Szczekający i wyjący pies sąsiadów, co robić?

Mieszkam we wspólnocie, która jest terenem zamknętym, więc jeżeli jakiś pies szczeka lub grupa dzieci się głośno bawi, to idzie niezłe echo i po prostu nie da się wytrzymać. Zauważyłam, że kilka osób ma duże psy, które są wypuszczane rano na balkon, jest ich na razie 4, po prostu wyją i szczekają . Jeżeli mam wolny dzień lub mogę pozwolić sobie pospać dłuzej, to nie mogę, bo od 7 jest to głośne szczekanie. Mam małego psa i nie pozwalalam mu na takie rozboje. Co robić? Czy ktoś ma jakiś sposób?

sa przeciez zebrania, porusz ten temat na zebraniu.

siedzą? na tych balkonach?

i wychądząc do pracy boja się by pies nie narobił na nowy parkiet, albo nie podrapał antywłamaniowych drzwi, więc wystawiaja go na kilka godzin na balkon i po kłopocie, pies przynajmniej się dotleni.. panują teraz spore upały, wiec nie dziwota, ze psy wyją, męczą się tam poprostu i tęsknią za neiczułymi właścicielami.

Dzięki za odp. Zgłosiłam do zarządu, ten pan także słyszał skowyt, zadzwonił do właściciela i ucichło. Chyba zagroził mu mandatem:) Powiedział też, że wywiesi kartkę o zwierzakach, bo jest taki punkt w regulaminie, że pies ma być cicho.

towarzystwa opieki nad zwierzetami i starzay miejskiej. A to skurczybyki jedne!!!!!

słuchaj - ja bym spróbowała to załatwić po LUDZKU. Czyli przejść się do właściciela i powiedzieć jaka jest sprawa, nie awanturawać się nie krzyczeć - tylko poprosić, żeby cos z tym zrobili...albo przelecieć się po klatkach i wywiesić taką prośbę skierowaną do właścicieli psów. Ja mialam ostatnio taki przypadek - pracuję w domu, więc mój pies zostaje sam niezykle rzadko, a jak zostaje to zazwyczaj idzie w kimę i nie ma z nią problemów. Tydzień temu zdarzyło się tak że wyszliśmy na 4 godziny, suka w tym czasie dostała rozstroju żołądka z jakiegoś powodu i wyła 2h pod drzwiami, bo chciała wyjść. Jak wróciliśmy przyleciał do nas strasznie zdenerwowany sąsiad, że pies wyje i że to nie może tak być itd. Już miałam go przeprosić, bo jakby nie było to ja jestem odpowiedzialna za to co robi mój pies, mimo, że była to sytuacja wyjątkowa...Ale koleś wyjechał na mnie z ryjem i tekstami w stylu \"Ma pani uśpić psa!! i żeby mi to było po raz ostatni...!!!\" No i nie zdzierżyłam. Awantura była ostra, bo ostatczenie no nie pozwolę sobie, żeby obcy człowiek się na mnie darł i mówił mi że mam uśpić psa. Nie warto tak załatwiać spraw, bo to tylko pogorszy całą sytuację. Jakby na spokojnie przyszedł i powiedział co mu na duszy leży, na pewno bym go przeprosiła i jeszcze ciasta zaniosła w ramach rekompensaty:) a tak to jest krzywa akcja... pozdr.

Dla mnie piesek może płakać pod drzwiami, bo są i takie w mojej klatce i jest mi wtedy po prostu żal takiego czworonoga, ale jak słyszę na podwórku takie szczekanie i to głośne, to się wkurzam. Tak jakby na złość, ktoś wypuszczał takiego psa.

Uspic gada !

ja bym właścicieli uśpiła, a psinę przygarnęła:p

ok,psy psami..a co ze wspomnianymi uż dziećmi? U mnie kłopot jest podobny.. teren raczej zamknięty (blok niewysoki,w kształcie podkowy) więc echo niesie się strasznie. Osiedle nowe,więc pełne par z małymi dziećmi.. No i te dzieci drą się ciągle a to na balkonach,a to na trawniku ( nieważne,że kawałek dalej jest plac zabaw..jakieś 30 sekund trzeba iść tam-wypuszczają dzieci w tę podkowę,bo tak im łatwiej pilnować bez wychodzenia z domu). Z psami łatwiej to chyba załatwić,takie mamy społeczeństwo..ale dzieci? Wystarczy zwrócić uwagę,a podnosi się krzyk oburzenia... W efekcie dzień w dzień średnio co kilkanaście minut słychać placz lub krzyki bawiących się dzieci.. I nie ma mowy o odpoczynku..ech,czy pozostaje mi tylko wyprowadzka na pustkowie jakieś?

U mnie jest tak samo. Wypuści taki psa na cały dzien na balkon a ten siedzi przed drzwiami i po prostu ujada . Dzien , dwa jakoś dało się to wytrzymywać ale teraz już nerwy czlowiekowi puszczają . Lubię zwierzęta , mam 3 koty w mieszkaniu ale do diabła tez potrzebuję spokoju. Czlowiek pracuje na zmiany i w zaden sposób nie moze po pracy odpocząć . Poza tym kolejny sąsiad ma wilka. Ten z kolei gdy uslyszy przejeżdżającą karetke lub inny pojazd na sygnale wyje przeraźliwie przez kilka minut , nie wazne dzien czy środek nocy. Zastanawiam się czy byc takim samym skór... jak moi sasiedzi i nie wystawić na balkon głośnika z jakąś upierdliwą muzyką czy nagranym dźwiękiem np. alarmu samochodowego?

rany ludzie czy wy jak sie wprowadzaliście do tych swoich mieszkań to z kosmosu tu przyjeżdżaliście???? Naprawdę kupując mieszkanie nie wiedzieliście jakie są uroki życia w blokowiskach?

up

Co do jednej z wypowiedzi ,czy kupując mieszkanie nie wiedzieli jak jest w blkokowiskach? pewnie każdy zdaje sobie sprawę ,jak jest w skupiskach ludzi, ale jeśli ktoś ma ochotę trzymać sobie psa ,to niekoniecznie ja muszę słuchać jak szczeka całymi dniami na balkonie ,to świadczy o ludzkiej kulturze .Zgadzam się również co do dzieci,maskara i żyć się nie da ,a rodzice ?gorsi jak terroryści ,bo z nimi jeszcze da się negocjować ,a ci wciąż tylko mają prawo, a dzieci muszą się bawić ....Film pt .tytułem ,,Dzień świra,, idealnie oddaje każdy dzień życia w bloku z ludźmi , którzy ??całują i kochają psy ,nie zbierają kup po swoich pupilach ,a człowieka potrafią utopić w łyżce wody i wykończyć psychicznie

Ja mieszkam w Tomaszkowicach kolo Wieliczki, pies sasiada ujada non stop od 2004, oczywiscie pieski sie zmieniaja, ale szczekanie uporczywie trwa. Budza mi dziecko w nocy, gdy przyjezdza Policja jest cichutko, sasiad mowi ze nie pije /ha, ha../ Sasiedzi wiedza, ze robi to specjalnie, ale zaden z nich nie poswiadczy. O mnie wyrazaja sie, ze wariatka, a to juz jest kodeks karny.

Pozbyć sie psa i sąsiadów

Najfajniejsi są z dobrym charakterem, wykazujący niezależność w opiniach i myśleniu, nie "k****arze" ;)

Psu dać kawałek kiełbasy z trucizną

Sąsiadom tort z trucizną

I po sprawie nie musisz dziękować

Nie rozumiem, jak właścicielowi może nie przeszkadzać ujadanie dziada?