Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

Czesc dziewczyny..............jestem ale tak mnie grypa zponiewierala ze sie ledwo ruszam, wszystko boli i do ogolnie do kitu wszystko. Odedzwe sie jak bedzie lepiej bo narazie to ledwo co przed komputerem siedze. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casanova.
Robiłem z kolezankaa w Rabce co chcialem. Bardzo mnie rozczarowała. Nic szczególnego, nie polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, Skorpio8310, jak chodziłam na aerobik to moja trenerka mówiła, żeby przez godzinkę po wysiłku nic nie jeść bo cały czas palisz jeszcze tłuszczyk, a potem możesz zjeść trochę białeczka przed snem, poprawia metabolizm Prosiatka, jesteś w de.? Nie wiedziałam, ja chwilowo też tu mieszkam, napisz w jakim jesteś mieście, kto wie może mieszkamy niedaleko? Aniaminka, widzę że Twoja doba jest odwrócona do góry nogami, chociaż gdzieś czytałam że im więcej śpisz tym więcej możesz schudnąć, a im później wstajesz tym mniej zjesz w ciągu dnia. A ja mam problem i myślę, że jest on związany z dietką. Są to plamienia w środku cyklu. Mam tak już drugi miesiąc, ale w tym jest dużo gorzej. Dodam, że nie biorę hormonów. Drogie dziewczynki piszcie czy kiedyś z powodu dietki lub zbyt szybkiego gubienia kilosków miałyście jakieś plamienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wstałam szczypią oczka dziwnie się czuje człowiek, który idzie spać po 4 masz rację Luzia Luiza, co do plamień to miałam tylko raz i to ostatnio- ale to raczej nie dieta, bo nie bylam na diecie, a wcześniej, jak bylam to nie bylo nic takiego. ja nie wiem, co to u mnie było- do mamy już zadzwonilam, ze mam raka. może to było zamiast @- już się pogubiłam. ale ja mam te hormony szalone i biore sobie taki krem z progesteronem, więc nie wiem. jeśli są jakieś częste, lub trwaja jakiś czas to idź do ginekologa. jak mu powiesz, że stosujesz dietę, to może podchwyci i powie, że to dlatego-- zależy jaki fachowiec. to sprawa indywidualna, więc idź do g. koleżanka- ok, dobrze, ze się odezwalas. to czekam. życze poowrotu do zdrowia, no i grypę nalezy zaleczyć całkowicie, bo my tu miałayśmy an początku tragicznego newsa- pogrypowego.....eh. a gdzie reszta? prosiatko? esab? Scorpio? Monika, a co z tobą- już 2 dzień Ciebie nie ma rozza? asia k? tluścioszka? ślad zaginal... pobudka zaraz zrobię herbatę i kawe z mało iloscią mleka i MANNĘ ! wczorajsze menu było do kitu. myślalam, że schudłąm od wczoraj z kilogram, ale gdzie tam. nie ma lekko. rano sobie prosiatko pomyslalam o Twoich 62....ale się pewnie cieszysz- fajną masz siostre :) szkoda, ze nie masz jej fot, ale postaraj się o Twoje. zcy ktoś już wstał? aaaa, wiecie co? w nocy czytałąm o diecie chałwowej topik chalwa turecka......kiedyś prosiatko pytalaś, co myślimy o tej diecie---- a teraz ja zapytam- co myślicie--------caly dzien jedzą chałwę- od 100 do 250 g nawet. turecka ma ponoć tylko ponad 300 kcal po 2 dniach już nie moga patrzec na chałwe twierdzą, ze kurczy im się żołądek przez 4 dni chudna 2-3 kilo, więcej nie daja rady kurcze, a moze by tak jeden chałwowy dzionek sobie zrobić :) czy ktoś już wstal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, ja, ja- ja wstalam :) i mam chwilke ;) luzia, mieszkam w stolicy :D no wlasnie co z ta chalwa?? ja taka mialam ochote na taki ekxperyment... ale boje sie zniweczyc te moje 62kg :o sama nie wiem. chociaz tam sie ypowiadala tez dziewczyna, ktora jest na racjonalnej diecie i co jakis czas robi