Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana hanka

byłam tylko jego paninką do łóżka, to tak boli, pomózcie!!!!

Polecane posty

Gość zalamana hanka

Byłam z nim jakis czas, nie bylismy parą, spotykalismy sie, chodzilismy do łózka, na kawe, spacer. Bylismy jak normalna para ale jedank nie. On poznał moich rodziców, ja poznałam jego ojca. Jednak on nie chciał byc w zwiazku, wolał "związek bez zobowaiązań". Byłam szalenczo zakochana wiec zgodziłam sie na to. Jednak ostatnio cos zaczęło sie psuc. Doszło do tego ze raz na miesiąc spotykalismy sie, szlismy do łózka i koniec. A ja czekałam jak głupia na każdy jego telefon, byłam tak zakochana ze to aż bolało. Kazda mysl o nim bolała, jak nie odzywał sie dłużej niz tydzien - umierałam. On o tym wiedział. Wiedział ze go kocham. Wkoncu powiedziałam dosc. I co? Minęło 3 tygodnie od mojego zakonczenia znajomosci a on ma dziewczyne. Juz chce byc w zwiazku, chodzi z nia za ręke, wygladają na zakochaną parę. A ja cierpie. Czyli ja kim byłam? Paninka do łózka. To boli, bardzo boli. On nie wie ze az tak to mnie ruszyło, nie pokazałam tego po sobie. Jak zapomniec? Przeciez on nigdy nie chciał związku :(. Po prostu nie chciał mnie a nie związku. Ale po co to wszystko robił? Te piekne słowa, spotykania :(. Pomózcie zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
panienka do lozka! Przeciez Ci jasno i wyraznie o tym powiedzial, a Ty sie na to zgodzilas! Sorry, ale miej pretensje do siebie...Brzmi to brutalnie, wiem, ale nie bede za to przepraszac... Niestety tak jest, ze dla faceta taki uklad to nie problem, a dla kobiety tak... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
I dobrze napisalas: on nie chcial zwiazku z Toba, bo jak widac z inna kobieta go tworzy (chyba)... Otworz oczy, glowa do gory i przebolej... Nie oszukiwal Cie przeciez, mowil, ze to tylko seks, przynajmniej byl szczery, docen to.. Brutalna prawda.. sprobuj o nim zapomniec, nie bedzie latwo, ale nie jest to niemozliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
Wiem ze sie zgodziłam, wiem o tym!!!! Ale on nie chciał byc w zadnym związku, on nigdy tego nie chciał. Wiec tak szybko zmienił zdanie??? To boli bo zakonczyłam ten chory układ nadal go kochając. Jak zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak sie kogos kkocha to ma sie caly czas nadzieje ze ta osoba sie zmieni.....a Ty bylas dla nieg za dobra zgadzajac sie na to jestem pewna ze gddybysbyla wredna baba role by sie zamienily i to on by za Toba biegal... ale teraz nie warto nad tym gdybac musisz przeczekac nie ma innego wyjscia..za rok juz nie bedziesz o nim pamietala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
"dokladnie tym bylas" doceniam tę szczerosc, nie zrobiłam mu zadnej afery, nie nekam telefonami, normalnie z nim rozmawiam jak go spotkykam w miescie. Ale jak zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
pain au chocolat ------------ ja wtedy byłam tak zaslepiona ze usprawiedliwiałam go przed sama soba. A on potrafił wrócic z "randki" ze mną i po 10 minutach na necie umawiac sie z inną:(. Byłam dobra, nigdy nie robiłam afer, zgadzałam sie na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
hanka - kazdy ma prawo zmienic zdanie i juz... nie chcial zwiazku wczesniej, ale teraz chce...nic na to nie poradzisz... jesli mozesz ograniczaj z nim kontakt, bo wtedy latwiej przebolec... Zajmij sie swoimi sprawami, praca, studiami (nie wiem co robisz ile masz lat), hobby, a moze poznaniem innego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
aaaa, to takie kwiatki!! Kopnelabym w dupe takiego casanove!! Bylas za dobra i za glupia (nie miej zalu do mnie za to), ale trzeba sie szanowac i nie dac wykorzystywac, a on to robil za Twoim przyzwoleniem, bo skoro to ukald tylko na seks to moze sobie robic co chce... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
