Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wojtas20

chondromalacja rzepki...

Polecane posty

Gość wojtas20

wlasnie odebralem wynik USG a tam pisze chondromalacja w obrebie rzepki II/III stopnia czy ktos wie co to jest? do lekarza pojde oczywiscie ale sa strajki jak wszyscy wiecie..czy ktos moze mi jakos pomoc? co to jest jak to leczyc? z gory dziekuje pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzyj na temat Artroskopia- Kto z was mial?? tam jest kilka osob cierpiacych na ta chorobe, sama jestem posiadaczka chondromalacji ale klykcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtas20
a jaka jest roznica miedzy twoja a moja? jak sie leczysz? bo nie wiem kiedy dostane sie do lekarza z powodu strajku...czy to wogole jest grozne? bo nazwa fatalnie brzmi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak dla mnie to jest moze nie tyle co grozna ale bardzo denerwujaca i nieprzyjemna choroba. chondromalacja to jest ogolnie pewna degeneracja chrzastki. Akurat u Ciebie niszczy sie chrzastka na rzepce a u mnie na koncowka kosci (klykciu). To jest najgorsze ze tego sie nie da wyleczyc w 100%. Ta chorobe mozna powstrzymywac od tego by dalej sie rozwijala. Ja cierpie na to 2 lata i mam niestety obydwa chore stawy:/ Ja juz rozne rzeczy bralam. Jak jeszcze nie wiadomo co mi bylo to mialam nosic opaske na kolano, ale nie przechodzil bol, potem mialam fizykoterapie (ultradzwieki, pole magnetyczne) tez nic nie dalo i do tego zaczela mnie druga noga bolec. zmienilam lekarza (dokladnie to ten stary lekarz poddal sie i mnie wyslal do Profesora) no i dostalam tabletki Traummel (czy jakos tak sie to nazywa) i zastrzyki Arthryl domięśniowe (glukozamina) no i nic nie przechodzilo wiec dostalam nastepne zastrzyki dostawowe Diprophos (chyba to byly przeciw zapalne) no i po tym tez nie przeszedl bol wiec lekarz mnie wyslal na Artroskopie. Mialam ten zabieg robiony 18 kwietnia i wyszlo na nim ze wlasnie mam chondromalacje chrzastki w prawym stawie kolanowym I/II stopien. Lecz nie wiadomo ktory mam stopien w lewym kolanie. Lekarz kazal mi brac glukozamine (teraz biore glukozamine o nazwie Artreum) juz sporo wzielam. kolo 200 tabletek i nic nie pomaga no i mam cwiczenia na wzmocnienie miesnia czworoglowego no i lekarz twierdzi ze jak bede robila cwiczenia i brala ten lek to bole miną lecz watpie w to poniewaz juz jednak troche cwicze i troche juz wzielam tych tabletek no i nic nie pomaga... Moim zdaniem nie ma zadnego dobrego sposobu na zwalczenie tej choroby. Mozna jeszcze operacyjnie ale podobno rzadko lekarza sie decyduja na to a jezeli sie decyduja to musi byc naprawde zle z ta chrzastka Ty masz II/III stopien to nie masz za milo...:/ zaraz Ci wysle linka na temat tej choroby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://rehabilitacjadomowa.pl/artykul.php?a=10 Chondromalacja (rozmiękanie chrząstki w tłumaczeniu dosłownym) to choroba prowadząca do destrukcji tkanki chrzęstnej. Obecnie coraz rzadziej używa się tego określenia zastępując je sformułowaniem ubytek lub uszkodzenie chrząstki (np. III stopnia). Podział uszkodzeń lub chondromalacji pochodzi z 1961 roku od Outerbridge\'a. Najczęściej posługujemy się 4-stopniową gradacją: 0 - chrząstka prawidłowa zbliżona spoistością do porcelany lub kokosa), I stopień - spluszowacenie i zmiękczenie (obrzęk), II stopień - pęknięcia i fragmentacja (podobna struktura do wełny) niepełnej grubości, III stopień - pęknięcia pełnej grubości sięgające do kości podchrzęstnej bez odsłonięcia kości, IV stopień - ubytki odsłaniające kość podchrzęstną. Chrząstka stawowa odżywia się z płynu stawowego (ok. 80% składników) i z warstwy podchrzęstnej kości jej części rozrodczej w 20%). W momencie odciążenia chrząstka zasysa płyn jak gąbka, a w chwili obciążania jest on wyciskany jak wyżymaczką (to oczywiście w dużym uproszczeniu). Chrząstka jest bardzo szlachetną