Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mąż zasmucony

Jak ukarać żone która nie dba o siebie ?

Polecane posty

zadalam Ci tp pyanie dlatego, poniewaz sposob w jakim opisujesz swojego meza wcale nie wskazuje na to,ze go kochasz ale skoro go kochasz to musi mu chyba postawic sprawe jasno,ze to zle wplywa na jego serce, kregoslup, krzeie, cisnienie chociaz argumenty w stylu : po przysiegalam przed oltarzem albo bo dziecko jest w drodze wcale nie sa argumentami powiem CI, ze jezeli on sie nie wezmie do siebie to Wasze malzenstwo moze sie szybko skonczyc,a chyba nie chcesz byc cale zycie z czlowiekiem, do ktorego czujesz obrzydzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbana żonka
oczywiście że są ważniejsze rzeczy niż odchudzanie,ale mi chodzi o to że kobiety jak i mężczyźni powinni dbać o siebie nie tylko przed ślubem ale właśnie i potem,po ślubie,dzieciach czyli krótko mówiąc zawsze.Żebyście zobaczyli moją babcię która ma prawie 80 lat,jaka z niej laska,nie wcale szczupła ale bardzo zadbana,zawsze bardzo o siebie dbała i nawet teraz dba bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala Nie tylko dla dobra dziecka, ale i dla niego, bo on sam siebie doprowadza do śmierci! A ty nie chcesz zostać wdową, samotnie wychowującą dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala Napisz swojemu mężowi wykres, na którym zaznaczysz lata i wzrost jego wagi. Oraz to, co z tego wynika, czyli krzywa wzrostu powoduje, że np. za pięć lat jego tyłek podniesie tylko dźwig. daj mu do myślenia! Wierzę, że go kochasz i jednocześnie odczuwasz do niego fizyczny wstręt. To możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocturnala
probowalam wielu rzeczy. to dorosly czlowiek. i do nieczego go nie zmusze. byl na diecie caly miesiac jakiej pol roku temu. nie schudl ani grama. co wiecej, przytyl 6 kilo. zachodzilam w glowe jak to mozliwe. w koncu na snidanie robilam kanapki z razowcem, duza iloscia warzyw i chuda wedlina, na drugie sniadanie do pracy jakis owoc, na obiad chude mieso z warzywami, na parze, gotowane, na kolacje lekkie salatki. nie ma szans zeby nie schudnac. ja sama schudlam 4 kilo, chociaz wtedy wazylam 54 kilo prezy wzroscie 170 cm. a moj maz nic. az po miesiecu i prau dniach okrylam dlaczego. moj maz dojadal w macdonaldzie. trafilam tam przez przypadek. kolezanka z coreczka poszly tam z okazji urodzin malej. i ja dolanczylam siedzimy i co widze? mezunio moj zamawia 4 hamburgery i podwojne frytki. i pol litra coca coli. bez komenatrza. on nie chce sie odchudzac. wtedy sie poddalam bo zrozumialam, ze moge gotowac dietetyczne obiadki do usranej smierci. on i tak bedzie chodzil do fast foodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbana żonka
powiem wam jeszcze tylko że mam jedną koleżankę,naprawdę bardzo grubą ale jest to najsympatyczniejsza osoba jaką znam,a jak się ładnie i seksownie ubiera,facetom aż się oczy świecą.I to chyba właśnie o to chodzi ,że kiedy ma się te pare kilo nadwagi to żeby się nie załamywać tylko nadal dbać o siebie,ładny makijaż,ciuszek ładny ,fryzurka a nie popadać w doła i wskakiwać zaraz w dres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
