Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimika

2500 średnia krajowa. To żart?

Polecane posty

Gość Oczywiście że
to żart !!! teraz jest : 2.650,-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodzi po studiach
My jesteśmy 1,5 roku po studiach. Mój mąż zarabia 3,500 na rękę, ja 2,850 na rękę. I to tylko dzięki wykształceniu, zaradności i własnej pracy. Nie mielismy zadnych znajomosci, pieniedzy. Może moglibyśmy zarabiac tyle po zawodówce, ale musielibyśmy pracowa 2 razy ciężej niż teraz i pewnie fizycznie, a kręgosłup ma swoje możliwości. Z magistrem mozemy awansowac, a za kilka lat dostawac dwa razy tyle. Dodam, że cały czas się uczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodzi po studiach
Wesołych Świąt Obyśmy wszyscy zarabiali więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuuuutna
A ja mam magistra i nie moge zadnej pracy znalezc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdziwiony ...
Ja też nie wiem skąd tyle ludzie kasy zarabiają ... Wśród moich znajomych nie ma osoby która zarabiałaby powyżej 2 tys zł na ręke ;/ zyjemy na Śląsku ... są to ludzie z wyższym wykształceniem ... Nie wiem skąd wy zarabiacie 6 tys zl brutto albo 3,5 tys zl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodzi po studiach
My pracujemy w warszawie więc stawki niby są większe. Zanim dostałam pracę wysłalam kilkadziesiąt CV z czego na cztery odpowiedzieli. mąż też mało zarabiał ale starał się cały czas o pracę w lepszej fimie, zdobył doświadczenie (rok) i dostał się tu gdzie chciał. Warto wysyłac CV nawet jeśli spełniasz 50 % wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczytany
Jak masz magistra i nie możesz znaleźć pracy to co kończyłeś, studia rolnicze niestacjonarne chyba! To wtedy i ja bym nie znalazł :P z średnia krajowa to około 2600zl, łzy czekamy na Irlandzki cud Tuska , może będzie 8000zł brutto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GHP
Jeśli idzie sie na dzienne studia czyli moim zdaniem takie przedłuzone liceum po czym po 5 latach przychodzi sie do pracodawcy ktory rownoczesnie dostaje "kilka" ofert od studentów zaocznych z jakimś juz doswiadczeniem w branzy (lub nie) to niech sie nikt nie dziwi ze prace dostanie ten z zaocznych ...duuuuh X_X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczęłam pracę w zeszłym roku, dorabiam sobie w ten sposób do tego, co dostaję od rodziców jako studentka studiów dziennych (2 rok). Pracuję na 1/2 etatu, sama sobie ustalam grafik tak, żeby mi nie kolidował ze szkółką i zarabiam średnio 1300-1600 zł do łapki, w zależności od tego, czy dostanę bonus. Gdybym chciała pracować na pełen etat, na pewno zarabiałabym średnią krajową, tyle zarabiają osoby pracujące w tej firmie 8h dziennie (więcej godzin i większy bonus...). Jest to moja pierwsza praca, poza tym nie jest w ogóle stresująca, ludzie są przemili i mam możliwość awansu. Praca ta jest związana z moim kierunkiem studiów, więc przy okazji zdobywam doświadczenie. Ale może to zależy od szczęścia... Koleżanka po studiach magisterskich na państwowej uczelni, studiowała bardzo trudny kierunek, po roku szukania pracy znalazła w stolicy (ja nie mieszkam w Wawie) pracę na pełen etat za 1100 zł do ręki + wymagana dyspozycyjność 7 dni w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia to lipa strata czasu
teraz każdy pracodawca za granicą patrzy na doświadczenie i znajomość języka i to zarówno w UK,Holandii,Irlandii,Danii jak i Islandii czy nawet Kanadzie ponieważ taki pracownik jest najlepszy Dziś najlepiej zrobić dobrą zawodówkę nauczyć się języka perfekt i popracować gdzieś przez 2-3 lata i z tym każdy pracodawca przyjmie osoby po studiach zazwyczaj powinny obejmować wysokie stanowiska tyle że za granicą nikt nie potrzebuje konkurencji w tych klasach a jeżeli student chce pracować w tym co ten po zawodówce okazuje sie ze jest przegrany bo nie ma ani doświadaczenia ani zawodu z praktyką ani nie jest już za młody i dlatego w UK studenci szorują gary a ci z zawodówką pracują za pożadne pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kavvior
