Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brick26

skonczyc zwiazek bo ona wspomina o slubie??

Polecane posty

kolejny tchórz - gdybym był nieodpowiedzialny ozenił bym się z nią z wygody. gdybym byl gówniarzem - z latwoscią i bez przemyslenia podejmowal bym wazne decyzje elfinka - zapytam mamy dlaczego tak mnie wychowala, ale bedzie jej przykro, ze obwiniasz ją o czyjes nieszczescie - aha - Ewa jest szczesliwa - to ja nie jestem. alalalatr - właśnie zastanawiam się jak i kiedy powiedzieć to Ewie. Nie spotkałem się z K. zeby sprawdzic co czuję - spotkalem sie z nia, bo mialem ochote spedzic z nia troche czasu hhgff - zazdroszcze Ci bezcennej umiejetnosci zdecydowanego i bezrefleksyjnego oceniania ludzi na podstawie szczatkowej ilosci danych - takim jak Ty jest latwiej na swiecie...... intima_31 - ja też. \"czasem jest tak, ze dwoje ludzi, mimo, ze się kochają nie powinno byc ze sobą\" - powiedziała mi to Ewa kiedy rozmawialismy o tym, czy bedziemy razem juz na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze ci aby Ewa spędziła tez niejeden wieczór przemiły w towarzystwie jakiegos K. , M. Ł., czy P. jak wolisz:O jesteś gorszy od tchórzliwego szczura, nie masz odwagi by kobiecie z którą mieszkasz mówić prawde prosto w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmmmmmmmmm
chmmmmmm -randka może lepiej spotkanie ... nieważne na miejscu Ewy poczułabym się zraniona. no bo jak to - mieszkacie razem to chyba coś do siebie czujecie ???? bo chyba nie dlatego że tak WAM wygodniej..... to że dziewczyna mówi o ślubie chyba niejest od razu powodem zerwania znajomości ... no bo jak ??? ślub nie koniecznie musi być końcem - może być początkiem. A tak po za tym to czego oczekujesz po tym związku ??? "napisałeś że czegoś Ci brakuje ??? motylków w brzuchu (jak to niektórzy piszą) ???? może wyjeżdzie gdzieś razem, na jakiś neutralny grunt, porozmawiajcie czego od siebie tak naprawdę oczekujecie... bycie ze sobą wymaga przecież wielu kompromisów..... nie zawsze "zakochanie" (czytaj miłość życia) przychodzi jak grom z jasego nieba .... uważaj żeby nie przyszła do Ciebie jak szara myszka a Ty będąc kotem żebyś jej nie zabił.... ps przepraszam za ewentualne byki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeronimo
prawdę mówiąc piszę bo mam podobną sytuację jak autor tego wątku. Jesteśmy razem juz ponad rok, mieliśmy wspólne plany że ona przeniesie się do mnie (mieszka w miejscowości ok. 50km ode mnie). Mieliśmy znaleźć pracę, wspólnie zamieszkać a potem, w perspektywie, ślub. Poszukiwania pracy były na szeroka skalę a gdy juz się takowa znalazła-padły słowa "dopóki nie jestesmy zareczenie nie przeprowadze się do Ciebie i nie podejmę pracy". Zwykły szantaż i nieco nielogiczny. Bo jakby to ciekawie zabrzmiało gdybym wreczajac jej pierscionek powiedział: "Przyjmij ten pierscionek abyśmy mogli razem zamieszkać". Ludzie, od kiedy to żeby razem zamieszkać trzeba być zaręczonym !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanko o meblowym nicku, chodzi Ci o to, ze nie powiedziałem jej, ze spedzilem wieczor z inna kobieta (co dla calosci problemu nie ma znaczenia - poza tym jej nie zdradzilem), czy o to, ze mam watpliwosci co do wspolnej przyszlosci z Ewą? bo jesli o to drugie, to rozmawiamy o tym dosc czesto.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do chmmmmmmm, moze chodzi o to wlasnie, ze w naszym zwiazku nigdy nie bylo jakiejs namietnosci, pasji, czy innych ekstremalnych zdarzen. spotkalismy się, zaczelismy spotykac, zakochalismy sie w sobie. wszystko to przebiegalo plynne i lagodnie. nie wiadomo kiedy zamieszkalismy razem. i tak to trwa juz pare lat. cieszę się, kie ona jest w domu gdy wracam z pracy. tesknie, gdy wyjezdza. mysle o niej i dbam, by miala wszystko, czgo potrzebuje. ale nie jestem gotwy na slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slyesa
wydaje mi sie ze szukasz dziury w calym...ozen sie zaloz rodzine , wezsieza robote i przestan pieprzyc o czyms co ci brakuje! nie jestes pepkiem swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak do cholery mozna isc z inna na randka bedac w zwiazku??????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slyesa, domyslam sie, ze masz rodzine, pracujesz i niczego Ci nie brakuje. jestes szczesliwy/szczesliwa? zazdroszcze i gratuluje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brick, skoro ty nie wiesz czego chcesz, to skad my mamy to wiedziec? przeciez nikt ci nie "doradzi" w zyciowych decyzjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby moj chlopak poszedl z inna na randke ...gryzlo by mnie to okrutnie...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slyesa
