Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baśka102

MĄZ PRZYZNAŁ SIE DO ZDRADY?CZY MOŻNA MU WYBACZYĆ?

Polecane posty

Gość baśka102

WCZORAJ mój maz powiedział mi że przespał sie ze swoja koelżanka z pracy jak byli razem na szkoleniu. Była dyskoteka, alkohol i oboje sie zapomnieli.Teraz niby bardzo Załuję, bo kocha tylko mnie a tamta to był tylko seks.Powiedział, że mnie kocha i dlatego powiedział o zdradzie bo nie mógł by zyc z takim balastem i nie chciał mnie okłamywać jestem po prostu załamana cały swiat legł mi w gruzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agivp
powiem ci tak znam sytuacje - ale od tej drugiej strony, zdradzilam przezylismy pieklo wtedy z moim mezem, bardzo cierpial a ja razem z nim - bardzo tego zaluje - ale powiem ci jedno ta sytuacja w ktorej wtedy znalezlismy sie duzo nas nauczyla - i on dal mi sznse , nie odszedl i za to jestem mu bardzo wdzieczna - i wiem ze go niezdradze wiecej bo wiem co zlego zrobilam i wiem jak bardzo go kocham. moze wrto dac szanse, nie odchodzic bo - niewszyscy napewno ale niektorzy tak jak ja ucza sie na bledach - wez to pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka102
JA nie bardzo mogę, czuje w sobie fale złości, nienawiści, nie wierze w ani jedno jego słowo. Wiem że nigdy nie bedzie tak jak przedtem. Może znowu da sie ponieść emocjom i mnie zdradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mu nie bedziesz ufala to
bedzie ci bardzo ciezko, a zaufac po zdradzie nie jest latwo, bo jest strach, ze zrobi to znowu :o zaczniesz go kontrolowac, bedziesz myslala gdzie jest i ci robi kiedy nie bedzie go obok ciebie, prawdopodobnie bedziesz wymyslac sobie rozne scenariusze... wiem co mowie, bo przez to przechodzilam, chociaz podobno nie spali ze soba, a tylko sie spotykali, ale zdrada emocjonalna jest gorsza od fizycznej... nie jestesmy juz razem (1.5 miesiaca), chociaz to zdarzylo sie dwa lata temu, ale caly czas mnie to meczylo, nie ufalam mu, do tego dochodzily inne sciemy i klamstwa... powinnam byla odejsc wtedy, 2 lata temu, ale kochalam i chcialam wierzyc ze bedzie lepiej, ale ten typ tak ma, ze nie potrafil przestac znajdowac sobie 'kolezanek' na pogaduchy telefoniczne, a Bog wie co jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mu nie bedziesz ufala to
teraz mowi, ze zaluje, ze kocha, ze sie zmienil... ale jest za pozno... brak zaufania jest najgorszy... to jest meka psychiczna, myslenie, ze znowu Ci cos wykreci na boku, bo skoro zrobil to raz, byc moze drugi i trzeci (nawet jesli to bylo na necie czy przez telefon), to dlaczego nie nastepny... zyjesz w podejrzeniach, w ciaglym strachu, a to wykancza nerwowo... ciesze sie, ze mialam sile, zeby z tego wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam__problem___
po trzykroć NIE wybaczaj! raz poszedł na bok, to pójdzie kolejne razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybacz
Co innego romans ,numer,szczegolnie w wydaniu faceta zdarza sie czesto.Niestety zony nie sa informowane;) Plus,ze sam sie przyznal,a nie doniosla jakas "serdeczna "kolezanka. Nie sluchaj ,ze bedzie powtarzal ,bo wybaczylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj wam trochę czasu
Nie podejmuj jeszcze ostatecznej decyzji. Sama na własnym przykładzie musisz zobaczyć jak bedzie dalej, czy mu zaufasz, czy wasza miłosc przetrwa. Ja myślę, że skoro ci o tym powiedział to musi być szczery (do bólu). Jednak gdzyby był z tych facetów co robią to na porządku dziennym nie pisnąłby ani słowa. Przemyśl to, jak możesz wyjedż gdzieś bez niego (chociaż na kilka dni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka102
Ja raczej mysle o rozstaniu. Dla mnie białe to białe a czarne to czarne. Albo sie kogos kocha i nie ma mowy o zdradzie. Albo sie podchodzi lekko do uczucia i wtedy jest zdradza.Nie uznaje kompromisu.Sama miałm różne okazje do zdrady i nigdy nie zdradziłam Czyje do niego nienawiśc i wstręt i obrzydzenie..nie moge sie na niego patrzec !!gdy sobie pomysle że całował i był w innej kobiecie mam ochotę zwymiotować. Nie sadzę że mogłabym mu zapomniec i wybaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mu nie bedziesz ufala to
baska - wybaczyc moze i wybaczysz jakos tam, ale gwarantuje Ci, ze nie zapomnisz... za mna sie to ciagnelo 2 lata ... na poczatku bylo najgorzej... potem troszke lepiej, ale i tak myslalam o tym bardzo czesto, samo przychodzilo w najmniej oczekiwanych momentach, bylo w podswiadomosci i jest nadal mimo tego, ze nie jestesmy juz razem.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym mu nie wybaczyla