Oj Rosalindo,po przeczytaniu jednego zdania od razu wyciagasz wnioski(jakie ci pasuja) potem oceniasz i obrazasz ludzi skad wiesz jakie ma warunki rodzinne,gdzie mieszka,jak jest z praca,zdrowiem itp . Ja tez niestety kokosow nie mam co jakis czas laduje na dluzej w szpitalu,to przekresla szanse na dobra prace Ludzie nie najezdzajcie na siebie ,jezeli nie wiecie nawet do kogo piszecie hehe moze w totka wygram ;P a jak nie to i tak dam rade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh ludziska
Ja zawyżam tą średnią i co ??? Wniosek jest prosty - więcej jest ludzi mniej zarabaijących, a jak ktoś zarabia (powiedzmny dobrze) to już o wiele więcej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaya3377
Średnia krajowa rośnie i przekracza 3 tys obecnie. Do obliczenia średnich zarobków w Polsce bierze się pod uwagę Panie ze sklepu zarabiające po 500 zł i prezesów dużych firm, jak np prezesa PKN Orlen, który zarabia około 400 tys. zł na miesiąc. Studia dużo dają. Jeśli komuś zależy na bezproblemowym zdobyciu papierka to pójdzie na jakiś mało przydatny kierunek, a później dziwi się, że pracy nie może znaleźć. Za samo bycie magistrem pracy nie dają. Studia nie jest ciężko skończyć. Jeszcze lepsi są Ci co imprezują całe studia, narzekają na wysoki poziom i dużo nauki, niesprawiedliwych nauczycieli. Helloł... Według mnie często na studia trafiają złe osoby, a te, które nie miały ambicji, żeby je skończyć wypisują teraz, że studia są niepotrzebne. Co to ma być??!! Jakaś autokompensata? Gratuluje tym, których szczytem ambicji jest praca przy wózkach widłowych.... Ktoś kto nie dąży do czegoś na pewno tego nie zdobędzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że są tu nowe osoby , które nie wiedzą o co chodzi w Intway. Otóż jest to lewy internetowy "interes", który służy do ogołocenia was z waszej ciężko zarobionej kasy. Wirtualne nieruchomości, wirtualne e-booki, wirtualne pakiety bankowe - to tylko kilka przykładów. Zasada jest jedna - wpłać 5500 zł a nie będziesz miał nic! Intway to po prostu bezczelna piramida finansowa! http://www.ripoffreport.com/reports/0/242/RipOff0242890.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja studiuje 2 kierunki(dziennie i zaocznie) i jeszce mam czas na prace.Zarabiam 1800 brutto nie jest to duzo ale na studia wystarczy .Zawsze na studiach utrzymywałam sie sama jezdzilam za granice na wakacjach, czasem nawet w srodku roku akademickiego.W Polsce pracowalam fizycznie za grosze .Teraz mam prace biurowa,ktora mysle ze dostarczy mi doswiadzcenia w poszukiwaniu czegos lepszego za rok jak skoncze studia dzienne:) Jestem zadowolona ze wszystko polaczylam ze soba i udalo mi sie miec jednoczesnie stypendia naukowe na obu uczelniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susan87
a ja zarabiam 900-1000zł za tyrke.i wkurza mnie to,że średnia krajowa to jakieś 2500zł,gdzie renciści dostają 600zł.taka średnia jest dla mnie zawyżona ze wzgledu na jakiś cholernych biznesmenów!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieczka
Chyba jednak nie wszyscy renciści, jak się pracowało slidnie to się ma emerytury wyższe niż 600 zł, sorry. Moja babcia ma 1600 zł, a była pielęgniarką, dużo pracowała. Jej koleżanka z pracy ma 1200 emerytury i teraz tylko potrafi pojęczeć, trzeba było więcej pracować.... Wkurza mnie takie jęczenie emerytów, którym zbytnio nie chciało się robić, a teraz chcieliby kokosów. Nie generalizuję, choć po tym, co widzę to jest tak w wiekszości przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambitna
A ja tam uważam, że dobre studia to podstawa do tego, aby nie dać się wrobić w jakieś kiepskie warunki. Ja właśnie skończyłam SGH i poza ważnymi informacjami, ta szkoła nauczyła mnie dużego szacunku do samej siebie. Już na pierwszej rozmowie o pracę pokazałam że znam swoją wartość i się cenię...no i wybrali mnie. Pierwsza praca i od razu 3000zł. Dodam tylko że nie w Warszawie, ale w małym mieście, gdzie ciągle jest spore bezrobocie. W trakcie studiów założyłam własną firmę, która w międzyczasie na tyle się usamodzielniła, że ja mogłam po 2 latach rozpocząć dodatkowo pracę w swoim zawodzie. Dzięki temu dochody z własnej firmy plus zarobki z firmy zew. to ok 10.000zł miesięcznie. No i co, nadal muszę kogokolwiek przekonywać o słuszności skończenia prestiżowej uczelni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
