Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _magdallenna_

Zanik pokarmu... prosze o rady

Polecane posty

Gość _magdallenna_

Mój maluszek ma 6 tyg. a zauważyłam, że coraz cześciej moje piersi przypominają sflaczałe dętki, mały się mardzo denerwuje, bo nic z nich nie leci, albo malutko. Jak sprawić, żeby pokarmu było więcej, poradźcie coś, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Radzę Tobie jak najczęściej przystawiać maluszka lub kupić herbatkę z Herbapolu na pobudzenie laktacji dla matek karmiących. Dostępna w aptekach. Życzę powodzenia i pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _magdallenna_
Serdecznie dziękuję za radę, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wiesz z tym koprem to nie przesadzaj maja córka dostała po nim kolki. Przystawiaj dziecko często do piersi i dużo pij wody niegazowanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To,że Twoje piersi są bardziej \"sflaczale\" to niekoniecznie musi świadczyć o zmniejszeniu laktacji - to jeden z objawów dojrzewania laktacji - czyli, że piersi się dostosowują do zapotrzebowania dziecka i nie magazynują już tak w nadmiarze pokarmu jak wcześniej, a przestawiają się na produkcję na bierząco podczas karmienia. A Maluszek się może denerwować, bo teraz musi się napracować aby pokarm leciał - ssanie = produkcja i dopiero wtedy wypływ, a nie od razu leci. Ale jeśli faktycznie dziecko nie najedzone to dobrze robi odciąganie pokarmu po karmieniu - choć troszkę stymulowanie laktatorem, robienie krótszych przerw między karmieniami - zwłaszcza w nocy (przerwa nie dłuższa niż 6 godzin - jeśli dziecko śpi to nie budz tylko odciągnij pokarm).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninika
Mój synek skończył 2 tygodnie,od paru dni nie mogę ściągnąć pokarmu choć zawsze mogłam ściągnąć spokojnie całą butelkę.Czy to znaczy,że ja już nie mam pokarmu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przystawiaj malucha ile wlezie :P a pokarm na pewno sie zwiekszy , na bank :) a co do deficytu w sciaganiu mechnicznym-to sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 3-6-9 tygodniu są tzw. kryzysy laktacyjne, potem są w 6-9 miesiącu. Polecam herbatkę z Herbapolu, ale nie pij jej za dużo, bo przedawkowanie spala pokarm. Dużo pij i przystawiaj do piersi, nic tak nie działa jak pobudzanie piersi. Możesz troszkę odciągać laktatorem po karmieniu, żeby dać "sygnał" piersiom, że muszą więcej produkować. Karmi nigdy mi nie pomogło. Z jedzeniem to prawda, jak zaczęłam mniej jeść to pokarmu też było mniej. To tyle z mojej wiedzy :) Aha i nie stresuj się, bądź jak najbatrdziej nastawiona optymistycznie, nie nakręcaj się, bo to też wpływa negatywnie na ilość pokarmu. Ja przez stres straciłam pokarm i wiem co piszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia Ali
witam. Karmię Alę od poczatku. Ma juz 10 tygodni, ale od 7 tygodnia chyba nie mam juz pokarmu, mimo że ja przystawiam do piersi. To chyba dlatego że mało jem,bo nie stac mnie na obstawianie się dużą iloscia posiłków w ciagu dnia. Kiedy ja przystawiam, to albo sie mała denerwuje, albo niby ssa i przysypia-ale to chyba tylko takie juz ukojenie a nie karmienie...Czy można przywrócic pokarm? piję herbatkę Hipp Natal, ale juz sie poddałam...i tak więcej dajemy jej butelkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrzuć butelkę i przystawiaj jak najczęściej dziecko do piersi. Nie dawaj butli pod żadnym pozorem, jeśli chcesz jeszcze karmić piersią. Niech kilka dni córka powisi dosłownie na twojej piersi, a jak śpi to odciągaja laktatorem albo ręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tam nic nie pomagało. Niby karmiłam do 7 mies ale tylko dwa razy dziennie potem, bo mała się strasznie denerwowała przy karmieniach i płakała ze nie leci, dokarmiałam butelką. A jak były takie długie przerwy w karmieniu to wtedy sie go troche gromadziło i jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
na sztucznym bym chyba zbankrutowała całkowicie hehe jedna paczka na 2 dni hehe,najczęściej butelke mój synek dostaje wieczorem po kąpieli i w południe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elal
