Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staff

kobiety co powiecie na

Polecane posty

Gość seksowna 40
pewnego dnia psychika okazuje sie slabsza....tylko tyle ci powiem ale zycze ...jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
no prawda mozesz miec swoje zdanie.. ale fakty mowia same za siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
nom i pewnie skonczy sie to tym ze znowu sobie zapale i bede czul sie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtarara cyk
40 - ja mam 30 lat, moj mezczyzna 38, oboje jak pisalam - popalamy. nie wiem czy czesto czy nie - zalezy od punktu widzenia. posiadlam wiedze zarowno teoretyczna, jak i praktyczna. nie mieszam ziola z alkoholem. albo albo. nie czuj sie urazona, ale Twoja praktyczna wiedza opiera sie na konkretnych przypadkach, wiesz, widzialam nie raz zapitych niemal na smierc ludzi - co nie jest dla mnie wyznacznikiem, ze pijacy alkohol skoncza tak, jak oni. jak pisalam w poprzednim swoim poscie - wszystko jest dla ludzi, ziolo tez - o ile z umiarem. a czym jest umiar? - podobnie, jak z alkoholem - nie ma uniwersalnych 'umiarkowanych' dawek - ale kazdy z nas z osobna powinien umiec ocenic, co dla niego oznacza umiar - do alkoholu glowe mam slaba i wiem, kiedy mi wystarcza....podobnie z ziolem - wiem kiedy, wiem ile. Nie koliduje to w zaden sposob z moim zyciem - ani prywatnym, ani zawodowym. znam mase ludzi, ktorzy pala w podobny, jak ja sposob i nie cierpi na tym ani ich zdrowie, ani zycie, ani zwiazki - traktuja to, jak kazda inna uzywke - raz na czas, dla relaksu i zabawy. I oczywiscie widzialam i mialam stycznosc z ludzmi, ktorzy sie 'stoczyli' i skonczyli bardzo zle, ale nie zniszczyli sie ziolem, a heroina, a to zasadnicza roznica. i wyprzedzajac stwierdzenie, ze od ziola sie zaczyna - powiem - pale bardzo dlugo i nigdy nie siegalam po narkotyki twarde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
moja opinia jak najbardziej moze kogos nie zadowlac dla mnie jestes jeszcze bardzo bardzo mloda to ze mam nick 40 nie znaczy ze mam tyle lat:-) ale nie to wazne.. hm nie chcialabym a jednak obawiam sie ze to twoj mezczyzna wprowadzil cie w arkana tejze...przyjemnosci,.,,,ja jednka w tak mlodym wieku obawialabym sie skutkow ... pomijajac to co robicie to wasza sprawa ja nie ryzykuje, nie wiem tez ile lat Ty to robisz.. to ze do dzi nie probowlas ..nic nie znaczy..zycie przed toba i..wiele moze na drozde przeszkod sie pojawic - a majac juz do czynienia z THC (a przeciez czysta thc to juz raczej przeszlosc i to nie ta ktora byla 20 lat temu - to mam nadzieje wiesz) rzecz jasna to twoj wybor, tak samo jak alkohol dla iinncyh ludzi oczywsicie kazdy moze wpasc w alkokoholizm (no moze sa predysponowani jak do kazdego nalogu ludzie-chiciazby ze wzgledu na wade wytwarzania przez mozg odpowiedniej ilosci dopaminy) jak kazdy - moze wpasc w narkotykowy "bajzel" na dobre.. dla mnie ...roznica polega na tym ze po narkotyk twardy duzo latwiej siegnac jak sie palilo marihuane i nie przekonasz mnie ze tak nie jest sorry zbyt duzo widzialam... alkohol dlugo moze sobie szkod nam nie wyrzadzac. .pomijajac przypadki ostrego zapalenia trzustki na wskutek jednorazowej dawki "smiertelnej" gdzie czesto nastepuje zejscie) .heroina, amfa, wzmocnione THC z crakiempa na ogol takie chyba juz bywa-jestes pewna tak nawiasem co palisz?co dostajesz?chyba nie hodujesz?pytania retoryczne...dla ciebie;-) ale odchodzac od zagrozen... uwazam ze mozna zalegalizowac marihuane poniewaz naleze do grona osob uwazajacych iz to co zakazane czesciej ciągnie...wlasnie ze wzgledow na to by mlodzitki czlowiek jak kiedys po alkohol zakazany w