Każdy z was powinien znać swoje miejsce w szeregu!!

Wiele z was, kobiet..ktore znałem...NIE ZNA SWOJEGO MIEJSCA W SZEREGU!!W SENSIE, ZE czesto znarzało mi sie poznac, nie za ciekawa wcale z twarzy kobiete, niską..zwykła taka przecietne..moze nie brzydala!!ale nie pieknosc..ALE KTORA TO UWAZAłA SIE ZA CHODZACE BOSTWO, ZA OSMY CUD SWIATA..tylko dlatego..ta kobieta z charaketeru tez była ciezka , a uwazałą sie za dar niebios.. Takich osob mi zal..nie sa swiadomie samych siebie..jak wygladaja naprawde i jak ludzie ich postrzegaja..przeceniaja siebie..pozniej koncza cienko..zerwałem z nia bo niedosyc ze zadufana, to cholernie mi rzadziła i wredna była.. Natomiast..poziej jakis czas..poznałem kobiete..NAPRAWDE PIEKNA..WYSOKA..SZCZUPłA..Z PIEKNA TWARZA..sliczny usmiech..włosy..wszystko..i nawet była fajna..ALE ONA MIMO, SWEJ URODY..ciagle sie odchudzała i watpiła w to, ze jest piekna..miała anoreksje..zal mi jej było..mimo, ze była ciepła, miła osoba..ale nie była swiadoma swej wartosci..byle, wszytskie jakies chamskie uwagi zazdrosnych kobiet..ja bolały..dotykały uwazała sie za gorsza.. tez nie znała swego miejsca w szeregu..nie wiedziała..nikt jej nie nauczył miłosci do samej siebie..choc była bliska ideału nie kochała samej siebie..a tamta pierwsza była tak zakochana i zadufana w sobie..ze az odpychajaca..chociaz była zwykła przecietniara.. CZY NIE POTRAFIMY BYC WOBEC SIEBIE OBIEKTYWNI?ocenic ile jestesmy warci, jak wygladamy..zeby nie było pozniej, ze brzydula ma sie za pieknosc..a piekna za brzydule..

wiesz, duzo zalezy od rodzicow..podobno rodzice, dody nigdy jej nie zwracalai, uwagi, zawsze ja chwalili, mowili, ze jest wspaniała, najlepsza..i w to uwierzyła:)choc..wcale nie jest(bez tych wszystkich silikonow) jakas super laska.., jest mała..i do tego wredna i pyskata.. ale jaka zakochana w sobie>:)))!! czasem te łądniejsze, dziewczyny ,maja wieksze kompleksy

chyba, zadna z was nie zna swojego miejsca..jestescie swiadome?zarowno swych wad i zalet? czy widzicie albo same wady;;;tez zle.. albo same zalety..tez zle..

każda kobieta gdzieś, w głębi serca myśli, że jest piękna i wyjątkowa jeśli nie na zewnątrz - to w środku inaczej - nie byłaby 100%-wą kobietką

ze wyjatkowa to rozumiem, ze mysli, bo kazdy moze byc jakis wyjatkowy, ale ze piekna..jesli jest nie za ciekawa..to sorki.. chyba cierpi na slepote

dlaczego na slepote? dlaczego odmawiasz ludziom prawa do dobrego zdania o sobie? wiesz, powodzenie w zyciu w duzej mierze zalezy od naszej samooceny, wiec jakos niebardzo zamierzam sie przejmowac tym, czy ktos sobie o mnie mysli, ze jestem za brzydka, za gruba, za chuda, czy jakakolwiek inna...jestem jaka jestem, moge sie podobac wielu ludziom, wiec dlaczego po prostu nie czuc sie piekna? tylko dlatego, ze czesc ludzi ma jakies anse?

No wiem, że niska to najgorszy śmieć. nigdy się zresztę za bóstwo nie miałam. Dzięki za uświadomienie mi tego po raz kolejny. :P

renka..wcale nie mysle, ze niskie to brzydkie..wrecz przeciwnie..bardzo lubie małe drobne kobietki

renka..wcale nie mysle, ze niskie to brzydkie..wrecz przeciwnie..bardzo lubie małe drobne kobietki

no wybaczcie sobie, dziewczyny, ale smiesznie wyglada, ja przecietna, niezbyt ciekaa dziewczyna nosi głowe wysoko, nos zadarty jest wrecz zarozumiała..i co chwile opowiada..ile tu sie za nia obejrzało, a ja widziałem, ze neistety nikt sie za nia nie obejrzał..a potem ona chwali mi sie, ze jest taka piekna i niERADZI SOBIE Z POWODZENIEM u facetow.. pozniej ja rzuciłem..pusta była..

