zostałlam samotna mamą

rozstałam się z ojcem mojego dziecko bo on wolał imprezy, kumpli i alkohol. Wiecznie tylko obiecywał ze juz nie bedzie chodzil na imprezy i pil az do nastepnego weekendu. Strasznie go kocham i piekielnie tęsknie i nie moge sobie z tym poradzić. Ciagle mysle o nim, nie potrafie skupic sie na dziecku. Wiem ze dla nas tak bedzie lepiej ale bol jest tak ogromny, nie moge oddychac, wszystko robie mechanicznie, nie zostalo we mnie juz nic.

A ja Ci gratuluję siły i mądrej decyzji! Wiem, że jeste Ci bardzo ciężko, ale po jakimś czasie będzie lepiej :-) Masz dziecko, któremu możesz się w pełni poświęcić i ono bedzie teraz sensem i radością Twojego życia :-) 3majcie się ciepło :-)

przykro mi bardzo z tego co sie stało, ale moze teraz on zrozumie swoj bląd i postara się to naprawić. Może gdy zrozumie, że moze stracić was na zawsze, postara się być lepszy dla Ciebie i dziecka. Ile ma dzieciątko? Jesteście po ślubie? Wiem, że teraz będzie Ci ciężko.

dzieciatko ma 3 tygodnie, ja juz to z nim przezywalam w ciazy, ciagle mnie zostawial sama w domu i gdzies lazil z kumplami, naprawde myślałam ze jak sie urodzi dziecko to on sie zmieni - glupia i naiwna ze mnie istota, niestety on nie ma zamiaru zmieniac stylu zycia choc twierdzi ze bardzo nas kocha, smiechu warte. Nie wiedzialam ze cokolwiek moze az tak bolec. Ja mysle ze on sie nie zmieni, mu teraz bedzie dobrze, bedzie mial wolnosc i swobode o ktora zawsze ze mna walczyl.

Wlasnie wczoraj podjelam decyzje.Na dniach urodze a ON....no coz woli kumpli,samochod,nie ma czasu nawet sie ze mna spotkac.Nie pomaga mi finansowo.Teraz przeprasza ale ja juz nie mam sily mu wybaczac bo tak juz bylo nie raz.Dodam jeszcze ze jak dowiedzial sie o ciazy chcial zebym usunela-nie zgodzilam sie.Ostatnio wydal na samocho 3000zl a jak mu mowilam zebysmy zlozyli sie na wozek dla dziecka to twierdzi ze cienko stoi z kasa ale zobaczy co da sie zrobic.Ja go strasznie kochalam i kocham nadal.Cierpie.Powiedzialam mu ze nie musi przyjezdzac do szpitala.A on napisal ze wczoraj przez te upaly wszyscy troche glupieli i ze przeprasza ze nie spotkalismy sie wczoraj i ze wieczorem zadzwoni.Napisalam mu zeby nie dzwonil i ze zwracam mu wolnosc.Smutno mi bardzo i ciezko.Serce mi peka.Nie wiem juz co mam ze soba robic.Ile razy mozna sie na kims zawiesc ,wybaczyc cierpiec i tak w kolko.Nie mam juz sily poprostu.

spotkalo cie rybeczko straszne nieszczescie, uciekaj od niego jak najdalej jesli jestes odpowiedzialna kobieta, a przede wszyskim matka to lepiej byc samotnym niz to co ja przezywalem ze ojcem pijakiem, jesli sie nie mozesz skupic na dziecku to walnij sobie w lepatyne tak zebys zrozymiala ze dziecko to wazniejsze niz tuzin chlopow z chuujami jak sosna

i wyglada na to ze tez bede samotna mama :(......chociaz on uparcie twierdzi ze bardzo mnie kocha :O ale co to za milosc?dlaczego sama musze chodzic na spacery,robic wyprawke dzla malenstwa..... :(

dokładnie to samo czuje, ile razy mozna wybaczać i ciagle przezywac to samo, masz racje. Ja tez wczoraj podjelam decyzje i mu to napisalam ale on nawet sie nie odezwal, nie napisal i nie zadzwonil, za to wiem ze poszedl na impreze. Tak wlasnie nas kocha. Przytulam cie mocno bo wiem co przeżywasz.