tkanką i nie ulega procesom naprawy (brak komórek aktywnych metabolicznie). Raz uszkodzona powierzchnia może tylko wypełnić się blizną łącznotkankową tzw. chrząstkopodobną. Chrząstka nie ma właściwości gojenia (nie posiada naczyń, odżywia się głownie z płynu stawowego), należy zatem wkraczać w jak najwcześniejszej fazie choroby. W leczeniu ubytków chrząstki pełnej grubości stosuje się przeszczepy własnej chrząstki (np. z powierzchni nieobciążanej), allogeniczne (pobrane ze zwłok), przeszczepy komórek chrząstki hodowanej laboratoryjnie, przeszczepy okostnej i/lub komórek szpiku oraz techniki stymulujące powstawanie blizny chrząstkopodobnej: nawiercanie (drilling), mikrozłamania. Usunięcie (abrazja, shaving) powierzchownej warstwy zniszczonej chrząstki pozwoli lepiej odżywić głębsze warstwy i doprowadzić do powstania blizny włóknistej (tzw. fibrocartilage). Dodatkowo podaje się leki stymulujące skład płynu stawowego, wspomagające metabolizm chrząstki (hylan - np. Synvisc, kwas hialuronowy - np. Hyalgan) czy wzbogacające warstwę podchrzęstną (np. Zinaxin, Arthryl, Arthresan, Glucosamine - siaraczan glukozaminy). Bardzo ważne jest korygowanie osi biomechanicznej kończyn i uszkodzeń towarzyszących prowadzących do destrukcji chrząstki (uszkodzenia łąkotki, więzadeł krzyżowych, fałd błony maziowej, koślawość lub szpotawość kończyn, przebyte zwichnięcie rzepki, itd.) oraz likwidacja nadmiernego nacisku powierzchni chrzęstnych (osteotomie korekcyjne kończyn, mobilizacja tkanek miękkich, wyrównanie proporcji grup mięśniowych, itd.). Właściwa rehabilitacja i leczenie odżywcze może uchronić przed potrzebą interwencji chirurgicznej. Ważne jest również wykluczenie lub leczenie chorób układowych, np.: dny moczanowej, reumatoidalnych, odczynowych. ze strony [http://www.ortopeda.zdrowemiasto.pl]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ci powinno wystarczyc... Jedna dziewczyna o nicku Karsia cierpi na ta chorobe (mozesz ja znalezc na temacie Artroskopia- Kto z was mial??) i ona kupila takie specjalne wkladki do butow i one podobno pomagaja wiec jak sie dostaniesz do lekarza to moze warto zapytac o takie cos...:P ja tez mam problemy z dostaniem sie do lekarza, no ale kto ich nie ma...;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdhio
ja tez to mam, maskara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrenaline1
witajcie mam problem z kolanami, szukam osob, ktore mialy podobne problemy i podobnie zostaly zdiagnozowane, bede bardzo wdzieczny za wszelki input i komentarze!! oto moje wyniki po badaniu rezonansem magentycznym: rzepka nisko ustawiona. chrzastka stawowa sru w bocznym przedziale jest nerowna z dyskretnymi plaskimi ubytkami, zmiany obejmuja rzepke i klykiec boczny kosci udowej - wczesne zmiany o typie chondromalacji uszkodzenie korzeznia tylengo lakatki bocznej brzezne na wysokosci brzegu piszczelowego uszkodzenie rogu tylnego lakotki przysrodkowej wiazadlo poboczne piszczelowe pogrubiale w blizszej czesci i odseparowane od torebki lakotki wiazadlo rzepki jest nieznacznie pogrubiale z cechami obrzeku w blizszej czesci, dyskretne zminay o typie kolana skoczka mam duze problemy kazdego dnia, zwyky dojazd do pracy i z powrotem powoduje ze obydwa kolana bardzo mnie bola, medyczne opaski uciskowe pomagaja ale na krotko, dziekuje za komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia2519
