Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

Aniaminka Czy wrócę do Atkinsa, nie wiem. Wiem jedno nie mogę jeść węglowodanów czyli chleba, makaronu, ryżu, słodyczy bo od nich tyję. A co do Atkinsa, to z czystym sumieniem mogę go polecić, komuś kto prawidłowo przejdzie przez wszystkie fazy diety. W I fazie chudnie się bardzo szybko i to jest zachęcające (ja miałam wagę wyjściowa na Atkinsie podobna co Ty teraz i w 2 tygodnie schudłam 6 kg). Nie ma uczucia głodu, je się wszystko oprócz węglowodanów, poziom cukru jest stabilny, nie ma napadów obżarstwa. Ja popełniłam jeden błąd, bo w I fazie byłam za krótko (tylko 2 tygodnie) i zaczęłam wprowadzać owoce i orzechy i przestałam chudnąć. Potem znowu wracałam do fazy I, zdarzył się jakiś wyskok i znowu faza I. Po pewnym czasie organizm sie troche uadparnia i za każdym kolejnym razem jest trudniej wejść w przemiany tłuszczowe i trzeba coraz bardziej ograniczać węglowodany (czyli warzywka). Podsumowując, Atkins jest dobry dla tych co mają mała nadwagę lub dla tych co skrupulatnie przejdą przez wszystkie fazy bez oszustw. I z większą nadwagą trzeba być w I fazie miesiąc lub nawet dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, Luiza, a jak to jest z tymi weglowodanami bo piszesz- kasze, chleb, ryz- wiadomo ale warzywa- jak to z nimi jest-- to też węgle, ale inne- czyli te traktujemy trochę inaczej? bo jeśli założe, ze tłuszcze są zle- bo wiadomo białko pochodzenia zwierzecego- złe i węgle- też złe- tak, jak glosi atkins ( i ja też myslę, ze po nich tyje- zawsze ich dużo jadłam) no to zostaną praktycznie warzywa- a to też węgle- tyle że można je jeśc w pierwszej fazie atkinsa- tak? poprostu warzywa- co o nich sądzą atkinsowicze czy zabraniając owoców, zabrania się też warzyw ------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaminka, wklejam Ci w skrócie najważniejsze założenia I fazy diety Atkinsa, to powinno rozwiac Twoje wątpliwości. \"Ogólne zasady diety w początkowej fazie ( 14 dni): Jedz regularnie 3 posiłki dziennie lub 4-5 mniejszych, nie pomijaj posiłków i nie rób przerw większych niż 6 godzin między posiłkami. Możesz zjeść dowolne kombinacje tłuszczu i białek pod postacią drobiu, ryb, owoców morza, jajek, mięsa, oraz tłuszcze :masło, oliwa z oliwek, majonez, oleje tłoczone na zimno twój jadłospis nie może przekroczyć więcej niż 20g węglowodanów dziennie, głównie pod postacią warzyw sałatkowych lub innych warzyw. Możesz zjeść do 3 szklanek głównie zielonej sałaty lub innych warzyw zielonych lub 2 szklanki warzyw zielonych i 1 szklankę ugotowanych wg listy. Zapoznaj się z indeksem glikemicznym produktów nie wolno absolutnie jeść: owoców, chleba, makaronu, zbóż, warzyw bogatych w skrobię, nabiału poza serem, śmietaną i masłem. Nie jedz orzechów w ciągu 2 pierwszych tygodni, zabronione są też warzywa strączkowe. nie jedz niczego, co nie znajduje się na liście produktów dozwolonych. dostosuj wielkość porcji do apetytu. Nie jedz na siłę Czytaj etykietki w sklepach. Zwróć uwagę na zawartość węglowodanów, W restauracji zwróć uwagę na zawartość mąki i cukru w potrawach, unikaj panierek , zawiesistych sosów. Omijaj potrawy i napoje słodzone aspartamem Unikaj kawy, herbaty i słodkich napojów gazowanych zawierających kofeinę Pij co najmniej 8 szklanek dziennie. w przypadku zaparć dodaj do posiłków otręby pszenne lub siemie lniane Produkty dozwolone: Możesz jeść bez ograniczeń: Ryby, Drób, Owoce morza, Mięso, Jajka Inne produkty dozwolone: Sery: Możesz zjeść 75-100 g dziennie serów pełnotłustych, twardych, miękkich, półmiękkich i dojrzałych, takich jak:Cheddar, Gouda, Mozarella, Camembert, Brie, Szwajcarski, Sery krowie, owcze, kozie Warzywa sałatkowe: Można zjeść 2-3 szklanki dziennie takich warzyw jak: Cykoria Kapusta Papryka Sałata Ogórek Koper włoski