do autorki topiku-a ile masz lat ?ile razem byliscie?

ehh dziewczyny, ja mialam to samo, dobrze zrobilyscie, ja tez dawalam 1000szans a wyszlo jak zwykle:) ale teraz jest ktos kto kocha mnie i nasza rybke najmocniej na swiecie i nie musze sie prosic o zainteresowanie i pomoc bo sam z nia zawsze przychodzi:) powodzenia dziewczynki, bedzie troszke ciezko, ale tylko na poczatku, pamietajcie ze to dzieci sa najwazniejsze, a facet jesli rozsadny i fajny, to zawsze sie znajdzie:) dupkom mowimy BUJAC SIE OD NAS 47 LIAN DALEJ!!! :D i zaraz pewnie bedzie lawina postow od baranow, ktorzy nas posiekaja za nieslubne dzieci z wpadki

Dziewczyny nie pozwalajcie sie tak traktowac. Uciekajcie od tych drani. Milosc to nie wszystko. Za 20 lat zobaczycie ze wazny jest szacunek i przyjazn.

mam żal do siebie ze nie odeszlam od drania wczesniej, przez cala ciaze dalam soba poniewierać i sie oklamywac, on pewnie mial ze mnie niezly ubaw z kolegami. Zylam zludna nadzieja choc wszyscy dookola dawno mi mowili ze bede cierpiec przez niego ale ja trwalam przy nim i kochalam nad zycie i wierzylam ze sie zmieni. Boze jaka ja glupia jestem i teraz podwojnie cierpie.

zostalam samotna matka -> ciesz sie ze sie teraz opamietalas. Mam kolezanke ktora za wszelka cene chciala zatrzymac przy sobie faceta. On ja traktowal jak szmate. No ale \"zdecydowali\" sie na dziecko. Urodzila. Bylo nadal zle. Ale ona ubzdurala sobie ze po slubie on sie zmieni. Wzieli slub. I nadal jest zle. On nie interesuje sie ani dzieckiem ani nia. Teraz mowi ze zaluje ze ma z nim dziecko (mimo ze wiadomo ze dziecko kocha) i ze byla taka durna by wziac z nim slub. To jest typ laski ktora czuje ze zyje gdy jest nieszczesliwa. Dziewczyna nic nie robi by sobie pomoc. Zycze ci bys ty byla madrzejsza.

cala noc nie spalam...myslalam jak to bedzie....na dniach mam rodzic...nikt mnie nie odwiedzi w szpitalu-no poza rodzicami,znajomymi ale to nie to samo.dlaczego faceci tacy sa?dlaczego ja go tak bardzo kochalam i kocham...nie zauwazylam nawet jak bardzo sie pomylilam...zle ulokowalam uczucia.wykorzystal to ze jestem dobra osoba,nieklutliwa i wogole :( i wlasciwie dlaczego on twierdzi ze strasznie mnie kocha?przeciez on nie ma pojecia czym jest milosc... :( dobrze powiedziala kiedys moja mama-jak masz dobre serce musisz miec twarda dupe :O wiem ze jeszcze duzo cierpienia przede mna....no coz jakos trzeba zyc-chocby dla dziecka.

nie chocby tylko przede wszystkim!!! bardzo dobrze zrobilas, zobaczysz, niedlugo sama sobie powiesz ze to byla najlepsza decyzja w twoim zyciu!!! a kobieta, a zwlaszcza matka zawsze da sobie rade. z nim czy bez niego. jestesmy naprawde silne!

