Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mąż zasmucony

Jak ukarać żone która nie dba o siebie ?

Polecane posty

Gość tez bym wolala
po prostu nie podoba mi sie tytul!!!! karac???? sory...mozna dzieci...w ramach wychowania..nie zone....zona nie jest wlanoscia...ani niewolnica.....ktora jak jest niegrzeczna mozna UKARAC... czasy niewolnictwa minely...poddanstwa zon rowniez.... tak jestem gruba , atrakcyjna ,zadbana trzydziestolatka :D...mam udane , zgrane malzenstwo...moj maz nie wymaga ode mnie dodoatkowych poswiecen...oprocz tych na ktore mam ochote...mamy porozumienie...WSPARCIE...rozumiemy swoje potrzeby...i poblazamy swoim slabosciom...NAWZAJEM... i wyobrazcie sobie , ze nie objadam sie slodyczami...ani Tv ;)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym wolala O czym ty, do diabła, mówisz ?????? Facet dba o siebie i chce tego samego od żony. Po co schodzisz z tematu autora, tego konkretnego? On nie pisał, że śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam lat 37 ,meza od 18 lat ,2 dzieci .jestem szczupla ,zgrabna ,zadbana a i tak mnie wywody \"zonki\" wkurwiaja !!!!😡 Dlaczego ????? Ano dlatego ze znam zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzań się żonka
ja przyłapałam wrzody na żołądku i jak tylko mam pusty to mnie ssie tak, że wytrzymać mie mogę, a leki nie skutkują. Efekt- 1o kg w rok. Jakby mi jeszcze szanowny małżonek fundował takie teksty jak autor to bym go chyba zabiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sedzia Dreedddd
skoro go kochasz dlaczego nie schudniesz dla niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
i wiezcie mi sa wieksze nieszczesci niz przytycie paru kilogramow....(nie kilkudziesieciu...to juz choroba...to nie musi byc zaniedbnie...tez sprobuj porozmawiac...mysle ze potrzebny jest lekarz!!!!!moze psychoterapelta? ) dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbana żonka
Sorki,ale nie wierzę wszystkim dziewczynom które piszą że są grube i szczęśliwe z tego powodu.Po prostu nie wierzę.Chyba że taka dziewczyna jest gruba od zawsze bo jak szczupła przytyje ze 20 kilo to w życiu nie uwierzę że jest jej z tym dobrze.Po prostu nie ma zacięcia do odchudzania to mówi że jest szczęśliwa,co innego ma mówić...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappuchino z ciemna pianka
o zwiazek trzeba dbac a czescia tego jest rowniez dbanie o siebie. nie wyobrazam sobie jak mozna o siebie nie dbac a potem marudzic ze maz/zona oglada sie za innymi. nie wszyscy musz byc szczupli, ale chyba mozna ograniczyc slodycze. nie wiem jak mozna chodzic w trzydniowej koszulce (faceci) lub z tlustymi wlosami. sa tacy, co im wszyskto jedno zwlaszcza po slubie bo maja co chcieli i nie musza sie starac. wyglad nie jest najwazniejszy ale trudno zaakceptowac hipopotama z 30kilowa nadwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
bo z powodu tego tematu weszlam tutaj...:)..i sie zdzaznilam... pewnie ze chcialabym schudnac ..tylko nie zawsze jest to talie proste....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadbana żonka Dobrze mówisz. Jeśli szupła laska przytyła znacznie, to pewnie sobie wmawia, że jest atrakcyjna. Gdyby mąż chciał być z grubaską, to by sobie od razu takiej poszukał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocturnala
to zalezy ile ona przytyla. sa faceci co wypomna kobiecie 2 kilo wiecej na wadze a sa tacy co i na 20 nie zwroca uwagi. ja na poczatku tez nie zwracalam uwagi. tylko, ze moja maz zaczal od razy pod slubie. wtedy karnet na silwonie zrobil sie za drogi chociaz kosztuje mniej niz wszytkie chipsy i pizze ktore on konsumuje. mam obzydzenie do niego, to fakt. ale jak utyl pierwszych pare kilot o wcale mi to nie przeszkadzalo. autor moze zonke poobrazac w lozku troche, bo kobieta ktora nie czuje sie kochana je wlasnie czkolade i inne slodycze. jakbyscie kurwa zajrzeli do ksiazek to wiedzilisbyscie jak funkcjonuje kobieta a jak mezczyzna. u kobiety za szczescie odpowiada hormon, ktory jest produkowany gdy je sie czkolade i uprawia seks. u mezczyzn szczescie powduje hormon