Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość La Donna28

Niedojrzałość faceta do założenia rodziny....wierzyć w to?

Polecane posty

Gość studiuję na UG
Poważny związek to taki, gdzie są jakieś perspektywy, gdzie rozmawia się o swoich oczekiwaniach i planuje wspólną przyszłość (jeśli oboje nie chcą ślubu, to planują przyszłość na kocią łapę, czemu nie, sama tak żyję). Tu niczego takiego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj..
croll to ile ci potra to ustawianie sie? czy faceci zawsze mysla tylko o kasie? w sumie dobrz ze facet umie byc obrotny ale ja trafilam na takiego co zapomina o Bozym swiecie nic tylo dorabianie sie kasa i kasa zeby pozniej lezec tylkiem do gory ale ja cos nie wierze w takie szczere gadanie ze kiedys bo jak facet ma ambicje zawodowe to zawsze mu bedzie malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
1, chodzi tylko o przekroczenie pierwszego progu, ktory pozwala na w miare spokojne patrzenie w przyszlosc, a pozniej to juz sprawa dyskusyjna 2, wiesz, przynajmniej ja, mam ta odwage przyznania sie przed soba i przed innymi ze pieniadz, rynek finansowy, kapitalowy, biznes itp to dla mnie pasja, inni, zazdrosni i zawisni, okreslaja to jako materializm, ale to moj prywatny materializm, ja nie zeruje na nikim, jak to jest w stylu wielu wielu dziewczyn/kobiet. nie udowadniaj mi ze dla kobiet kasa jest bez znaczenia bo juz dlugo jestem tu na kafe i widze co "one" pisza. 3, to chyba dobrze ze ktos ma jakies ciekawe i ambitne pasje, niz tylko standardowe zalozenie rodziny i posiadanie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, ze jak sie decyduje na slubi dziecko to trzeba miec jakies zaplecze finansowe. Nie musi byc to jednak tylko dorobek faceta. Dobrym rozwiazaniem jest planowanie slubu, dzieci i wspolne dorabianie sie. Ale wlasnie do takich planow trzeba miec \"jaja\". Slub i rodzina to nie jest juz zabawa w chodzenie ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj..
croll zgoda ja nawet podziwiam go za jego pasje ale to nie jest nastolatek a jeszcze nie dawno mowil mi ze doskwiera mu samotnosc i chcialby miec kogos juz tak na stale zaznacze ze nie jestesmy jeszcze razem. A jesli on tak bedzie sie dorabial i dorabial to zapedzi sie w lata a potem kto zechce starego zniszczonego praca dziadka . Juz narzekal ze sie starzeje czasem go nie rozumiem i widze duzo sprzecznosci praca to jego pasja a zachwile narzeka ze ma dosc bo tylko praca i praca a chcialby sie moc przytulic wkoncu do kogos czyli , ze brakuje mu tej drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj..
croll pieniadze sa wazne ale trzeba umiec jakos wyposrdokowac czyli znalezc czas na rozmowe , poznawanie sie jak w naszym przypadku i prace a nie tylko praca od bladego switu do nocy a potem jest sie tak wypomowanym ze potrafi sie zdobyc na kilka slow jestem wykonczony dobranoc czy to jest zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
coz powiedziec, rozumiem Ciebie i sie zgadzam, ale potrafie tez zrozumiec jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj..
