Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zostalam samotna matka

zostałlam samotna mamą

Polecane posty

do fana - jesli chodzi o to, ze sie nie zwiazesz z osoba z dzieckiem - to swiadczy o tobie, wiec przygadal kociol garnkowi. widzisz, zycie nie jest czarne albo biale, nie azdemu sie uklada i nie kazdy ma droge uslana rozami. roznica jest taka, ze ci, ktorzy maja pod gore, i to bez znaczenia czy na wlasne zyczenie czy nie, rozumieja, czuja, wiedza i doswiadczaja troche wiecej niz ci wszyscy medrkowie, ktorzy prawia moraly i wiedza najlepiej. kazdy popelnia bledy, jedni sie na nich ucza, innie nie potrafia wyciagac wnioskow. jednym to pomaga, a z kolei inni nie podnosza sie po upadku, bo narzekac jest wygodniej i prosciej. w kazdym razie wniosek jest jeden - wiekszosc facetow ma to do siebie, ze pieknie jest wtedy, kiedy nie ma problemow i obowiazkow. a kiedy pojawia sie np wlasnie dziecko - umywaja raczki i nagle orientuja sie, ze to nie to. ale sprawiedliwosc jest, jesli chodzi o to przynajmniej - po pierwsze predzej czy pozniej dziecko bedzie wiedzialo, co robi i kim jest tatus, a po drugie przyjdzie taki czas, chocby za 20lat, ze on tez zorientuje sie, co mogl miec, a co stracil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fani Ebiego
Do fana - Co niby świadczy o mnie ? Że śmiać mi się chce z waszego braku roztropności ? Z braku podstawowego instynktu samozachowawczego ? Każdy popełnia błędy, to prawda, ale ja nie mam zamiaru płacić za czyjeś. Wcale nie jest tak, że komuś sie życie układa i a komuś nie, tak samo z siebie. To jest konsekwencja waszych wyborów czy decyzji. I prawda jest taka, że duża grupa kobiet zupełnie nie myśli o tym jak będzie wyglądał jej związek z jej mężczyzną, jakim będzie dla niej partnerem, jakim ojcem dla ich dzieci. Czy można na nim polegać i zaufać mu. Wydaje im się że wszystko się samo ułoży i wyprostuje bo "one tak bardzo chcą". A później żale i łzy. A nam mędrkom zostaje tylko pusty śmiech i przestrzeganie swoich znajomych : "tylko nie zróbcie sobie tak , jak ta głupia...". Zresztą skoro uważacie, ze ci, ktorzy maja pod gore, i to bez znaczenia czy na wlasne zyczenie czy nie, rozumieja, czuja, wiedza i doswiadczaja troche wiecej to powinnyście być szczęśliwe, że wam się tak życie ułożyło a nie mieć pretensje do swoich byłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, no jasne, pewnie twoj instynkt samozachowawczy jest niezawodny.. no wlasnie to jest to o czym mowie, wszystko jest pieknie i fajnie dopoki nie ma obowiazkow, a prawda jest taka ze to nie kobiety odchodza od mezczyzn, tylko odwrotnie, czyz nie?? i bez wyzywania od glupich szczylu, bo nikt tutaj nie jest twoja kolezanka. mam nadzieje, ze instynkt samozachowawczy matki twojego przyszlego dziecka tez sprawdzi sie w pore. nie dyskutuje juz z toba, nara🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fani Ebiego
underground07 , ty głupia pindo, nie jestem dla ciebie szczylem bo razem krów nie paśliśmy. Widocznie nie zasługujecie na to żeby faceci z wami zostali na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fani Ebiego
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam ZALAMANA jestem
wczoraj caly dzien myslalam....on odezwal sie po 21,napisal ze chyba jestem na niego rozzalona i chcial zadzwonic ale sie bal i ze nadal mnie kocha :O a dzisiaj wiem ze ma jechac z kolegami pojezdzic na motocyklach.a ja ...znowu caly dzien sama w domku...moze wieczorem wyjde na spacer jak bedzie chlodniej....sama...:( strasznie mi ciezko.boli mnie serce 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasminellexxzzss
skad sie biora takie puste baby,przepraszam za zwrot ale tak sadze,co Ty oczu nie mialas,nie wiodzialas jaki jest?ze lubi imprezy i zabawe...i jeszcze nie zabezpieczalas sie wspolzyjac..no wybacz,wcale mi Cie nie zal,zlamalas sobie zycie na wlasne zyczenie,widzialy galy co braly ...trzeba myslec glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam ZALAMANA jestem
yasminelle...... no wiesz mozesz myslec jak chcesz ale on kiedys taki nie byl i nie wiem czy wiesz ale czasami nawet wszelkie zabezpieczenia zawodza-reszty nie skomentuje bo nie mam sily..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DYSZKI
mam podobną sytuację właśnie mój mąż jeszcze nie wrócił, ale juz mam to przemyślanr, rozmawiałam z rodziną i zdecydowałam sie sama wychowywać dziecko.....3majmy sie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam ZALAMANA jestem
DYSZKI a skad nie wrocil?Ile czasu go nie ma?opoiwedz cos wiecej Pozdrowionka🌼 Jest ciezko.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DYSZKI
Z imprezy..... Mi tez jest ciężko naprawdę, bo wolę sama wychowywać dziecko niż nie spać po nocach bo go nie ma... Wieczne kłótnie nie wiadomo o co itp. Gadałam z mamą dziś mamy pogadać o tym by sie rozstać, tylko z tym problem że nie pracuję i jestem na jego utrzymaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam ZALAMANA jestem
popros rodzicow zeby na poczatku ci pomogli napewno jakos sobie poradzicice.napewno ciezko ci wiedzac ze jestes na jego utrzymaniu ale nie ma chyba sensu zebys tylko z tego powodu z nim byla i sie meczyla. ja jestem na zwolnieniu,mam pieniadze -od NIEGO nie dostaje nic-duzo pomagaja mi rodzice z ktorymy z reszta nadal mieszkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DYSZKI
Ja mam swoje mieszkanie i musze je utrzymać bo mieszkanie z matką nie wchodzi w gre...Teściową mam okropną więc z jej strony nie mam co liczyć na pomoc, pozatym nie mam z kim zostawić dziecka jak bym poszła do pracy...Mam dylemat- nie chcę sie juz męczyć, wolałabym być sama na 100%. Mam jedynie pomoc w przyjacielu, który był kolegą męża, ale się odwrócił od niego z mojego powodu, jednak nie mogę na nim żerować....jak ja sobie poradzę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam ZALAMANA jestem
od razu zerowac-moze jakos ci pomoze porozmaiwaj znim -w koncu jest twoim przyjacielem a przyjaciele sobie musza pomagac.ja mam dwie bardzo dobre kumpele i wiem ze nie zgine a poza tym wlasnie rodzice duzo mi pomagajawiec na razie w tej kwestii jestem spokojna.co nie zmienia faktu ze serce mi peka jak mysle o NIM-bo ja go naprawde kochalam i kocham i nie potrafie zrozumiec dlaczego on tak postepuje.ale czym szybcej tym mniej bedzie bolalo.i kiedys w koncu ten bol moze minie i moze bede jeszcze szczesliwa. najgorzej przytlacza mnie jeszcze to ze na dniach mam rodzic.teraz siedze sama w domu(rodzice chwilowo wyjechali) sama musze wszystko robic,sama chodze na spacery -bo ON zawsze mial inne wazne sprawy.w sumie to chyba nie bedzie roznicy czy bede z ni czy nie bo i tak ciagle jestem sama a to cholernie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DYSZKI
a ja miałam na początku idealne małżeństwo, mąż był przy porodzie, zawsze spędzaliśmy czas razem, dbał o mnie , szanował mnie , jesnak teraz jest dokładnie na odwrót... nie moge na niego patrzeć, choć go kocham, ale nie chce byc z nim!!!!!!!! Nie wiem jak bez niego sobie poradze, czy wytrzymam?? Ja jestem z nim bardzo długo więc jest ciężko... Napisz ile masz lat...ile ma twój chłopak ?? I zastanawiam sie czy on wogóle to poważnie traktuje?? Chcecie mieszkać razem??To znaczy czy chcieliście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam ZALAMANA jestem
ja mam 25 on 44.zawsze mowil ze zamieszkamy razem itd ale na tym sie konczylo... potem napisze wiecej musze isc sie polozyc 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooodnooossszzzeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sama chcialam...
