Kubica jest tez ateista bo wierzy ze przezyl tylko dzieki technologii !

"sekcie jezusowej jakos sie udalo" wytłumacz mi prosze JAK sie udało....bo ja bym tego nie nazwała "jakoś" :P

kluczem jest Piotr :) sekta Jezusa zdobyła tak naprawdę ogromną popularność dzięki Piotrowi (nawiasem to on wytworzyl wizerunek \"zlej kobiety\")

Wierzę w Boga, czuję Go, nie trzeba innego dowodu, ale kiedy zmarła moja mama i nie mogłam się pogodzić z jej śmiercią to objawił mi się anioł, przysłał go Bóg, żeby mnie pocieszył, położył dłoń na ramieniu i pokrzepił moje serce, coś niesamowitego, zawsze wierzyłam i nie potrzebowałam dowodu ale mam ich mnóstwo, Bóg zawsze był ze mną, wyciągnął mnie całą z wypadku samochodowego, nie raz spełniał moje prośby, zawsze był przy mnie w kryzysie a później to objawienie ... Szkoda że Wy czegoś takiego nie przeżyliście, dodam że nigdy nie bylam zagorzala katoliczka, wole modlic sie w swoim pokoju, byc z Bogiem sam na sam, nie chodze do kosciola, spowiadam sie bezposrednio do niego, jesli zrobie komus krzywde to staram sie pokutowac- zadoscuczynic itd Pozdrawiam

cath - :) jak ten anioł wyglądał, pamiętasz?

hellishbloodystorm - w co ty wierzysz?? tylko nie mów ze w HELL

nikt nie bedzie mogl powiedziec ze nie slyszal o Bogu,ale gdy ktoras/egos o to zapytaja--moze byc juz za pozno...Kto mysli ze nie on bedzie ponosil konsekwencje wyrzeczenia sie Boga?To nie my-wierzacy tracimy tak wiele.Zal nam was.Waszej przyszlosci w wiecznosci.Rozumiecie to ostatnie slowo?Udowodnic ze istnieje Bog.Trzeba miec zla wole i niechciec Go szukac zeby tak postawic kwestie.Jest duzo publikacji na ten temat.Nikt nie kaze wam z dnia na dzien Go znalezc...Sa ewidentne dowody,ale czy wy chcielibyscie je obiektywnie ocenic?

wierzę bo chcę bo jest mi z tym dobrze ale przedewszystkim wierze bo irracjonalnie inaczej nie potrafię pożądkowac swery mitycznej życia ,zresztą często jest tak ,że ludzie zwracają się do Boga jak mają jakiś u Niego interes ,w chwilach szczęścia PRZECIEŻ POCIESZENIA SIĘ NIE SZUKA Bóg -starzec z brodą o zdolnościach czarodzieja(archaiczne pojmowanie Boga zanikłe w chrześcijaństwie w średniowieczu Bóg jako natura Bóg przemawia przez prawo ewolucji . . . .

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D oczywiscie, ze nie wierze w hell, ales mnie ubawil :D (no, tak , ten nick;) ) wiesz ja sie tak naprawde dlugo zastanawialam (i czesto zastanawiam), nie moge powiedziec, ze jestem w stanie okreslic tego na 100%, bo duzo we mnie sceptycyzmu i relatywizmu :) mysle ze nie WIERZE w nic, wiara jest mi raczej obca (choc wychowlai mnie katolicy)

yagon - jesli tylko masz \"ewidentne\" dowody, chetnie je poznam i ocenie obiektywnie (tylko blagam nie cytuj św. Tomaszow, Augustynów itd., bo to zaden dowod) zal wam nas? a z jakiego powodu? czy nie powinno byc odwrotnie, przez to ograniczanie poznania?

ŚWIAT NIE JEST DO KOŃCA POZNANY I DLATEGO W COŚ WIERZYMY GDYBYŚMY POSIADALI ABSOLUTNĄ WIEDZE O WSZELKIEJ RZECZY WIARA JAKO TAKA BYŁABY PUSTĄ ABSTRAKCJĄ:)

