Po co sie wiazac z kims jak i tak kazdy zdradza?

Z tego co slysze , czytam to zauwazam, ze kazdy ma tendencje do klamstw, zdrady :( To po co wiazac sie z facetem jak i tak mnie zdradzi:( Po co wiazac sie z kobieta jak i tak odejdzie:( Czy nikt juz nie jest wierny na tym swiecie?:(:(

Ja jestem wierna mojemu kochankowi (nie zdradzam go z mezem).

po co żyć, skoro i tak każdy umiera :-)

ja bede kiedys wierny...

zgadzam sie z autorka, niestety ...

Zadałem pytanie kobietom na pewnym forum co sądzą na temat noszeniu na środkowym palcu ' obrączki czystości ' to mnie wyśmiały, pogoniły , zlekceważyły ........... itd. , w końcu któraś napisała, że będzie się kochać z kim chce i kiedy chce , skoro są tabletki antykoncepcyjne to ona ma jakiś tam Yaśmin posiada w torebce i zawsze jest gotowa , ma ochotę i lubi zaznać przyjemności życia

suki, daja d**y kazdemu w sumie nie nazekam bo sobie dupcze ale NIGDY sie nie ozenie... wszystkie sie wala i zdradzaja swoich facetow, wydupczylem kilka mlodych mezatek, a jedna to nawet miala swoj wieczor panienski ze mna cala noc a jej chlop myslal ze jest z kolezanka na lampce wina hahha

i nic nie pozostaje innego .....jak robic to samo bo juz watpie czy moja morlanosc jest normalan skoro nie zdradzam ... mnie jednak zdradzono wiec moze lepiej zdradzac ?przynajmniej chyba mniej boli nie?

nie zdradzam, ale nigdy nie powiem, że jestem pewna przyszłości (i nigdy nie zdradzę), bo nie wiem co może się wydarzyć. Mojemu facetowi ufam, ale trudno nazwać to bezgranicznym zaufaniem,bo facet jest tylko facetem i nie zawsze myśli mózgiem :)

up...

tym co ma w gaciach. Nawet kochający facet ogląda się za innymi, nawet kochający facet ma sny gdzie w roli glownej są inne kobiety, nawet kochajacy facet może zdradzic pod wpływem chwili..... Uważam, że 10% związków ze 100 są sobie wierni... Gdzieś wyczytałam, że w co trzecim związku zdarzaja sie zdrady:-( Co to się dzieje na tym świecie?

przykre statystyki, ale prawdziwe. Dlatego właśnie moje bezgraniczne zaufanie w moim mężczyźnie lokowane jest bardzo stopniowo. Stopniowo i rozważnie.

A ja jestem ze swoim prawie 2 lata i nie mogę mu zaufać. Znam jego przeszlość i to mnie dobija... :-(

ja z moim też jestem 2 lata, co prawda przeszłość znam taką jaką On mi przedstawił, ale zaufać tak w pełni się boję. Mimo tego, że jest naprawdę wspaniałym człowiekiem i kochanym partnerem.

Ktos może byc kochany i wspaniały a i tak zdradzi.... Życie jest brutalne niestety. Jesteś za dobra to zdradzi bo jesteś nudna, wkrada się rutyna, nic nie iskrzy. Jesteś "zołzą" to zdradzi bo krzyczysz, jesteś wtedy taaaaaaka niedobra. Tak źle i tak źle :-)

Ja jestem ze swoim ponad 5 lat i do zeszłego roku ufałam mu bezgranicznie, ale teraz nie mogę mu zaufać bo mnie zdradził. Staram się odbudować to zaufanie do niego, ale jest ciężko.

dlatego mimo zdziwienia wszystkich znajomych, trzymam się na minimalny dystans, na taki żeby był zauważalny, ale nie ranił. Mój mężczyzna się już przyzwyczaił do mojej oschłości :)

nelka26 - podziwiam za próbę odbudowania tego zaufania i za to, że nadal chcesz być ze swoim facetem. Ja nie potrafiłabym wybaczyć. Pewnie cierpiałabym najbardziej na świecie ale odeszłabym napewno. Zdrada to uderzenie w kobiecość, ta myśl, że kochał się z inną, że ja dotykał, calował, wrrrrrr dla mnie to niedopuszczalne. Dlatego nie ufam facetom, chociaż żaden mnie nie zdradził. Poprostu widzę jaki jest chory dzisiejszy świat.