Rzodkiew Seler naciowy grzyby Natka pietruszki rzodkiewka Szczaw Pozostałe warzywa: Możesz zjeść 1 szklankę ich dziennie, jeśli porcja surówki z warzyw sałatkowych nie jest większa niż 2 szklanki Bakłażan Dynia Kapusta Rzepa Botwina Fasolka szparagowa Kapusta kiszona Seler korzeniowy brokuły Groszek zielony Karczochy Szparagi Brukselka Kabaczki Pomidory szpinak Cebula Kalafior Por Cukinia kalarepa rabarbar Uwaga: Porcja czyli szklanka dotyczy warzyw surowych. Dodatki do sałatek: Jajko na twardo, posiekane, Kwaśna śmietana, Pieczarki smażone, Żółty ser utarty Przyprawy i zioła: Bazylia,czosnek,estragon,imbir,kolendra,koper,oregano,pieprz,rozmaryn,szałwia,tymianek. Sosy sałatkowe przyrządzać z oliwą i sokiem z cytryny, bez cukru. Tłuszcze: Oliwa z oliwek, Oleje tłoczone na zimno, Masło. Napoje: Kawa bezkofeinowa, herbata, woda, herbaty ziołowe, śmietana kwaśna lub kremówka 2-3 łyżki dziennie, sok z cytryny 2-3 łyżki Dla urozmaicenia diety: 10-20 oliwek, pół małego awokado,30g kwaśnej śmietany,100g kremówki,2-3 łyżki soku z cytryny lub limonek Przykładowy jadłospis: Śniadanie: Omlet z 3 jaj z awokado Mozarella z pomidorami Bezkofeinowa kawa ze śmietanką Lunch: Befsztyk (230 g) Szpinak Sałatka z warzyw liściastych z pieczarkami, cebulą, pomidorem posypana serem żółtym Obiadokolacja: Pieczony łosoś (260 g) Brokuły ,sałata z oliwą z oliwek i sokiem z cytryny.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, dziękuję Ci bardzo- przeczytam wszysciutko dokladnie ja wiem, ze tam sięrobi takie placuszki- ale mi chodzi o warzywa-0 jestem ciekawa teraz jadę do miasta- zanim zamkną sklepy- moze sobie kupię torbe, jak mi sie spodoba a potem poczytam sobie dziękuję, papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczęta. ja tu czytam i czytam i oczom nie wierzę, same porażki dietetyczne. co jest dziewczęta????????????????? długo mnie nie było ale to dlatego że w sobotę na weselisku szalałam a wczoraj miałam gości. ale już jestem!!! kilka wskazówek dietetycznych: banany, winogrona, awokado- są bardzo kaloryczne i zabronione węglowodany: chleb, makaron, ryż- codziennie ale niewiele warzywa - do woli!!!!!!!!!!!!!!!! cenny błonnik tłuszcze- roślinne- tak, zwierzęce- nie, ewentualnie masełko ale cieniutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
węglowodany w mojej diecie: śniadanie- 2 kromeczki razowca z masełkiem i np wędlinka, czy feta, itd śniadanie 2- 1 kromeczka razowca + ....... obiad- ziemniaki (2 średnie), 30 g ryży lub makaronu -przed gotowaniem kolacja- pieczywko lekkie lub suchary (2 szt) czasami na 2 śniadanie czy kolację jem np, owoce, jogurt, sałatka np z pomidorka czy owocowa na którą przepis już podałam a Wy co polecacie, może jakiś przepisik ktoś poda na smaczną kolacyjkę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zabka witaj porazki były, ale juz stajemy do pionu byłam w biedronce- kupiłam tylko wode- lubię popatrzec tam na różne pierdoły i były cukierki takie- raczki, kapitańskie- juz ich dawno nie widzialam i kukulki pakowane w takie fajne sloiczki normalnie to bym wszystkie kupiła do kompletu a pod spodem były takie duze czekoladowe- tik taki, kasztanki- malaga ojej, po co ja to pisze no ale nie mogłam kupić- bo wiadomo - topik- i dobrze no ale nie wiem juz co kupować, więc tylko woda żabka- mówisz avocado- nie, ale ja własnie kupiłam, bo przeczytałam, ze tam sa cenne kwasy omega 3 lecz zjadłam tylko 1/3- nie wiem jak to jeść- twarde i takie bez smaku generalnie to stusuję się do tych zasad, o których mówisz ale- jestem głodna i bedzie jeszcze manna dzisiaj- czyli zbrodnia- bo mleko i wegle ale kalorycznie - ok, chyba żabka- jak masz na imie? chcesz się wymienic fotką- bo ja strasznie nie chcialam, ale dziewczyny mówią- pokazujemy fotki i poszło to jak masz i chcesz wysłać- to wyślij mój adres