Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAMA MUMMINKA

23LATKOWIE CO JUZ W ZYCIU OSIAGNELISCIE

Polecane posty

Gość MAMA MUMMINKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze pytanie dosc subiektywne....... bo dla kazdego cos innego jest wazniejsze dla mnie dostanie sie na wymarzony kierunek studiow, i szereg spraw z tym zwiazanych :) nauczylam sie sluchac drugiego czlowieka, cieszyc kazda chwila i z duza doza dystansu podchodzic do problemow:) jesli chodzi o sport to : jestem dobra narciara i troche gorszym windsurfingowcem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewica 23-letnia
Znaleźć dobrą pracę, kupić mieszkanie, pojeździć trochę po świecie, nauczyć się języków obcych, przeczytać trochę wartościowych książek. Tylko jednego, najważniejszego jeszcze nie doświadczyłam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie szlifuję moją pracę magisterską, znalazłem sobie mam nadzieję ciekawą pracę za godziwe pieniądze, pojezdziłem trochę po świecie, spełniam swoje marzenia, ale to chyba za wcześnie żeby podsumowywać, życie się właśnie zaczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nic nie osiagnelam
jak do tej pory. bez pracy, bez faceta, bez przyjaciol, bez zainteresowan. moze los cos zmieni, poki co czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończę 4 rok prawa, jestem ze wspaniałym mężczyzną, za rok bierzemy ślub. A z rzeczy mateialnych, to mam swój samochód - rupieć, bo rupieć ale własny :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choć niedawno skończyłam 24 lata ale sie przyłączam.Mam wspaniałego męża i 8-miesięcznego kochanego synka, mam dobrą pracę, mieszkanie, samochód i w sobotę będę miała obronę pracy magisterskiej. W większości osiągnęłam to co chciałam w życiu osiągnąć, a życe jeszcze przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skonczylam studia, dostalam dobra prace w miedzynarodowej firmie finansowej, nauczylam sie biegle dwoch jezykow (angielski, holenderski), dwa miesiace temu kupilam wlasne mieszkanie jednoczesnie wyprowadzajac sie z 12sto metrowej klitki w domu studenckim, poznalam mezczyzne swojego zycia, zrobilam tez cos dobrego dla swiata, bo 8 miesiecy pracowalam w sierocincu w Etiopii...i pomimo, ze mam tylko 23 lata wiem, ze jeszcze wiele dobrego mnie czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nic nie osiagnelam
jak Wam sie udalo tak duzo osiagnac? nie no jak sie ma duzo kasy to mozna siegnac gwiazd a jak sie nie ma to sie spada na samo dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ja nic nie osiagnelam Tu sie czesciowo zgodze z Toba, ze na pewne rzeczy trzeba miec kase, ale ja np mialam dwa lata przerwy miedzy szkola srednia a studiami. W tym czasie pracowalam jak wol po 60 czasem 70 h tygodniowo roznoszac ulotki, jako barmanka, kelnerka i inne...sama oplacilam studia i przelot do etiopii, a pozniej to jakos szczescie mialam, ale to prawda, ze kazdy jest kowalem wlasnego losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To co to za studia były
zaczełas je jak miałas 15 lat czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, zaczelam studia jak mialam 19 lat a to dlatego, ze od 12 roku zycia mieszkam za granica i tu system jest troszke inny...skonczylam szkole srednia w wieku 17 lat, a tu gdzie mieszkam studia trwaja 4 lata a nie jak w Polsce 5 lat...wydaje mi sie, ze sa krotsze, dlatego, ze rok akademicki trwa dluzej niz w Polsce i studenci moga sie cieszyc tylko 6 tygodniami wakacjii, a jak ktos ma poprawki, to niestety sa to tylko 3 badz 4 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nic nie osiagnelam
Snoepje Oczywiście żeby cokolwiek osiągnąć trzeba mieć jakieś ambicje. No i trzeba być systematycznym. Kasa - rzecz nabyta, ale jeśli jest już "na starcie" to jest o wiele łatwiej później. Chociaż z drugiej strony człowiek majętny mimo nic nie robienia nie ma motywacji (w sensie presji), by cokolwiek robić. Fajnie macie, zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Dla mnie najważniejsze w życiu jest mieć przyjaciół od serca i ogólnie ludzi mi bliskich. I kilku wrogów też chcę mieć. Ogólnie chcę na łożu śmierci powiedzieć, że nie żałuję ani jednego dnia swojego życia i że dobrze wykorzystałam to, co zostało mi ofiarowane. Ale póki co nic nie osiągnęłam i zaczynam się drapać po głowie zastanawiając się czy nie jest już dla mnie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×