KAŻDA MAMA MA KRYZYSY-jeśli szukacie lekarstwa nań - znalazłam takie!!!!

Drogie Mamusie Nie wklejam Wam tego linku by moralizować czy broń Boże potępiać. Pomimo, że jestem mamą wcześniaczków, które przez długi czas walczyły o życie (część z Was zna moją historię), sama czasem mam kryzysy. Do pionu przywracają mnie wspomnienia z czasów gdy moje Dzieci miały niepene jutro ...... Dzięki Bogu moje Skarby poradziły sobie ze wszystkimi trudnościami. Jednka ja rozumiem to, że czasem każda mama ma dość swojego Maluszka i dlatego zdecydowałam się na polecenie Wam lektury, która w moim mniemaniu będzie stanowiła dla Was pewnego rodzaju siłę pionizującą:). Mnie przynajmniej ta strona uświadomiła wiele......po przejrzeniu historii tam zamieszczonych jeszcze mocniej doceniam to, że moje Maluszki są przy mnie.........pewnie nie raz czytając nw. historie popłaczecie się, ale polecam tę lekturę - to naprawdę pozwala niesamowicie docenić to, że jesteśmy w 100% mamami:). I - gdyby ktoś mnie źle zrozumiał - nie chodzi tu brań Bóg o uciechę z czyjegoś nieszczęścia !!!!!! http://www.dlaczego.org.pl zakładka \"nasze historie\"

i bardzo ujmowaly mnie historie i zdjecia utraconych dzieci. Ale odtad, moje zycie nie jest juz takie samo. Każdego dnia znajdzie sie taka chwilka, kiedy rozmyslam o nich i mimo ze mam wspanialego maluszka, zal sciska mi serce, ze gdzies sa inne osierocone mamy, a ja wyczuwam ich smutek. Jako osoba postronna ledwie moge to udzwignac, a co dopiero, gdybym sama miala tego doswiadczyc...