dokladnie tym bylas ---- ja pracuje, studiuje, mam duzo znajomych - mam co robic. Ale gdziekolwiek bym nie była mysle o nim. Jak go nie widze jest łatwiej. Ale on potrafi nagle wysłac mi sms z pytaniem "co słychac, widziałem Cie, ładnie wygladaas". I na nowo wszystko powraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
dokladnie tym bylas---------- nie mam zalu za Twoje słowa, potzrebuje takiego "kopniaka", potrzebuje zeby ktos otworzył mi oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
popros go, zeby sie z Toba nie kontaktowal i nie wysylal smsow... masz do tego prawo i niech sie on teraz dostosuje... poza tym nie odpowiadaj na jego smsy... nie rob sobie nadziei, ze cos miedzy wami kiedykolwiek bedzie, probuj nie myslec o nim, w momencie kiedy nachodza Cie takie mysli, od razu zmieniaj temat myslenia (musisz to w sobie wycwiczyc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłaś dobra
tylko głupia.musisz miec tego swiadomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to wszystko jest swieze i rozpaczasz, ale z czasem to minie uwierz, chociaz teraz Cis ie to wydaje niemozliwe, wyplacz sie, wyzal komus, jesli masz komu, wkrotce to minie nawet nie zauwazysz kiedy o nim przestaniesz myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
wiem ze byłam głupia, wiem to. Ale przynajmiej wiem ze ja zrobiłam wszystko zeby z nim byc, jednak nigdy nie robiłam jazd, nie miałam "fochów jak nie chciał sie spotkac itd. Potrafiłam milczec tez.On nadal mnie lubi, przynajmniej tak to wygląda, jak mnie widzi to za kazdym razem podchodzi, rozmawia, jest miły. Nie pokłócilismy sie nigdy. Ale czuje sie strasznie. Musze nie myslec, musze zapomniec. narazie odpisywałam na smsy ale tak normalnie, miło. Zapytałam go czy to jego dziewczyna, powiedział ze tak. Odpisałam "to powodzenia, mimo wszystko, po tym co było ja bardzo dobrze Ci zycze, trzymaj sie". Nie chce zeby pomyslał ze jestem jakas ksiezniczka obrazona, były jasne zasady, nie moge miec pretensji ale jednak to boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
wiem jak to jest, tez ze mna tak postapil chlopak, ktory prosil o zaufanie kiedy tracilam pewnosc, bo on tez byl takim cholernym kobieciarzem, mielismy wspolne plany, wspolne mieszkanie w ktorym mielismy zamieszkac i z dnia na dzien oznajmil, ze sie WPROWADZIL do innej i czy sie gniewam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
poboli i przestanie... tylko nie wiaz sobie z nim zadnych nadziei.. nie jest latwo wylaczyc serce i juz... nie da sie (niestety czasami)... nie da sie sercu przemowic do rozumu.. samo musi zrozumiec... taki life... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
dokladnie tym bylas ----- własnie to jest najgorsze, ze ja cały czas mam nadzieje. On pisze, szuka kontaktu. Ja mysle sobie "jakby mu w ogole nie zalezało - olałby mnie". Ale ja teak nie moge myslec. Teraz wiem, ze gdyby mu zalezało to byłby ze mną a nie z nia.Ale po co ten kontakt z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
dokladnie tym bylas -------- mam te ksiązke, ktos kiedys mi wysłał. Ale nie czytałam jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczakowaa
Ludzie, jesteśmy ludxmi , nie maszynami. A już zwłaszcza jak w gre wchodza uczucia. Moze ona na poczatku miała ochotę na seks, potem sie zakochała , potem pomyslała, że jak ona sie zakochała, to on moze tez, albo że nie chce, żeby sie nazywało "zwiazek", ale wszystko poza nazwą by było jak w związku. Jak sie spotykali, to pewnie było tak fajnie, że wymagradzało wszystkie niedociagniecia. A moze nawet nie chciała tych niedociagnieć widziec. Hanka, nie wyrzucaj sobie, że byłaś panienką do łóżka. Byłaś może troche naiwna, ale na pewno sie czegos nauczyłas i to nie był stracony czas. Każde wydarzenie w życiu jest jakąś nauką , bardzo pożyteczną. Dawno to było ? Poboli i przestanie, poznasz na pewno jakiegoś faceta, w którym sie zakochasz i który będzie tego warty. Ja tez miałam takiego pajaca, troche to było inaczej, bo to był "związek", ale on był lekko pieprzniety. Namawiał mnie, żebym obciągnęła psu (!) i w ogóle ślinił sie na myśl różnych zabaw ze zwierzetami - cos , co normalnie kazdego by od razu zdyskwalifikowało - ale tu przymykałam oko na te fantazje, bo byłam zakochana straszliwie. Na koniec znalazł sobie jakąśinną laskę , chyba mu już było nudno, nie wiem. Trzymaj się , dasz sobie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
