Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załąmana troche

Mam faceta, ale nie ma go przymnie, poznalam innego...

Polecane posty

Gość jusiek
do olka fasolkaaa zgadzam się z Tobą w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byla ironia,ale najwyraźniej nie zrozumiałas.Wyjaśnię Ci zatem:skoro zle doswiadczenia usprawiedliwiaja wg Ciebie takie zachowanie jak autorki topiku,to mozna nimi usprawiedliwic wszystko-wedle twojego rozumowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhs*
dobrze ze autorka podala jak dlugo jest w zwiazku bo znacznie sie rozni od mojego...... ten topik zepchnął mnie w dol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na prawde nie chce nikogo obrazac ale nie wiem po co wypowiadaja sie osoby, ktore nie maja podobnych doswiadczen. Z boku zawsze sprawa wyglada inaczej niz jak osobiscie to przezywamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do vhs:zgadzam sie z Tobą ,niestety... Olka,myslisz ze tylko Ty i załamana trochę byłyscie w rozlace ze swoimi facetami?do jasnej,skad to przekonanie o wyjatkowosci swoich przezyc!ja byłam prawie rok,bez mojego faceta i teskniłam za nim okrutnie,sniłam o nim po nocach, o NIM,a nie o zadnym innym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi tylko o tesknote. Skoro mogla miec takie doswiadczenia w przeszlosci to w sytuacji kiedy znowu sie cos takiego powtarza, to w czlowieku zaczyna sie taki proces obronny przed samotnoscia i sa rozne tego efekty. U autorki jest tak, ze poznala kogos i jest jej przykro, ze towarzystwo innego faceta sprawia jej przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szlag mnie trafia jak czytam takie wynurzenia.Co za przewartosciowanie pojęć,litosci:/mam faceta,ale nie ma go przy mnie,wiec ja juz mysle o innym.I jeszcze wmawianie sobie ,ze to jest normalne!Pozostaje tylko zyczyc,zeby wasi faceci,gdy nie ma was przy nich tez od razu rozgladali sie za innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doprawdy,psychoanaliza godna domorosłego psychologa.Sorry ,Olka ,ale juz nie mogę tego czytac .Do wszystkiego mozna dorobic ideologie,do najwiekszych podłosci rowniez.Grunt to dobre samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze wiele dziewczyn przezylo cos podobnego. Nie wiem gdzie to wyczytalas, ze czuje sie z tym wyjatkowo. I nigdy ni zdradzilam nikogo i nie zamierzam. Ze swoim obecnym chlopakiem tez zyje obecnie na odleglosc, tesknie za nim, kocham ale mam juz inne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie oczywiste
jest ograniczenie, albo nawet zerwanie kontaktu z tym drugim facetem. Skoro nie wiesz czy wytrzymasz, to wiesz ze nie mozesz kusic losu. Jezeli naprawde kochasz swojego faceta, to bedziesz umiala zacisnac zeby, bo bedziesz wiedziala, co jest naprawde wazne. Kiedy startowal do mnie inny facet, to bylo mile nie ukrywam, zawsze mozna sobie wyobrazic jak to by z nim bylo, ale wiedzialam, ze mimo ze mi to pochlebia, to zerwalam kontakt. Jak sie kocha i ceni sie slowa: milosc, wiernosc, uczciwosc i szacunek to wiadomo co nalezy zrobic. W zyciu trzeba byc twardym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie oczywiste
jak tesknisz za ukochanym, to nie myslisz o innym. Jak tesknisz za dotykiem to JEGO, jak za pocalunkami to JEGO, przytuleniem to wlasnie JEGO, tego za ktorym tesknisz. Nie musisz ze mnie kpic, daje tylko swoja opinie na ten temat:/ ja sie w zyciu kieruje zasadami, staram sie postepowac, tak zeby moc zasnac z czystym sumieniem i budzic sie bez poczucia popelnienia ogromnego bledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowka
jak ci zalezy na zwiazku a mimo to nie ufasz sama sobie, to odsun sie od tego faceta. Inaczej moze byc zle: 1. zdradzisz, nie rzyznasz sie i zjesz z wyrzutami sumienia, byc omze do konca zycia 2. zdradzisz, przyznasz sie - zostawi cie 3. Zdradzisz i zostaniesz z nowym, ktory i tak po pewnym czasie okaze sie "normalny i przyziemny" Niestye zdradzajacy widza w nowych obiektach sama slodycz. Ale po kilku latach czy miesiacach wszystko normalnieje... a czasme ten drugi moze okazac sie niewypalem totalnym. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie aspiruję do miana pani psycholog,w przeciwienstwie do niektorych.sa pewne prawdy oczywiste:gdy kogos naprawdę kochasz ,to nie myslisz o nikim innym ,o zdradzie,nie masz motylkow ,gdy dotknie Cie jakis fagas,masz motylki tylko wtedy,gdy dotyka Cie Twoj mezczyzna.Proste jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhs*
wg mnie ma watpliwosci co do swoich uczuc i szuka poparcia na forum dla swojego zachowania :( a pierdoly typy kocham, nie chcialabym zranic to juz przeszlość..........................................................................................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winda....-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3725
Moj chlopak jest w Irlandii juz 1,5 roku. Widujemy sie srednio raz na miesiac, czasem czesciej, czasem rzadziej. Mnie tez bardzo brakuje przytulania, czulosci, seksu. W pare dni czasem nie da sie nadrobic wszystkiego. Jednak bardzo go kocham i nigdy nawet nie przyszlo mi do glowy zeby go zdradzic a na codzien tez mam kontakt z roznymi facetami. Pozdrawiam i zycze sily by wytrwac w wiernosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×