zadban...swiete slowa :) mja babcia ma 80 lat i tez jest jedna z najelegantszych gobiet jakie znam....a ja mam to po niej;) dodam tylko ,ze urodzila 5-ro dzieci ..i mieszka na wsi ... dziadek do konca swoich dni przywiazywal wielka wage do wyglady ...czystosci...mimi 10hektarowego gospodarstwa..uchodzil za eleganta(zmarl 20 lat temu ) dobra ide..hahahah pa...magnes jaki czy comacie ihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nalzey udac sie do specjalisty z mezem? moze to nie zwyka nadwaga tylko otylosc, czyli choroba,a choroby sie leczy. On sobie szkodzi, tylko ktos musi mu to uswiadomic,a lekarz z pewnoscia nie bedzie przebieral w slowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
sorry za moja dysleksje...:O...tez walcze od lat ;)...chyba mam defekt mozgu:P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redd rose se
nie muszę dbać o linię skoro i tak on nie miał zamiaru mnie widziec:P tyle lat.. i mu to wisiało.. a innym facetom nie musze sie podobac.. chcoiaz i tak zerkaja.. to pewnie te oczy:P i tyle.. zaraz ide cos zjesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala Wiesz co? To ty powinnaś zadać nam to pytanie, co autor tego topiku. Masz po prostu chorego męża. Coś \"zajada\". Pytanie tylko, co? Jaki problem? Czy czuje się niedowartościowany? Nawet niekoniecznie przez ciebie. Może jego rodzice mają do niego zbyt wygórowane wymagania? To chyba nadaje się na psychoterapię. Sorki, jeśli odebrałaś to jako coś nieprzyjemnego, ale bardzo ci współczuję i sympatyzuję z tobą. Nie chcę cię urazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym wolala
jeszcze slowko do nokturno...ja poszlabym do dobrego terapelty sama...zapytala jak rozmawiac...zeby dotrzec...moze musisz mu powiedziec ,ze zalezy Ci na nim...ze kochasz i dlatego sie martwisz...❤️....to naprawdewyglada jak choroba...on sie zachowuje jak alkoholik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocturnala
haha. do specjalisty. wiecie, ja juz probowalam wielu rzeczy. naprawde. od podstepnego odchudzania posilkow. czyli np. kotlet bez panierki. podobno byl niejadalny. pomidory z jogurtem zamiast smietany poznal od razu. mowilm, zeby poszedl do lekarza. ma nadcisnienie. na nadcisnienie sa tabletki i podobno maja tez chudzi. wysoko cholesterol podobno nie jest szkodliwy jesli czlowiek sie troche rusza. no to fakt., on sie rusza cale 5 minut dziennie. do samochu i z pwrotem bo w pracy ma winde. na wszytko ma wytlumaczenie a co najsmieszniejsze wcale nie uwaza, ze jest gruby. po prostu uwaza, ze wyglada jak porzadny facet. dobrze zbudowany znaczy. co do zarzuty, ze w jego zyciu sie niz nie dzieje. na poczatku malzenstwa wazyl 80 kilo przy wzroscie 195 cm. byl szczuply bo chodzil na sliwnie, codziennie rano biegal, ze mna. z tym, ze po slubie silownia stala sie podobno zbyt droga, natomiast chipsy z biedronki tanie. wstawanie pol godziny wczesniej, zeby pobiegac stalo sie zbyt meczace. natomiast weekendy rowerowe czy kajokowe zostaly zamienione na kino, pizze i telewizor. na moje sugestie zeby sie gdzies wybrac, pouprawiac sport itd zawsze odpiwiedal, ze za tydzien. efekt byl taki ze sama uprawialam sport bo nie moglam go nigdzie wyciagnac. uslyszlam wielerazy, ze zamiast aptrzec na wnetrze to patrze na wyglad. i tak dalej. wiec jak zaslzma w ciaze to podjelama ostatnia radykalna probe. powiedziala, ze albo dieta albo usuwam ciaze i odchodze. niestety jak go nakrylam w macdonaldzie to bylo juz za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciebie trzeba ukarac
