Czy umówiłybyście się gdyby facet na ulicy zaproponował Wam kawę?

Liczę na szczere wypowiedzi

TAK:P

w najgorszym razie masz kawe za free:)

nie mam mowy :)

Nie

to zalezy;) ale raczej tak

NIE. Prawie codziennie jakis facet probuje mnie zaczepic i zaprosic na kawe. Ostatnio nie wytrzymalam i zapytalam sie jednego czy nie moglby sie wysilic na cos bardziej oryginalnego, chociazby zamiast kawy zaproponowac herbate.

powieczka=> kurwa, ale ropuszczona jedza:O

powieczka musisz być bardzo ładna?

to tak ale w ostatecznosci to bym na ta kawe poszła nawet z przecietniakiem ale musi byc sympatyczny

nie pijam kawy :P

Mnie zaprosił na wino. Zgodziłam się i nie żałuję. :) Znajomość przetrwała prawie pół roku.

łączył nas dziki sex:)

mnie mój chłopak pieć lat temu zaprosił na herbatkę.... i jesteśmy razem do dziś, więc warto odpowiedzieć tak :)

z dupa albo cykami na wierzchu:P faceci ja tak czesto zaczepiaja, bo jej wygladzie wydaje im sie, ze sie zgodzi:D jest mnostwo ladnych dziewczyn, wrecz slicznych, ale to nie jest gwarancja tego, ze bedzie sie ja zaczepiac codziennie na ulicy. To taczej kwesta ubioru i stylu. Jak laska wydaje sie latwa to facet podejdzie, inaczej z reguly nie ma jaj:P

i weź tu kogoś poznaj jak nie masz tysiąca znajomych to się nigdzie nie zawiniesz bo zaczepiać na ulicy to chamstwo i prostactwo...a prosty szczery tekst o kawie...to głupota i zakłamanie

Ja nie zgodzilabym sie bo: po pierwsze mam juz meza po drugie czasem bywam zaczepiana na ulicy i w tekstach oraz sposobie jakim proponuja ta niby kawe od razu daje sie wyczuc ze nie chodzi im o zadna kawe tylko szybkie zaciagniecie do lozka.

w sposobie no właśnie jak ktoś mówi prostym tekstem...a nie cuduje bajeranckimi zdankami...to chyba żaden z niego podrywacz...może nawet raz w życu zdobył się na odwagę

ja mimo wszystko nie lubie byc zaczepiana na ulicy. nawet prosty tekst o kawe jak dla mnie jest podstawa do tego by myslec ze facet chce mnie zaciagnac do lozka lub jest jakims seryjnym morderca i gwalcicielem. zyjemy w czasach niebezpiecznych i jak widze ze jakis osobnik zaczyna sie we mnie wpatrywac uciekam.

juzia jestes tak popierdolona ze to sie w pale nie miesci. ktos chce z toba porozmawiac gdzies przy kawie a ty juz szufladkujesz go do zboczencow i gwalcicieli. pewnie jak jakich starszy pan da twojemu (mam nadzieje ze nie bedziesz miec idiotko) dziecku cukierek to zaczniesz drzec morde ze pedofil i go zamkna co? albo jak wypadna tobie drobne i jakich facet schyli sie pomco tobie pozbierac to jeb go bo zlodziej? przez durna nagonke w tv na wszelkie pierdoly i zboczencow, a tylko o tym sie mowi, bo nie ma juz normalnych wiadomosci ,tylko morderstwa i katastrofy, przez takie cos ludzie boja sie ze soba rozmawiac bo kazdy boi sie ze gada z hitlerem. a idzcie sie pierdolcie wszyscy na ryj pierdolone huje

" nawet prosty tekst o kawe jak dla mnie jest podstawa do tego by myslec ze facet chce mnie zaciagnac do lozka lub jest jakims seryjnym morderca i gwalcicielem" juzia to najbardziej popierdolona rzecz jaka slyszalem, no dobra druga najbardziej pojebana, pierwsza najbpierdolniejsza wiadomosc byla jak twoja mama powiedziala tacie "bedziemy miec coreczke" jak takie cos moze byc podstawa ? dorosnij jebana gowniaro

widze ze cie zabolal tekst. wlasnie tez z obawy by nie natknac sie na takich chamow jak ty - wole unikac wszelkich propozycji kaw, herbat itp...

cóż za Wersal... :D :D :D

Kawy nie odmawiam:).

bcccnbv...to nie ja...ale ogólnie też mi klapka przeskoczyła...może nie tak ostro...ale rzeczywiscie świat się rozjebał już dawno

Owszem, sporo nas łączyło, akurat za wyjątkiem seksu. Tak więc pudło podszywaczu. :P calacatta - fajnie, że u Was to nadal trwa. Oby tak dalej. I envy you ;)

nie umawiam się z pierwszym lepszym, który zaczepi mnie na ulicy. tak to chyba robią bardzo zdesperowane poszukiwaczki faceta :P