zrujnowac wszystko.. tak mnie kochal.. gwiazdke z nieba mi chcial przyniesc.. a ja go traktowalam jak zabawke... jak pilke do ping ponga... no i sie doczekalam... cos w nim peklo .. nie chce wiecej slyszec o powrocie... a ja jestem w ciazy... nie jestem zla.. tylko glupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesama
czesc dziewczyny!ja mam podobny problem do DYSZKI.jestem z facetem,ale nie chce z nim byc,niestety nie mam innego wyjscia.do mamy nie pojde,bo sama ma male dziecko i malo miejsca w domu,tesciowa-bez komentarza,a on nie tyle co imprezuje,ale potrafi wykonczyc mnie psychicznie.czasem jest dobrze,ale jak go cos walnie,to jestem szmatą albo kurwa bo np.nie mialam ochoty na sex.ciesze sie jak on jest w pracy,bo mam wtedy swiety spokoj,ale jak jest w domu,to masakra.nie patrzy czy dziecko spi,czy nie i wydziera ta swoja morde,a dziecko potrzebuje spokoju i wychowania bez nerwów,ale tu sie nie da inaczej.nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja będąc w waszej sytuacji uciekłam od męża w nocy- na stancje i zycie na pierwszy miesiąc pożyczyłam- jakoś sbie poradziłam puki byłam sama - pieniądze nigdy nie powinny trzymać was przy mężach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooodnooossszzzeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooodnnnnooooszzzeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooodnnnnooooszzzeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ike
Nie powinny trzymać przy mężach, ale czasem kobieta nie ma innego wyjscia! Ma isc z dzieckiem pod most i żebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki topiku --- ciesz sie że ocknełaś sie wcześciniej niz mogło byc za pózno dasz sobie rade a rodzina zawsze pomoże taki facet nigdy sie nie zmieni wiem bo sam przez ponad 5 lat byłam zwiazana z takim gosciem ale odeszłam jak zobaczyłam jaki jest naprawde teraz jestem szczęsliwą mężatką i znajdziesz sobie partnera który pokocha i zadba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie facet zostawil jak bylam w ciazy... a teraz sie ciesze ze zostawil bo ja bym chyba sie na to nie odwazyla... a byl naprawde \"kochany\"... ciesze sie tylko ze mnie nie bil jak swoja aktualna dziewczyne... naprawde uroczo wyglada jak mis panda jak ma obydwa oczy podzelowane... mniejsza o to... mam z nim pieknego syna i to chyba jedyna rzecz w zyciu ktora mu wyszla... a poza tym mam wspanialego meza ktory przyjal mnie z calym dobrodziejstwem inwentarza (synem) i nigdy mi tego nie wypomnial... a nawet czasem jak sie klocimy o jego wychowanie to on potrafi mi powiedziec zebym sie nie wtracala bo to przeciez nie moj syn tylko jego... a tak wogole to teraz oczekujemy wspolnego dziecka i jest nam naprawde dobrze... jest kochany i wszystko dla mnie robi... nawet ostatnio jak go obudzilam o 1 w nocy ze mi sie lodow chce to wstal ubral sie i polecial... niby drobiazg ale duzo takich drobiazgow i sie usklada calkiem sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×