undergroud no mam nadzieje.na razie jeszcze nie moge dojsc do siebie.nie moge uwierzyc ze w koncu podjelam ta decyzje boje sie tylko ze sie zlamie i nowu mu wybacze i znowu bedzie tak samo :( a ja nie chce,mam juz naprawde dosc,nie mam juz sily

to najgorsze co moglabys zrobic, nie wchodzi sie 500raz do tej samej rzeki, a odgrzewane tosty tez nie smakuja najlepiej. 3mam kciuki, mam nadzieje, ze wszystko szybko sie wyprostuje! a jak malenstwo? bedzie chlopiec czy dziewczynka? powodzenia:)

gratuluje odwagi

ma byc dziewczynka :)

no to swietnie:) dziewczynki sa \'latwiejsze\' w wychowaniu, poza tym bardziej sie przywiazuja do matek:) ja tez mam dziewczynke, jest wspaniala:) wszystko bedzie dobrze dziewczyny, glowy do gory:)

ja tez mam dziewczynke, jest kochana i śliczna. Wiesz co ja tez sie boje ze nie wytrzymam i sie do niego odezwe ale narazie sie trzymam, po prostu wiem ze nie moge mu pokazac ze obojetnie co zrobi ja mu zawsze wybacze, bo probowalam od niego odejsc juz kilka razy ale zawsze zdarzyl mnie przekabacić. Teraz wie ze obojętnie co zrobi, czy pójdzie na ta dyskoteke czy nie to ja mu zawsze wybacze i pewno dlatego tak mnie traktuje. Ale teraz sie nie odezwe za zadne skarby nie moge.

Właściwie to o was świadczy, jakich facetów wybieracie na ojców swoich dzieci.

I swoich partnerów.

jasne bo oni sa super facetami a my jestesmy takie glupie nieodpowiedzialne i dlaczego my wlasciwie mamy do nich pretensje i zal. Oni tacy wspaniali przeciez..

Widziały gały co brały, a jak widziały i to akceptowały, to jeszcze gorzej o nich świadczy.

te durne uwagi... na tym forum to normalka. Nie przejmujcie sie nimi. Podziwiam Was kobitki. Trzymajcie się

Durne uwagi czy durne adresatki uwag ? Takie jest moje zdanie na wasz temat i raczej go nie zmienię. Zresztą samotne matki z dziećmi nigdy nie będą dla mnie potencjalnymi kandydatkami do bliższej (i dalszej) znajomości. To tyle. To był (prawdopodobnie) ostatni mój wpis w tym topiku.

ja nie jestem samotną matką, poza tym nie kazdemu sie w zyciu uklada pieknie.

w zasadzie ma sporo racji nawet.. Autorko, czy ty już kiedyś nie zakładałaś topików że jesteś w ciąży już w końcówce a facet ma to gdzieś i baluje z kumplami? i że gdzieś daleko miał na imprezę jechać czy takie coś?

widzisz sama sobie szkodzisz. napisalas ze zawsze wybaczalas cokolwiek on robil. Twoj blad. Wiedzial ze chocby zrobil najgorsza rzecz Ty i tak wybaczysz... Kiedys bylam taka sama. Wiem co czujesz, za bardzo go kochasz on na to nie zasluguje. Ja odeszlam w 9 miesiacu na tydzien przed rozwiazaniem. nie zaluje. Dzwonil jeszcze przez jakis miesiac. W szpitalu sie nie zjawil. Małą zobaczył jak miała miesiac. O wlasnie tak nas kochal i tak sie nami interesowal... Mała ma teraz 4 lata. 2 lata temu pojawil sie ktos w moim zyciu komu nareszcie zaufalam. Mała tez za nim przepada. W moim bylym odezwaly sie wielkie uczucia rodzicielskie kiedy zobaczyl ze coreczka lgnie o mojego obenego partnera, uwielbia sie z nim bawic, smiac sie etc. Nawet nie wiesz jaka satysfakcje sprawia mi widok miny bylego kiedy widzi ze mala biegnie w nasza strone i rzuca sie na szyje osobie ktora nareszcie nas pokochala :) Trzymam za Was mocno kciuki Wszytko sie ulozy. P.S. Faceci sie nigdy nie zmieniaja, a dawanie szansy po raz setny nie ma sensu bo zatruwasz tylko i wylacznie siebie i swoje dziecko.