jego wieku nie siagal po maryhuane bo na pewno pomijajac wszystko mlody organiozm niestety pscyhicznie szybko sie uzaleznia i od maryski najbardziej...jak wiesz zapewne mozg nastolatka neurony, synapsy to wszystko jest powiedzmy tak zwyczajnie w fazie budowy...wiec chyba rozumiesz ze szkodzi nawet maryska...choc fiozycznie nie uzaleznia... mlody czlowiek szybko siega dalej... masz prawo miec swoje zdanie jednak w twoim wieku zastanowilabym sie czy twoj partner ....nie prowadzi cie w zla strone...sorry nie chodzi o krytyke...ale twoja przyszlosc/ masz dzieci?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
ach i jescze jesli uwazasz ze moja wiedza opiera sie tylko na konkretnych przypadkach to...odwiedz babinskiego, lub jakaklowiek przychodnie uzaleznien... bo wiesz jesli myslisz ze tabyny ludzi to tylko odosobnione p[rzypadki.... sorry mysle z emoze powinnas posluchac cos od nich.....wtedy zrozumiesz... ale zrobisz jak zechcesz.... zycze madrosci w wyborach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
a moze nawet wystarczylby jeden mitting....a to co yslyszalabyc mozglo by zmiecnic twoje zdanie ...no chybaz e juz to znasz...i dokoanlas wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
mitting to interesujace przezycie i tylko z ciekawosci warto chocby tam byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
oj seksowna nadal podtrzymuje teorie ze nie wiesz co piszesz... poczytaj troche doksztalc sie... po pierwsze nikomu nie oplaci sie dodawac innych narkotykow typu crack do marihuany ze wzgledow ekonomicznych nie jest to oplacalne... crack jest z jakies 10 razy drozszy... po drugie prawie wszysztkie narkotyki sie spalaja w tej temperaturze i nie zostaje nic po nich.. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
bo coz staff nie ma zamiaru nikogo przekonywac.. moze kiedys zmienisz sam zdanie....a jak nie to tez twoja wola;-) a apropos nalogow...sa ludzie i ludziska moj dziadek sp.(86 lat)..palil cale zycie 9nie malo) nigdy nie chorowal i troche to dzis humorystycznie zapodam zmarl prawie ze trzymajc papieroska w ustach... to bylo jego ostatnie zyczenie;-) mozesz praktycznie miec wiecej wiedzy....co nie znaczy ze kazde z nas czy Ty czy ja wie jak to do konca jest ..i jak sie potoczy.. :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
"staff nom i pewnie skonczy sie to tym ze znowu sobie zapale i bede czul sie dobrze" a cytujac twoje wlasne slowa...czyzbys bez ...czul sie gorzej i czasami ciagnie ot tak jakos? ??? czy tak sie nie rodzi uzaleznienie?...ale co tam pewnie za malo wiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
nom dokladnie ze jestes uparta jak osiolek... a zycie jest zyciem... po za tym co teraz nas nie truje nawet powietrze ktore wdychamy... sterydy w jedzeniu... chlor w wodzie... promienie UV w swietle... pole magnetyczne.. jednymi slowy racje to mieli indianie ktorzy zyli w szalasach w zgodzie z natura i popalajac sobie trawke... ale czy te czasy moga powrocic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
staff jestes dobry...;-) nie powiem ... zycie jest zyciem ale w zyciu jesemy myslacymi istotami dokonujacymi wyborow..;-) ty dkonales i ja dokonalam;-) szanujmy wiec to:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
no wlasnie to :) klaniam sie w pol i skaldam szacunek.... ale i tak nie czuje sie gorszym palac sobie ziolko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
