Kobiety z wózkiem maja klapki na oczach !!!

Zapraszam do Anglii albo Hiszpanii, tu to dopiero jest samowolka na ulicach, wszyscy piesi zapierdzielaja przez ulice choc maja czerwone swiatlo, mamuski z 5 dzieciakow przy boku przepychaja sie pomiedzy samochodami przez srodek skrzyzowania, kiedys nawet widzialam pomykajacego na czerwonym inwalide na wozku :O Zreszta moze w ten sposob stal sie inwalida...

A mnie wkurwia zchowanie w autobusach. Sytacja z wczoraj. Jade do lekarza z 2 tygodniowym maleństwem. Nie mogłam go wziac w nosidełko bo jestem po Cesarskim Cięciu i nie moge nic za długo dźwigać. Także jestem z wózkiem. Najpierw na przystanku mega chamówa. Wszyscy wepchneli się przede mnie i nikt nie pomógł mi wniesc wózka, musiałam to zrobic sama. Później w autobusie przykra sytacja... Jest w autobusie wynaczone miejsce na wózek dzieciecy lub inwalidzki a tam stoi baba z córka i udaje, że mnie nie widzi. Za mna ludzie krzyczą, żebym sie przesuneła bo blokuję drogę... Wiec mówie do tej kobiety: "Przeraszam ale stoi Pani w miejscu na wózek"... Ta tępo gapi sie w szybe i udaje, że nie o niej mowa... Wiec ją pociagnełam za rękaw, by ma mnie spojrzała i mówie, że stoi w miejscu na wózek... A Ona, że nie wiedziała, że to miejsce na wózek. Odwrócila glowę I DALEJ TAM STOI. To mnie wkurzyła i jej przejehalam po palcach bo mnie luzdie z tyłu szturchali, że blokuję przejście... jak ta sie wtedy rozdarła na mnie... Jak mnie zaczęla wyzywać, że jestem chamka kolejkowa, że jak sobie zrobialm dzieciaka to myslę, że mi wszytko wolno itp. Kwas na cały autobus. dziecko i się zbudziło tak darła mordę, wpadło w histerię bo nie wiedziało co sie dzieje... Normalnie szoke!!! :O Teraz żaluję, że jej nie odpyskowalam odpowienio... ale wtedy byłam zajeta uspkoajaniem dziecka. Przydałoby sie takiej kilka słów prawdy. :O