chalwowa. ale problemem dla mnie jest to, ze pewnie bylabym piorunsko glodna... a zoadek mam juz chyba wystarczajaca skurczony :o no i powiem wam, ze ja caly czas (od ponad tygodnia- tak chyba od 30.06) pije codziennie ocet jablkowy. moze dlatego mi te 2 kg w tyd zlecialo? chociaz z drugiej strony, to byl chyba pierwszy tydzien bez ani jednego (sic!) grzeszku dietkowego- nawet alkoholu nie pilam! co pewnie tez sie na wadze odbilo... no nie wiem. mi ten oce smakuje nawet. nie jest to problem go popijac. ale z ta chalwa to nie wiem... piszcie! no i pobudka.... ( ) zapraszam na kawke \\_/ :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w skrócie, prosiatko pytalam, jak teraz ludzie studiuja za granica, tzn, jakie są warunki przyjęcia, czy trzeba jakieś mat. miedzynarodowe miec, czy egzaminy zdawać itd. czy studia dużo kosztuja, lub utrzymanie... pytam, bo w moich czasach- lol, ... wiadomo tylu ludzi jest zagranica a ja tu siedzę, sama nie wiem..... chałwa--- umawiam się sama z sobą , ze jak będę chciala zjeśc slodkie, to zjem chalwę w ciągu dnai turecka, u nas ta chalwa kosztuje ok 23 zl, 450 gr chyba, a u was prosiatko, wiesz? coś tam jeszcze napisaałm, ale zapomnialąm idę zrobić sobie jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do studiow- to zalezy gdzie zgramanica :) w de jest stosunkowo tanio i nie trzeba miec matury miedzynarodowej- zreszta juz teraz chyba nigdzie jej nie wymagaja, ale ladnie wyglada i napewno pomaga ;) co do kosztow- u mnie studia nie sa drogie- ale w niektorych landach wprowadzono juz oplaty... wiec zalezy wszystko od tego gdzie i co studiujesz. moi znajomi, ktrozy sa w anglii placa olbrzymie pieniadze za studia... ale biora kredyty i nie martwia sie na zapas ;) co do kosztow utrzymania- latwo sie domyslec, ze sa nieporownywalnie wieksze do tych w polsce... ale mozna sobie dorabiac, a za prace 2-3 dni w tygodniu jestes w stanie sie utrzymac :) i to jest ten wielki plus- wynagrodzenie! a co do chalwy- kosztuje takie opakowanie, chyba z 250g cos okolo 1,5 euro, wiec troszke taniej. ale pewna nie jestem. ale to taka prawdziwie turecka :D z tureckiego sklepiku :) ale wiesz ja bym chalwy mimo wszystko nie podjadala... albo isc na calosc i tylko chalwa- albo nic :o bo mogloby sie to skonczyc w moim przypadku ogromnym rzutem na chalwe. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaminka Ja też poczytywałam ten topik o chałwie i jest to typowa monodieta. Czyli jesz jeden produkt dziennie w tym wypadku chałwę, ale może to być jakiś owoc, ser itp. Tak dietka nie powinna trwać dłużej niż 5 dni bo jest strasznie uboga w składniki mineralne. A w 5 dni nie ruszysz rezerw tłuszczu do spalania bo jest to fizjologicznie nie możliwe, wiec gubisz tylko wodę. Chałwa jest też bardzo tłusta, więc może nie czujesz tak szybko uczucia głodu, ale jest też bardzo słodka, więc poziom cukru we krwi będzie Ci strasznie skakał, więc skończyć się to może wielkim obżarstwem. Prosiatko, ja niestety mieszkam dokładnie na drugim końcu de.