Jeremy - to było do panka, który jednoznacznie tak określił. A że akurat to sie zgadza z moją oceną, to już \"insza inszość\". Chciałabym być wysoka, ale to nierealne. I już. Chcę tylko oznajmić oficjalnie, że znam swoje miejsce w szeregu.

panek...zarozumialstwo razi rownie mocno i u brzydkich i u pieknych kobiet. no, chyba ze stosujesz tutaj jakies rozroznienie, ale wtedy chyba bez sensu cala dyskusja..

Jacy wy duuuurni jesteście ludzie...mówię o tych dwóch pożal się Boże facetach od siedmiu boleści...Ja np nie jestem pięknością żadną nawet na dobrą sprawę nie jestem ładna (no chyba,że na siłę ;)) ,nie ubieram się w mini ,szpilki itp bzdety a szłyszę na około od facetów,że jestem pełną seksu ,atrakcyjną kobietą (nawet co niektórzy mówią ,że jestem piękna lub śliczna hehe zwłaszcza na fotach ;)) i tak się składa ,że znam swoją wartość...Aha i też jestem niska .

tak moze tylko napisac meska szowinistyczna swinia. no bez przesady. sa kobiety, ktore mimo niedostatkow urody potrafia sie ubrac ze smakiem i klasa i obejrzy sie za nimi 90% facetow. sa pieknie kobiety, ktore mimo urody wygladaja jak najgorsze lumpy i nikt sie za nimi nie oglada. pewnosc siebie jednak zawsze sie bardziej podoba niz niesmialosc. nie wiem jakimi kryteriami ocenia autork tego topiku ale ja nawet wazac 80 kilo nie narzekalam na brak facetow. natomiast niektore moje kolezanki, choc szczuple i sliczne nie mialy zadnego. a dlaczego? bo byly wredne, smutne, wiecznie na diecie, wiecznie mialy jakies problemy ...

Panka i juz jestes dla mnie piekna..kobieta..skoro znasz swoje miejsce w szeregu..faceci uwielbiaja skromne kobietki unikaja zarozumiałych

trzeba sie akceptowac z wadami i zaletami..ani zarozumiałe, ani z mania nizszosci kobiety nie sa fajne.. atrakcyjna, kobieta jest swiadoma..swojej urody, ale tez swoich mankamanetow..ale kocha te mankamanety urody.. chyba mnie zle zrozumiałyscie chodzi o akceptacje jakim sie jest , nawet z odstajacymi uszami, a nie o zaprzeczanie faktom..ze, nie ja nie ma odstakacych uszu(choc mam)..i jestem ideałem urody

kochac siebie samego nalezy z wadami i zaletami jesli kochamy sie tylko, za zalety, a za wady nie..jestesmy do siebie zbyt surowi i mamy najczesciej manie nizszosci.. a jesli wady mylimy z zaletami..i myslimy , ze mamy same zalety to zyjemy złudzeniami..narcyza..i myslimy, ze jetesmy ideałami

z twoich slow wynika, ze kobieta, ktora ma jakies braki w urodzie powinna miec kompleksy a piekna kobieta nie powinna ich miec. co to znaczy znac swoje miejsce w szeregu? czy jak ktos nie wyglada jak miss uniwersum to ma sie zabic, nie wychodzic z domu, nie miec faceta przystojnego. mnie takie osoby, ktore uwazaja ze powinno byc w ten sposob strasznie irytuja. kiedys mi kolezanka powiedziala, ze nie zasluguje na takiego przystojnego faceta skoro sama jestem gruba. no zesz cholera, dlaczego nie zasluguje? bo mialam troche nadwagi wiec mam sobie wybierac mniej aktracyjnego faceta?

