Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sisi sisi sisi

Mam problem...mam problem...smutno mi

Polecane posty

Gość sisi sisi sisi

Nie wiem co sie ze mną dzieje, czy to zwykły stres...czy cos innego... Jestem w związku z moim mężczyzna prawie dwa lata...Do tej pory związek ten wyglądał tak, że On mieszkał w innym mieście, tam pracował itd... Przyjeżdżał do mnie na weekendy, czasem nawet udawało mu się zostawac na cały tydzień, ale wtedy też zazwyczaj wracał dopiero po dwóch kolejnych tygodniach... Ostatnio jednak przyjeżdża raz na miesiąc, albo własnie na jeden dzień - na dwa tygodnie. Doprowadza mnie to, nie tyle do szału, ale wręcz do pewnej obojętności, tym bardziej, że jestem teraz w dosyć stresującym momencie życia:( Kończe studia w moim mieście, i planowałam przeprowadzić się do Jego miasta,żebysmy byli bliżej...razem... a poza tym, tak mogłabym również kształcić się dalej ....do neidawna byłam tego pewna bardzo, aż On sam zasiał we mnie wątpliwości, że może lepiej poszłabym na studia gdzie indziej i czy na pewno chcemy razem mieszkać...na poczatku poczułam sie urazona, ale teraz? sama nie wiem...tylko wtedy pytanie brzmi: do czego zmierzamy?... na dokładkę jakis czas temu poznałam kogoś...pracowalismy w tym samym miejscu przez jakis czas i sie zwyczajnie zakumplowalismy...nie było między Nami, żadnych podtekstów, zwykła znajomość...naprawdę... a teraz?nie widujemy się, ale za to utrzymujemy kontakt telefoniczny czy tez przez internet...ale codziennie rano budzę sie z tym nerwowym bólem brzucha...bo dotarło do mnie , że ten chłopak mi się podoba... Mam nadzieję, że jest to wynik tylko przemęczenia, że nic wielkiego się nie dzieje, ale nie potrafię sie powstrzymać przed kontaktem z NIm...bardzo Go lubię... i nic wiecej i to tez jest najdziwniejsze... a moze chodzi o to, że mój facet nie ma dla mnie czasu, a ten jest "wirtualnie" przynajmniej pod ręką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi sisi sisi
halo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiolkach
Współczuje...Wydaje mi sie ,ze Twoj chłopak cos nie bardzo chce ,abys spedzala z nim wieicej czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój chłopak coś kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręci film porno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak ..... a w wasz związek nie wkradła się czasem rutyna ? ? skoro mówisz że widujecie się powiedzmy 2 razy na m-c to dosyć rzadko... pytanie brzmi czy on wogule tenski no Ciebie czy tylko to kwestia \"suchego\" przywiązania..... mi się wydaje że on kogoś ma ..... pomyśl ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi sisi sisi
mówi, że tęskni, a jak mu często mówie, że ja tak długo nie wytrzyumam, to pwoiedział, że juz neidługo będziemy razem, ale ja teraz własnie mam wątpliwości...i jeszcze ten trzeci, który si e wkrada, a którego roli na dobra sprawę nie potrafie odczytać...ktos poddał mi mysl, że móglby kogos miec, a ja nie wiem... bo zabrzmi to głupio...ufam mu, ale z drugiej strony wiem, że wszytsko jest mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak...ja tez nie
lubie takich sytuacji, ale musisz chyba z nim jakos pogadac...dziwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi sisi sisi
o rutynie chyba nie mozna mówić, przciez rzadko sie widujemy, a jak juz sie widzimy to robimy mnóstwo ciekawych rzeczy...tyle że na wiele faktycznie czasu nie starcza, ale nie siedzimy tylko...nie wiem już:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi sisi sisi
pomóżcie...On właśnie mi powiedział, że idzie dziś na impreze ze znajomymi..tam...ja juz sie pogubiłam w rachubie i nawet juz nie wiem czemu nie moze np jutro przyjechać...myslałam że zawirowania uczuciowe mam juz za sobą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woli isc na impreze niz
przyjechac do Ciebie. On cos kreci a jeszcze na dodatek nie chce zebyscie razem zamieszkali to jaki ma sens milosc na odleglosc na dluzsza mete?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×