Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

Prosiatko super ze wpadłas...nie przejmuj sie takim dniem słabosci moze sie kazdemu zdarzyc a Ty jestes juz tak długo na diecie ze masz prawo czasem zgrzeszyc okrutnie, ja zaraz obok mam budke z bebabami i tylko czuje ich zapach całe 12h az mnie ssie, a moja siostra wczoraj wpadła na super pomysł zeby o 21 robic leczo i myslałam ze mi zoładek wywroci do gory nogami:(( ale zacisnełam zeby i nic a nic:o od dzis postanowiłam wyłaczyc z diety wszelkie pieczywo nawet moje 7ziaren, zadnych zbednych weglowodanow nie bedzie😠 zastapie je białkiem z ryb i chudych gotowanych mies:) postanowiłam wyprobowac zestaw cwiczen : Aerobiczna \"szóstka\" Weidera. nie wydaje sie jakis bardzo meczacy:P choc pewnie jak jutro wstane to nie bede mogła zejsc z I pietra po schodach:P jesli da jakies rezultaty to dam znac czym predzej:) widziałam zdjecia chłopaczka(oby real) po 6tyg tych cw i bruch ma jak kaloryfer:P obiliczyłam sobie tak skrzetnie ze gdybym tygodniowo traciła 1,5kg to do konca wakacji niemal osiognełabym cel:P a na pierwszych zajeciach na uczelni by mnie nie poznali...motywuje to troszke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrr
babkinjestescie wspaniale,przewaznie aniaminka czytam was tak trzymajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie drogie odchudzaczki:) Mam nadzieje ze wszystkie dzielnie sie trzymaja, bo nie chciałabym zeby nasz topik upadł:( bo normalnie po dupie dostaniecie jak mni tu zostawicie na pastwe losu😠 ja znow w pracy 12h, juz mnie wszystko od siedzenia boli:( teraz bedzie sniadanko: jogurcik naturalny z otrebami niestety w sklepie nie było naturalnych i wziełam granulowane ze sliwka...fujjj sa, juz wole naturalne ale co tam czasem trzeba isc na ustepstwa:( meldowac prosze sie tu ładnie bo pomysle ze wylegujecie sie na majorce w pełnym słoncu a ja naiwna w pracy siedze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki :) ja też siedze w pracy, niestety... wolałabym chociaz nawet na balkonie na lezaku polezec niz tu byc... coz za to jutro niedziela wiec sie wybycze :) ja zamiast jakiegos normalnego sniadania zjadłam 2 kokosanki... kaloryczne jak diabli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic dziwnego ze mam ochote na słodki bo przyszla małapa jedna.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, Mam pytanie, jak jest u was z odchudzaniem podczas okresu ? Ja mam zawsze zastój lub nawet 2 kg. wiecej. Może to od zatrzymania wody, jak myślicie ? A jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Luiza No ja niewiele moge powiedziec na ten temat bo zgodnie z zaleceniami zaczełam diete po okresie zeby nie zniechecały mnie stojace w miejscu kilogramy, ale z tego co wiem odpowiedzialny jest za to progesteron produkowany w II fazie cyklu ktory zatrzymuje wode w organizmie po spadku poziomu estrogenow, dopiero ok 5 dnia cyklu mozemy poczuc znaczna ulge bo poziom estrogenow znacznie sie podniesie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli moge cos polecic to mozesz zaczac przyjmowac Aqua-Femin preparat ktory pomaga pozbyc sie nagromadzonj wody, ja weszłam juz w druga faze cyklu a kilogramki nadal leca...i oby tak dalej, za to nic nie robie tylko biegam siku bo biore aqua femin własnie i pije ok 2-3l wody dziennie:) wydaje mi sie ze dosc dobrze to działa na mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikabox85 Wielkie dzięki, poczytałam trochę o tym preparacie i wygląda zachęcająco (same naturalne składniki). Myślę, że tego właśnie mi było trzeba. Piszcie dziewczyny czym się wspomagacie podczas odchudzania, suplementy, witaminki. Co jest warte polecenia, a na co wyrzuciłyście niepotrzebnie pieniądze. Ja zacznę: polecam wit. z grupy B, chrom, koenzym Q 10. Większych