to: sweethaert@wp.pl dokladnie tak- tam jest błąd- to nic, taki mam adres zabka- spojrzałam na stopkę- Ty tu ładnie schudłaś- 4 kilo w pięc dni tak dużo, bo początek diety? czy ...? poprostu ograniczyłaś jedzenie i juz? a na weselu? jadłaś coś? no, pewnie tak.. esab jeszcze sie dziś nie odliczyła- i monika milczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie jesz- tak normalnie a przepisy? ja to tak dziwnie jem, ze nie mam przepisów, bo jem raczej proste rzeczy ale kiedyś zajadałam się sałatką, na ktorą przepis podały dziewczyny z innego topiku sałątka kalafiorowa dodam, ze pyszna różyczki kalafiora, pomidor, ogórek w kostkę kalafior niegotowany( ja się dziwilam, bo zawsze jadłam gotowany) zielone- szczypior, natka, koper sól, pieprz majonez dla mnie pyszna, szybka w przygotowaniu jedynie majonez- jedna z nas zastępowała go oliwą z oliwek i konieczne jest coś zielonego, bo dodaje aromatu niesamowitego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na imię mam Ewa. na weselisku jadłam i tańczyłam więc mam nadzieję że wyszło na zero. fotkami chętnie się wymienię, postaram się zaraz wysłać ale komp to dla mnie czasami jeszcze niezrozumiały sprzęt więc coś może nie pójść. jeśli znudziła Ci się woda do wkrop soku z cutryny, możesz też pić np kawkę inkę, czy zbożówkę, zawsze można używać słodziku. możesz też pić soki, ale te nie słodzone i rozrabiać z wodą będą mniej kaloryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie próbuję wysłać zdjęcia ale coś jest nie tak. właśnie poszło. jak dostaniesz to napisz i wyślij mi swoje. zaraz przesyłam więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam 3 meile, łącznie 4 zdjęcia, jak dojdą to napisz. czekam na twoje foty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noi co?????????????? nie ma???????? jak coś to wyślij mi zdjęcia na mój adres: golebe@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, są- bardzo ladne kolejna ładniutka i moda dziewczyna na topiku- w niebieskim kostiumie wyglądasz szczupło- to ile wtedy ważyłaś- to aktualne? jeszcze raz, bardzo ładne foteczki- a o mioch już napisałam Ci w mailu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania awokado pewnie niedojrzale, bo dojrzałe jest mięciutkie i smakuje troszkę jak masło, można dawać do kanapek ja kiedyś nie lubiłam samego, a teraz mogę całe zjeść, uwielbiam słodzik, jogurty- hohoho, zdrowo :> nie musze chyba pisać że z żabą się nie zgadzam ;) lepiej zjeśc banana niż chleb, winogrona niż jogurt itp... na metabolizm dużo lepiej wpłynie dzis nawaliłam, obwarzanki i pizza sie piecze, zjem kawałek, ale i tak świadomie, nie mam wyrzutów sumienia, bo prócz tego zjadłam dzis 2x ryż z jabłkiem, kukurydzę i activię. wkręciłam się w ryż- pełnoziarnisty nie jest taki dobry jak brązowy, ten nie łuskany, taki chrupiący trochę... pycha, nawet nie muszę słodzić poza tym łaziłam długo z kolegą po lesie a poza tym to mam totalną depresję i ledwo się trzymam z życiem, heh. ale od środy już zajęcia malarskie się zaczynaja, i angielski i coś jeszcze wymyślę, by tylko nie być myslami tam gdzie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wreszcie jesteś a ja tu sama na topiku i nikt ze mną pogawędzić nie chce. zdjęcia są aktualne, z ok 17-25 lipca (urlop) ale od tego czasu przybyło mi jakieś 5 kg na bank, bo w spodnie które kupiłam przed urlopem teraz nie weszłam. masakra!!!!!!!!!!! aktualniejszego nie mam teraz pooglądam Twoje foty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozza zgadzać się nie musisz, to co piszę na topie to zalecenia dietetyczki z Centrum Leczenia Otyłości w Krakowie. banany i winogrona wykluczyła mi z diety całkowicie a chleb miałam jeść 2 razy dziennie- łącznie 3 kromki. o efektach już pisałam 12 kg w 1,5 miesiąca. róbcie co chcecie, piszę to co sprawdziłam