Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wełnista owieczka

Dżentelmeństwo umarło- rozważania po wymianie koła...

Polecane posty

Pętla autobusowa, upalne popołudnie, zmieniamy z przyjaciółką koło w samochodzie. Widzi i mija nas kilku kierowców autobusu, taksówkarzy, kilkudziesięciu kierowców płci męskiej. Zwalniają, gapią się i jadą dalej. Dżentelmeni, czy jeszcze gdzieś jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam na czole nie miały napisane, że feministki...po prostu faceci sa coraz bardziej leniwi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mysleli że bedą w ukrytej kamerze :) Dżentelmeństwo umarło ale za to narodziło sie równouprawnienie o które walczy Partia Kobiet, chociaz myslę że powinny iść dalej i wymóc na producentach samochodów aby koła mocowali albo ściegiem podwójnym albo na okrętkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniecznie... zgadza się, parę razy i mi zdarzało się stać w deszczu i machać o pomoc(tak to jest jak idiotka nie wozi lewarka:p) ale często zdarza się, że w czasie zwykłego postoju, gdy sprawdzam czy swiatła działają zatrzymuje się samochód z chęcią pomocy... w drzwiach także NIGDY (chyba) nie zdarzyło mi się, by mnie facet nie przepuścił pierwszy, nie przytrzymał drzwi... więc tak do końca nie wymarli jeszcze gentlemani :p...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co innego światła a co innego
wymiana opony:p nie chca sie pobrudzic panowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tych czasach to normalne
że nikt się nie zatrzyma. Sam też bym się nie zatrzymał. Dlaczego? A skąd mam pewność, że gdzieś z tyłu za drzewem nie stoją jacyś wasi koledzy z kijami baseballowymi w rękach i tylko czekają, żebym się zatrzymał, żeby ukraść mi samochód? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golafasola
moi drodzy bo tak to juz jest kiedy facet patrzy jak sie naprawia auto to kiwa z niedowierzaniem ze go naprawimy Osobiscie mialam taki przypadek .Wyciaglam narzedzia i grzebalam w silniku a gropka mezczyzn sie przygladala i niedowierzajaco kiwala glowami jak taka mala kobietka jak ja zabiera sie za naprawe .Jak skonczylam samochud zapalil a im szczeki opadly Ito by bylo na tyle "dzentelmeni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boleslaw Macho
a nie wiadomo jakiej to kobiecie pomagasz? a moze to takie ę kobietz co z agencji z zaspermiona buzia z agencji wracaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się, w dzisiejszych czasach niekiedy strach jest się zatrzymać gdy ktoś macha ręką... ot, choćby parę lat temu, podróżowanie stopem było normalką, teraz jadąc sama nie zatrzymam się nawet samotnej dziewczynie... ze zwykłego strachu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ogólnie nikt nikomu nie pomaga w dzisiejszych czasach i każdy myśli wyłącznie o sobie. Co najwyżej popatrzy i cieszy się, że to nie jemu się przydarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nikomu nie pomaga... aż tak źle to jeszcze nie jest, ale niestety coraz więcej ludzi ma znieczulicę...fakt... ja sama wielokrotnie pomagałam z czystego serca, wielokrotnie oberwałam \"po głowie\", za każdym razem obiecywałam sobie, ze nigdy wiecej nie pomogę nawet staruszce... ale nie potrafię...na szczęście (a może właśnie na NIESZCZĘŚCIE?)znieczulica mnie jeszcze nie dopadła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam \"wszyscy\" w znaczeniu, że większość. I to znacząca większość. Ja niestety też nie potrafię przejść obojętnie wobec cudzego nieszczęścia, ale widzę, że ta \"większość\" traktuje mnie wtedy jak ufoludka, albo kogoś niespełna rozumu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziura w oponie to nie tragedia.... ale jak nie masz lewarka, jak te cholerne śruby są przykręcone za mocno... i stój i się męcz, bo nikt nie pomoże... to jest frustrujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin - pewnie, że nie tragedia, ale czasami śruby są tak zapieczone, że nawet facet w buciorach ma problem z ich \"ruszeniem\". A co mówić o filigranowej dziewczynie w miękkich pantoflach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tych czasach to normalne
No to niech dziewczyna wozi dodatkową parę butów w samochodzie :-) I po kłopocie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, dobra poszukam rurki... Coś jeszcze proponujesz do wożenia na wszelki wypadek? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro sprawiało wam to kłopot, to dlaczego nie poprosiłyście o pomoc? Przecież kierowcy nie czytają sobie w myślach. Zobaczyli, że radzą sobie baby to pojechali dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×