croll a ty masz kobiete ? jesli tak czy okazujesz jej swoje zaintersowanie? pytam bo nie wiem czy faceci tak maja czy ja po prostu sie ludze ze on mnie traktuje powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
- na chwile obecna nie mam ... i poki co nie planuje miec ...powiedzmy ze "odpoczywam", ale to juz inna historia - wiesz, do tego to juz Ty musisz dojsc, i zycze Ci aby Ci sie udalo dojsc, poniewaz rzeczywiscie on moze Cie "olewac" ale moze byc tak ze on moze nie uzewnetrznia uczuc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko w kosmos
Ja tez jestem w takim zwiazku i pewnego dnia zapytalam o slub cywilny dostalam jakas taka odpowiedz .... na odczepnego wiec sie wkurzylam i powiedzialam mojemu kochanemu tak chcesz jak rozumiem zwiazek bez zobowiazan ... ok od dzisiaj kazdy robi co chce i z kim chce i zaczelam sie ubierac do knajpki wiec ten moj chlop stwierdzil ze zartowal i ustalismy date slubu i od tej pory bardziej sie stara i okazuje mi uczucie zwrot o 300% . pozdrawiam aha mieszkamy razem 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkaa07
odejdź, ciekawe jak zareaguje. powiedz dlaczego odchodzisz... jak nie jest glupi i naprawdę Cie kocha to kupi ci ten pierscionek i sie pobierzecie, w przeciwnym razu daj sobie z nim spokoj, niech sobie bedzie sam, jego sprawa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pewne spostrzeżenie
jeżeli ona mu powie ze odchodzi od niego gdyż on nie chce brac z nią ślubu, to ten facet sobie pomysli: acha skoro ona odchodzi to tak naprawdę mnie nie kocha i jest ze mną tylko dlatego, iz wciąż ma nadzieję, ze nastąpi zaręczynowa potem ślubna wiekopomna chwila. W skrócie: Co to za miłośc kiedy ona chce odejsc. Ona mnie nie kocha tylko jest ze mną tyle lat dlatego, ze czeka na ślubną deklarację z mojej strony. Mam nadzieję, iz ktos zrozumie o co mi chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jest jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tucz gęsi
przypomina mi to przymusowy tucz gęsi - nażarta po dziub a jeszcze jej podsuwają więcej paszy pod dziub. Taki facet ma wszystko w przesycie bez odpowiedzialności i wysiłku, po co ma się żenić i wie że biologicznie będzie zdolny do płodzenia do końca życia, jeszcze ma czas, może kiedyś tam zdecyduje się zostać ojcem a okazja zawsze się znajdzie (jakaś kobita w wieku rozrodczym, bo mało to chętnych lecących na starych i daj boże bogatych?) Więc po co zamieszkujecie z facetem? Po co stosujecie antykoncepcję aby miał zawsze dostępny seks na zawołanie w tym wspólnym byciu na kocią łapę? Czemu nie rozumiecie że łatwo dostępny seks daje przesycenie i facet już was nie pragnie tak bardzo? Czemu nie rozumiecie że nawet jak nie mieszkacie z facetem to nie możecie często randkować w jego mieszkaniu lub w waszym mieszkaniu? Randki to spotkania na mieście lub w towarzystwie, wszędzie tam gdzie nie jest mozliwy łatwy seks? Same sobie jesteście winne bo podajecie się na tacy facetowi, łatwo i bez zobowiązań. Więc po co ma facet z wami się żenić? On już ma ciastko , a może trafi mu się ciastko jeszcze smaczniejsze bo nowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko jest jasne
skoro facet nie jest pewien czy chce slubu i mowi, ze jest niedojrzaly, to znaczy, ze nigdy tego nie poczul, nigdy nie mial takiej potrzeby i jest mu wygodnie w sytuacji jaka jest teraz. to moze trwac jeszcze bardzo dlugo. najprawdopodobniej on nie ma potrzeby zakladania rodziny (z toba), bo jeszcze nigdy to pragnienie przez jego glowe nie przeszlo. moze on chce jedynie spedzic zycie z toba, ale w jego glowie raczej nie ma miejsca na dzieci. gdyby tak bylo, na pewno rozmawialby o tym z toba. byc moze jakas sytuacja sprawi, ze zapragnie on miec biegajace dzieciaki i szczesliwa ciebie obok. ale moze tez byc