produkowany gdy cos sie dzieje. gdy uprawiaja sport itd. jakby maz sie zajal swoja zona zamiast pierdolic glupoty na forum to ona miala by motywacje zeby sie odchudzac. a jak on wykreca sie od seksu praca i zmeczeniem to sie nie dziwie, ze ona je czkoladki. kobieta, ktora czuje sie kochana nie opych sie slodyczami, szczegolnie gdy widzi, ze tyje. zadna nie chce byc gruba. wiecie jak bylo ze mna? zanim poznalam swojego meza mialam nadwage. moze nie tragicznie ale nie najlepiej. w momencie gdy poczulam sie kochana i uwielbiana przestalam jesc i zajadac kompleksy i stresy. po prostu czulam sie atrakcyjna. schudlam 15 kilo i wygladalam jak miss polonia. moj maz sie wtedy jeszcze staral dbac o wyglad. wszytko zmienilo sie po slubie. remont i te sprawy a wieczorkiem piwo, chipsy itd. i tak juz zostalo. ostatnio sama kupilam mezowi karnet na silownie. wiecie ile razy poszedl? zero !!! karnet to nie majatek ale jemu po prostu za ciezko ruszyc opasle cielsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbana żonka
to było chyba do mnie....Dziewczyny,nie myślcie sobie że zawsze byłam szczupła ,jak pisałam wcześniej urodziłam 2 dzieci,przytyłam,ale się zawzięłam i schudłam z powrotem.Jasne że nie było łatwo,ale najgorzej jest zacząć a potem leci,oczywiście waga w dół.Też mnie ssało na początku,jedzenie mi się śniło itpAle wierzcie mi że było warto,i zrobiłam to dla siebie a nie dla mojego faceta.Jednak gdyby mi sie nie udało i miałby mój mąż się mnie brzydzić wolałabym jakąś rozmowę niż kochankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
to bylo odnosnie postu dziewczyny , ktora pisala o 130 kg meza ;) ...moze endokrynolog...nie wiem nie znam sie na tym... pewnie ze nie pisal...o niczym nie pisal...tylko ,ze troche przytyla...i nie mam pojecia czy smierdzi czy nie ale wlasnie tak to w zyciu czesto wyglada...facet moze przytyc...byc nieco niechlujny....itd....kobieta "powinna" zawsze pieknie wygladac...byc szczupla...rodzisc dzieci...wychowywac je..sprzatac gotowac...prasowac...pracowac urzadzac dom...itd... facet musi pracowac ...abo i nie..bo przeciez bezrobocie jest wyobrazcie sobie ..ze jest mozliwe byc szczeliwa z nadwaga ,...hehehehhahahahahahahahaha normalnie zostalam rozbrojona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala Skoro twój mąż przytył, to znaczy - według tego, co powiedziałaś - że u niego nic się nie dzieje. Więc co jest powodem, że nic się nie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappuchino z ciemna pianka
ja w ciagu 2 m-cy schudlam z 7kilo wiec nie mowcie ze sie nie da. trzeba zostawic kluchy, sosy, ziemniaki, biale buleczki i slodycze. zamiast najezdzac na faceta, ze chce chudsza zone same powiedzcie czy bylybyscie happy majac w domu grubasa. ciekawe ze po slubie, nawet nie majac dzieci, sporo osob obydwu plci zapada na dziwna chorobe zwana nadwaga. od razu urasta ona do rangi choroby, bo przeciez tak najlepiej wytlumaczyc obzarstwo, obiadki u zony/mamusi/tesciowej, deserki i pizze. zapomnialam o piwku :) a potem zale na kafe ze maz/zona mnie nie kocha, odchudzanie od kazdego kolejnego poniedzialku, grube jest piekne, kobiety/faceci patrza tylko na wyglad itp. ludzie wezcie sie za siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
nokturnala:) o Ciebie mi chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxssssss
wcale bym sie nie zdziwila jak zona autora tego postu przytyla 2-3 kilo ma lekki brzuszek,a jemu smierdzi spod pachy i z geby i ma łupież wielkości groszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym wolala Może wypowiadajmy się w temacie tego topiku, co? Nie uogólniaj więc. Facet nie śmierdzi, dba o siebie, to po co mówisz o innych? W tym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbana żonka
przepraszam jeśli cię uraziłam(szczęśliwa przy kości)napisałam że są wyjątki.Chodziło mi o to że nie są szczęśliwe z powodu wyglądu,szczęśliwe mogą być z miliona innych powodów,dzieci,praca,mąż...Ale jak znam życie to kiedy nie mogą się wcisnąć w jakiś ładny ciuszek albo widzą same laski na ulicy to pewnie wtedy raczej za szczęśliwe nie są.Niestety za sprawą mody,mediów jest lansowany taki czyt.anorektyczny wygląd że chyba lekko to nie mają "grubaski"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frappuchino z ciemna powiedz