Nie bede tutaj opisywac aniola, bo zaraz ludzie napisza ze za duzo bajek sie naogladalam, czy mam wybujala wyobraznie, ale wygladal podobnie do Jezusa ktory objawil sie Faustynie, bila od niego niesamowita moc, cieplo i spokoj, nie da sie tego opisac, to trzeba przezyc Wiele razy moglilam i prosilam Boga o cos, wiekszosc z tych prosb zostala spelniona, i jak mam nie wierzyc, kiedy czuje jego obecnosc, zawsze ktos przy mnie jest i pomaga mi przetrwac i przezwyciezyc przeciwnosci losu a jest ich naprawde wiele Mam stany mistyczne, mialam objawienie, miewam rozne wizje we snie, w moim zyciu Bog byl obecny od najmlodszych lat i nie rodzice mi go wmowili, ojca mialam ateiste, a moja mama niczego sila nie narzucala Sama znalazlam do niego droge, tak mysle, bo nawet na religii nie moglam sie nigdy dobrze skupic, draznil mnie kosciol, obrzadki itd Musze konczyc, ale niech nikt mi nie wmawia ze nie ma Boga, bo dla mnie On jest, wyrazny bardzo Pozdrawiam

cath_23 - ok, szanuje, nie powiem, ze jestes wariatka, choc mam inne wnioski z twojej wypowiedzi. i bynalmniej nie bede cie zwodzic na \"zla droge\" ateizmu :D:D:D:D:D:D

himself - niepoznanie swiata nie obliguje do wiary w cokolwiek :), to raczej kwestia checi

oj mylisz sie ale polemizowac wolno każdemu

chęci w próźni się nie rodzą :)

heh...to dobrze ze cie ubawiłam ;) mnie tez wychowali katolicy, sama nie wiem czy wierze, czy bog istnieje, ale zycie w takiej niwiedzy mnie dobija :/ dla ciebie to wydaje sie takie płytkie?? znam wielu czarnych, którzy nigdy mnie do niczego nie zmuszali...a kiedys nawet miałam kolege, ktory myslal tak samo jak ty, przynajmniej tak mi sie wydaje, teraz jest czlowiekiem silnym, nie z samym sobą ale z Bogiem.... ateizm jest dla leniwych, bo do wiary trzeba wysiłku, trzeba ja pielegnowac.....ale to moje takie skromne zdanie, zapewne głupie....

wiecie po co boga kosciol wymyslil? jakby nie niby bog to ludzie by sie mordowali i zabijali nawzajem a tak niby jest ten bog i ludzie sie trzymają przykazań haha jakby nie przykazania i kosciol to by ladny chaos na swiecie panował ;)

bdgwh-aleśdziecinny wywód przedstawił-ciekawe czy indianie 500 lat temu chodzili do kościoła a przeciez wierzyli w boga na swój własny sposób Go pojmując

himself - dlaczego sie myle? ta od Tomasza - jakich czarnych? bo nie jarze :D ateizm to lenistwo? jak dla mnie wiara to lenistwo, gsy wszystko tlumaczy sie \"bog tak chcial\" bog to, bog tamto, \"bog jest dobry\" - nie zaglebiajac sie w sprawe, o ktorej mowa wiesz, co do twojego kolegi - niech mu tam bedzie, moze nie byl pewien? ja nie jestem w stanie wierzyc w cos (cokolwiek, nie tylko bog) co obiektywnie - jak na razie - nie istnieje :)

do tomasza - i co ma mi sie wydawac plytkie? :)

bdgwh - zgadzam sie z toba w calej rozciaglosci. Tez jestem wyznawca tej teorii.

no sorry, ale dla religii/za religie tez mordowali ;) co wiecej, morduja nadal :)

ff ibw cos tam - a wiecie co to jest sprawiedliwosc immamentna? ;)

Ale wyobraz sobie, jakby wygladal swiat bez religii? Kompletny chaos...a dzieki temu mozna jednak \"kontrolowac\" w pewnym stopniu umysly.

czarni to ksieza wiare trzeba pielegnowac...."bóg tak chciał" to chyba juz w ostatecznosci dla czystego pocieszenia, ze cos jednak miało sens, chociaz nam nieznany....osobiscie bardzo podziwiam ludzi ktorzy wierza, tak naprawde, a nie tylko co niedziela do kosciolka i do spowiedzi...

Brak dowodów na istnienie boga nie jest dowodem na jego nieistnienie. Brak dowodów na nieistnienie boga nie jest dowodem na jego istnienie. Wniosek: zarówno istnienia jak i nieistnienia boga nie można udowodnić. Ateizm- to też Wiara ( ze Boga nie ma) - a nie konkretna WIEDZA że tak jest Teizm- podobnie jest \"tylko\" wiarą, nie Wiedzą Dlatego żadne z was nigdy nie przekona drugiego do swojego stanowiska.

Wierzcie sobie i módlcie się do niego ile chcecie,macie do tego prawo takie samo jakie ja mam do niewierzenia,a piekłem niech nikt mnie straszy;)

Chomik Wpadł Do Piwa - byl o ty oddzielny topik, powtarzasz nic nie znaczace frazesy zreszta, co do nieistnienia - przynajmniej sa racjonalne argumenty, right?

o andrzej wpadl *nikt tu nikomu praw zadnych nie odbiera :)

KASA TO BOG NA ZIEMI