jak namowić maminsynka,zeby zamieszkał z dziewczyna?

ma 19 lat, w pazdzierniku zaczyna studia ja tez. ale on nie bierze pod uwage,ze moglibysmy razem zamieszkac.. czemu? bo mu rodzice nie pozwalaja. nie mozemy nawet jechac razem na wakacje bo rodzice nie pozwalaja. co moge zrobić,zeby choc troche uwolnić go od rodzców? on sie nie buntuje, chyba mu to odpowiada.. sama nie wiem.. ale wiem,ze nie moge juz tego wytrzymac.. kocham go i chce z nim zamieszkac..

ale to serio jest dla m nie duzy problem.. bo juz chce z nim mieszkac, widziec go przed snem i tuz po przebudzeniu..

do książek dziecko!

na razie az tak ciebie nie kocha, tym bardziej, że mu wchodzisz w majtki na siłę, to na pewno każdego faceta zrazi, no ale rób jak chcesz ...

tylko dziwki mieszkają z goścmi bez ślubu !

heh.a jak się uważałem z maminsynka.gdybym ja miał taki wybór,to na pewno wybrałbym dziewczynę.ale żeby namawiać go??? daj spokój.to jest porażka.znajdź innego.

mamisynka ? Nie rozumiem, a nie przyszlo tobie do głowy, że może facet jest po prostu odpowiedzialny ... Mieszkanie razem to nie wszystko, a za co bedziecie żyć ? Zamieszkanie razem nie oznacza, że ktos jest dorosłym, jeżeli chcecie byc w związku to trzeba ponosić tego konsekwencję również finansową, a z tym to pewnie krucho u was ...

do niczego zmuszać ... Poza tym nie przyszlo tobie na myśl, że on może nie jest jeszcze na to przygotowany zeby wiązać się z kims na stałe ? Do czego ty się tak spieszysz Z czego utrzymacie mieszkanie i bedziecie żyć. Chcesz mieć faceta w łożku a kto ma was utrzymywac - rodzice ? Jak chcesz byc dorosłą to bądź do końca, a nie tylko w łóżku Na twoim miejscu bym się cieszyła, że mam faceta, ktory nie myśli tylko jajami, a ty z niego od razu robisz mamisynka Współczuję mu takiej idiotki jak ty