Czy bujacie swoje dzieci?????????????????????????????????????

Moj 5-miesieczny synek jest czesto bujany w wozku, do snu. Zarowno w dzien, jak i wieczorem do snu nocnego. Potem przenosze go do lozeczka. Jak mial kilka tygodni to moim zamiarem bylo bywozek kojarzyl sie dziecku tylko ze spacerem, ale babcia zabujala raz, drugi i tak juz zostalo.......

podobno bujanie stymuje rozwój mózgu u tak małych dzieci :) ja myslę , że w takim bujaniu nie ma nic złego

Bujanie na pewno bardzo dobrze wplywa na blędnik :-) Obawiam sie tylko, czy za bardzo nie rozpieszczamy maluszka.....

Mam podobny problem, tesciowie kupili sliczne malutkie loozeczko-kolyske, maluszkowi napewno sie spodoba. Obawiam sie tylko czy po 3 miesiacach jak z kolyski wyrosnie nie bedzie problemoow z usypianiem go w normalnym loozeczku patrz:bez bujania... Jak sadzicie?

zawsze mówię prawdę

Wg mnie moze byc problem.... Bo moje dziecko zasnie w lozeczku tylko wtedy,gdy naprawde jest bardzo zmeczone a tak normalnie to bujamy.......

bujanie stymuluje układ przedsionkowy dziecka, poza tym dzieci na ogół szybko się uspokajają/zasypiają przy bujaniu - to im przypomina łono, w którym żyły przez 9 m-cy :) nie zdziw się, jak twój 2 czy 3 letni maluch bedzie mogl godziny spedzac na hustawce ;)

buju buju..... - a propos rozpieszczania: do ok. 9 m-ca zycia dziecku powinno sie BEZWZGLEDNIE zaspokajac potrzeby. potem odraczac

Ja jestem dorosla a uwielbiam sie bujac...hamak,ogrodowe lozko to jest to......

do eeeeeeeeeeeee..... i tak tez robimy :-)

buju buju - :)

moje dziewczynki bujaly sie do okolo póltora roku, nie bylo problemu z odzwyczajaniem-same zrezygnowaly nie uważam tego za jakis problem,jak masz możliwosc to bujaj dziecko. nic tak nie wycisza jak bujanie:) jeśli tylko macie mozliwosc bujajcie dzieci przeciez to nie jest rozpieszczanie,bez przesady.

nie bujalam nigdy i teraz tez nie bujam, nie wyobrazam sobie bujac 10 kg syna w wozku... teraz jest ok, a co bedzie pozniej? jak bedzie mial 8-9 miesiecy? to juz duze dzieci i coraz wieksze problemy z zasypianiem ale kazda matka zrobi jak uwaza ;)

glowonog - racja

ja bujalam tylko ze przez to ze wozek byl cuagle w domu nie moglam wyjsc sama na spacer wtedy kiedy chcialam bo musialam czekac na mojego meza gdy bedzie w domu, wiec bujalam tylko do lekkiego zasniecia po troszeczku zmniejszalam bujanie do mini i teraz gdy maly jest zmeczony zasypia sam na lozku utulam go tylko by czul sie bezpiecznie tzn daje mu smoczka i pieluszke do tuli klade sie obok niego i mu nuce moment dziecka nie ma ,maly ma 3,5mca i moge teraz chodzic na spacerki kiedy hcce