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem, prosiatko, ja nie mówię o podjadaniu, ale o np całym dniu z chalwa, tamte dziewczyny wytrzymują tylko 3, 4 dni. ja podaałm cenę tej drogiej chalwy- bo ja jak kupuję to tylko taką. turecka, grecka, a nawet czeska. lubię pepikowe slodycze, bo są słodkie. uwielbiam czekoladę studencką- jest czekoladowa- biala i ma wszystko, nawet miśki zelkowe w środku. kiedys dawno temu mama przyniosła z pracy od koleżanki, chałwę ruska- nigdy takiej nie jadlam. taka gruba mielone( bo inne sa drobniutko mielone) i prawie zielna- chyba była słonecznikowa, czy co. pyszna oj, musze zaraz manną zrobić- dla mnie to jak chalwa. ale poki jestem w domu to nie chce mi się slodkiego, zresztą co ja na tej diecie jestem dopiero 3 tydzien. najgorzej jest iść do sklepu. oh, już nie bede pisac , co lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, prosiatko, napisz jeszcze o tym occie, tyle tu piszą. jak ty stosujesz, to i ja. pewnie go się kupuje w aptece. albo w sklepie ze zdrową zywnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu- ocet kupilam w zwyklym sklepie- napewno bedzie w wiekszym supermarkecie (czytalam na forum, ze dziewczyny kupuja go w rossmanie). pije dwa razy dziennie. naczczo (pol godziny przed sniadaniem) i i popoludniu (pol godziny przed obiadem). na szklanke zimnej wody daje dwie lyzki octu. i bach pije :) tylko woda musi byc zimna! (inaczej to bleeee...) no i ja nie wiem, czy to ten ocet. ja go pije jak pisalam, troche ponad tydzien :o troche sie balam. ale zobaczymy :) dopije ta butelke co mam i wtedy postaram sie wyciagnac jakies wnioski :) aha ocet musi byc JABLKOWY- w zadnym wypadku na spirytusie!! (czytaj sklad :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu pisz pisz, co lubisz :) najemy sie wirtualnie :) mnie to tyle rzeczy gubi... uwielbiam dobre zarcie- poprostu kocham!a czekolada studencka.. oj nic nie mow :o uwielbiam torty, torty i jeszcze raz torty... no i pieroszki, kopytka... kluseczki, wszystko co z ziemniakami. a ze slodyczy: ptasie mleczko, kinder bueno... wszystko co kinderka. serniczkiy, mazurki- ciasta wszelkiej masci... snickersy, marsy, wafelki- poprostu WSZYSTKO! :o nie dziwota, ze tak sie roztylam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja tez jestem w de.okolice Lübeck,jest tu ktos z tych stron??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosiatko- ja podobnie bardzo! znasz studencką/ u nas nie ma tylko w pepikowie ja kupowałam- na wycieczce z kolezankami i musiaalm jeść ja potajemnie, bo gromy się już na mnie sypałąy od tych 60-cio kilowych, ale niedorobionych. ja też kindra lubię, takie malutkie jajeczka, no i kinder bueno, a najbardziej, to kinder sandwich. snickersy, albo w wydaniu lodowym 3 bit czekolada ritter kokosowa, lindt kokosowa- jadłąm ją tylko raz... cukierki kokosowe, zależy jakie ptasie waniliowe wedla draże kokosowe i pomaranczowe- 4 liga, ale zawsze pierogi z kap i grzy placki ziemn frytki---jak już nie mam pomyslu - lol ciasto rafaello ciasto snikers he he o, tylko tyle no i chalwa może byc dzisiaj jeszcze nic nie jadłam o prosze Balbi, internet łączy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czytałam, że picie octu jabłkowego jest niezdrowe. ale już nie pamiętam gdzie, i za batrdzo mnie to nie interesuje, jest tak obrzydliwy że na sam zapach chce mi się... kupiłam kiedyś i wypiłam jedną szklankę, rozcienczonego oczywiscie- okropienstwo bleeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie zgubiła włoska kuchnia, ale ta tłusta czyli: makarony z sosami i serem, pizza , lasagne itp. I KOCHAM słodycze, wszystkie, ale głównie czekolady i czekoladki jak najbardziej mleczne, batoniki i lody waniliowe najlepiej w białej czekoladzie. Chyba bym mogła żyć tylko na słodyczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko można zjeść i czipsy paprykowe- choć niza bardzo lubię i gofra i nalesnika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lUiza- ja