To nie tyle kwestia uczelni to dobrego kierunku (SGH - ekonomiczne). Obecnie jest spore zapotrzebowanie na takie osoby. Po innych uczelniach, rowniez prywatnych jak i studiach zaocznych tez znajdziesz prace czy to w banku czy ksiegowosci (ksiegowy to tak minimum 3 tys.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar 30
te liczby i wartości typu średnia krajowa itp. to jak dla mnie lipa. wszystko zalezy od sposobu liczenia. poza tym to wygodny argument dla politykow ( czytaj: darmozjadów ) ktorzy nawet na wszystkie posiedzenia sejmu nie chodza ( swoja droga jak ja opuszcze dzien pracy to sie musze tlumaczyc). nie wiem gdzie mozna zarobic 2500 brutto , naprawde chcialbym wiedziec , bo mieszkam w duzym miescie a pensje jakie tu proponuja starcza na oplacenie mieszkania i worek kartofli. mozna miec studia na dobrej uczelni, doswiadczenie zawodowe w renomowanych firmach i to wszystko g...o jest warte .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaya3377
.... bo zeby miec dobra prace trzeba umiec sie wypromowac i oczywiscie cos soba prezentowac, cos wnosic do firmy procz dyplomow ukonczenia szkol....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz ja się wypowiem. Ta średnia to i tak zdecydowanie za mało i to jakieś karygodne, żeby się zarabiało 800 euro średnio. Mówienie, że to wychodzi za wysoko, jest marnym jęczeniem. Oczywiście, że większość zarabia 1200, ale nie mylmy dominanty ze średnią :O Są ludzie - menadżerowie, prezesi, programiści, architekci, budowlańcy, przedsiebiorcy, a także spawacze! którzy zarabiają krocie i oni zawyżają tą średnią. Nie róbmy z tego wielkiego halo - to takie typowo polskie, że jeżeli komuś się udaje, to jesteśmy wściekli. Ci ludzie po prostu mają głowę na karku i umieją docenić swoją wartość oraz pielęgnować w sobie to, co mają najlepsze, unikalne. Co do studiów - już ktoś wcześniej napisał - jeżeli ktoś skończył marne studia dla papierka albo kończył względnie dobre studia obijając się i nie pracując itd.albo nawet! skończył dobre studia, uczył się na nich, ale się nie docenia, nie ma wigoru, odwagi, kreatywności, to niech się nie dziwi, że tyra za 1200. I jeszcze jedno - księgowi i min. 3000? :D Przypominam, że księgowi są wszędzie, także w urzędach miasta, gdzie zarabiają 900 zł (mając na myśli księgowych najdrobniejszej jednostki, np. jednego inspektoratu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zarabiam
a ja skończyłam tyko średnią szkółke,pracowałam w róznych firmach i byłam wykorzystywana za marne grosze,dlatego postanowiłam to zmienić i teraz mam swoj sklep internetowy i miesięcznie na czysto mam 6 tys zł,także nie jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghttyhujkkjkkjkj
metafora zalezy co rozumiesz przez dobre studia bo znam ksiegowych po najgorszych uczelniach w regionie, ktorzy zarabiaja od 2-3 tys. wzwyz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre studia a to, o czym piszesz nie ma nic do rzeczy. Mam kollegę po kiepskich wg moich kryteriów studiach a odnosi zawodowy sukces, bo jest bardzo inteligentny, pomysłowy i wie, że się da, jeśli się chce. A co do Twojego pytania (odpowiedź nie ma chyba znaczenia, ale odpowiem) to dobre studia wg mnie to sensowny kierunek ( a bezsensownych jest mało, m.in. administracja) i uczelnia, która uczy, a nie podaje tytuły ksiażek, które trzeba wykuć na blachę. Widzisz, ja jestem na AE, a w okolicy mnóstwo uczelni niepublicznych, na których najpopularniejsze kierunki to te ekonomiczne. Wykładają tam ludzie od nas i robią to często w zupełnie inny sposób niż na AE ... (tj. "płacisz to wymagaj")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghttyhujkkjkkjkj
czyli, ze wykladaja w sposob lepszy ? Nie wiem, bo slyszalem jedna kwestie tak naprawde od tych znajomych (tez mi sie zawsze wydawalo, ze AE ma duzy prestiz), ze praktycznie gdy ich przyjmowano do pracy to nie pytano i o dyplom tylko test z wiedzy...bo jeszcze z teog wyjdzie, ze lepiej studiowac niepublicznie, bo wiecej umiem...metlik sie robi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie że lepiej, tylko gorzej ... Czyli np. nie chodź na zajęcia, i tak u mnie dostaniesz co najmniej dst. A to co napisałaś/-łeś to właśnie to, o czym mówię - nie ważne dzisiaj co kończysz, ważne co umiesz sobą zaprezentować i jak potrafisz wiedzę praktykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×