Kiedy czytam wasze wpisy to przechodzą mnie dreszcze.Ja też cierpię na chondromalację rzepki II stopnia w lewym kolanie. Przez dwa lata znosiłam ten niemiłosierny ból. Miałam problemy ze stawianiem kroków a co mówić o pracy 8 godz. na nogach praktycznie w miejscu. Nawet nie mogłam skorzystać ze zwolnienia bo kierowniczka dała mi do zrozumienia że to się dla mnie źle skończy. Ale wracając do tematu. Korzystałam z pomocy kilku lekarzy i żaden nie był w stanie mi pomóc. Dwa lata brałam różne leki, po niektórych czułam się bardzo źle. Dostałam też skierowanie na artroskopie(czy jakoś tak), ale słyszałam że to nic nie pomaga. Nawet mój znajomy miał to już kilka razy i nic. W kwietniu 2015 rzuciłam wszystkie leki i powiedziałam mojej rodzinie że najwyżej będę jeździć na wózku. Głupota, wiem. Ale miałam dość. Z pomocą przyszła mi moja koleżanka, która pracuje w branży zdrowotnej. To było miesiąc później (maj 2015) kiedy zadzwoniła do mnie i powiedziała że ma coS co mi pomoże. Zwyczajnie jej nie dowierzałam. Spotkałam się z nią i jej propozycja była dość ciekawa. Powiedziała że muszę się odkwasić żeby organizm był na tyle silny by sam zwalczył tę przypadłość. Dużo czytałam na ten temat, nawet niektóre sposoby stosowałam ale nie tworzyły one całości więc były krótkotrwałe.Przyznacie chyba że ta choroba przychodzi z niczego bynajmniej tak nam się wydaje. Jestem młodą osobą, i nigdy nie myślałam że ot tak sobie mogę cierpieć ten nieznośny ból.Na początku myślałam że to przesilenie kolana i przejdzie. Nie miałam żadnego urazu i nie przypuszczałam że to może być coś poważnego. Moją koleżankę darzyłam zaufaniem i wiedziałam że nie wciska mi "kitu". Poleciła mi preparaty pochodzenia naturalnego najwyższej jakości i przyznaje że poprawę zauważyłam po trzech tygodniach. Kuracja z której skorzystałam i korzystam nadal nie należy do najtańszych ale na pewno jest korzystniejsza niż leki a ceny porównywalne (bynajmniej tak było w moim przypadku). Pierwszy raz od dwóch lat mogę biegać, tańczyć, kucać i klękać, chociaż to ostatnie wykonuje jeszcze ostrożnie by nie przesadzić. Jestem niezmiernie wdzięczna swojej koleżance za to że dziś mogę funkcjonować na co dzień bez bólu. Głęboko polecam kurację z której skorzystałam. To naprawdę pomaga. Jeżeli ktokolwiek jest tym zainteresowany i chciałby przejść kurację zachęcam do kontaktu ze mną na e-mail: iwcia 2519@wp.pl powiem jak skorzystać z produktów w niższej cenie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpatras84
Witam serdecznie . W zeszłym roku zostałem potrącony przez samochód. Od tego momentu zaczęły się moje problemy z lewym stawem skokowym. Jakieś 2 miesiące po wypadku staw skokowy strasznie bolał, kostka spuchła i do dnia dzisiejszego jest większa aniżeli prawy staw skokowy. Chodziłem z tym bólem przez prawie rok czasu. Raz bolało mniej raz więcej. W tym roku w lutym udałem się do ortopedy aby zobaczył co jest na rzeczy. Stwierdził, że jest to chondromalacja stawu skokowego. Dał mi jakiś zastrzyk dostawowo i skierował na RTG oraz rezonans magnetyczny. Stwierdził, że zastrzyk pomoże na jakieś 3 miesiące jednakże dobrze było tylko przez 3 tygodnie . Potem ból znowu wrócił. Od jakiś 5 dni ból jest tak silny , że nie mogę normalnie chodzić, z każdym krokiem odczuwam silny ból. To jest takie jakby kłucie od środka i zapadanie mi się tej nogi jak chce normalnie stanąć. Biorę teraz Olfen 75 i Mydocalm Forte i troszkę to pomaga. Jestem już załamany tą kostką i nie wiem co robić. Czy wykonywać jakieś ćwiczenie może ? Czy brać inne leki ? Zamówiłem sobie Nutrend Flexit Drink może to coś pomoże. Dodam, że kolejną wizytę u ortopedy mam dopiero na 17 maja , do tego czasu muszę zrobić RTG i ten rezonans. Proszę pomóżcie bo to jest taki ból i dyskomfort, że aż do pracy nie mogę iść normalnie . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny pomozcie prosze mam 18 lat i problem lekarz napisał mi na skierowaniu na rehabilitację że mam chrondomalacje czytalam o tym Ale i tak nie wiem ,czy jak mi skrzypi kolano to wskazuje na tą chrondomalacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tomekwawa gdzie w lublinie jest dobry gabinet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam moja córka 15 lat ma problem z kolanami chyba to chondromelacje rzepki poszukuje dobrego lekarza od kolan dla dzieci w LUBLINIE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×