a jak znow sie napije??? udowodnil,ze nie umie sie kontrolowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka102
No właśnie świadomość, że może to znowu powtórzyć jest dla mnie nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowiac ci o zdradzie
pozbyl sie czesci "bagazu", teraz dzielisz go z nim? czy chodzilo mu o szczerosc, czy raczej o "podzielenie sie wina"? Ile lat jestescie po slubie? Dla mnie zdrada jest niewybaczalna, zwlaszca taki przypadkowy sex. Czy on sie zbadal? Mogl cie czyms zarazic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mu nie bedzisz ufala to
baska - ta swiadomosc jest wlasnie najgorsza, ciagly strach i obawa...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym pewnie wybaczyla, na pewno na poczatku bedzie inaczej ale sprobuj jesli go kochasz, przynajmniej sam sie przyznal, nie wykrecal, to bylo dla niego balastem- plus ze sama tego nie odkrylas, to byloby gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezyłam dokładnie to samo co AGIVP jeśli na prawde żałuje to daj mu szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzordz Cichowicz z Kambodzy
Miss Van De Kamp moze wprowadzisz na w szczegoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aNNNiiia
Jeśli jestes w stanie mu wybaczyć to wybacz, jesli nie odejdz.. i nie męcz się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzordzu drogi oszczędzę szczegółów nie wspominam dzis tego zbyt dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Cie Anno75 :) mysle ze powinnaś dać szanse ,. Basiu po jakim czasie troche mniej emocji w Tobie bedzie i bedziesz umiala ocenić sytuacje ,. sama pezszlam zdrade , fakt KOSZMAR ,. Dalam szanse , sobie i meżowi , i udalo sie ,. moze nie do konca jestem ,,zdrowa,, ale czas goi rany,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4565645
ja akurat przyznania się nie potraktowałabym jako dowodu miłości. Wrecz odwrotnie. Jeśli to był 1razowy wyskok, a on żył z takim balastem, to ten balast powinien być dla niego karą do końca życia. Powiedział Ci, żeby czuć się mniej winny. Powiedział, bo gnębiło go sumienie. Gdyby naprawdę Cię kochał i gdyby na 100% wiedział że to się nie powtórzy - chroniłby Cię przed takim stresem, nie ryzykowałby że go zostawisz. Nie powiedziałby. Tak naprawdę o wiele silniejszej psychiki wymaga NIE POWIEDZENIE O TYM,niż przyznanie się. Z drugiej strony - przyznanie się dowodzi tego że czuje się winny, a to dobry znak. Znam facetów którzy zdradzają i nie czują skruchy. Ja wolałabym nie wiedzieć, gdyby facet mnie raz zdradził. Gdyby wiedział że to był ostatni raz - niech się sam z tym męczy, zamiast wyrzucać to z siebie i robić uffff z ulgi że komuś pwoedział. A czy wybaczyć? Nie wiem.... Jesteś w cholernie trudnej sytuacji. Kobieta która kocha, bardzo chce uwierzyć w słowa które mówi mężczyzna. Sądzę że sporo część kobiet wybacza, ale nie zapomina. Dręczy potem i siebie i partnera. W rezultacie się rozstają. Ale powiem Ci, moja mama zdradzila mojego tatę jak ja byłam mała. Tata wybaczył. Dziś są cudowym małżęństwem, kochają się jak nastolatkowie. Mama już nigdy nie zdradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsadsdsd
ale niektore z was tutaj wypowiadajace sie sa glupie i beznadziejne.. "nie niszcz malzenstwa" jedna wyzej tak napisala.. pomysl kobieta przeciez to on zniszyl malzenstwo, alkohol nie usprawiedliwia w niczym!!!! a ty autoko pomysl sobie tak: gdyby mu niczego nie brakowalo to by nie zdradzil.. pewnie mu bylo dobrze z tamta, przezyl zajebisty orgazm i tyle.. a teraz mowi ze eee bardzo Cie kocha.. sory ze w ten sposob pisze ale taka jest prawda.. mysli sie przed nie PO.. a po drugie to dla niego byl balast a dlaczego niby te glupie laski wyzej pisza ze oo zobacz powiedzial ci? ja tez bym sie dolowala sama w sobie jesli bym w myslac ciagle miala ze zrobilam cos zle.. i raczej powiedzial ze wzgledu na siebie zeby nie miec pcoczucia winy, teraz bedzie swiety jebana ALE POWIEDZIAL PRAWDE.. oj wy glupiedziewczyny nie ma czego takiego jak usprawiedliwienie zdrady.. chcialabys zeby Cie teraz dotykal calowal kochal sie z toba? wiedzac ze byl zadowolony i pieprzyl inna dziewczyne?? ojj glupiutkie glupiutkie naprawde jestescie.. jeszcze usprawiedliwiacie takiego .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×