Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sam bo chyba tak wybralem

Miec dziewczyne to nie problem ale miec ...

Polecane posty

Gość sam bo chyba tak wybralem

ta ktora sie chce juz tak...zauwazylem ze czesto zycie towarzyskie obraca sie wokol malego procenta ludzi....kazdy chce z nimi bic i normalnie sie zabijaja o nich...znam pelno brzydkich dziewczyn co nie mialy nigdy nikogo i praktycznie kazdy by mial szanse co by sie zainteresowal....To samo sie tyczy kobiet....sa faceci co w miesiacy spia z 3, 4 a sa tacy co koncza studia i nigdy nawet cycka nie dotkneli :) Wiem ze jakas dziewczyne moglbym miec ale podobaja m isie zawsze te u ktorych szans nie mam...Czlowiek na wlasne zyczenie jest sam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .zimny Romek.
Ameryki nie odkryles :) znam pelno samotnych ktorzy mogli by stworzyc zwiazek ale uwazaja ze stac ich na kogos lepszego...ich strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a są też tacy jak ja którymi żadna dziewczyna by się na zainteresowała. A nawet jak by się zainteresowała dała by sobie spokój po kontakcie z ich nie interesującym charakterem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie skazalam
na bluesa pragne nieosiągalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam bo chyba tak wybralem
nie wierze ze jakas gruba , brzydka by sie toba nie zainteresowala...tylko po co miec taka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale was rozumiem. sam jestem w podobnej sytuacji, jestem porzadnym facetem z wlasna chata i praca, niestety moje wymagania co do przyszlej malzonki (w wieku 27 lat juz nie szukam rypania tylko ale zony) sa dosc wysokie i nie zadowole sie byle czym. musi byc ladna i fajna. wiem ze sa takie, nawet cale mnostwo. ALE nie ma zadnej takiej w moim otoczeniu :( mli znajomi nie znaja zadnych kolezanek wartych uwagi, w pracy to samo , \"na ulicy\" laski splawiaja z gory bo nie ryzykuja (nie dziwie sie niektorym, pelno psycholi) wiec zostaje wylacznie czysty przypadek ... i .. tak juz sobie czekam 2 lata :/ a jak juz napotka sie jakas kobieta warta uwagi to jest zajeta albo po prostu ja sie jej nie podobam. nie zlamie sie jednak i nie stworze zwiazku z kobieta ktora mi sie nie podoba, nie jesli na ulicy widze mnostwo pieknych kobiet, w koncu ktoras sie trafi ! ale nie chce laski po czym oleje ja po kilku miesiacach bo polece do swojej 2 polowki, wymarzonej. dlatego jestem sam i balansuje na bardzo cienkiej linie - albo bajerowac laske i sobie poruchac, w miedzy czasie szukac naprawde fajnej, albo byc sam i tylko szukac (bez seksu). wciaz mam w pamieci obraz otatniej bylej i widok jej zalzawionych oczu jak z nia zrywalem bo byla laska \"na seks\", a ona sie zakochala. wiecej tego nie zrobie. ale przyznam, JEST MI QUREWSKO CIEZKO tego lata bo lasek jest multum, a mi brakuje seksu jak cholera. i badz tu madry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dlaczego uważasz ze nie masz interesującego charakteru? ;)\" to podchwytliwe pytanie? i znowu mam napisać to samo... Echhh....... zmusiłaś mnie :P nie mam interesującego charakteru bo w sumie nie mam go prawie żadnego ... i innych takich rzeczy które są potrzebne żeby nazwać kogoś interesującym... szara wegetacja nie jest interesująca pewnie na 10 cech charakteru interesującego człowiek nie miał bym ani jednej 🖐️ i nie ważne kto by te cechy układał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butek
Zaniedbany- zgadzam sie z Tobą w niemal 100% Tez jestem sama, co nie oznacza ze faceci się mną nie interesują. Zawsze jednak wychodzi tak, że pobodają mi się mężczyzni już zajęci albo tacy których ja akurat nie interesuję, natomiast we mnie zauraczają się ci, którzy mnie akurat nie pociągają. I nie chodzi o to tez, ze szukam księcia z bajki, spotkałam sie np kilka razy z chłopakiem który był mną zainteresewony zeby z góry nie skreślać, ale czułam jednak ze to nie to... I nie będę spotykała się z kims tylko dlatego aby z kims byc, i jednoczesnie czekac na tego wymarzonego przy którym serce zabije mocniej... To wydaje mi sie bardzo nie fair wobec tej drugiej osoby. Wole już być sama, choć nie ukrywam ze jest mi równiez cięzko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wszystko w temacie
ja czekam na ideał przynajmniej z wyglądu albo wole byc sam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dawna sama
