a to miał być tak piękny wieczór

wyjaśnij to z z nim, daj mu szanse powiedzieć jak to wygladało z jego strony. no. to byłam taką 'ciocią dobrą radą' :D nie zaprzeczyłaś że poleciałaś na kase, bryke i nienaganna aparycje.. :D cham! pierścionka nie dał! teraz nie masz czym sie chwalić przed koleżankami, a pewnie już sie wszystkim pochwaliłaś że nadchodzi 'ten dzien' :D

rzyga po piciu a mimo to jesteśmy razem juz 8 lat:-PTo,że raz na 4-5 tygodni w jakąś sobotę czy piątek więcej wypije to nie znaczy,ze cos jest nie tak:-PKazdy musi jakos odreagowac...

te czynniki,które wymieniasz nie muszą zostać zanegowane, gdyż nie są dla mnie istotne

nie mam nic do używania alkoholu ale w ilościach umożliwiających komunikację i dotrzymywanie słowa

a w naszym zwiazku to jestem ja ktora wiecej pije:))

to faktycznie ostro przesadzilas.............widac ze chlopak chcial sie oswiadczyc ale ma slaby leb troche mi go żal... Jasne ze zycie to nie film, napisalam tak bo nigdy w zyciu nie widzialam na zywo oswiadczyn wiec wydawalo mi sie ze to powinno byc w trakcie kolacji on sie zarecza a potem zeby to uczcic ida do klubu i sie dobrze bawia, glupio zrobil ze tyle czekal....nie przewidzial... Ciekawi mnie jedno, czy jesli on by Ci dal pierscionek wtedy podczas kolacji a potem byscie juz zareczeni chodzili po klubach a on by i tak skonczyl pijany i rzygal to bys też go wyrzucila? glupia sytuacja, nie wiadomo teraz jak z tego wybrnac, chlopak pewnie sobie wypoimnia swoja glupote teraz

a więc przesadzasz dziewczyno i to mocno-jeśli na codzień nie upija sie,jest kulturalny,szanuje Cię,kochacie sie oboje to wielką GŁUPOTĄ byłoby gdyby z powodu jednego wieczoru to wszystko zaprzpascic:-oPogada z nim,wysluchaj go,przeciez nie zrobil tego specjalnie.Moze upil sie ze szczecia,z wrazenia,z tych emocji i stesu jakie niosa ze soba oswiadczyny.Daj facetowi szansę!!!!

narzeczona, każdy czasem chce sie zabawić i rzyga po piciu ;) on chyba raczej zachlał sie ze stresu :D

facet pewnie mial stresa, glowe slaba wiec nie wytrzymal. dla mnie na pewno nie bylby to powod by zrywac znajomosc. Kazdego moga poniesc emocje i kazdy inaczej reaguje na stres

facet pewnie upił sie ze stresu z powodu zaręczyn,upił sie po to aby dodac sobie odwagi...w koncu nie codziennie się człowiek komuś oświadcza...Zaręczyny to stresująca sprawa,musial jakos odreagowac,sama pewnie sie spiję ze szczescia jak moj facet bedzie mi sie oswiadczal:-D

on nie ma słabej głowy wyrzuciłam go bardziej przez to,że skłamał o dacie wyjazdu nie toleruję kłamstwa pewnie,gdybym dostała pierscionek nie byłoby sytuacji a i tak cała noc pilnowałam go,wylewałam z miski jego wymiociny i robiłam mu kompresy z mokrego ręcznika a rano on mi pokazuje rezerwację na ten sam wieczór szok

no to mów że chodzi o kłamstwo a nie na główny plan wysuwasz jakiś w rzeczywistości mało istotny szczegół, że sie zalał no to jest jakiś problem. człowiekowi można wiele wybaczyć, przynajmniej ja nie robie problemów z jakichś ludzkich błędów które każdy może popelnić, ale kłamstw, kręcenia i oczukiwania nie toleruję

ale to nie jest detal,to zalanie-gdyż bez tego zalania scenariusz tego spotkania wyglądałby inaczej chociaż,jakby ten pierścionek dał,a rano i tak się spakował,chyba też bym go wywaliła

no ale przecież nawet gdyby sie nie zalał to byłoby chyba już i tak ciut za późno na informowanie o wyjeżdzie? miałby ci dac pierscionek i powiedzieć że jest bardzo miło i wogole ale wlasnie sobie przypomnial ze jutro musi wyjechac :D