tak, ze dopiero inna kobieta sprawi, ze tego zapragnie. pisze to z mojego doswiadczenia. po wielu, wielu latach w zwiazku z jedna kobieta, nagle okazalo sie (przelotny romans), ze mam ochote na bycie ojcem, ale z inna kobieta. znalem ja dosc krotko, teraz jest juz zajeta. ale teraz wiem, jake uczucie powinno pojawic sie w powaznym zwiazku, teraz wiem czego szukac. najgorsze jesli chcesz cos odnalesc, ale nie wiesz czego szukac. tak pewnie ma twoj facet, ty mu mowisz, ze powinien miec potrzebe zalozenia rodziny, on moze i ci przytakuje, a i tak nie wie o czym ty mowisz. moj dlugoletni zwiazek po dlugich przemysleniach rozpadl sie. stwierdzilem, ze nie moge byc z kobieta, ktora tez chce miec ze mna dziecko, ale ja akurat chce miec z inna. musze teraz poszukac, ze zaiskrzy cos takiego miedzy dwojgiem. A ja mam wrazenie la donna28, ze ty chcesz miec dziecko, ale czy zastanawialas sie, ze z tym facetem? bo mam wrazenie, ze najbradziej to zalezy ci na dziecku i co powie rodzina. pytanie: co zrobisz jesli wezmiecie slub, a okaze sie, ze nie mozecie miec dzieci? a on nie bedzie chcial adoptowac? (z zycia wziete)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pewne spostrzeżenie
czasem nie moge oprzec się pokusie aby powiedziec, iz mężczyźni nie są stworzeni dla kobiet, tak jak i kobiety nie są stworzone dla bycia z mężczyną. A jak sa juz ze soba to rozgrywają jakąs chorą grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nat_ka
Ja nie będę tu doradzać bo takie sprawy najlepiej rozwiazuje szczera rozmowa z partnerem. Jeżeli się okazuje że nie jesteś szczęśliwa bo nie masz ślubo to go zostaw. Jak jesteś z nim szcześliwa tylko rodzina naciska na ślub to olej rodzinę bo potem to z nim będziesz żyć a nie rodzina. Sama przed sobą odpowiedz czego chcesz? Ja wyszłam za mąż po roku znajomości on chciał bardzo mówił ze tylko ja i żadna inna na całe zycie. Po 5 latach małzeństwa zdradził, mówi że nie kocha...ale teraz mamy dziecko kupę wspólnych spraw. Dopiero teraz pokazał jak niedojrzały jest emocjonalnie. Wolałabym chyba żeby sie wachał na początku zeby ślub to była przemyślana decyzja. W życiu nie ma żadnych pewników, ale rób to czego ty pragniesz, a nie inni. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika1976
Nieodpowiedzialny, ale przynajmniej szczery, nie liczylabym na niego za bardzo, ale powinniscie porozmawiac i wyciagnac konsekwencje, mysl o sobie, czy warto sprezentowac mu kolejne 5 lat? to nie latwa decyzja, sama jestem w podobnej sytuacji, i juz przestaje mi zalezec na wszystkim, na ``naszym`` zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_tka
martika, moze i szczery, ale jak chciał odejść do tamtej to mówił ze tamta kocha a nie mnie, potem chciał wrócić bo mówi ze nikogo nie kocha. A teraz znowu mówi ze tamta kobieta to była pomyłka...I co żyć z kimś takim kto sam nie wie czego chce od życia, i w jednej chwili cos dla niego jest wielką miłością i gotów jest dla niej wszystko poświęcić a za drugim razem zupełnie odwrotnie. Myślę że gdy podejmuje sie decyzję o ślubie to trochę taka niewiadoma ale gdybym miała druga szansę tak szybko bym nie podjęła tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika1976
mysle, ze duza czesc meskiej spolecznosci to typ Piotrusia Pana, ktorzy unikaja odpowiedzialnosci, albo musza byc ``popchnieci`` do podjecia jakiejkolwiek decyzji, a zwiazek z takim facetem to jak spacer po polu minowym, nigdy nie wiadomo z ktorej strony go trzepnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mym zdankiem
Nie ma czegos takiego. Po prostu ty to nie kobieta jego zycia i nie ma zamiaru z toba zakladac rodizny:) wiek nie gra roli gdyby w wieku tych 36 lat spotkal te ukochaną to by juz dawno był ozeniony i miał dzieci:) bez gwałtu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