bylo to w ta niedziele, ryczalam 2 dni i noce, a teraz odnajduje spokoj w tym, ze juz nigdy nie bedzie mnie dreczyl, bo tez podobnie mial 1000 problemow zeby zrealizowac nasze plany, a tu rach ciach i po sprawie. Teraz bedzie kochajacym i wiernym chlopakiem. No cóż ja musze przezyc i Ty dziewczyno tez przezyjesz, wiem, ze to strasznie trudne, ale na przekor myslą uswiadom sobie, ze zycie plynie i na tym fakcie sie Twoja historia nie konczy. I jeszcze mam slowko do Summaries, mamy nadzieje, ze Cienbie nigdy tak nikt nie potraktuje, tzn. mam na mysli facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Cię rozumiem. Pewnie, spotykając się z nim, łudziłaś się, że z czasem będzie chciał być z Tobą w związku... :o Miałam dokładnie to samo.W końcu kopnęłam kolesia w tyłek, ale okazał się takim palantem, że po dwóch latach od tego czasu jeszcze wypisywał różne bzdury w stylu \"jak będziesz miała ochotę, to zawsze możemy się spotkać i dać sobie wiele przyjemności\", chociaż wiedział,że mam faceta, którego kocham. Myślę,że ta jego nowa panna, to na takiej samej zasadzie, jak Ty, tylko stwarza pozory na początku, bo jakoś musi ją zdobyć. Żenujące. :o Nie masz czego żałować. Wiem, że to boli, ale głowa do góry. :D Za jakiś czas poznasz kogoś, kto świata poza Tobą nie będzie widział i tego Twojego \"byłego od seksu\" będzie Ci tylko żal. :D Trzymaj się! :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jajaj
ale glupia jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
hanka - to przeczytaj ta ksiazke jak najszybciej! Raz ze bedziesz miala zajecie i ni ebedziesz myslec o nim, a dwa, ze sie na pewno sporo dowiesz i nauczysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tym bylas
No i racja w tym co piszesz, ze jakby mu zalezalo to bylby z TOBA, a nie z inna... Kontakt po co? Bo mu sie nudzi, na przyklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana hanka
Najpierw sie spotykalismy, było piwo, patrzenie w oczka, czułe słowa. Seksu nie było długo. Jak poszłam z nim do łózka to juz byłam zakochana. Na poczatku jak go poznałam to spotykalismy sie tylko tak o, nie sądziłam ze tak bardzo sie zakocham. A do łózka poszlismy jakoś po 7 miesiącach spotykania. Było cudownie, ja myslałam ze on chce czegos wiecej. A pozniej byłam juz tak "zaczarowana" jego osoba ze nie potrafiłam tego zakonczyc... Minęło 3 tygodnie od "rozstania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie kontaktu nie oznacza miłości. Po prostu jest przyjacielski i tyle. Wierz mi, przejdzie Ci, samo. Dla niektórych niełatwo oddzielić sex od uczuć, dla innych wprost przeciwnie. Wot i problem. Pozwól sobie na \"żałobę\" teraz, ale nadzieje na to, że wróci i będziecie parą zakop w ogrodzie pod dużym kamieniem. Za jakiś czas wydobrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczakowaa
ale myśle , ze dobrze było by wyjaśnic sytuację umów sie z nim i powiedz, że dla ciebie to nie był tylko seks bez zobowiazań, że byłaś w nim zakochana, że mimo waszej "umowy" masz do niego żal, że jeśli nie miał ochoty na ciebie, to nie musiał ci ściemniać , ze nie ma ochotę tylko na zwiazek MASZ PRAWO MIEC ZAL powiedz, że chcesz wiedziec , jak on to widzi, czy dla niego to nic nie było, czy tylko seks, po co teraz sie z tobą kontaktuje, jako kto powiedz, że nie umiesz tak tego oddzielić i nie chcesz z nim żadnego kontaktu, bo robisz sobie nadzieję zawsze jest dobrze, jak sytuacja jest wyjasniona bo sądze , że dlatego tak sie męczysz, bo masz nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×