Ogórki - jak zaprawiacie w słoiki?? Podajcie ciekawe przepisy

Nie za dużo. Chociaz i mnie się wydawało to niewiarygodne ;) W każdym razie jak da się mniej cukru, to wychodza mniej smaczne :)

bardzo bardzo dziekuje za odpowiedź. I mam jeszcze jedno pytanko, czy one nie beda takie sflaczałe jak sie beda z solą gryzły?lubie chrupiace ogórasy...

Do Mistrza-ale łyżka ,łyżce nierowna.Podaj proszę ile gramow soli na litr wody,bo przepis ciekawy i tradycyjny.Zalewasz gorącą solanką czy zimną?

Debil ze mnie nie doczytałam ,że gorącą sorry

czy to już jest sezon na kiszenie ogórków,bo nie wiem kiedy pojechać i kupić?

nikt nie wie....

Ja juz II ture kisze, najlepiej zakisic przed 15 sierpnia - czyli juz.

czy może mi ktoś doradzić czy kisząc ogorki zalewać je zimną czy gorącą wodą, i ile kupić ogórkow zeby starczyło na ok 10 słoików litrowych

Hmm co by tu ciekawego w tym roku zrobić... ;)

odświeżę temat ogórków po meksykańsku... czy w zalewie nie ma grama wody? aż niewiarygodne..

Ja robie tak,: ukladam na dnie sloika koper, chran , czosnek do tego wkladam ciasno ogorki, zalewam osolona zimna woda( na 1litr wody 1 lyzka soli) klade na to zakretki ale nie zakrecam. Zajakies 3dni zbieram korzych ktory sie wytworzyl na wierzchu zalewe z osoloej wody wlewam ze sloikow do garnka i gotuje. Jak wrze to dodaje octu (zalewa z 10 sloikow + 1lyzka octu) i zalewam ogorki i od razu zakrecam. Wychodza p[ycha i twarde a nie jakies kapcie . Sekretem kiszenia ogorkow sa -niejodowana sol chrzan ( sparwia ze sie nie psuja)

Ktoś pytał o przepis na korniszony jak od "KRAKUSA" chyba Cebulka -mam też dobry , wypróbowany,może skorzystacie! Podam ilości przypraw na słoik 1/2 litra bo w takich konserwuję ogórki. Na dno słoika daję 1 spory baldachim kopru 2 małe liście laurowe, 4 ziarenka ziela angielskiego 1/4 łyżeczki gorczycy, 2 spore - pokrojone ząbki czosnku (można więcej jak ktoś lubi) 7-8 plasterków marchewki.Następnie robię zalewę - na 1 litr wody 1 łyżka soli kamiennej (płaska), 3 płaskie łyżki cukru i niepełna szklanka octu 10% tak 3/4 objętości lub ciut więcej , ale ocet to rzecz gustu może być i pełna szklanka.Zalewę zagotowuję , gorącą zalewam ogórasy zakręcam obracam do góry dnem na 15 minut. potem pasteryzuję je przez nie więcej niż 5-6 minut natychmiast wyciągam z gara do ostygnięcia żeby nie skapciały.

karol_ina Sałatka ogórkowa obiadowa mówisz, masz... 5 kg ogórków 1 szkl octu 1/2 szkl oleju 1 szkl cukru pęczek koperku 4 duże cebule 2 łyżeczki soli pieprz, ew. czosnek granulowany Ogórki pokroic w plastry i zasypać solą, odstawić na 1 godz. Odcisnąć wodę, dodać resztę składników i gotować 10 min. Gorące przełożyć do słoików (z tych proporcji wychodzi 8 duzych sloików) a ogórki obieramy ze skórki czy nie?

Aktualnie mam świeże ogóry w chałupie więc zrobie mały eksperyment.Jak pójdzie wszystko prawidłowo to go opiszę.

Ja natomiast zrobiłam ten pierwszy wg karol_iny i są naprawdę ostre, jesli ktoś chce takie to polecam, samych odradzam jeść ale z dodatkiem np. kromki, sałatki rewelacja. Zrobiłam drugi zrzut tych ogóreczków ale tym razem nie dałam tyle chilli co w przepisie tylko pół mniej i są ostre ale nie az tak bardzo. Będę robić tę drugą wersję wg Cebulkii i zobaczymy.

Robię podobną sałatkę z chili,ale wersję dużo łagodniejszą: 2,5 kg ogórków umytych i pokrojonych w ciut grubsze plasterki 4 łyżeczki soli kamiennej bez jodu Ogórki i sól wymieszać i pozostawić na 6 godzin,po tym czasie zlać sok,posypać chili (w pierwotnym przepisie jest podana 1 łyżeczka , ja daję 1/2 łyżeczki) ,dodać czosnek przeciśnięty przez praskę( 1 główka).Dodać do tego 9 łyżek gorącego oleju.Wymieszać.Następnie dodać gorący wywar z 1 - 1,5 szklanki octu(wg indywidualnego gustu) ,30 dkg cukru,30 dkg miodu.Wszystko razem wymieszać i odstawić na 12 godzin.Nakładać do słoiczków (po dżemach)Pasteryzować 20 minut,od momentu zawrzenia.A po tym czasie wyciągnąć słoiki i postawić na 15 minut do góry dnem.Jest naprawdę bardzo smaczna.