na sobie i co skutkowało. ja tego nie wymyślałam tylko lekarze, nabiału miałam spożywać ok 700ml dziennie czyli mleko , kefir, jogurt naturalny z owocami np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania co ty przeżywasz. śliczniutka z ciebie dziewczyna. nigdy bym Ci nie dała setki. a tak wogóle to ile masz kg i wzrostu bo na wysoką laseczkę wyglądasz?????? ja tam karzełek jestem HA HA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, wcale nie taki karzełek- ja niewiele wyższa- 170 ale na wzrost nie narzekam, bo zawsze bylam z tych wyższych, szczególnie jak buty załozę na lekko wyższym obcasie wiadomo, teraz młodzież jest wyższa ogólnie no i dziękuję- ale jejku- mam nadzieję, ze ta setka to już za mną... ale jeszcze dużo musze schudnac, zeby tak pomyśleć a jesli Twoje są aktualne, no to super, nawet tam- pięć kilo- i tak już dużo schudłas a widzicie- jesli chodzi o jedzenie-- skoro schudłaś to rzeczywiście jest to dobra dieta- takie normalne, racjonalne jedznie, obliczone i odchudzone a to, o czym rozza pisze, to powiedzmy skrajnie dobre odżywianie, ideał- do kótrego trudno dojść, czy się przystosować- zresztą sama rozza widzisz, ze trudno zrobic głodówkę, czy nawet dietę bez pieczywa, czy mlecznych jednocześnie no tak a pozostałe osoby? co z Tobą Monika? jak tam zdrowie? mam nadzieje, ze dobrze się czujesz a esab, czemu nie piszesz? bo już zaczynam mysleć, ze pojadłaś trochę:D ale przeciez ja też- dziś co mamy? poniedzialek- to moj 2 dzień po obzarstwie a, rozza, ale zrobilas mi smaka na ten ryż z jablkiem- jeszcze można dodać cynamonu, on też przyśpiesza spalanie- ponoć dodam ale kurcze to niej ryż brazowy- tylko ....? jeszcze musze doczytac- ja mam w domu brązowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, żabka, jeszcze napisze kilogramy- mialam na początku 102,7 :D potem schudłam do 104- i teraz były 2 na plusie i dwa na minusie czyli jest 95- wciaz strasznie dużo- a jestem tu jakoś tak od wakacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę inaczej kiedyś ważyłam 91kg i schudłam 12 więc było 79, ale problemy i ich zajadanie sprawiło że znów jest koło 90. wtedy odchudzałam się w zeszłym roku od listopada i po świętach jakoś przestałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, pozwol ze odpisze ci tutaj to, co chcialam u gugajnyy. Ja rozumiem, ze jest poparte naukowo, ze mleko czy chleb sa beee i nie powinno sie tak jesc, zwlaszcza jak jest sie na diecie, ale ja mam bardzo duze ALE.... Wlasciwie to nie jest tylko do ciebie, ale tez do rozzy, ktorej wypowiedzi czytam z nieukrywanym zainteresowaniem. Bo z jednej strony mowicie, ze mleka i chleba nalezy unikac, wieszalybyscie na nich psy, a z drugiej strony... Rozza wsuwa pizze na obiad i aktivie, w ktorej jest pelno cukru i ktora jest jeszcze bardziej przetworzonym mlekiem, a i tobie, Aniu, ciezko wytrzymac taki rezim. Ja sie wcale nie dziwie, ja bym tez nie dala rady... Kurcze, ja mysle, ze sposob zaby jest skuteczny i gwarantuje niejako, ze nie rzuci sie wlasnie na takie \"zabronione\" rzeczy. Nie myslicie, ze tak latwiej i zdrowiej? Ja na forum powoli glupieje, bo czytam duzo roznych wypowiedzi (nie mowie tu o chudnieciu 1kg na 5 roznych dietach, tylko o sposobach na dlugofalowe odzywianie). I mam wrazenie, ze wiem mniej niz przed :D Fajnie by bylo jakbyscie sie jakos ustosunkowaly co na was dziala (bez rzucania sie na zakazane!), co przemawia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabo, masz z tamtego odchudzania jakies przykladowe jadlospisy?? Kurcze, mi mama kiedys dala taka stara wyprobowana diete... Na pewno bez wymyslow.... Ide szukac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mushellka to nie tak od ponad 3 lat nie jem mięsa, wcześniej próbowałam kilka razy rzucić i zawsze były wpadki, a przeciez