a, ja wam powiem tak moj facet pojechal do anglii w wrzesniu wazyl 80 kg jak do niego pojechalam w stycznu zobaczylam hipopotana 134 kg i zamarlam odebralo mi mowe ale cos w nim drgnelo gdy mnie zobaczyl SEKS straszny bylam tam dwa tygodnie i polecialam do Irlandii do pracy , po 4 miesiacach przylecial do mnie wazyl 110 , po 5 miesacach ja do niego wazyl 100 , teraz juz mieszkamy razem wazy 80 , kupilam wage i sie kontroluje sam i wiem jedno nigdy bym go nie zostawila nawet mi wtedy namysl to nie przyszlo martwilam sie o jego zatluszone serce itd , zmotywuj zone do dzialania a nie jecz na forum!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciebie trzeba ukarac
aha , od tego czasu mam adpexa w domu na wszelki wypadek!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala- to moze juz trzeba ostro zadzialac powiedz mu, zeby sie rozebral i czy zza swojego brzucha widzi swojego siusiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redd rose se
trzeba koniecznie omowic tę sprawe na piwku z A.:) ona taka mondra pewnie jakąś radę wysmarka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocturnala
nawet ja nie widze. a co dopiero on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbana żonka
słuchaj nocturnala,mi się wydaje że tu jest potrzebne bardziej radykalne rozwiązanie a nie gadanie.Jak się urodzi dzidziuś,ubierz się ładnie,zadbaj o siebie i heja na spacerki,jakieś smsy,długie wychodzenie z domu,troszkę tajemniczości,zajmij się czymś innym a nie skupiaj się na mężu,jak zacznie być zazdrosny to sam się w końcu za siebie weźmie.Poudawaj że ktoś tam za tobą wodzi oczami,poopowiadaj z kim gadałaś,oczywiście z facetem,że ktoś ci komplement powiedział itd.Powinno go ruszyć.Aha,kup sobie jeszcze jakieś ładne ciuszki.I przestań mu tak dogadzać w kuchni,niech se gada i marudzi ,nie przejmuj się tym a jak nie pasi to niech se sam gotuje.Ty dzidzie i na spacer....A on niech dalej siedzi przed tv i żre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że jest już tak późno. Muszę iść spać, jutro mam wcześnie do pracy. Dzięki za dyskusję. nocturnala ------> masz poważny problem. To nie tylko sprawa estetyki, ale i całej waszej przyszłości. Hodujesz w domu inwalidę, wdowę i sierotę. Ty wcale nie musisz za męża żyć, on sam musi podejmować decyzje. Świadomie. Niech wie, że może się zdarzyć, że skoro wybiera chorobliwą otyłość, to może zostać sam. Zrób próbę (zamieszkaj u rodziców na jakiś czas). Zobacz, co dla niego jest najważniejsze. Jeśli nie ty i dziecko, to ......... odejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
powiem tak... schudniecie nie ejst proste wszysko zalezy od charakteru, silnej woli, warunkow... przemiany materii, nawykow wyniesionych z domu.. sama mam problem z odchudzaniem bo lubie ejsc dla smaku i dla zabijania smutkow..w jedzeniu zanjduje jakas radosc, ukojenie..a ze mam zła przemiane materii wyniszczona zreszta dietami (jak cały organizm) to tyje..choc chciałabym byc szczupła..i co jakis zcas zaczynam i psychicznie i fizycznie walke z nadwaga kiedys, pod wpływem jakiejs nagłej energii zaparałam sie i schudłam ponad 20 kg..niestety conajmniej 10 wrociło..w tym ok 6 w pzreciagu poł roku kiedy zaczełam związek. Zawsze , od dziecka miałam kompelksy na punkcie mojej wagi, wygladu, to sprawiało mi w srodku wiele bolu, bo czułam sie wyobcowana bo nieakceptowałam siebie i byłam 'dzika' w kontaktach miedzyludzkich i niesmiała..a do tego wydaje mi sie ze grube osoby porpostu sa jednak nieakcpetowane przez wiekszosc społeczenstwa... takze gdy zaczęłam spotykac sie z moim chłopakiem maja kilka kg nadwagi cieszyłam sie ze mnie akcpetuje, ze