zyłam tylko na slodyczach- he he rozza, tak? hm, no pomysle chociaż wiecie, aj to jednak nie cenię wspomagaczy, a już jak czytam o herbatkach przeczyszczajacych- nie trzeba samemu zgubić to, co samemu się nabralo ktoś wymyslił dietę ta...c...w- ble to pewnie prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama też przywiozla spagetti z Włoch- z czosnkiem, serem o mielonymi orzeszkami- to dopiero pycha oczywiscie na bazie pomidorków sos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, ale napisałyście, co lubicie:) ja uwieeeeelbiam PIZZĘ i frytki z Mc Donaldaaaaaa słodyczy nie jem już długo, prócz lodów i czasem czegoś małego a kiedyś to 3 batony dziennie i czekolada. każde wyjście z psem (ok 6 razy dziennie) to wizyta w sklepie. jezu, jaki wstyd. non stop z batonem. kocham też rodzynki w czekoladzie i wszystko co z Milki. babeczki z budyniem- w ogóle budyń bułki o smaku pizzy :P tzw prowansalskie naleśnikiiiiiii z sereemmm pierogi z kapustąąą ale wiecie co... chyba jednak ponad wszystko, nie ma nic przyjemniejszego jak kanapki ze świeżym chlebem, serem żółtym i pomidorem lub ogórkiem kiszonym. uwielbiamuwielbiam. do tego kawa 3w1 i ciastka na deser :):) eech, mogłabym cały czas jeść kanapki... a dziś mnie wzięło na pizzę, myślę czy by sobie nie zrobić :/ rano sie wkurzyłam, bo tata zjadł mi resztki fitnessu, a ma swój chocapic wrrrrr poza tym mama zadzwoniła po 1,5 miesiącu ciszy nie powiem co zjadłam, ile dni z rzedu można mówić \'\'od jutra\'\' zazdroszczę tym, co jak sie stresuje nie mają apetytu ja bym wchłonęła wtedy wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gdzieś na forach wyczytałam, że jedna babka miała niezły sposób na dietkę. Otóż twierdziła, że nie wszystko co trafia do buzi musi trafiać do żołądka. Czyli jak miała ochotę na cos to przeżuwała to kilka razy, a potem wypluwała. Trochę obleśne, ale kto wie może coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e, też tak próbowałam, ale na mnei nie działa- zupełnie nie miałam przyjemnosci jedzenia, wiec po co poza tym niezdrowe- żołądek przygotowuje sie że cos do neigo wpadnie i idą w ruch soki trawienne a tu ściema tak samo ejst z gumą do żucia a wczoraj oglądalam program o kobiecie która ważyła 230 kg i ledwo już chodziła, najgorzej było z brzuchem, bo się majtał między nogami żeby zrobić plastyke brzucha musiała schudnąć 40 kg no i po roku ważyła 247 heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozza, ja też jak ma stres to jem słodkie raz tylko nie oglam nic jeść- przed maturą ustna- a i jeszcze kiedyś- dawno temu, jak się zakochalam- lol, w takim chłopaku platonicznie, on nawet nie miał o tym pojęcia----ale zakochaałm się w nim dopiero , jak zobaczylam, ze ma dziewczynę- ha ha. i jak ich widzialam- a przejeżdzali samochodem, a ja w sklepie po batonik- to normalnie mi się odechciewało- ale śmieszna jestem i wtedy schudłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zażeram stres słodyczami. Ale dobry sposób to miec dużo zajęc i po prostu nie mieć czasu na jedzenie. A jak się człowiek nudzi w chacie to żre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcialam zostać chociaż przy kawie 3 w 1, albo 2 w 1, ale po przeczytanie skladu i kalorii zrezygnowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, ja ten sposob wyprobowałam jak mialam chyba ze 12 lat ale też mi się nie spodobał rozza, a gdzie byl ten program- moze powtorzą szkoda mi babki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×