do panek454 ty chłopie najwyraźniej również nie dostrzegasz SWOJEGO MIEJSCA W SZEREGU gratuluję \"otwartego umysłu\" \"tolerancji\" i \"wrazliwości\" ile masz lat? 14-16 , wiecej bym nie dała po twojej dojrzałej wypowiedzi

lady nie o to mi chodzi,odstrasza mnie u kobiet..zadufanie w sobie..a w tych przecietnych jeszcze bardziej to sie rzuca w oczy, ale wybacz..to widac, ze jest przecietna..a ona robi z siebie bostwo mysli, ze jest druga Sharon stone..jest zarozumiała, widzi tylko czebek włąsnego nosa, jest butna..i dumna jak paw.. ciezko, sie z taka kobieta zyje, ciezko zaozyc rodzine duzo fajniejsza..jest taka sama przecietna, ale nie zadufana, lecz normalna, wiedzaca, ze jednak nie moze , sie rownac z Sharon Stone na przykład, ale akceptujaca siebie..bedaca pewna siebie, ale nie zarozumiała..z taka kobieta cchciałbym spoedzic zycie..ale takie nie mog znalezc

hah...ujales to w taki sposob, ze ciezko bylo zrozumiec to inaczej... w kazdym razie, jesli przeszkadza tobie czyjes wysokie mniemanie o sobie, to po prostu sie z tym kims nie zadawaj, w koncu nikt cie nie zmusza :) ja zreszta nadal nie widze niczego niestosownego w tym, ze ktos dobrze o sobie mysli... "we are beautiful, no matter what they say..", zwykle nie slucham takiej muzyki, ale dobrze sie wpasowuje w topik, i teledysk calkiem fajny. http://youtube.com/watch?v=71Xu_NkMzZc

bo spotykam, albo zadufane w sobie, albo z mania nizszosci..a ani z jedna ani z druga nie moge wyytrzymac..chce taka normalna,swojksa babke..ktora siebie akceptuje..ale nie jest zadufana, i nie ma mannii nizszosci

Ja znam swoje miejsce w szeregu. Jestem brzydka, wiem że nigdy nie będę miała mężczyzny. Nie dość że wygląd to jeszcze charakter mam zjebany. W ogóle gówno warta jestem. I co? Wolałabym być zarozumiała, pewna siebie i przebojowa, nawet przesadnie. Takie osoby mają szansę...na coś w życiu. Dziękuję za uwagę.

kozanostra..kazda kobieta powinna czuc sie piekna, ale nie powinna byc z tego powodu ZADUFANA!! BO TYLKO TAKIE SPOTYKAM.., NATOMIAST MOJ KOLEGA PSYCHOLOG powiedział, ze takie zadufanie i duma..to "ukryte kompeleksy" szczegolnie u kobit..Boze jakie wy jestescie zagmatwane

kozanostra..kazda kobieta powinna czuc sie piekna, ale nie powinna byc z tego powodu ZADUFANA!! BO TYLKO TAKIE SPOTYKAM.., NATOMIAST MOJ KOLEGA PSYCHOLOG powiedział, ze takie zadufanie i duma..to "ukryte kompeleksy" szczegolnie u kobit..Boze jakie wy jestescie zagmatwane

do joanny ale sa glupie..i na ogoł, mysla o sobie,..zwykli egoisci

ale dzis, wyscig szczurow, chamstwo i egoizm jest w cenie

ale sa rozni ludzie na swiecie, panek..roze charaktery, kurcze, pogadaj jeszce raz z tym kolega psychologiem... to dosc dziwne, ze spotykasz TYLKO takie skrajne przypadki.. moznaby podejrzewac, ze nie spotykasz nikogo i chcesz sie tu wyzyc po prostu, ale powiedzmy, ze chwilowo odrzuce te teorie.. po prostu - swiat nie jest jednolity, spotyka sie i fajne, mile laski "znajace swoje miejsce w szeregu" (WYJATKOWO niefortunne okreslenie!!), te, z zanizona samoocena i te, ktore maja sie za boga... tak jest skonstruowany swiat, mysle, ze jestes na tyle duzy, ze powinienes zauwazac takie rzeczy i miec jakies pojecie o swiecie spolecznym :) ja sie z zarozumialcami nie zadaje - po prostu, bo tez nie lubie tej cechy..

bo z zarozumiałamymi kobietami nie mozna zartowac..na wszytsko sa wielce obrazone

panek ty idioto! nie wiesz ze uroda jest pojeciem wzglednym? I dobrze z edziewczyna mysli o sobie z ejest piekna! Tak powinna myslec kazda z nas, ale niestety tak nie jest, dlatego wiekszosc sie szybciej starzeje i popada w depresje... A ciekawe jak ty wygldasz pieknisiu???? ty ustawiaj swoj szereg brzydkich i pieknych a ja ustawie szereg madrych i glupich a ciebie postawie na samym koncu! (szereg zaczyna sie od madrych)