efektów nie było po: kelp, L-karnityna, ocet jabłkowy. Myślę, że działają też termogeniki ale ja miałam po tym jakieś dziwne kołatania serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie potrafie okreslic co tak naprawde działa na mnie bo biore tego sporo na raz:P tzn rano w odstepie 30mni i to przed sniadaniem TES(termogenik) i cidrex(ocet jabłkowy) to samo przed obiadem, pozniej w trakcie sniadania aqua femin, ok 12 chrom i kompleks witamin, a w czasie obiadu kelp...nie wiem co z tego działa grunt ze sa efekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś pierwszy raz sie trzymam... rano zjadłam trochę czereśni, ok. 12stej pół puszki kukurydzy, przed chwilą zupkę warzywną z kalafiora, fasolki, marchewki i ziemniaków. Wracam do Activii i płatków fitness niestety. Te dwa lata temu mi pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey rozza fajnie ze jestes bo caly dzien jakas taka cisza:( ja dzis zjadłam niewiel ale głodna nie jestem za to wypiłam 3lwody:P nie wiem czy bede dzis w stanie cos jeszcze napisac bo niestety ledwie widze klawiature:( nie wiem co sie dzieje ale mam jakas mgłe przed oczami i nawet swoje palce ledwo widze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny!!!! dawno sie nie odzywalam bo czasu nie mam... np. wczoraj wrocilam z pracy o 5 rano a na 8 szlam do drugiej pracy... wrocilam o 16 i polozylam sie wkoncu spac... ale nie pospalam za dlugo bo o 21 musialam znow do pracy wyjsc... wrocilam dzis o 4 i wkoncu sie wyspalam... ale sa tez dobre strony dzieki temu ze nie mam czasu na nic to nie mam czasu tez na jedzenie wiec dietka utrzymana i bez grzeszkow... bylam dzis na zakupach i kupilam sobie for slim... zobaczymy czy skuteczny... wkoncu dostalam @ spoznial mi sie juz ponad tydzien i chodzilam juz taka napeczniala ze szok... nie wiem jak to z ta waga przed okresem jest bo sie nie waze... zwaze sie dopiero po... no i zaczelam chodzic na solarium tzn. zaczelam i skonczylam na razie bo poszlam na 5 minut i nic mnie nie wzielo to na drugi dzien poszlam na 10 i tak sie spieklam ze mnie wszystko szczypie i teraz sie pantenolem smaruje... pozdrawiam i obiecuje zagladac jak tylko bede miala chwilke... no i oczywiscie trzymam za was kciuki i jestem z wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czsc dziewczyny! i ja sie w koncu odezwe ;) oj to obzarstwo mi na dobre nie wyszlo :o brzuch mnie strasznie bolal. poszlam z kolezanka na impereze, ale nie moglam wytrzymac dlugo... tak mi brzucho dawalo ;) ale co tam. raz sie zyje. nie ma co panikowac :P monika- dzieki za dobre slowa ;) fajnie, ze dajecie rade i sie trzymacie. ja mialam z octem zaczac w poniedzialek, ale juz dzisiaj rano wypilam z woda 2 lyski i przed chwilka jeszcze raz to samo :) z tego obzarstwa wczorajszego dzisiaj nie bylam glodna, ale wcisnelam w siebie pol serka wiejskiego (oczywiscie odtluszczonego :P ) a za chwilke zjem duszone warzywka z kawalkiem rybe... i to na tyle ;) bo jakos glodna nie jestem. a jem tak pozno- bo mnie dzisiaj dluuuga noc czeka ;) ide na imprezke ze znajomymi i lepiej zjesc pozniej- bo i tak bedzie to o wiele wiecej niz 3 godziny przed spaniem. ale trzymam sie. dzisiaj nawet kawalka chleba nie ruszylam i nic slodkiego! ok- warzywka dochodza. a co do okresu- jak wiem, ze sie zbliza to nie wchodze na wage :P to nie ma sensu ;) mozna sie tylko niepotrzebnie podlamac ;) u mnie nawet 2 kg dodatkowe sie pokazuja :o z powietrza chyba. 