Czyli WYSZLO SZYDLO Z WORKA Tobie chodzilo o pierscioneczek, napisalas ze jakby Ci wtedy pierscionek wreczyl to by nie bylo sytuacji czyli narzeczony to sie moze upic a chlopak to nie niezla jestes!!!!!! ZOSTALAS BEZ FACETA hehehe na swoje wlasne życzenie gratuluje i zycze powodzenia na NOWEJ DRODZE zycia a Twoj eks za 6 miesiecy sie bedzie zastanawial Boze co ja w niej widzialem :)

tak i pewnie chcialby zebym go zawiozla na lotnisko;)

ejże,'wspieram' użyj mózgu co to za zaręczyny,kiedy pierścionek zostaje w kieszeni faceta?jego stan"cywilny" nie jest wyznacznikiem ilości alko które może spożywać wniosek jest jeden-dobrze,że go pogoniłam chociaż zapewnia,że chce być ze mną ja na gówniarzy i pijaków nie będę tracić czasu

A Ty ciagle o tych ZARECZYNACH ZARECZYNACH... Kurde poszliscie wybrac pierscionek tak? Kupil go tak?Wydal na niego kase?Pieknie zaplanowal wieczor tak?TEN FACET MYSLAL O TOBIE POWAZNIE I MIAL WOBEC CIEBIE POWAZNE ZAMIARY to upicie sie bylo nieplanowane KAZDEMU SIE MOZE ZDARZYC ja np bardzo malo pije i sporadycznie raz mi sie zdarzylo wymiotowac A Ty zrobilas z tego CYRK!Skoro jestes taka pewna i zatwardziala w swojej decyzji to czemu szukasz poparcia na forum trzeba go spakowac wystawic za drzwi i JUZ O TYM NIE MYSLEC SPRAWA ZAKONCZONA PO CO TO ROZTRZASAC zrobilas tak jak uwazalas i mialas do tego prawo, kazdy ma prawo do kierowania swoim zyciem, Ty postapilas tak jak chcialas i jest jak jest, mysle ze temat jest skonczony no chyba ze sie wahasz.... heheheh

a ja to mysle ze napil sie dla odwagi zeby o tym wyjezdzie powiedziec, alkoholu przybywalo a ubywalo odwagi :) no i przesadzil :) hahahaha a ty to go raczej nie kochalas jak go za taka pierrdole z domu wywalilas :)

Jak dzieci :D

dziewczyno przesadzasz i to bardzo, piszesz ze przez caly zwiazek traktowal cie jak ksiezniczke, raz sie upil i to pewnie dla odwagi a ty wywalasz go juz na bruk :O drugi taki glupi sie nie trafi

A moze to było tak, ze faktycznie zaplanowal zareczyny itp atrakcje, ale... nadszedl oczekiwany wieczór i nadejszła wiekopomna chwiła ;) tzn. decyzja jego zycia [no bo zareczyny taka decyzja wazna w zyciu są] i wtedy kłębiące mysli wskazaly mu coś, co kazalo mu jeszcze sie z tym wstrzymać. To moglbyć drobny gest z Twojej strony, ktory przechylil szale, no cokolwiek zreszta. A potem to juz faktycznie tylko sie upic. Dla mnie osobiscie nie to by stnowilo problem, tylko i wylacznie to, ze nie ma potrzeby zwierzania sie, dzielenia swoim zyciem i chodzi mi tu wlasnie o ten zatajony wyjazd. Tutaj bym raczej upatrywala przyczyny, ze do tych zareczyn nie doszlo. Jesli Ci na nim zalezy, na tym zwiazku dajmu poprostu szanse, ale jesli nie, to daj mu spokoj.

a ja się wcale nie dziwię że niedoszła jest zła. Za samo upicie się na zaręczynach należy mu się wywalenie. To nie jest impreza z kumplami na której się można upić jak świnia tylko zaręczyny. A potem co? Ślub go też przerośnie i też sie spije na własnym ślubie? Potem na chrzcinach dziecka? Trzeba umieć zachować umiar, wiedzieć ile można wypić!! A nie stawiać swojej dziewczyny w jakiejś głupkowatej sytuacji.

Autorko, twoj infantylno-roszczeniowy ton wypowiedzi wiele o tobie mowi. Wybralas sobie pierscionek, a on ci go nie dal? Straszne. To dlatego zrobilas mu na zlosc i obcielas sobie wlosy? a moze jeszcze na zlosc mamie odmrozisz sobie uszy? Moze lepiej sie stalo, ze go wyrzucilas, nieodpowiedzialny gowniarz i ksiezniczka Mariolka, to bylaby kiepska para. Takie osoby jak ty nie dorosly do malzenstwa i zakladania rodziny.

może on też nie dorósł

ja bym sie tez wkurzyla a niektorzy w tym topicu niezle usprawiedliwiaja takie burackie zachowanie dziewczyna miala dostac pierscionek koles nawalil i co to ona niby jest nie w porzadku?