc może to błąd lekarzy-lecz czy rozstrząsanie tego ukoi Twój ból? nie sądzę. Ratunkiem będzie kolejne dziecko- kiedy spojrzysz Mu w oczy-zobaczysz w nich uśmiech Pierwszego Anioła............ Całym sercem jestem z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kornelia------
Agnes-nic dodać, nic ująć. To piekne słowa, które wyrażają tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoniagp
Dziękiję wszystkim za slowa otuchy. Wczoraj załatwilśmy pogrzeb. Gdyby nie te puste ramiana, pusty pokoik Antosia, gdyby... Żadne słowa nie oddadzą tego co czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
wiecie, ja w temacie dzieci nie jestem, ale bolą mnie takie historie..:( mojej znajomej synek zmarł w wieku rok i 2 miesiące. dopiero wychodziły mu zęby, cierpiał strasznie (bo to późno na ząbki) i smarowali mu tymi środkami na dziąsła. chłopiec zachłystnął się własną śliną i udusił. spał razem z nimi w ich łóżku. bosshe, oni wstali rano a on nie żył :(:( ona za kilka miesięcy znów była w ciąży. mają drugiego synka. nie wydaje mi się zeby w drugim dziecku widzieć pierwsze. to dobry pomysł zeby się jakoś pozbierać - kolejna ciąża. ale nie można myśłeć w ten sposób o kolejnym dziecku - nie można jego obarczać tym co zamknięte w przeszłości. tamto dziecko odeszło. nowe nim nie jest. nie można tak myśleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoniagp
będziesz miała następna - mówią lekarze, rodzina -Poczekaj pół roku i możesz zajść. Ale czy chcę, czy będę miała odwagę przeżyć 9 miesięcy strachu? Za wcześnie o tym mówić. Miał usta mego męża, a moją brodę. Nie usłyszałam jego głosu. Ale wiem, że byłby wspaniały! Teraz muszę wrócić do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tylko
że wiem co czujesz, przeżywam to samo, światełko dla twojego aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpłakałam się. :-( W zyciu sa chwile dobre i złe, przed Tobą są już te dobre...Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
nie możesz się bać. nie możesz zamykac się w sobie.. zobaczysz, to minie.. tzn nie minie w sensie - "przejdzie ci".. tak nie będzie, ale osłabnie trochę.. wiem że to zabrzmi orutnie ale przywykniesz do tej myśli, ona będzie z tobą zawsze, ilebyś dzieci nie miała. ale będziesz silną kobietą. to jest sytuacja z której musisz wynieść coś dla siebie, dla siebie samej - nie wiem czy rozumiesz mnie.. to cię spotkało bo jeteś silna i sobie poradzisz, przetrwasz. nauczysz czegoś o sobie.. na pewno będziesz miała siłę. nie dziś. jutro. kiedyś.. trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes78 masz swietny opis:-) znowu się wzruszyłam, chyba pójdę na inne forum. Moje dzieci są w gimnazjum, a tak niedawno były malutkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyję
bardzo współczuję ciekawi mnie, czy masz żal do Boga, czy zachwiało to Twoim poczuciem sprawiedliwości bożej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoniagp
nie mogę znaleźć celu w życiu czekałam przez te miesiące na maleństwo a teraz w domu cisza maiłam przewijać karmić spacerować a nawet nie zaznałam przez moment bycia mamą poza rozdartym sercem, bólem i pustką leżał w szpitalu i wyglądał tak pięknie różowy, duży chłopak teraz telefony zamilkły me ramiona puste umarł odszedł osierocił jak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo........................
bardzo Ci wspolczuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A co sie stalo? Urodzil sie chory, lekarze popelnili blad????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×