Witam, moja coreczka ma 2 miesiace i rowniez borykam sie z tym problemem od 2 tygodni moje piersi zrobily sie mniejsze pokarmu jest mniej a coreczka przy piersi sie bardzo denerwuje. Niestety herbatki laktacyjne nie pomagaly a wrecz rozregulowaly moj uklad pokarmowy pomimo ze nie przekraczalam zalecanych dawek. Od kilku dni pije piwo Karmi (jedno dziele na caly dzien) kawe zbozowa oraz duzo wody staram sie tez regularnie jesc co jest trudne przy mojej niuni ale najwazniejsze mam wiecej mleka! Niestety popelnilam blad i zaczelam karmic corke przez butelke czego efektem jest to ze nie chce juz ssac piersi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Miałam ten sam problem od początku. Poddałam się w 8 miesiącu i od tej pory mój synek pije mleko modyfikowane. Wiecznie brakowało mleka, stosowałam karmienie mieszane, herbatki laktacyjne gówno dawały, odciągnie laktatorem to samo. Nie miałam nawet problemu jak odstawiłam synka z dnia na dzień z zastojem pokarmu. Czasem tak jest i trudno albo walcz albo przestaw się na butlę. Ja wytrzymałam 8 miesięcy i wspominam to jako koszmar dla siebie. Ale nie żałuję podjętych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcd7788
Ja własnie zaczynam wpadac w panike tzn staram sie nastawiac pozytywnie,bo wiem, ze "produkcja pokarmu zaczyna sie w glowie"-jak to gdzies wyczytalam. mala skonczyla 5 miesiecy i do tej pory wszytsko bylo ok. zdarzalo sie, ze bylo mniej pokarmy, ale wtedy ona czesciej jadla i juz. a teraz pije herbatki ok2(wczesniej nawet po wypiciu jednej czulam ze w piersiach od razu bylo wiecej tego i jak sciagalam to nastepnego dnia az ciezkie mi sie piersi robily, a teraz nic), staram sie odciagac-bo szczerze mowic to nie leci za duzo. z piersi, z ktorej jadla jakies 4 godziny wczesniej raptem 30 ml udalo mi sie wycisnac i boje sie ze ona nie dostaje tyel ile potrzeba. niby po jedzeniu jakos nie placze strsznie ale po chwili juz rwie sie do butli-w ktorej dostaje troche soczku.tak samo ze spaniem, dobrze nie usnie bo 30 minutkach max godzince budzi sie i marudzi. i teraz nie wiem, co robic...mala zaczela jadac warzywka ale mimo to dostaje czesto cycusia, wiec nie sadze zeby to bylo to. wczoraj tylko troche zjadla marchewki i potem jeszcze wypila z dwoch piersi to od razu inne dziecko. dlugo spala, bawiala sie i nie marudzila. czy wy tez tak mialyscie? czy tylko ja niepotrzebnie wymyslam problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam problem z zanikaniem pokarmu(gdy córka miała dwa miesiące, mała ciągle się denerwowała, bo miałam bardzo mało mleka)i zastosowałam herbatę i kawkę ziołową BOCIANEK(można kupić na Allegro), które przyniosły niesamowite efekty! Wcześniej stosowałam inne sposoby np. picie dużej ilości wody, herbatę z kopru i rumianku, ale nic to nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkamama
a mi w dniach "skąpych w mleko" pomagał laktator dwa dni pobudzania piersi +częstsze dostawianie do piersi córeczki,duże ilości wody do picia i po 48 godz takiego pobudzania okazywało się, ze mleko aż samo "tryska" i dziecko się zalewa pokarmem. Natomiast kiedy miałam problem np z zastojem mleka i piers robila sie twarda,obrzmiala,tkliwa i bolesna pomagalo mi toz przed karmieniem doslownie dwa lyki slabego wina domowej roboty aby rozszerzyc naczynia krwionosne i wtedy córci łatwiej było ściągnąc mleko a piers szybko wracala do "normalności" Dzisiaj córcia ma już 11 miesięcy karmie nadal jako uzupełnienie Jej doroslego menu a o wszelakich problemach piersiowych zdazylam juz zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U nas jest 11 tydzień. Od samego początku mały był na systemie mieszanym: pierś + butelka z mieszanką. Do czasu aż laktatorem rozbujałam laktacje i teraz z butelki na dobitkę dostaje moje mleko. Robimy tak bo mały to leń i przestaje ciągnąć jak tylko mu słabo leci. Teraz od miesiąca jesteśmy tylko na moim mleku;))) a w nocy karmię tylko piersią i zasypia. W dzień jednak mam znacznie mniej pokarmu. Odciągam pokarm po każdym posiłku małego (15 min. każdą pierś, 20 jak z niej nie jadł) i jest różnie, ale najmniej to 40 ml. Mam nadzieję, że to przejściowe problemy, bo zapominam pić wodę;/ a dokładniej jej nie lubię;/ Ze wspomagaczy to piję raz dziennie herbatkę Hippa. W nocy napar z czarnuszki i anyżu gwiazdkowego oraz jak pamiętam ricinus communis 5 ch. Wszystko to w połączeniu sprawia, że nie jest tak źle. W zamrażalniku zgromadziłam