Czy jestescie stworzeni do bycia z jednym partnerem?

Ja obecnie nie zdradzam mojego faceta. Ale wiem ze jesli wszystko bedzie sie nadal tak rozwijalo to w koncu moze do tego dojsc. W sumie chyba bardzo bym chciala...

Z Przyjacielem raz się przespałam...nie polecam, bo automatycznie przyjaźń pryska jak bańka mydlana...nie nie, to nie dla mnie. Wolę miłego Pana po 40-stce;) i naprawdę nietylko o sex mi chodzi.

Wydaje mi sie ze dlatego wole przyjaciela bo w glebi duszy mysle sobie ze moze to rozwinie sie w taka milosc z ktorej nigdy nie bede chciala zrezygnowac i nie bede juz tak postepowala. Z moim facetem nie jestesmy najlepszymi przyjaciolmi, nie rozumiemy sie najlepiej na swiecie. Moze z tego to wynika

Chociaz z drugiej strony w kazdym facecie widze jakies wady, wiec historia moze sie powtorzyc

No właśnie..kilka lat temu jakby mi ktoś powiedział, że ja bedę zdradzała, tobym wyśmiała z miejsca, a teraz...echhh. Nie wierzę w miłość do grobowej deski i tyle. A jeśli chodzi o prostytutkę, to nie mogłabym być...może sponsoring, ale musiałabym ze 3 razy to przemyśleć.

to nie chodzi o seks, tylko o kasę

dobrze ze sa takie kobiety, oblesni faceci maja seks za pieniadze

no właśnie, o kasę, której nigdy za wiele.

tu na forum znajdziesz sponsora, penego pieniedzy i kompleksow

Ja to robie bezinteresownie. Chociaz tez nie jest tak ze skacze innym do lozka. Szczerze mowiac przespalam sie tylko z dwoma i to bylo dawno i uwazam ze to byl blad. Teraz raczej sklaniam sie do zdrady emocjonalnej. I nie mam z tego zadnych korzysci finansowych, raczej odwrotnie :D

z obleśnym facetem bym nigdy się nie spotkała, a co dopiero sex.....bleeee

sama jestes oblesna emocjonalnie, wiec taki dla ciebie i dla kolezanki ww sam raz

to nie ma tak hop siup..ja Ci dupę, Ty mi kasę....nie nie.....

nie nie sa pozory...rzecz jasna :O

ponoć zdrada emocjonalna, gorsza od fizycznej...

dla mnie od kurew sie nie roznicie

nikt nie prosił żeby nas oceniać ;) mów co chcesz, ja i tak wiem swoje:)

mam nadzieje, ze was w chuj jakis facet zrobi:D

To zalezy, dla faceta wlasnie nie. Zreszta naprawde mi nie zalezy na seksie. Jak poznaje jakiegos interesujacego faceta, po prostu traktuje go jak przyjaciela i moglabym z nim spedzac wiekszosc czasu. Wtedy olewam mojego obecnego i chyba to jest najgorsze

bedziecie na starosc same i oblesne, teraz sie bawcie:D

hehe, nawet jeśli mnie zrobi, to ja i tak już zrobię przed Nim;)

ale inny, taki w ktorym sie zakochasz i dobrze ci tak :D jeszcze moglby cie czyms zarazic i w ciazy porzucic:D

starości mogę nie dożyć..żyjemy tylko raz ;)

czego ci zycze:) szczerze

ja ktora z was ma na imie Agnieszka???;)

Kurcze tylko o to chodzi ze ja nie chce tak robic. zastanawiam sie czy to wina tego ze z moim facetem nie jestesmy przyjaciolmi czy tak bedzie z kazdym, niewazne jaki by byl Zastanawiam sie dlatego ze ewidentnie szukam w innych facetow zrozumienia i ciaglych rozmow. A w przyszlosci chce byc z kims kto da mi wszystko i nie bede myslala o nikim innym

ale Ty pierdolisz;) hehe...uważaj co mówisz, nikomu się źle nie życzy, bo to do nas wraca:) jak pisałam wyżej...nie o sex w tym wszytskim chodzi

za to co teraz robisz spotka cie kara:D

dzis sobota, na miasto idzcie dupy dawac i dojrzewac "intelektualnie" bo kurestwo poszerza wasze horyzonty:)

Chyba naprawde malo wiesz o zyciu...