mi wiec jak ja mam schudnac 7kg. jesli juz od dawna nie jem rzeczy, ktore wymienilas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocturnala
heh ... chyba psychiatra raczej. wiecie ... ja juz nie moge myslec o nim jak o mezu tylko mysle o hodowlanym wieprzu. nie pociaga mnie ani troche. on po prostu siedzi i wymaga. a czego? porzadnych obiadow z trzech dan. zupa, drugie danie i deser. a na czwarte danie chipsy i piwo. na zmiany w jadlospisie reaguje histercznie. ze niby chce go zaglodzic. na obiad gotuje kilogram ziemnaikow. dwa dla mnie i reszta dla niego. kotlet bez sosu podobno jest za suchy. jeden kotlet to za malo ale 3-4 w sam raz. zero warzyw. podobno nie jest krolikiem zeby salate jesc. salaty nie kaze ale kalafiora moglby. zupa jarzynowa to trucizna. rosol z makaronem , tlusty musi byc. po obiedzie ciasto, lody, bita smietana cokolwiek. musi byc slodkie. potem sie rozplaszcza przed telewizorem z chipsami i piwem. jest lato i jest goraco. mezunio moj poci sie jak swinia. od samego siedzenia nawet, ze nie wspomne o chodzeniu. do pracy tylko samochem, po pracy tylko samochodem. nie mam od niego nuz zadnej pomocy a za dwa miesiace rodze. zakupy wnosze sama ... nawet jesli musze wejsc po schodach dwa razy. bo moj maz musi wniesc swoj bebech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor pewnie nie może z nami teraz podyskutować ze względu na obecność żony. Poczyta nasze wypowiedzi potem. Powiem na koniec, że o siebie należy dbać i to bez dyskusji. Natomiast jeśli coś złego dzieje się w małżeństwie, to trzeba między sobą sprawę omówić. Delikatnie. Potem - jeśli to nie daje efektu - bardziej stanowczo. W ostateczności należy powiedzieć dosadnie. Potem ukarać \"teatralną obojętnością\", żeby w końcu pobudzić do myślenia. I niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala skoro czujesz do niego obrzydzenie, to dlaczego od niego nie odejdziesz? nie wyobrazam sobie,zeby zyc z czlowiekiem, ktory mnie obrzydza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbana żonka
może dlatego że mu przysięgała przed ołtarzem.Najlepiej rozwód i po kłopocie.Pozbyć się wieprza z domu....przecież to nie jest rozwiązanie.Czeka właśnie na dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
zadbana zonko...to niestey prawda...za sprawa mediow...rowniez panowie maja takie ptoblemy jak zalozyciel topiku.... pewnie ,ze chcialabym czasem zalozyc jakis odjazdowy ciuch...a nie zakladam bo czulabym sie w nim glupio lub groteskowo...ale nie jest ze mna tak zle....heheheh jak juz pisalam wczesniej ...sa wieksze powody do stresow...np ...wlasnie zakonczylismy walke z choroba meza....wygralismy...ale nie wiem na jak dlugo :)... ponadto ..trzeba sie nauczyc cieszyc wieloma rzeczami wokol...a nie przypinac do 5 czy 7 kg nadwagi ..i karac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala Jeśli nie podpuszczasz, to naprawdę ci współczuję. Straszne!!!!! Tak straszne, że nawet nie wiem, co ci powiedzieć. Chyba bym uciekła od tego wieprza. Bardzo ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocturnala
no wiesz ... slub sie po cos bierze jednak chyba. pozatym dziecko w drodze to raz. a dwa, ze go wciaz kocham. ale jego wyglad mnie obzydza. gdyby wszyscy sie rozwodzili z takich powodow to moze i wprowdzilby slub z okresem probnym. dwa lata razem a jak sie nie spodoba to mozna znalezc kogos innego. lepszego, mlodszego. chudszego, bogatszego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
dobrej nocy dziewczyny pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala Co by powiedział twój mąż, gdybyś mu powiedziała, że jego nadwaga (otołość raczej!!!!), jest dla niego zagrożeniem życia, dlatego postarasz się z tym walczyć i robisz mu od dzisiaj drakońską dietę? I że to robisz dla dobra waszego dziecka, które ma przyjść na świat już wkrótce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×