a na to ze zcyie samo jest szkoldiwe ?....hahaha ja stosuje oczyszcajace ziola...i przynajmniej tym moge co nieco byc zdrowsza.. nie doadej natomiast do tego co jest czegos co moze szkodzic dzis czy jutro... wywazyc co jest dla kogo cenniejsze tak sie sklada ze dostalam druga szanse od zycia i nie zamierzam z pwoodu wlasnej glupoty czy nawet slabosci dokladac sobioe ryzyka by je tracic bezmyslnie... co prawda moze mi jutro ceglokwa z dachu spasc i tyle bede miala na to wplyw co nic...ale swiadomie wole jednak wybory ochrony zycia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtarara cyk
oj seksowna seksowna, mozesz sie wynosic ponad mnie - z jakich powodow Ci sie podoba :) boo....jestes starsza, bardziej doswiadczona, madrzejsza, Twoja wiedza jest pelna, sprawdzona i niezachwiana - a dla mnie Twoje slowa pozostana tylko Twoimi slowami - z calym szacunkiem. W odpowiedzi na Twoje pytania - nie, nie wprowadzil mnie moj mezczyzna, rowniez nie wprowadzilam ja Jego, kiedy sie poznalismy, kazde z nas mialo wyrobione zdanie na temat takich uzywek. mam jedno dziecko, kolejnego nie planuje. czy wiem, co pale? uwierz, nikt nie dodaje do thc dragow, ktore od samego thc sa drozsze, a czy jest nasaczane chemia? nie, nie jest - zapach i smak ziola mowi o nim wiele, nie mam tez zwyczaju dokonywac zakupow po drodze w bramie, wiem od kogo i skad kupuje. ja nie wycieram sobie ust twierdzeniami, ze ziolo to samo zdrowie i dzieki niemu jestem mloda, zdrowa i piekna. nie. jest uzywka i tak wlasnie je traktuje. z ludzmi uzaleznionymi od narkotykow mialam i mam stycznosc - wiec Twoja teoria o moim zyciu w slodkiej mlodzienczej niewiedzy i nieswiadomosci nie ma racji bytu. i zeby bylo klarownie - nie jestem zwolenniczka propagowania marihuany wsrod ludzi nastoletnich, ktorzy nie do konca moga potrafic sie odnalezc i moga wykonac wiele zlych krokow - czasem nie do cofniecia. Nie uwazam jednak ani siebie, ani swojego meza za dwojke niedouczonych, niedoswiadczonych malolatow i - abys nie czula sie juz mna zaniepokojona - jestem spokojna o swoje zycie w tej dziedzinie. i w dalszym ciagu utrzymuje to, co z kazdym postem staje sie bardziej oczywiste - nie masz obiektywnego, pelnego spojrzenia. Masz swoje zdanie - co jest Twoim swietym prawem i wokol niego sie krecisz - nie dopuszczajac, ze mozesz w czyms nie miec racji. Piszesz o tym, ze nikogo nie przekonujesz - wroc do swoich postow i sie przyjrzyj - nie robisz nic innego - przekonujesz do wlasnej opinii :) ktora w moim (subiektywnym) postrzeganiu jest mylna. i coz - absolutnie nie probuje przekonywac, ze z ziolem zycie staje sie lepsze, z alkoholem jest weselsze, czy ciekawsze z papierosem. nie probuje takze do niczego przekonac Ciebie i nie ma dla mnie znaczenia, ile masz lat, jesi jestes samodzielnie zyjaca, dorosla istota, to bez znaczenia jest dla mnie czy lat masz 25, 35, czy 75. Ja, wbrew temu, co uwazasz, nie czuje sie 'za mloda', aby moc spokojnie powiedziec, ze na ten temat wiedze posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
nie powiedizalam przeciez ze jestes przez to gorszy...:-) przynajmniej poki co zreszta nawet ludzie uza;eznieni nie sa gorszym lecz caly czas tym samym gatunkiem , moze z czasem chorych (chore emocje) i co najwzyej sa slabsi lub majcy osobowosc taka a nie inna ...a to ksztaltuje - ich cale zycie , wychowanie , temperamnet, etc etc..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
bum tarar no cos ty wyluzuj ...czemuz mialabym sie wynosic ponad ciebie oj cos troszke chyab przesadzasz ale slowa pisane nie oddaja intencji tak do konca;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolego biedny