jestem sama, choć nie chcę. ale nikt się mną nie interesuje. ani gruby, ani chudy, ani mały, ani duży, ani pryszczaty, ani krzywozębny...nikt. a dałabym szansę, gdyby ktoś chciał. Ale nikt nie chce. Przegrałam życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonowa mądrość
Chwali się, że nie jesteście z byle kim ze strachu przed samotnością. Ja uważam, że gdzieś 60% ludzi tak robi - są z osobą, która nie do końca im odpowiada czy to z wyglądu, czy to z charakteru - bo boją się samotności, albo co gorsza - boją się ośmieszenia wśród znajomych, że są sami, bo nie potrafią nikogo znaleźć. Też czekam na kogoś, kto mi będzie przynajmniej w 95% odpowiadał. Pytanie tylko - ile człowiek może czekać??? W końcu jego cierpliwość się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dawna sama
więc nie piszcie, że to nie problem kogoś mieć. a właśnie że ogromny problem - przynajmniej dla mnie. zero wymagań, masa dobrych chęci no i częste staranie się, by kogoś sobą zainteresować. rezultat? guzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie nie problem jak się jest wygadanym, wysokim, przystojnym i ma się ciekawe życie. 🖐️ a i jeszcze fajnie było by mieć pieniądze w większej ilości niż starcza na wegetację... tak wtedy nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od dawna sama
idę spać na 2 godzinki. może chociaż we śnie znajdzie się taki, który mnie zechce. ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslicie ze macie problem
a mi to juz chyba odbija. tak naprawde to nie mam ochoty juz szukac. chce zeby to po prostu bylo. naturalnie. chce kogos z kim rozumialbym sie bez slow. ale nie chce mi sie juz szukac, starac sie. mialem o tyle latwiej, ze zawsze dziewczyny zwracaly na mnie uwage. w sumie to zawsze mnie to troche zastanawialo, bo ja w sobie nic niezwyklego nigdy nie widzialem. no ale nie mi to oceniac. kosza dostalem jeden jedyny raz - od duzo starszej dziewczyny, do ktorej startowalem na kompletnym gazie na jakiejs imprezie. a tak to dziewczyny wychodzily z inicjatywa zanim cokolwiek zrobilem. chociaz czesto prowokowalem je troche. bez zadnych zamiarow, po prostu zeby sprawdzic. moze to jakies ukryte kompleksy, nie wiem, moze zwykla proznosc. ale tez nie wykorzystywalem nigdy nikogo. a dlaczego? to jest najsmieszniejsze snilo wam sie kiedys cos tak rzeczywistego, ze budzac sie byliscie przekonani ze to na was czeka na jawie? no wiec mi sie przysnila idealna kobieta. moja kobieta. prawie pamietam to uczucie ze snu. nie da sie tego slowami opisac. i do dzis, jak fajna by nie byla kobieta, jest u mnie z gory przegrana, bo nie czuje tego co czulem wtedy we snie. juz teraz nawet dokladnie nie moge sobie przypomniec tego stanu, ale byl tak silny, tak niezwykly, tak... inny, ze jak go poczuje znowu, bede wiedzial ze to wlasnie to. tylko czy takie cos istnieje w normalnym zyciu? a moze tak mozna czuc tylko we snie? nie mam pojecia, ale dopoki tego nie poczuje znowu, nie powiem 'kocham' i chyba sie nie zwiaze z nikim. czy mozna do kogos obcego cos takiego poczuc? watpie. jak poznam TA kobiete, skoro nie daje zadnej szansy? bledne kolo, ale nie potrafie sie z niego wyrwac a boje sie, ze w koncu pojde na kompromis, zwiaze sie z kims, tylko dlatego ze mi brakuje po prostu kobiety, kogos bliskiego. a wtedy nigdy nie bedzie tak jak czuje ze powinno byc. nie wiem czy to jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys na Was przyjdzie czas..
ja nieraz próbowałam stworzyc udane zwiazki.. tylko co z tego jesli facet mi się podobał... ja jemu tez ale głownie mu sie podobało moje ciało i wychodził zwiazek dla seksu...pakowałam sięw dziwne historie z facetami sądząc ze w koncu uda mi sie zbudowac normalny związek...a tu nic... dałam sobie spokój zostałam sama az w koncu poznałam fajnego faceta, który nie chciał isc od razu do łozka...zakochałam się na poważnie a pierwszy seks był dopiero po 8 miesiacach bycia razem...niedługo bierzemy slub... w koncu i Wy pozancie tych odpowiednich partnerów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie jestem taka pewna czy to tak dobrze jak sie duzo osob Toba interesuje. Trudniej wybrac kogos wartosciowego, latwiej trafic na jakas gnide (wiadomo, na poczatku kazdy do Ciebie ladnie pieknie a szydlo z worka dopiero po dluzszym czasie jak sie juz taka gnida pewnie z Toba czuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×