czy intersuje was jak wyglądał jego porzedni związek

Ja mam męza, który przede mną był z dziweczyną prawie sześc lat, zostawiła go, a kilka lat poźniej poznał mnie. ostatnio koleżanka zdziwiła się, że ja nigdy nie pytam jego o przeszłość wg, niej to ważne. Jaki był, co do niej czuł itd. dlatego jestem ciekawa jak kobitki odnoszą się do przeszłości swojego partnera

tez go zostawila tzn ona go zdradzila sie rostali, wiem ze ja bardzo kochal nie daje mi to spokoju jestesmy ze soba 2 lata a ja caly czas o niwej mysle a jak sie zaczynamy klocic to sie zastanawiam czy on kiedykolwiek sie z nia kloci , on nie chce nic opowiaandac ,domyslam sie ze byli zgrani o czym swiadczy zycie przez 10 lat ciezki nasze zycie!!!!!!!!!!!!!!!1

mojego byłego... 11 lat razem byliśmy. Fakt, łatwego życia "drugie" nie mają. Najlepiej nie pytać o przeszłość, bo tego i tak nie można zmienić, a tylko sobie popsujecie przyszłość tymi analizami przeszłości.

ja teraz tez sie nad tym zastanawiam, a moze zawsze podświadomie, gdzies mi sie to w glowie kolatało - bo to ona zostawiła jego, kurcze chciałabym wiedzieć jak wyglądała, tez wiem ze ja bardzo kochał, to głupie ale uwiera mi ta świadomośc

właśnie ja czuje sie tą drugą

Mnie to interesuje bardzo, w najdrobniejszych szczegółach. Gdy się dowiem o czymś, analizuję to na wszelkie możliwe sposoby, rodzi to moje kolejne domysły itd... Innymi słowy, tak, interesuje mnie to. Ale schlebiam sobie że jestem w stanie poskromić ciekawość i go nie pytać, że to nie ja pierwsza zaczęłam rozmowy na ten temat, że byłąm w stanie je przerwać gdy okazało się że do niczego sensownego nie prowadzą. Czyli, nie pytam, nie dociekam, staram się nie wnioskować. Ale... kiedyś, gdy się poznawaliśmy... w celach poglądowych spotkałam się z trzema jego byłymi ;D.

nooo... ja się uspokoiłam trochę gdy... nasz związek przekroczył magiczną granicę czyli gdy trwał już dłużej niż wszelkie jego poprzednie związki i gdy się zaręczyliśmy...

ja sie próbowałam pytać, ale kurcze nic a nic nie chciał powiedzieć

spytacie, on odpowie a potem sobie będziecie wyobrażały jego z nią, na przykład podczas seksu... a potem to się stanie nie do zniesienia, że obdarzał czułością inną osobę... a potem... Bez sensu, błędne koło wyobrażeniowe. Nie pytajcie się. Ciekawość w tym przypadku może być niebezpieczna .

Może doświadczył tego co mój, że odpowiedzi na takie pytania zawsze w ten czy inny sposób ranią, że kobieta dodaje własne interpretacje jakie nawet do głowy by mu nie przyszły, że z jednej odpowiedzi wysunie się kolejnych dziesięć pytań, które potem będą zadawane w różnych chwilach, podchwytliwie, na różne sposoby.... ;DDD

"błędne koło wyobrażeniowe"... hehe, bardzo trafne określenie