tak samo jak teraz nie mogłam patrzeć na cierpienie zwierząt. i nagle się udało, po prostu zapomniałam o mięsie, a teraz na sam widok jest mi niedobrze. a jak pomyślę jeszcze o zwierzętach, już w ogóle. jadłam bardzo dużo słodyczy, a przez rok naprawdę okrutne ilości, nie było dnia bez batona, a czasem i czekolada i baton i chipsy, do tego pizza i obowiązkowo w kuchni cola. - teraz od kilku miesięcy nie jem słodyczy- prócz małych wpadek- ale to nie jest \'o boze, znowu zjadłam\', tylko konktrolowane jedzenie. batonów i czekolad już nie jem, czasem loda czy własnie obwarzanki. mleko z płatkami na sniadanie jadałam coraz rzadziej aż w końcu się udało. z chlebem było najtrudniej- najpierw przeszlam na razowy czy ciemniejszy, a teraz od prawie 3 tyg nie jadłam chleba- ani lodów- to oczywiście TYLKO 3 tyg ale w ogóle mnie nie ciągnie. pizzę w tym czasie jadłam 2 razy i to małe kawałki= zupełnie świadomie, a nie że chodziła mi po głowie cały dzień i sie rzuciłam. do tego jem naprawdę dużo owoców i warzyw, gotowanego- wcześniej prawie nic. oczywiscie, narzekam, bo zawsze mogloby byc lepiej, ale na wszystko przyjdzie czas, to sie nie da z dnia na dzień... tak samo mogłabyś napisać o np osobie która wiecznie sie odchudza i nie chudnie, że zwala na słodycze, takie owakie niedobre niezdrowe tuczące a i tak je. przecież ona wie, że od nich tyje, ale nie może przestać... tak samo ja- wyraziłam nie raz tu swoje zdanie nt zdrowego moim odżywiania- co nie znaczy że sama odzywiam sie wzorowo. kiedyś schudłam 10 kg na activii i chrupkim pieczywie- teraz waga pokazuje 4 kg w dół ale jestem bardziej dumna z tego że już \'\'tyle\'\' czasu jestem wlaściwie na naturalnym jedzeniu niż z tych 10 kg \'nienaturalnie\' utraconych. a dietetyczką jest moja mama i z tymi konwencjonalnymi nie chcę miec nic wspólnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozza, absolutnie nie chcialam cie atakowac, a chyba niestety tak to odebralas. Naprawde pytam sie, czy probowac wprowadzac az tak radykalne zmiany, ktore - na dzien dzisiejszy - wiem ze nie bylyby trwale. Czy raczej posluchac \"normalnych\" dietetykow i w ten sposob probowac schudnac, nie odmawiajac sobie tego, co lubie/do czego sie przyzwyczailam... Nie wiem :o i ciagle szukam. I wiem, ze to nie fair wytykac wam wasze wpadki, bo kazdy je ma... Tylko przy takich ekstremach sama nasuwa sie mysl \"no bo tak sie nie da wytrzymac\"... :( Nie mam na siebie pomyslu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mushellka nie odebrałam jako atak, tylko ciągle muszę powtarzać swoje ;) i widzisz moim celem nr 1 jest zdrowie a nie utrata kg. wiem, że jedząc zdrowo schudnę, wcześniej czy później. na pewno łatwiej mi mówić bo nie mam nadwagi, ale ogromne kompleksy, naprawdę i swego czasu straszne rzuty na jedzenie, łącznie z rzyganiem i nie wychodzeniem przez to z domu. rozumiem, że ktoś może miec inne zdanie ale nie wiem dlaczego krytykuje coś nie wiedzac nic na dany temat. nie mowie personalnie, ttylko ogólnie, ludzie sa przeciwni np niejedzeniu mleka czy mięsa, pukają sie w głowę. a nie przeczytali o tym ani słowa. aż pojde pobiegać w deszczu i spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja twierdzę że trzeba jeść wszystko. wczoraj np zjadłam udo z kurczaka ze skórką- SZOK- ale z dużą ilością surówy i bez ziemniaków. i jest ok. próbowałam diet gdzie trzeba zrezygnować z rzeczy które się lubi ale to nie działało. po tygodniu lub dwóch rzucałam się na \\\"zakazane\\\" z podwójną siłą. teraz wiem że trzeba jeść wszystko na co się ma ochotę ale zgodnie z zasadami odchudzania. ja nawet z majonezu nie zrezygnowałam, ale jem go b. rzadko i b. mało, a wcześniej pochłaniałam go ogromne ilości. to jest moje zdanie i nikomu go nie narzucam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×