dzis bedac w podrozy, naszla mnie taka mysl: non stop na tym forum czytam jak to faceci sa nieodpowiedzialni, nie dojrzali itp, i doszedlem do wniosku ze taka "sytuacja" nastala chyba z oczatkiem przemian ustrojowych w naszym kraju, wczesniej nie bylo chyba takiego "problemu", w kazfym razie ja nie slyszalem, ludzie w tamtych latach konczyli szkoly zaczynali prace, i co mieli robic? zakladali wiec rodziny (pomijam poziom tych rodzin tzn chlop w karczmie a baba go z widlami goni :P ). w takim razie, jezeli to jest rezultat naszych czasow, to musi to byc tendencja ogolnoswiatowa, tam gdzie gospodarka wolnorynkowa i demokracja, a nie tylko w Polsce. faceci korzystaja z owocow naszych czasow i nie spiesza sie do zalozenia rodziny. podsumowanie: dziewczyny, to wy "biedne" jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja...0987336
i takie sa efekty seksu przed slubem po cholere z nim zamieszkalas ? ma co zechce: kochanke, spraztaczke kucharke po co ma podpisywac papiery ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
oczywoscie lepiej brac pospiesznie slub dla sexu :P :o :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajęczynka81
Ja jestem ze swoim facetem już 7 lat, poznaliśmy się pierwszego dnia na studiach:) On jest moim pierwszym i jedynym facetem, a ja jego pierwszą i jedyną kobietą. On jest czuły, kochany, przytula się, jest fajnym dobrym mężczyzną. Jesteśmy wierzący (On chodzi co niedzielę do kościoła). Przychodzi do mnie codzień, dzwoni itp. Ale ani słowa, co będzie za miesiąc, rok... Nie mieszkamy ze sobą, od dwóch lat nie śpimy ze sobą, bo nie potrafię otworzyć się, dać z siebie wszystkiego, całej czułości komuś, kto wzamian nie daje mi bezpieczeństwa. Nie potrafię tak żyć, nie chodzi mi o ślub, ale wogóle co dalej :( Podejrzewam, że chodzi Mu trochę o pieniądze. Że może rozmawiać o przyszłości dopiero gdy będzie mógł mi zapewnić mieszkanie, ewentualne utrzymanie. Ale przecież to nie jest dla mnie ważne! Oboje mamy taką pracę, że za rok-dwa będziemy zarabiać parę tysięcy, i co z tego? Jego rodzice pobrali się po 2 latach znajomości, zamieszkali w jednym pokoju na poddaszu z teściową, jeździli maluchem, a są kochającą się rodziną, obchodzili 30lecie ślubu. Do wszystkiego doszli RAZEM... Szykuje mi się wyjazd na parę miesięcy za granicę jako specjalistka, może gdy Go zostawię to trochę sobie przemyśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscinnieja
Witaj znam twój ból. Mam to samo 5 lat związku niby wszystko ok, mieszkamy ze sobą 3 lata chcieliśmy starać się o dziecko w 2017 roku po tym jak znajdę prace itp... prace znalazłam wszystko w dobrym kierunku wiec dąży gdy ostatnio pełna nadzieji powiedziałam ze wkoncu w przyszlym roku bedziemy sie starac o dziecko uslyszalam ze jestem głupia nie wiem co mam myslec na ten temat, coraz zadziej uprawiamy sex nie wpomne o jakich kolwiek powaznych romawach na temat przyszlosci nigdy niechcial o tym rozmawiac a gdy juz poruszony byl temat to slyszalam ze tak on chce slubu i dzieci. Ale wydaje mi sie ze poprostu mowil to co chcialam uslyszec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goscinnieja dziś No ja nie wiem czy wszystko jest okay w Twoim związku, skoro mówisz, że - Twój facet nazywa Cię głupią - wymiguje się z planów które wspólnie ustalaliście - nie chce rodziny - nie chce rozmawiać o przyszłości. Moim zdaniem on nie wiąże z Tobą żadnych poważnych planów i ma gdzieś Twoje oczekiwania, a Twoim zdaniem wszystko jest okay?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościnnie Myślę, że twojemu facetowi jest po prostu za wygodnie. Poza tym nazywa cię głupią, ty na to pozwalasz. Chcesz brać ślub z kimś kto jak widać nie szanuje ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×