Moim faworytem są ogóreczki małosolne. Ostatnio wyszukałam nawet przepis na ogórki małosolne "na sucho", bardzo przydatne, jak jesteśmy na wczasach, nie mamy słoików,a mamy apetyt na ogórki małosolne. puszysta z******ta chciała przepis na normalne kiszone. Ja jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że ogórki mam z własnej działki, bez nawozów :-). A teraz przepis, ogórki , to zależy ile ich mamy, ja podam proporcje na litrowy słoik, oraz na 1 l. zalewy. Do słoika na dno wkładam 2 baldachy kopru, kawałek liścia chrzanu, ok. 5 cm. kawalek korzenia chrzanu pokrojonego wzdłuż na ćwiartki , 4 - 5 ząbków czosnku pokrojonego na plasterki i dobrze jest dodać z 3 listki czarnej porzeczki, lub winogrona, albo ostatecznie dębu, ale można też nie dodawać liści, oraz pół lyżeczki gorczycy. Do słoika nakładamy w miarę ciasno umyte ogórki, na wierzhu też kładziemy baldach kopru.Zalewa,:gotujemy 1 l. wody, dodajemy 1,5 do 2 łyżek soli niejodowanej (jest w sklepach taka sól, na opakowaniu pisze, że to sól do przetworów). Przestudzoną zalewą zalewam ogórki, zakręcam. Słoiki kładę na jakieś podstawki i trzymam w kuchni, czy w innym pomieszczeniu 3-5 dni, czekam aż minie burzliwa fermentacja, czyli właśnie wspomniane 3-5 dni, a następnie słoiki wynoszę do chłodnej piwnicy.

Miało być "wierzchu".

A ogórki konserwowe, to zalewę robię według swojego smaku. Podstawą jest przepis , że na szklankę octu biorę 4 szklanki wody, 1 łyżkę soli (płaska), 2- 3 łyżki cukru. Wodę gotuję,dodaję ocet, cukier i sól i próbuję, czy jest odpowiednio kwaśna i słodka, tak na mój gust :-) . Na dno słoika kładę : baldach kopru, 2 ząbki czosnku, 5 cm. kawałek korzenia chrzanu pokrojonego wzdłuż na 4 części, małą łyżeczkę gorczycy 2-3 kulki ziela ang., 6-7 kulek pieprzu, kawałek listka laurowego. Ułożone w słoikach ogórki zalewam ciepłą (nie gorącą) zalewą, zakręcam, wstawiam do kotła i od momentu zawrzenia wody w kotle , gotuję słoiki 5 minut. Wyciągam na ręcznik, odwracam do góry dnem, przykrywam drugim ręcznikiem i czekam do ostygnięcia. Potem wynoszę do piwnicy. Robię też kilka słoików takich pikantnych ogóreczków, różnica polega na tym, że do każdego słoika dodaję około pół papryczki chili pokrojonej na kawałki. Są pycha !

Acha ! Zapomniałam o jeszcze jednym składniku , do ogórków konserwowych daję jeszcze do słoika 2 plastry cebuli, czasem jeszcze kilka kawałeczków marchewki :-)

Ja robię różne różniste od kiszonych począwszy, poprzez ogórki w miodzie, w ketchupie, czy w musztardzie, po ogórki konserwowe i korniszony. Tak, tak drogie panie (i panowie) ! Nie wiem dlaczego tak się utarło i wiele osób w tym (o zgrozo !) blogerzy kulinarni , (którzy powinni mieć nieco wyższy poziom wiedzy kulinarnej niż przeciętny człowiek) ,z uporem maniaka, ogórki konserwowe i korniszony "wrzucają do jednego worka"? Przecież korniszony , to jest całkiem co innego. Bo ogórki konserwowe po umyciu kładzie się do słoików, dodaje przyprawy i zalewa zalewą octową. Natomiast korniszony potrzebują czasu, nie zrobimy ich w jeden dzień :-). Najpierw ogórki się nakłuwa (np. wykałaczką) i zalewa bardzo mocną solanką na 24 godziny, potem solankę się zlewa, a ogórki na następne 24 godziny zalewa zalewą z octu i wody (jak ktoś będzie chciał to podam dokładny przepis), na drugi dzień zlewa się płyn , dodaje jeszcze octu, zagotowuje się go i znów się zalewa ogórki na następne 24 godziny. Później robimy zalewę z przyprawami i nią zalewamy korniszonki.

muszę posprawdzać te przepisy, bo do tej pory ogórki nigdy mi nie wychodziły, zawsze coś nie tak. I kończyło się na kupowaniu w markecie - chociaż znalazłam naprawdę dobre, od frykasa, no ale jednak chciałbym w końcu zrobic swoje dobre

tu musze przyznać rację, frykas ma naprawdę bardzo dobre ogóreczki jak i inne przetwory. I moze wyglądają trochę niepozornie, ale za to są naprawdę w dobrych cenach. Moim zdaniem połączenie idealne :D

Tez chętnie sie dowiem, dostałam jeszcze teraz ogórki, mam sporo słoików i rzeczy do przetworów, bo w kuchninawidelcu kupowałam wczesniej hurtem bo wyszło taniej,a robiłam dzemy i chętnie coś bym innego zrobiła bo miejsce w spiżarce jeszcze jest :)

O, te od frykasa sa naprawdę bardzo dobre. chociaz pochwalę się, mi już wychodzą lepsze :D ale wcześniej te od nich kupowałam i naprawdę, robią robotę że tak powiem!

Najlepsze są ogóreczki robione samodzielnie. Doprawi sobie człowiek doskonale , według siebie, a co do ogórasów konserwowych dostępnych w sklepach to według mnie najlepsze są z Provitusa, Dawtony i Krakusa.