TRUDNO MI TERAZ

Mam 23 lata..bylam 3 lata w zwiazku to bylo dawno..do tej pory nic..tylko spotykalam sie czasem z chlopakami ale nic z tego nie wychodzilo na dluzej..chialabym juz miec kogos na stale ale boje sie po tym ze zostalam zraniona..kazde zachowanie chlopaka, smsa..itp.źle interpretuje..-za bardzo nad tym mysle i rozwazam..jak juz niby jest dobrze ja nagle nabieram dystansu bo wyobrazam sobie same zle rzeczy-ze on tylko chce mnie wykorzystac, skrzywdzic..nie potrafie zadnemu zaufać..Boje sie ze juz tak zawsze bedzie,choc minelo juz tyle czasu..Waze kade swoje slowo..czy nie mowie zawiele waze kazde slowo i zachownie ICH..rokladam na czesci i myle..analizuje..i sie bronie..1 krok do przodu 3 do tyłu...:(( moze nie spotkalam tego wlasciwego???

czasami trzeba wziasc gleboki oddech zamknac oczy i dac sie poniesc postawic wszystko na jedna karte:) kazdy byl bardziej lub mniej zraniony, ale to chyba nie powod zeby sie zamykac. kazde doswiadczenie ksztaltuje Cie, twoja osobowosc:) wiesz czego szukasz stajesz sie silniejsza. nie mozesz zamknac sie na ludzi

dzieki za dobre słowa.... :) wiem ze tak nie wolno ale ja sie boje..a to nie przochodzi..czasem tylko..na chwilke i wraca... :(

nie martw sie jak trafisz na swoja polowke to on na pewno bedzie wystarczajaco cierpliwy i wystarczajaco dobry aby przekonac Cie do siebie i powalczyc z Twoimi obawami. nie wszyscy ludzie sa zli czy klamliwi. zaufaj swojej intuicji.

Martwi mnie jeszcze to ze wiekszosc facetów przechodzi tak szybko do spraw sexu..Tzn.nie czynami ale gadaniem o tym..np."ale jestes fajna tak bym sie poprzytulał" "zabrał bym cie do siebie" "snił mi sie sex z toba" itp. nie jestem juz dziewica ale mnie to odstrasza..takie ich gadanie juz na poczatku spotykania sie..

kobiety milion opcji na minute.. a tylko jedna moze byc poprawna :D