przez ten czas pół szuflady odciągniętego mleka;)) Będzie jak znalazł jak zachoruje w zimie. Odciąganie jest męczące to prawda, ale dzięki temu wyszliśmy z mieszanki i obyśmy nie musieli do niej wracać jeszcze długo. Pozdrawiam, BP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam ten problem.Mój okruszek ma 7 tygodni,od tygodnia mam problemy z pokarmem.Mały ssie ile wlezie ,a pokarmu coraz mniej.Coraz dłużej musi ssać by coś poleciało i strasznie się denerwuje przy tym.Pije herbatki ale nic nie dają.Więc najpierw zasysam laktatorem,minimalnie by poleciało troszke mleka,a potem daje małemu pierś.Tylko co zrobić jak jestem w miejscu gdzie takie sztuczki nie sa możliwa???Ciekawa jestem jakie są powody zanikania pokarmu gdy wszystko wydaję sie,że jest niby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam ten problem.Mój okruszek ma 7 tygodni,od tygodnia mam problemy z pokarmem.Mały ssie ile wlezie ,a pokarmu coraz mniej.Coraz dłużej musi ssać by coś poleciało i strasznie się denerwuje przy tym.Pije herbatki ale nic nie dają.Więc najpierw zasysam laktatorem,minimalnie by poleciało troszke mleka,a potem daje małemu pierś.Tylko co zrobić jak jestem w mieejscu gdzie takie sztuczki nie sa możliwa???Ciekawa jestem jakie są powody zanikania pokarmu gdy wszystki wydaję sie,że jest niby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaA8
Witam, karmie piersią juz 8 miesięcy, dwa dni temu zauważyłam ze jedna z moich piersi nagle zmalała, za to druga-prawa jest nabrzmiała i pelna mleka. Boje się ze po karmieniu tam juz zostanie. A wyglądać to będzie nie ciekawie. Starałam się zostawiać mala częściej do piersi, z tym ze śniadanie i obiad u nas to juz nie cycus. Jak dostawiam ja do tej mniejszej to ta druga robi się wielka jak balon i boli. Poradzcie co robić! Nie che mieć jednej malutkiej drugiej większej o rozmiar. Pozdrawiam wszystkie mamy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izimii
Nie martw się na pewno się wyrówna, ja też tak miałam przez jakiś czas i bałam się, że mi pokarm zanika, zaczęłąm więc popijać femaltiker i wszystko wróciło do normy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mam takie pytanie ponieważ moj synek ma niecałe dwa tygodnie a ja mam coraz mniej pokarmu. Tylko ze od jakiegos czasu odciagam bo mały sie strasznie denerwowal i nie najadal prz piersi. Czy moge cos zrobic by mi mleko nie zanikło? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odciągać bo laktator to nie dziecko. Przystawiac maluszka jak najczęściej pić duzo napojow i sie nie denerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest prawdą ze pokarm zanika przy laktatorze ja tak karmię juz 20 mc i mam pokarm. Pij kawę zbóż owa z mlekiem wode duzo zup rosół bswietnie działa odpocząć vmusisz v kąpiel spacerek cobtam ci pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Córeczka ma rok i 3 miesiace. Nie chce jeść kaszek i mleka modyfikowanego. Karmienie ja na żądanie. Jednak boje się ze z dnia na dzień strace pokarm i niewiem co robić. Proszę o radę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszą corke karmiłam miesiąc pokarm zginął z dnia na dzień nic nie pomogło musiałam przejść na butlę bo mała płakała w nieboglosy a ja razem z nią. Teraz drugą córkę karmię juz ponad dwa miesiące i od dwoch tygodni pokarmu coraz mniej a na tą chwile brak nie leci nic. Nie pomaga picie 2,5 litra wody dziennie, herbatki na laktacje, zupki spacery odpoczynek ,przystawianie dziecka co pol godziny a w nocy co dwie, poprostu znow z dnia na dzien sie skonczyl. Dwie godziny z laktatorem daly efekt 10 kropli z obu piersi. Mała płacze strasznie bo jest głodna. Pojechalam do poloznej okazalo sie ze zamiast przybierac na wadze to spada z wagi i pierwsze oznaki odwodnienia. Pierwsze co zrobiłam po powrocie do domu to dałam butelke. Teraz dziecko jest najedzone i bez stresu. Wiadomo jest mi źle z tym ze nie mogę karmić ale nic ma siłę. Na siłę to można tylko dziecku krzywdę zrobic a nie sobie. A dziecka zdrowie i szczescie powinno być dla nas priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Farmaceutka niedawni poleciła mi Prolaktan i naprawde jesli mam byc szczera to jest to dla mnie i będzie tez dla Ciebie najlepszy sposóbna zwiekszenie ilosci pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×