Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kerstin

Jak pomóc ojcu, który walczy o dziecko?

Polecane posty

Zakładam ten temat licząc na Wasze rady i doświadczenie. Jak można pomóc ojcu dziecka, którego była żona uniemożliwia kontakty z synem? Standardowa sytuacja. Aby móc zobaczyć dziecko musiał walczyć w sądzie. Mimo, że ma przyznane wizyty u syna była żona robi wszystko, aby do tego nie dopuścić. Szukam pomocy osób, które były w podobnej sytuacji. Może są tu ojcowie, którzy mają podobne doświadczenia. Jakich środków prawnych można użyć, do kogo się zwrócić, aby móc formalnie rozwiązać problem? Zaznaczę, że ojciec bardzo kocha syna. Bardzo chce się z nim widywać. Dziękuję za wszelkie wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
w identycznej sytuacji był mój brat . U niego pomogła konsekwencja , czyli w dzień wizyt uparcie domagał sie u ex dziecka , ona nie chciała małego dac na wizytę to wzywał policję , kilkakrotnie , policja robiła notatki , następnie założył sprawę o utrudnianie kontaktów, jego ex zapłaciła 3krotnie karę pieniężną za niestosowanie sie do wyroku sądowego , po pół roku takiej walki sędzina naprawdę ostro sie wkurzyła i zapowiedziała jej kuratora czy sie wywiązuje z nakazu. W tej chwili jest oki , oczywiście ona wymyśła niestworzone historie na temat tych wizyt , strumienie alkoholu, wyzywanie dziecka itd , mój brat nagrywa każdą wizytę , wystapił dobrowolnie o kuratora w czasie wizyt, sędzina odrzuciła tą propozycje , obecnie sprawa toczy się o zwiekszenia czasu odwiedzin do 2 pełnych weekendów w miesiacu. Korzystał z rad zawartych na www.wstroneojca.pl ( wpisz w google wstroneojca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę pomóc serdecznie dziękuję! Sytuacja jest podobna. Szukam środków prawnych i formalnych jak rozwiązać problem. Trzymam kciuki za Waszą sprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
u nas juz bez emocji , sędzina zażyczyła sobie zeznań ze strony rozwodowej , opinię z policji i wyniku badań z RODEKU. Jesteśmy spokojni bo to jest wszystko pozytywne w stosunku do mojego brata. On poprosił sam od siebie o wywiad środowiskowy, o przedłożenie jego opinii z pracy ale sędzina stwierdziła że to naprawdę nie jest konieczne, po obejrzeniu materiałów czyli zdjęć , nagrań wizyt doszła do wniosku ze ona działa na szkodę dziecka opwodem tego jest cheć zemsty i utrudnienie kontaktów z dzieckiem , na sprawie ostatniej sędzina pytała również o kontakty małego z rodzina ojca , oczywiscie są one znikome , spotykamy się tylko wtedy z małym , gdy ona wie że mamy dla niego prezenty, sędzina sama zaproponowała aby nasi rodzice a dziadkowie małego wystąpili o widzenia z dzieckiem . U nas sytuacja jest o tyle dziwna że na alimentacyjnej po roku czasu ona chciała od razu podwyższyć sędzina kazała jej isć do pracy a ta zaraz zaszła w ciążę kolejną i prawdopodobnie nie jest w nowym związku , czyli taki sposób na zarobkowanie , narobi dzieci z ojcami zeby płacili na jej utrzymanie :( powodzneia , bedzie dobrze , musicie podejsć do tego metodycznie , konsekwentnie i bez emocji choć to trudne to da sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"mogę pomóc\" dziękuję Ci bardzo. Właśnie na takie sensowne rady liczyłam. myślę, że skorzystamy z porad, bo przynoszą oczekiwany skutek. Szukam sposobu, który pozwoli na opanowanie jadu i wściekłości matki. Szukam sposobu na to, żeby wreszcie do niej dotarło, że dziecko ma oboje rodziców. Jeżeli możesz, bardzo proszę daj znać jak zakończyła się sprawa dziadków dziecka o widywanie się z wnukiem. Rozpatrujemy też taką możliwość. W naszym przypadku też widać ogromną interesowność matki. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba uwazac z kim sie
sypia i dziecko robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
czy ojciec dziecka ma na dokumencie z sądu o u staleniu wizyt pieczątkę mówiącą o tym , że w sytuacji wykonywania nakazu wizyt instytucje odpowdnie mają obowiązek pomóc mu w momencie występowania kłopotów z egzekwowaniem nakazu z jej strony ? nie pamietam dokładnie treści ale cos w tym stylu, ale to znacznie ułatwia sprawę gdy trzeba poinformować policje o problemie z wizytami. Jeśli ona odmawia wizyt ojciec moze udać sie kurastora przy sądzie z prośbą o sprawdzenie sytuacji dziecka ze wzg na niemożnośc sprawowania opieki i utrudnianie kontaktów przez ex , proponuje również przed kolejną sprawą poprosić siostrę środowiskową z przychodni pediatrycznej o wizytę u dziecka ponieważ ojciec nie jest nformowany o stanie zdrowia dziecka. Zebranie dokumentacji z zakładu pracy o opinii ojca ,wiem ze dla niektórych ludzi takie działania są żenujące ale tutaj mozę pomóc tylko determinacja i uświadomienie matce ze dziecko absolutnie nie można traktować przedmiotowo i to nie jest jej własność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swietnie wplywaja na psychike