tak, mam rodzine,poprostu nie chce nawet myslec o tym co by bylo gdyby..bo robie tak aby teraz bylo dobrze przede wszystkim mojej rodzinie.I nie zastanawiam sie czy gdybym byla z kims innym to byloby lepiej.. Nie ma co fantazjowac ,trzeba dzialac. A wtedy bedziesz szczesliwy.Jak sam do wszystkiego dojdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
veneno, szeroka masz definicje zdrady. dla mnie zdrada zaczyna sie od pocalunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slyesa
pozatym niepotrzebnie zawracasz dziewczynie glowe...moim skromnym zdaniem. wspolczuje jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.......egoizm sama mysl o tym ze chopak ktorago kochasz idzie z inna na randke, zabija mnie od srodka.............to gorsze od zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.nie pojmuje tego i przez mysl mi nie przechodzi jak moglabym po takim czyms byc z takim kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale każda kobieta ma swój zegar biologiczny. Jeśli wydaje Ci się, że być może nie chciałbyś spędzić całego życia z Ewa, to po prostu odedź, by mogła być z mężczyzną, któremu urodzi dziecko i spełni się nie tylko jako kochanka, ale i jako matka. Krzywdzisz ją zwodząc ją i dając nadzieję na wspólną przyszłość, jeśli nie jesteś tego pewny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to cyk Walenty
na bok sentymenty......rzuc ja .Lepiej pozno niz wcale.Bedzie krocej cierpiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmmmmmmmmm
własnie dlatego wyjazd -jak się zostawia wszystko za sobą to może łatwiej pozdjąć decyzję nie będąć przytłoczonym codziennością. a po za tym czasami dopiero po czasie poznaje się jaki ten ktoś drugi jest :) (znam to z doświadczenia - na początku fajnie, potem dno,lub na odwrót). myślę że taka spokojniejsza miłość jest bardziej wiarygodna bo nie działa pod presją zauroczenia (co nie wyklucza oczywiście szalonej miłość i zakochania po wsze czasy - taki przykład tez znam). to wszystko zależy od człowieka. to co że nie ma "motylków" to co .... pasja i namiętność przecież jest - bo nie wierzę żeby nie było :) zastanów się co tak naprawdę chcesz otrzymać od swojej partnerki - miłość, uczucie,przywiązanie,szacunek ????? przecież je masz :) no może to dla Ciebie za mało ???? a co to według Ciebie oznacza że nie jesteś gotowy na ślub ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggffdd
brick --->> głupi pusty gówniarz, bardzo niedojrzały, co widac chocby po tym co wypisuje na forum. Może trochę szacunku do swojej dziewczyny co? A co gdyby ona opisywala na forum erotycznym dajmy na to to jaki jesteś beznadziejny w łózku. szkoda, ze jej nie znam, z checia poslalabym jej linka do tego durnego topiku zalozonego przez ciebie nędzny smarku. mieszkasz z dziewczyną, posuwasz ją, ale ożenic się z nia to już nie. i ja sie pytam: gdzie ona ma oczy, że z takim smieciem zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie i rozsadnie
jedno co mozna napisac krotko i wezlowato: autor jest chuuj posrany, a nie carski oficer, a do tego glupi jak but mumii lenina, jesli ma 26 lat to chyba zbyt dlugo walil konia bo ma dziury w mozgu, kurna w tym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuka w dupie mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie i rozsadnie
nie piiczki na pozyczki znajdz sobie inna durna na darmowe ruchanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie i rozsadnie
przestalo mnie mto dziwic ze dziewczyny wola starszych facetow bo majac dookola takich glupich szczyli to sprawa zrozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggffdd
starsi też nieraz okazuja sie beznadziejni :o najlepiej chyba po prostu dać sobie spokoj z facetami, przeciez to co sie z nimi dzieje to porazka :o zostanę sama do konca zycia bo jak mam trafic na takiego palanta ( a na jednego juz trafilam :o ) to już wolę się z nikim nie wiązać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yummmmmi
fakt.to ze ma 26 lat nie znaczy ze jest dorosly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×