większość facetów myśli... - dzięki. Też kiedyś myślałam tak jak ty. Zdradzi-koniec. Wyszło inaczej. Jesteśmy razem ale 100% zaufania do niego nie mam. Przebaczyć-nigdy. Po prostu nie umiem. Staram się zapomnieć. Nie wiem czy to się kiedyś uda. Niemożna mieć zaufania do żadnego faceta. I nie jest ważne czy zdradził wcześniej, czy nie. Nic w życiu nie jest pewne.

gratuluję wytrwałości i zaangażowania. wybaczyć bym wybaczyła, ale czy mogłabym żyć z tym człowiekiem? Nie wiem.

I popatrz, nawet na tym forum ile jest topików o zdradach. Jak to ludziom łatwo przychodzi, a wyrzuty sumienia??? Eeee po kiego? Co to są wogóle wyrzuty sumienia? Nie rozumiem takich ludzi. Po to się tworzy związek, żeby byc razem, żeby przetrwać chwile gorsze a cieszyć się lepszymi. Taki przecież jest sens "bycia" razem...

Ja kocham swojego faceta, ale on wie, że jeden "wyskok" i nie ma NAS. I żadne prośby i błagania na nic się zdadzą...

chciałaś napisać, że takie jest zamierzenie bycia razem już do końca. Nie zawsze wychodzi tak jak byśmy chcieli.

W większośći to faceci zdradzają. Ale nie tylko:) Mój np. nie mógł ze mną wytrzymać i przestało go obchodzić to, co ja czuję itd., z dnia na dzień w ogóle stał się dla mnie obcym człowikiem:o Ale w sumieteraz przez kontakty z innymi dziewczynami, zwłaszcza z jadną, która się w nim zakochała i go prześladuje (a on mi się żali:O ) widzi, że jestem jednak i w ogóle idealna. TYle, ż eto trochę za późno:P I właśnie sądzę, ze ludzie często zapominają, co ich łączy z innymi, szukają czegoś lepszego. Ale to jest prosta droga do bycia nieszczęśliwym. Bo nikt nie jest idealnyna świecie. A jak się kogoś kocha, to i tak zawsze będzie lepszy niż przypadkowy ktoś...

zdradzal moj byly mąz (dluuuuugi romans) zdradzil partner (a raczej) prowadzil podwojne zycie, z ktorym bylam 1,5 roku ... i jak juz gdzies napisałam mozg faceta ugrzązł w drodze ewolucji atawistyczne zachowania rozswieania nasienia gdzie popadnie:(.. a co z kobietami zdradzającymi? smiem twierdzic ze te wsrod męskiego ego... skrzywdzone nie maja juz wyborow by chronic siebie:( wlasnie sie zastanawiam.... moze tak lepiej.zyc na dwa fronty korzystac z zycia nie ciagnelam kasy bylam oddana partnerka seksu mial co nie miara i tak ..polazł do innej na seks?bo jej mu bylo zal? to mnie chyba teraz nikogo nie bedzie zal!:( łupic kase oddac sie igraszkom i miec w d...reszte swia ta???

podobnie jest u mnie. Kocham mojego faceta bardzo, z każdym dniem moje uczucia się umacniają, ale On wie, że jak mnie skrzywdzi powrotu nie będzie. Ja bym tego nie zniosła.

faceci już tacy są, dopiero jak stracą z własnej głupoty, zaczynają myśleć mózgiem, a szkoda. Gdyby mnie zdradził myślałabym podobnymi kategoriami, używać życia, mieć wszystko i wszystkich w dupie, wyostrzyć swój egoizm.

jakże bym się chętnie igraszkom oddała i w dupie resztę świata miała tylko te głupie zasady zasady na które nie znam rady nie pozwalają mi igrac do woli to bardzo boli to boli (HeHE HE, a może się im wyrwę?)

Patrząc co sie dzieje, to powiem szczerze mimo, że jestem kobietą.Kobiety potrafią być bardziej perfidne od facetów i wcale mniej nie zdradzają. Niektóre są na tyle podłe, że na siłę włażą facetom do wyra, a że facetom niewiele potrzeba to..... Znam mnóstwo takich bab, dlatego mogę to powiedzieć. Ot co.