mu to nie przeszkadza..wreszcie poczułam sie dowartosciowana, pewniejsza siebie...uwierzyłam ze wyglad nie ejst tak bardzo istotny... jednak teraz po poł roku kiedy zaczeło psuc sie miedzy nami jestesmy po rozmowie i okazało sie ze jego negatywne nastawienie do mnie zaczeło sie rodzic bo nie dbałam o siebie i przytyłam. z jednej strony zrobiło mi sie bradzo bardzo przykro...ze mimo ze kocha to tak istotne sa dla niego te kilogramy wiecej...ale z drugiej rozumiem go i postram sie schudnac..tez dla samej siebie...zeby wygladac ładniej, byc sprawniejsza...tylko to jesdt dla niektórych, tych UZALEZNIONYCH od jedzenia ogormny wysiłek..tak jak rzucanie palenia... z tego wsztskiego najabrdziej zabolało mnie to...ze był dla mnie niemiły miedzy innymi przez to ze tyje...bo podobno jelsi sie kogos kocha to nie zmienia sie swojego zachowania wobec tej osoby na gorsze, negartywne tylko dlatego ze przybyło jej kilogramow.. szczegolnie ze ja wiem ze trzrba schudnac, i juz probowałam..ale musze do tego psyhcicznie dojrzec... co innego gdy maz - wieprzek kryje przed zona swoje wypady do Mc'Donalda..a co innego gdy ktos chce probowac tylko musi zebrac siły.. sczegolnie ze moj chłopak pali..i probował rzucic i udało mu sie to na kilkanascie dni..potem do tego wroicł..potem znow nie palił..a teraz znowu..wiec tym bardziej powinien rozumiec ze to jest bardzo trudne...bo on jest uzaleniony od nikotyny a ja od jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadbana żonka Jeszcze raz powiem, że dobrze radzisz. nocturnala Przed wyjściem na spacerek z dziziusiem nakładaj seksowną koronkową bieliznę, koniecznie w jego obecności! Słuchaj z rozrzewnieniem ckliwych przebojów. Perfumuj się. Tym wszystkim wzbudzisz w mężu zazdrość. Co tym wskórasz? Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaww
Ehhh dopiero pojechała ode mnie bratowa której nie trawię Siedziała cały dzień szwędając sie po podwórku w kostiumie a ja musiałam patrzeć na to obwisłe sadlisko Okropność!!! Chyba nie zasnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
wczoraj tu była tak dyskusja zazarta a teraz/ cisza? a gdzie szanowny małoznek, ktory by jakos skomentowal to co powypisywały dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocturnala-boze, az mna wstrzasnelo jak sobie poczytalam twoja historyjke, nie wiedzielam, ze tacy ludzie istnieja-niszczyc sobie zdrowie i zycie na wlasne zyczenie! wydaje mi sie, ze z twoim mezem jest cos nie tak pod wzgledem psychicznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominujaca
moj partner zostawil swoja zone z tego tez powodu .prosil ja kilka lat o to zeby zrobila cos z soba w koncu rozpadlo sie...uwazal ze milosc miloscia ale chcialby miec laske przy sobie -bo tak chce kazdy facet.kobiety takze zwracaja na to uwage!!!! i jak ja zostawil od razu schudla zaczela dbac o siebie ale niestety jemu juz nie chcilao sie wrocic sie do niej....wiele kobiet otwiera oczy jak zobacza swojego meza z zadbana kobieta i uwierz wtedy pluja sobie w pysk ale to juz za pozno...to lezy w kobiecej roli swiat kosmetykow mody szczerze nie rozumiem twojej zony ja bym tracila mnostwo czasu i w miare mozliwosci pieniedzy zeby wygladac fajnie szczegolniej ak jest sie mlodym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ale jak ktos niema juz tego nawyku to chyba nie musi sie juz nikogo do zadbania o siebie ...chyba ze na krotka mete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×