Jak przekonac mezczyzne...?

Bardzo pragne dzidziusia, ale moj mezczyzna mowi, ze jeszcze troszke poczekamy... Hm... jak przekonac mezczyzne do tego, ze bardzo pragne dziecka i to jest wlasnie ten czas? Moze tez mialyscie z tym problem i poradzicie mi, jak namowiliscie swoich mezczyzn:)

mam ten sam problem, zas nie stoi w miejscu, potem może być za późno ale cż skoro mój pan tego nie kuma...

Wlasnie, oni tego nie rozumieja.... Ze dla kobiety czym pozniej tym gorzej... Jak ich przekonac?

tak strasznie chcę bobaska, że nie jedną noc przeryczałam o o...mam tke na karku, jesteśmy razem ponad 4 lata razem a on w ogóle nie podejmuje tematu roziny, dziecka - jak zaczynam coś na ten temat mówić, tak niezobowiązująco, to wywija się żartem...i koniec gadki...zlag mnie czasem trafia...bo to takie zbywanie tematu...

nie wiem czy do tego można kogoś przekoać, oni chyba musza sami dojrzeć...ale cholerka...ja też się liczę! moje uczucia też są chyba ważne, co nie?

Jasne, ze tez sa wazne... Ale widze, ze nawet mam gorszy problem jak moj... Moj mezczyzna to rozmawia ze mna na te tematy i sam chce bardzo dziecko, ale jak mowi...jeszcze nie teraz...a ja wlasnie chce teraz... skinset vichy - jesli mozna,ile masz latek???

oni się poprostu panicznie boją tej myśli a dorastają do niej stosunkowo późno a potem to.....szaleją za swoim maleństwem ale do podjęcia deczji nie można ich zmuszać muszą sami do tego dojść można tylko spokojnie sugerować dawać do zrozumienia chodzić odwiedzać znajomych którzy mają dzieci oswajać ich z tą myślą.... mam ten sam problem:-)

zaraz piknie 30...jemu też 30...

My mamy po 26... Ostatnio jak bylismy w kosciele, taka mala dziewczynka,roczna, biegala soebie :) Moj M tak sie zapatrzyl, ze pozniej nawet sam powiedzial...fajan ta mala.... No ale na tym sie skonczylo:/

prawie wszyscy nasi znaomi sa już dzieciaci, taki wiek, że najwyższa pora...jak widzę te aleństwa to płakać mi się chce...najgorsze jest to, że moja gin (już do niej nie chodzę bo wyjechała z kraju) zawsze mi tłukła do głowy, że mam urodzić przed 30tką bo potem zaczynają się schody...mój to już słyszał parokrotnie ode mnie ale...czasami sobie myślę że jemu jest objętne czy będzie miał małe czy nie...takie mam chwile zwątpienia...

..... my mamy po 27 lat.... jedno wiem im bardziej ich naciskamy to tym bardziej ich oddalamy od tej decyzji....

skinset vichy - a jak reaguje na dzieci?

my w lutym byliśmy na weselu i mojemu kumpel władował na ręce swoje 5miesięczne bobo-jeny jaki to był widok, szkoda,że to nie było nasze...do dziś pamiętam ja zajebiście to wygllądało... też mu się podobało ale co z tego - inaczej podoba się czyjes na chwilkę na rękach a inaczej swoje na 24godz/dobę...

życie w rodzinie - masz racje... najlepiej nic nie mowic o tym, nie podejmowac tematow, ze chce, ze pragne itd.... tylko najwyzej przebywac w towarzystwie dzieciatych i moze sam sie tym zarazi :)

dla ich to jest koniec pewnego etapu w życiu i przejście do tej "gorszej częsci" (dla nas przeciwnie) ale musimy ich zrozumieć i pomóc im w tym uświadamiając że to początek czegoś pięknego

ogólnie ok, nie ma nic przeciwko ale chyba nie dorósł do decyzji aby zostać ojcem...gdyby się przytraiło to byłoby ok, ale żeby zaplanować to nie... czasem już sobie myślę żeby "zapomnieć" wziąć tabletkę przez 2 dni z rzędu...ale potem uświadamiam sobie, że to byłoby bardzo nie fair...tak nie mozn...

zakochana...a wy jesteście po ślubie/

Kochane, zycze Wam aby Wasi mezczyzni szybciutko sie do tego przekonali i nawet sami namawiali nas do... a my wtedy bedziemy bardzo szczesliwe :)

pomarzyć zawsze można :))

Nie, nie jestesmy jeszcze po slubie... Do slubu mi sie nie pali.... Do dzidzi tak :)

Ja chyba jak bym bardzo chiała to bym '"zapomniała" o tabletce. Bo przecież oni również postępują wobec Was nie fer. Ale z drugiej strony, Wy najlepiej znacie swoich facetów i wiecie jak na takie manipulowanie zareagują...Żeby nie było ze sie obrai i zostawi samą z dzieckiem.

wiem, że na 100% by mnie nie zostawił, boję sie tylko, że za parę lat mogłabym mieć do siebie żal że tak postąpiłam...

Nie potrafilabym tak manipulowac... Co ma byc to bedzie, czy za 9 mies czy za 9 lat... Ale gdybym zrobila to specjalnie, zle czulabym sie z tym... znam siebie... I choc niektorzy faceci sa nie fair wobec kobiet, to nie znaczy, ze i my musimy...

Ale chyab tylko wtey mogłabyś mieć żal gdyby sie między wami nie ułozyło?

z reszta szczerze mówiąc jakby mnie zostawił, to bym sama dzidzie wychowała z przyjemnością - jestem tak zakręcona na bobaska, że czasem tak własnie sobie myślę - kij z tym, miałabym przynajmniej malutką istotke do kochania...kawałek mnie samej...moją krew...jeśli facet by odszedł tzn że nie był mnie wart i nawet lepiej...niż miałby siedzieć i zatrwac mi życie...

ale taka zaplanowana wpadka nie wchodzi w grę, nie umiałabym tak zrobić...

hehe... ...vichy...poczekajmy jeszcze troszke, moze Ci nasi faceci sie zmienia i dadza nam te cudenko, a pozniej sami sie w nim zakochaja :)

mam tylko nadziję że nie będzie za późno - ja mam dość wysoki poziom androgenów i przez to powinnam sie spieszyć z decyzją bo takie kobiety w późniejszym wieku maja problemy z zajściem :(

Oj... to zycze powodzenia i szczescia w przekonywaniu swojego faceta, trzymam kciuki, bedzie dobrze, bo musi byc :) za jakis czas moze znow sie tu spotkamy i poklikamy wtedy na temat naszych pociech, hihi... Tymczasem zmykam, bo strasznie mnie oczka bola, buziaki, dobranoc :*

dobranoc,papa, powodzenia!!!!