niestey nie planuje zycia u boku uzaleznionego mezczyzny wiec powiedzialabym: nie dziekuje. a wiem cos o tym bo byla zwiazana z narkomanem. nejpierw, chcialam legalizacji, sama z nim popalalam, wydawalo mi sie, ze trawa nie uzaleznia. jednak po kilku latach zobaczylam co robi z mozgiem czlowieka i jest to takie samo uzaleznienie jak kazde inne, a nawet gorsze, bo nie widac granicy, ktora sie przekracza. bardzo Ci wspolczuje, ze jestes uzalezniony i marnujesz sobie zycie. widac, ze sam nie potrafisz dostrzec tego problemu, byc moze dlatgo, ze polisz dosc zadko. mimo to nie pozostaje bez wplywu na twoje zycie, mysle, ze kiedy sie o tym przekonasz bedzie juz zdecydowanie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
hm.. przekonywanie a pokazanie pewnych rzeczy to troszke odmienna intecnja nie przyjmujesz nie ma sprawy w tej chwili to raczej ty piszesz jakbys byla mardzejsza ukazujac sie mlodsza a bardziej doswaidczona sorry bez urazy... oki nie ma sie co sprzeczac podobno tylko argumenty trafiaja do ludzi ciebie nie przekonuja i wcale nie musza prawda... :D moze jak twoje dziecko podrosnie a ty zobaczysz co sie dzieje z innymi ... ale niewazne.. juz nie bede sie wymadrzac bo tak zostalam zdaje sie odebrana szkoda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
nie "pole" tyle.. znam umiar i mam swoj rosadek... u Ciebie stalo sie jak sie stalo.. bo ten z ktorym bylas byl takim a nie innym czlowiekiem.. jak palilas tyle to czemu nie skonczylas na dnie uzalezniona od narkotykow... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
a tak nawiasem znam pare osob ktore majac tyle lat co Ty uwazalo tak jak ty dzisja sa kolo 50 i..... lepiej nie mowic... znam tez dzieci ktore dzis maja schozofrenie w wikeu 30 lat)bo...zaczynaly od trawki...ale jak widac za malo wiem za malo widzialam za malo w zyciu bylam obserwatorem...najbliszszych... wybor nalezy do kazdego co ze swoim zyciem zrobi;-) naprawde nie ma sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtarara cyk
z cala pewnoscia gdybysmy rozmawialy twarza w twarz, duzo jasniejsze byloby w jakim tonie mowimy. jednak trudno oprzec sie wrazeniu, ze probujesz w swoich postac wyjasnic tym, ktorzy zbladzili, ze: sa za mlodzi, zeby wiedziec, za malo przezyli, zeby sobie zdawac sprawe, za malo widzieli, zeby rozumiec itd itd - a to wszystko 'w przeciwienstwie do Ciebie' wybacz, jesli zle Cie rozumiem - jednak dla mnie tak to wlasnie wyglada. a ja nie pisze tu po to, zeby sie licytowac - kto wiecej zjadl, kto wiecej zobaczyl i kto ma za soba tragiczniejsze doswiadczenia - nie w tym rzecz. w rozmowie z ludzmi odmiennych opinii, niz moja cenie sobie najbardziej to, ze moge poznac inny - nowy - rozniacy sie punkt widzenia, sama cale zycie staram sie nie nosic klapek na oczach, widziec odmiennosc od mojego ja i pamietac o tym, ze kazdy jest suwerennym bytem i wielokrotnie pewnie to wlasnie ja bylam w bledzie. wiem jednak, ze na temat swojej wlasnej osoby, swojego wlasnego zycia - mam wiele do powiedzenia, i uwierz mi - irytujacym jest, kiedy ktos wmawia swoje wlasne 'prawdy', kombinujac, jak je dopasowac do Ciebie. Bywaly w moim zyciu okresy, ze palilam czesciej, bywaly okresy, ze nie palilam wcale. rzucilam palenie przed ciaza, nie palilam w ciazy i dlugo po niej. nie bylo dla mnie klopotem nie palic ale i nie jest dla mnie klopotem palic wtedy, kiedy uwazam to za stosowne. I absolutnie nie (nie nie nie), nie probuje ukazac siebie, jako bardziej doswiadczonej, nie znam Cie i nie mam pojecia o Tobie, Twoim zyciu i Twoich doswiadczeniach - Ty na moj temat posiadasz dokladnie taka sama wiedze/niewiedze. Wiec i nie w Twojej gestii rozpatrywanie mojej osobowosci. Tego typu rozmowa ma sens wylacznie wtedy, kiedy jest wymiana pogladow, a nie proba wcisniecia w czyjes glowy wlasnych mysli i wmowienia, ze wlasne przezycia sa prawda obiektywna. W takich kwestiach nie ma zasad, dla jednego sprobowanie alkoholu moze skonczyc sie smiercia, dla innego pozostanie dodatkiem do rozrywki raz na czas, dla jednego narkotyki okaza sie zgubne i zrujnuja zycie jego i jemu bliskich, dla innego pozostana uzywka, stosowana z umiarem - jak ten 'imprezowy' alkohol. I wg mnie nie ma nic gorszego, jak generalizowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