🌼 dla wszystkich odchudzaczek :) :) :) ale mam dobry humorek dzisiaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia- moze posmaruj sie malsanka albo kefirem ;) mi pomaga jak za dlugo na sloncu posiedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Prosiatko...nio to pozostaje nam tylko zyczyc Ci miłej i udanej zabawy...ja jutro raczej sie nie pojawie:) po dzisiejsej akcji jutro musze odpoczac bo chyba za duzo czasu przed monitorem:( cisnienie skakało mi jak oszalałe, jutro musze sie wyspac i odpoczac:( a za was wszystkie trzymam kciuki:) ja jak na razie jakos potrafie sobie racjonalnie wytłumaczyc\"nie wolno i juz\"ale w tym tygodniu postaram sie poszalec kulinarnie i jesc smacznie a zdrowo:) chlebek poszedł w odstawke ale za to bardziej sie skupie na białku zwierzecym podobno w redukcji wagi to wazne zeby dostarczac go duzo do organizmu...czyli w ruch ryby i chude mieska...juz mi slinka cieknie na mysl szaszłykow pieczonych w folii lub na ruszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ja ostatnio chodzę w szerokich spodniach ciągle, dzis założyłam dzinsy po praniu i ledwo sie dopięłam :| nie znoszę spodni po praniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skorpio8310
Witam Z samego rana!! Widze ze dietke ladnie trzymacie :-) U mnie w zasadzie wiekszych rewelacji nie mam.Staram sie jesc regularnie i do 17-18. Zawsze staram sie pocwiczyc,roznie to wychodzi...Ale nie wiem czy slusznie,ale czuje sie lzejsza,widze po ciuchach.. Na wage chce wejsc dopiero jutro rano...Ale przyznam ze troche sie obawiam :-o A dzis mam paskudny humor. Tesknie strasznie za moim SLoneczkiem, coraz gorzej znosze nasza rozlake... Wczoraj mielismy male spiecie z powodu mojej wagi. Napisalam mu ze ide pocwiczyc zeby nie musial sie mni wstydzic. No i rozpetala sie wojna. Bo on twierdzi ze kocha mnie taka jaka jestemvi dla niego nie musze nic robic, a on ma wrazenie ze wpedza mnie w ogromne kompeksy... Moja waga i nastawienie do siebie byly zawsze dla nas ciezkim tematem. W zasadzie to on mnie wybawil ze sporej ilosci kompleksow...Ale cos tam jeszcze zostalo. Pewnie jeszcze potrwa zanim zaczne siebie w pelni akceptowac. Poza tym niedziela to jest taki rodzinny dzien, a ja siedze tutaj samai wlasnie zabieram sie za nauke.. ah... Jeszcze 3 tygodnie... Koncze to amrudzenie, bo sie totalnie rozkleje... Udanego dizonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadłam 3 kromki chrupkiego, activie z fitnessem i banana. i chce mi sie jesc :( w spodniach mi ciasno i w ogole do d*py.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mało tu Was... zjadłam 4 suszone morele, zupę tę co wczoraj, jeszcze jedną activię z fitnessem, 4 kromki ryżowe i jabłko i piję ciągle zieloną herbatkę. Dziś już nic, choć będzie ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babki:) no i ta wstetna małpa jest nadal... przez to mam ogromne ciagoty na słodkie... i chyba za duzo sobie pozwoliłam... ale jak tylko mi sie skonczy konie z tym obzarstwem :P a jak tam wekeend u was? Pogoda u mnie taka se, wiec posiadówka w domu jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Ja miałam cudny dzionek:) Rano 45min na rowerku, pozniej jeszcze 20min ze skakanka:) potem sniadanko: sałatka z pomidorka, jajka i tunczyka...mniam:) o 15 moje kochanie zaciagneło mnie do restauracji na obiad:O troszke sie opierałam bo przeciez dieta:( ale własciwie zjadłam tylko 160g grilowanego mieska co prawda wieprzowe ale chdziutkie i bardzo soczyste, do tego 70g surówki nie wiem dokładnie z czego ale pyszna była:P i sosik tatziki na jogurcie...zadnych frytek, ziemniaków ani ryzu nie było wiec wlasciwie to nie tak wiele:) Pozniej poszlismy do kina ma shrek\'a trzeciego ubawilam sie supre:) moj mis co prawde z duzym popcornem ale ja przytuliłam sie do duzej butelki mineralki i było spoko:) teraz wrocilismy niedawno i chciałam jeszcze poskakac ale jakos zle sobie na nodze stanełam i cos mi chrupneło wiec ze skakania dzis nici ale moze jeszcze na rowerek skocze pozniej na 30min:)) a jak wasze dzisiejsze zmagania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozza apropo spodni po praniu ja tez wcianełam dzis jeansy na tyłek:o nie mogłam ich załozyc bo skóra jeszcze po prysznicu wilgotna ale zapiełam sie bez problemu i nawet przy obcisłej bluzce wygladały spoko wiec chyba powinnam sie cieszyc...jutro z samiutkiego rana stane na wadze wiec wielki brat powie jak sie sprawowałam przez te 10dni diety:) bo dzis własnie minał 10dzien mojej dietki i ani raz nie zgrzeszyłam w tym czasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikabox85 zazdroszcze ci ze nie grzeszysz ... ja musze sie w garsc wziąść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro musze wziasc sie wta garsc, do wyjazdu zostały mi 2 tyg i musze cos zrzucic :) jutro wejde na wage i zaczne boj od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...esab...ja własciwie to z dnia na dzien powiedziałam dosc...i poki co za bardzo mi zalezy na efekcie zeby dopuscic do siebie mysl o grzeszkach...15wrzesnia mam wesele na ktorym jestem druchna i musze sie jakos zaprezentowac..:P załozylam sobie 1,5kg tygodniowo mysle ze to zdrowy cel:) a jutro na obiadek bedzie leczo rybne....samo zdrowie:) i praktycznie same białka zamiast weglowodanow...pasuje mi jak na razie niejedzenie pieczywa wiec mysle ze taka zmiana tez da sporo efektów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja tez tak chce.. tak mi zle ze nie mam silnej woli... nie dam sie !!! dobrze ze mam was moze mi łatwiej pojdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja drugi dzień nie jem chleba, a tak to 3x dziennie kanapki. rzucenie chleba to połowa sukcesu, moim zdaniem, jeśli ktoś opiera na nim wiekszość podstawowych posiłków. Piję zieloną herbatę, rumianek i dziurawca, zamiast czarnej słodzonej. Dziś w miarę ok, chociaż jeszcze o 20stej wpakowałam w siebie miskę bobu, przejadłam się... ale potem pobiegałam, poćwiczyłam no i ... było minęło... proszę nie szerzyć info że mięso jest zdrowe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki ;) ja balowalam, balowalam i jeszcze raz balowalam... jak wpadlam w tany to chyba calego piatkowego kebaba wyskakalam ;) do 15stej spalam a pozniej musialam sie jeszcze spotkac ze znajomymi i porpacowac troche :o ale dalam rade. dzisiaj wszystko ok, dietka cudownie :) takze wyszlam chyba na prosta- dzisiaj sie nei wazylam, ale stane na wage jutro rano i zobaczymy jak mi poszlo w miesiacu czerwcu :) juz nie chudne tak szybko jak na poczatku diety- ale nie ma co- lepiej po troszku ale skutecznie do celu ;) ja tam chleba nie odstawiam. wiele razy probowalam. wiem, ze jak chce sie odchudzac na dluuuuga mete, to nie moge poprostu go odstawic ;) ale drasycznie ograniczam. wczoraj na przyklad ani kawalka nie ruszylam ;) dzisiaj na \"sniadanie\" poltora kanapki razowego zjadlam. rozza- gratuluje rzucania nalogu chlebowego- trzymam mocno kciuki ;) zielona herbatke tez popijam.. smakowa. najbardziej smakuje mi cytrynowa ;) monika- czekam niecierpliwie na to co ci twoja waga powie ;) baardzo fajnie ci idzie dietkowanie. esab- 2 tyg to szmat czasu ;) 1cel napewno mozesz osiagnac! 🌼 p.s. popijam ocet jablkowy ;) ciekawe co z tego wyniknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was serdecznie!!! ja jutro tez mam w planach wazenie... za mna juz 5 tydzien odchudzania i jedyne czego w tym czasie nie moglam sobie odmowic to piwo... pilam je w tym czasie z 5 razy... dzis niestety tez... jak zaczynalam sie odchudzac to wazylam 88 kilo... dwa tygodnie temu bylo 84... ciekawe ile bedzie jutro??? jako ze dzis mam wolne w pracy jutro z samego rana wskakuje na wage i od razu zamelduje ile jest... szkoda ze naszej animinki jeszcze nie ma... ale miejmy nadzieje ze wkrotce upora sie z kompem i sie pojawi... pozadrawiam i do jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×