dziecka takie przepychanki, gdy ojciec je zabiera od matki przy pomocy policji... Nie mozecie sie normalnie dogadac? To dziecko moze emocjonalnie wysiasc przy czyms takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko nie było zabierane od matki przy pomocy policji. Ale jeśli nie będzie wyboru ojciec dziecka wykorzysta każdą możliwość. Ma takie same prawa jak matka. Zrobimy wszystko, aby dziecko nie ucierpiało. Nie dopuścimy też do sytuacji, w której syn nie będzie znał ojca, bo matka miała taką koncepcję. Niebagatelną rolę w sytuacji odgrywa była teściowa ojca dziecka. Z naszego punktu widzenia w dużej mierze steruje córką namawiając ją do określonych zachowań. Od początku odsuwała ojca od dziecka i nie pozwalała np. na wizytę lekarza, bo uznała że dziecku nic nie jest. Efekt? Ojciec wzywa lekarza do noworokda, a teściowa wraz z córką zabierają dziecko i uciekają do sąsiadki. Prymitywne, ale prawdziwe. Nie ma możliwości, mimo zachęty ze strony ojca do tego, żeby się porozumieć. Matka czuje się bezkarna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kristen
wybacz, ale tu potzreba jest raczej pomoc psychologa dla matki. Psychika dziecka tez nie pozostanie bez skazy, ono widzi co sie dzieje. Jesli ojciec przychodzi po niego z policja, to naprawde jest traumatyczne wydarzenia dla takiej malej istotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
do świetnie wpływają rozumiem że pozbawienie dziecka możliwosci kontaktu emocjonalnego z ojcem które je kocha , pozbawianie go troski i opieki , poczucia miłości dziadków , akceptacji absolutnie nie wpływa na psychikę dziecka , a nawet je uszczęsliwia??? moja droga w momencie jawnego działania matki żeby pokazać czyje to dziecko jest , jej zamknięcie sie na potrzeby dziecka na kontakt z ojcem , uwłaczanie ojcu , oskarżaniu go podłość itd , wyciągania ręki po kolejną kasę , po prezenty widać że nie można dojść ugodowo do porozumienia. Rozumiem że pochwalasz ojców którzy odpuszczaja matkom dzieci i z czasem ich wież z dziećmi zanika , albo jej zupełnie nie ma , pochwalasz że dzieci nie zjana swoich ojców. Mam nadzieje że ciebie i twoje dzieci to nie spotka bo to naprawdę trudna sytuacja dla każdej ze stron bedących w takiej sytuacji może z wyjatkiem matki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
i jeszcze jendo , ja sama wychowuję syna , ma 8 lat i jego ojciec od 5 lat zanichał konaktów z dzieckiem pomimo mojej prośby aby je regularnie utrzymywał , uwierz mi nie uszczęśliwiło to mojego syna , i myślę że poczucie odrzucenia przez najbliższą osobę jest dużo trudniejsze niż to że ojciec pomimo wszystko chce kochać swoje dziecko i swojej roli nie ograniczać tylko do przelewu alimentacyjnego co miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trwggrege
Czasem nie da się dogadać, ludzie zmieniają się pod wpływem urazów i chęci zemsty i czy w czasie rozwodu, czy potem we wajemnych relacjach, z normalnych osób, które kiedyś współpracowały, może nawet kochały się wychodzą potwory. Wówczas niekiedy trzeba zdecydować się na mniejsze zło, czyli ingerencję jakiejś siły z zewnątrz. Zgadza się, ingerencje z policją (ale wtedy powinien być też włączony psycholog dziecięcy) są ostatecznością ale czasami jedynym wyjściem. Ja znam sprawę w której postawa ojca była odmienna od opisanych. Po rozwodzie była żona oświadczyła że "za karę" odbierze mu córkę. Gdy dowiedział się w stowarzyszeniu broniącym praw ojców co musiałby robić, stwierdził że dla dobra małego dziecka - które kochało matkę - nie zastosuje metod roszczeniowych, siłowych. W efekcie słyszał prez telefon że dziecko jest nastawiane przeciwko niemu, straszono go na różne sposoby. Zresztą cała historia jest długa i pełna niezrozumiałych, dla kogoś kto tego nie doświadczył, faktów. Może i nie powinien rezygnować, ale odpuścił. Teraz córka ma go za wroga, a w praktyce nie znają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trwggrege
Jeszcze dodam że ten ojciec wie że teraz, gdy córka dorosła, może jej wszystko wyjaśnić, opisać co czuł, jakie miał intencje, co się działo... Ale mówi że jej nie odzyska w ten sposób za to... może zburzyć cały jej świat a przecież ona kocha matkę i ma z nią dobre relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie
gdy facet zdradza zone, odchodzi do kochanki to zona ma prawo czuc sie jak zaszczute zwierze i walczyc. Moze po pewnym czasie ochlona w nich emocje i wszytsko sie ustabilizuje. wydaje mi sie,ze warto walczyc o ugodowe zalatwienie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
