czekam na swoja smierc...

brzmi nie logicznie, pisze calkiem powaznie, sa w zyciu czlowieka chwile kiedy ma zalamanie, jesli nie trwa to dluzej niz ok to da sie wyjsc na ludzi.., a jesli nie warto pomyslec o koncu zycia. Ja tak mam z checia samobojstwo ale brak odwagi, pomysly same sie zbieraja. moze wkoncu trafie na ten odpowiedni :)

się zabić?????

zamknij oczy otwórz popatrz w niebo świat taki piękny wiem czasem istnienie boli często to czuje ale mimo wszystko odganiam tę myśl co jakiś czas wschodzi w sercu słońce

czy to wazne jest???, chyba juz teraz nie jak potrzebowalam, by ktokolwiek mi pomógł nikogo nie było..., nikt nie chcial. zmarnowalam zbyt wiele czasu, lepiej bedzie jak mnie nie bedzie na tym swiecie. :)

Kocham smierc, bo tylko ona na mnie czeka...

zbyt długie przesiadywaniwe na kafeterii znacząco zwiększa ochotę na popełnienie samobójstwa

wolałabym chyba żeby to była prowokacja z pomocą jest dziwnie kiedy jest mi bardzo potrzebna zwykle ją odtrącam refleksja przychodzi pózniej kiedy zaczynam normalnie mysleć trzymaj się

"co jakiś czas wschodzi w sercu słońce" nie u wszystkich

Co do wpisu osoby o sznurku, to zbyt zwykłe i do tego mnie nie ciagnie, bardziej prochy choc to tez nie jest pewne. narkotyki??? w zyciu nie bralam wiec nie mam zielonego pojecia.

d99 na kafeteri siedze zbyt krotko by, to byl powod. sa takie chwile ze wiele osob chce tego co ja..

a ja wiem czemu tak maz...probowalam ci pomoc ale nie chciales...

masz;)

jestem dziewczyna nie chłopakiem jakby co, to raczej mnie pomylilas lub pomyliles z kims innym.

jakoś tak podobnie ale kiedy będę całkowicie pewny...że tak...to nikt nic o tym wiedzieć nie będzie właściwie jestem przekonany...ale nie mogę skończyć...w taki sposób...i jestem wściekły...cała ta niezmienna sytuacja

Ja myślę ze takie osoby jak Ty to powinny przez jakis czas popracować w hospicjum i zobaczyć czym jest umieranie, ból i pragnienie życia. Bo najwyrażniej tego nie wiesz i nie rozumiesz!!! Może powinnaś docenić to co w życiu masz. Pozdrawiam

ostatnia niedziela- Ciebie również to dotyczy

smierc jest blisko a dasz mi sie wyruchac zanim odejdziesz z tego swiata ?

dobre są te teksty z hospicjum gratuluję ludziom którzy potrafią przełożyć cudze cierpienie nad własne lub potrafią znieść cudze...chyba bym pomógł tym ludziom odjeść już z tego świata... a to co kto ma w głowie i duszy...nie zawsze jest zależne od realnych obrazów można uzyskać efekt odwrotny...jeszcze większą nienawiść do świata i życia...odwiedzenie hospicjum to nie jest zawsze dobry pomysł

A ja się z Tobą nie zgadzam. Myślę że przebywanie w takim miejscu jak hospicjum zmusza nas do myślenia, sprawia że osoby wrażliwe przewartościowują swoje życie. Tylko mało myślący człowiek po wyjściu z takiego miejsca nie powie " ile mam szczęścia w życiu"

mam lepiej bo inni mają gorzej a czamu inni mają mieć gorzej co ma mnie w tym cieszyć

czekam na swoja smierc... poczekasz jeszcze ze 40 latek :)

tu nie chodzi o to by cieszyć sie z nieszczęścia innych bo to wstrętne ale by docenić dzięki temu swoje szczęścoie które niestety nie musi trwać wiecznie

kkkkkkk mój dziadek umierał w hospicjum i wiem jak jest przesiadywałam tam codziennie i z jego sali codziennie wywozili po 10 osób wiec znam to. ale to nic nie zmienia, wiekszosc osob z hospicjum jest juz tak wykonczona ze nie wie po co tam jest to nawet lepiej, bo nie czekaja na smierc.., nie maja tej swiadomosci.

i stwierdzenie mam lepiej bo inni mają gorzej jest bez sensu ponieważ zawsze znajdą sie również osoby które mają lepiej od nas i co będziemy popadać w depresje???

blokki jestes tak kurwa zabawny ze jestem pod wrazeniem nie stac Cie na prostytutke a moze nieboszczke chcesz???

no będziemy popadać...jak nie chcesz nie musisz...to nie jest kwestia chcenia...właściwie to ja też nie popadam...ale chyba widać mam nie taką jak trzeba konstrukcję psychiczną...skoro nie rozumiem prostych argumentów...akceptowalnych przez większość logicznie myślących ludzi

oczywiście że przebywanie w hospicjum zmusza nas do dziwnych mysli min jaki jest sens życia?? że życie to cierpienie itd. Ale cała sztuka w tym aby sie nie poddawać i mimo przeciwności starać sie żyć i uśmiechać :)

no ja nie mam zamiaru popadać w depresje mimo mojego ciężkiego życia:( chcę walczyć a nie poddawać się bo ta walka czyni nas mocniejszymi

kkkkkkk gdyby to było tak proste jak piszesz... to bym sie cieszyla pewnie wszystkim nawet tym ze wczoraj na przystanku jak siedzialam sama, chłopak który rozdawal gazety podszedł i dał mi ją z uśmiechem.. ale to tylko chwila.

ale to jest proste jeśli z góry zakładasz że tak nie jest to pewne ze przegrasz!!!!!!