a ilu znasz alkoholikow... kazdy wie ze alkohol szkodzi ogolnie jest do kitu.. a po co czlowiek go stworzyl.. bo alkohol stworzyl czlowiek... trawka od zawsze rosla na ziemi... wedlug mnie to kazdy czlowiek ma w sobie taka czastke ktora dazy do autozaglady... jak to bylo w filmi kazdy widzial Mtrixa... jestesmy jak wirusy... organizm ktory zeruje na innym i doprowadza do jego smierci... tak my wyniszczamy ta planete.. to nie narkotyki sa zlem.. po co ludzie tworza bron ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
bum...ech ....ton wyostrzylas... nie bede juz mowila co o tym mysle, bo nie wrta gra swieczki czlowiek jest ta istota ktora moze uczyc sie na cudzych bledach moze z nich skorzystac albo nie bywa z ejak dziecko tdopoki osobiscie sie nie sparzy nie nbedzie wiedzialo czym to pachnie zycze ci byc nigdy nie zanzala tego ani dla siebie od inncyh bliskich ci osob ani bycs znalazla sie w pukcie bez wyjscia.... pozdrawaim serdecznie dziekuje za rzeczowa dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
staff no tez racja;-) przyznaje;-) wszystko zalezy od podejscia ale ogolnie masz racje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtarara cyk
widzisz, nie bez przyczyny napisalam, ze nie jestem tu po to, by sie licytowac i wymieniac przyklady - tych ktorym sie nie udalo, tych ktorym sie udalo - nie w tym rzecz. To sa bardzo indywidualne kwestie, znam osoby, ktore w roznym wieku poszly na dno - notabene z roznych przyczyn, znam takze takie, ktore na dno nie poszly i nawet sie do niego nie zblizyly. Znasz takie osoby - ja tego nie kwestionuje, ja takze znam. Ale to, co probuje caly czas powiedziec - to to, ze nie jest to zasada. Znam osoby, ktorych firma splajtowala, wpedzajac je w dozywotnie dlugi - ale czy to znaczy, ze kazdy wlasciciel wlasnej firmy do grobowej deski bedzie bankrutem w dlugach? Kazdy z nas na przestrzeni swojego zycia dokonuje wielu wyborow i za te wybory 'bekamy' pozniej my sami. Ja sie ze swoim zyciem czuje dobrze i to, ze Ty znasz 'takie osoby' tego nie zmienia - ja takze znam 'takie osoby', i jak rzeklam - znam takze 'inne osoby'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staff
wiem tylko tyle ze nadchodzaca przyszlosc bedzie musiala byc wiekiem swiatlosci bycia czlowiekiem z wszystkimi wadami i zaletami jakie on posiada... narazie to czesto wyscig.. ale jak to kazdy wyscig w koncu jest wyscigiem z samym soba... to ze pale daje mi tez szersze spojrzenie na swiat rzeczywistosc... to wszystko co mnie o tacza... i nie chce wlaczyc... klocic sie kto ma wieksza racje... szacunek dla ludzi dobrej woli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksowna 40
no ale nie porownuj ...biznesu do narkotykow hahah choc choc z drugiej beczki pracoholizm to tez uzaleznienie biznes jest uwarunkowany wieloma czynnikami nie zawsze zaleznymi od nas...branien arlotykow to tylko nasza wola;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtarara cyk
staff, to, ze palisz wiele spokoju wnosi w Twoje zycie :D ale oczywiscie - nic w tym zlego :) spokoj to akurat cenny nabytek :) seksowna - nie nie, nie porownuje biznesu do narkotykow - jedno z drugim nic wspolnego nie ma - to bylo porownanie generalizowania do generalizowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×