w pewnym sensie naprawdę uważasz że rozwody pojawiaja sie tyklo wtedy gdy mąż ma kochankę , zapewniam cie mój brat kochanki nie miał i do tej pory jest sam , stwierdził że nie ufa już nie tylko kobietom ale ogólnie ludziom , czasem ludzie potrafia doskonale zakamuflować co w nich najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do w pewnym sensie nie dodawaj nowych motywów, nie ma zdrady, nie ma kochanki, nie dorabiaj ideologii. Jest dziecko, któremu trzeba pomóc widywać się z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trwggrege
ja studiowałam tę dziedzinę prawa (rodzinne i opiekuńcze) i wiem, jak również z praktyki, że wnikanie w powody takiego postępowania jest syzyfową pracą i oboje rozwodnicy musieli by tego chcieć, w każdym razie zwykle obie strony czują się skrzywdzone i reagują irracjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie
Nie dorabiam ideologii. nie napisalas dlaczego sie rozstali. A mogli z wielu powodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
życie to nie studia prawnicze , nic nie jest tak łatwe że można przydzielić paragraf i finito, jestem kobietą i sama jestem głęboko zszokowana postępowaniem tej ex, wiem jak sytuacja wygląda i nie mogę sie nadziwic jak mozna zmienicsie w osobę pełną nienawisci i zajadłości , gdyby to wszystko byłoby takie łatwe , to nie byłoby dzieci uważajacych ojców za wrogów bo mamusia natłukła od małego że drań ich zostawił , że są tacy biedni bo tatuś potwór nie kochał ich daj spokó z ideologią bo nie earto , są ludzie i ludzie , nie wszyscy faceci to dranie , nie wszystkie kobiety to święte i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trwggrege nie wiem czy córka Twego znajomego na tym skorzystała, trudno powiedzieć. W moim mniemaniu dziecko nosi w sobie nienawiść do ojca. Być może pielęgnuje ją od lat, a to działa destrukcyjnie. Może spotkanie i wyjaśnienie pewnych kwestii nie byłoby złym pomysłem. Ojcie mógłby porozmawiać o sobie i córce. Nie o matce. Mogę pomóc nawet nie wiesz w jak bardzo jesteśmy podobnej sytuacji... Proszę wszystkich, aby trzymali się tematu. To nie jest topik o zdradach i kochankach. Kto komu i dlaczego. Jasno przedstawiam sprawę. Matka ojca ogranicza mimo nakazu sądowego kontakty z ojcem. Silny wpływ na to ma jej matka. Chcemy, aby dziecko bez strat dla siebie poznało dobrze ojca i utrzymywało z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mapisałam dlaczego się rozstali, mogło być wiele powodów, Ty wybrałaś jeden, na dodatek zupełnie nie mający miejsca w omawianej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie
Kristen a dlaczego to robi? jest chyba jakis powod, byl rozwod - tez nie bez powodu. Chyba powinnas od tego wyjsc. Jesli facet nie byl w porzadku, to nie mam jej sie co dziwic, moze byl draniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie
wierze,ze jej matka moze miec na to wielki wplyw. Mam taka kolezanke, ktora byla odcieta od ojca, w tym wypadku wina byla troche po stronie ojca (pil), jak i po stronie babki tej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę pomóc
Kerstin :) ja mam to samo wrażenie , jakbym czytała o sytuacji mojego brata. Matka utrudniajaca, teściowa która pragnie zaanektować dziecko dla siebie i o nim decydować , dziadkowie którzy kochaja a nie mogą widzieć za karę wnuka , jednak to chyba często sie zdarza a nie sporadycznie jak myśłałam . Nasz mały ma 2,5 roku, szaleje za ojcem , całuje go , przytula , biegnie z okrzykiem mój tatuś przyszedł, ma u ojca swój kącik , zabawki , ubranka , wie że przychodzi tylko w odwiedziny, nie ma z tym problemu, mam nadzieje że mój brat uzyska te pełne weekendy bardzo mu na tym zależy. dam ci znać co z dziadkami , sprawa za 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładanie z góry, że facet był draniem to dość typowe. Nie był. I nie każdy jest. Kobiety też popełniają błędy. Ta akurat posłuchała matki, że po urodzeniu dziecka będzie jej lepiej jeśli zamieszka z nią to jej pomoże i zaczęło się. Matka dziecka okazała się osobą na tyle niedojrzałą i uzależnioną od decyzji własnej matki, że doprowadziło to do obecnej sytuacji. Teściowa przejęła inicjatywę. Blokowała wszelkie działania ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie
To praktycznie taka sytuacja jak w przypadku mojej kolezanki. Tamta historia nie skonczyla sie dobrze dla nikogo., wlasciwie skonczyla sie tragicznie.Mam w takim razie nadzieje,ze u was bedzie inaczej. Nie ma nadziei, by wyrwac te kobiete od jej matki? Te historie o tesciowych nie sa wyssane z palca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×