Mój chłopak wysyła mi SMSy w których robi straszne błędy ortograficzne

np wruce puźniej,poraszka,ruf,:o

:P

mój robił tak samo...teraz jest moim mężem :)

:D

weź mi nic nie mów o błędach, bo mój napisał mi właśnie takiego esa w którym niedosyć, że błąd na błędzie błędem pogania, to jeszcze nie ma w nim logiki...nie rozumiem o co mu chodzi.....na poważnie zastanawiam się nad końcem naszego związku...nie chcę być z kimś, kto reprezentuje taki poziom....przykre to :(

chłopy już tak mają, w sumie nie ważne jak piszą ale ważne co piszą

Wasi faceci są strasznymi burolami

może to Jasiu Śmietana? :)

Nie ma czegoś takiego jak dysleksja jest tylko dysmózgia:o

\"chłopy już tak mają, w sumie nie ważne jak piszą ale ważne co piszą\" Nawet facet jest w stanie nauczyc sie ortografii, pytanie tylko czy mu sie chce...

jeśli chodzi o mojego faceta, to On nie tylko robi błędy, ogólnie nie reprezentuje sobą za wiele...brak wykształcenia, nie potrafi się dobrze wysłowić, brak zainteresowań, ale za to ma wygórowane zdanie o swojej wspaniałej osobie:/ parodia...istna parodia. Jak ktoś na to patrzy z boku, to ma niezły polew z Niego:(

Nie jestem omnibusem ale jako pani magister POTRAFIĘ PISAĆ PO POLSKU;)

Czytajac niektóre wasze posty zastanawiam sie jak to oni z wami jeszcze wytrzymuja?!I co z tego,ze robi takie bledy??Zamiast sie żalic,to rob tak zeby wiedzial jakie bledy robi.Czy to jest najwazniejszy problem waszego zwiazku?!Bo jesli tak to ja poprosze,mojeo faceta,zeby zaczal robic bledy!! A tak pozatym chcialam wam powiedziec,ze 80% mezczyzn i 50% kobiet robi niesamowite bledy,wiec nie widze w tym nic nad zwyczajnego!Zreszta kazdemu sie, one zdazaja!

Wiesz moja koleżanka,równiez jest Pania Magister i tak samo się tym strasznie unosi,ale w tych czasch nie trudno jest zdobyc ten tytuł!Pod warunkiem,ze masz pieniazki!!A uwiez mi,gdyby ich nie miala,licencjata by nawet nie zyskala.Mysle,ze to nie to swiadczy o czlowiekui o poziomie jego błedów!

:D mnie pod wpływem kafeterii zdarza się pobłądzić ortograficznie ale osoby notorycznie popełniające błendy ;) (poza tymi dyslektykami) budzą moja niechęć. Są jakby z innego świata. Najprawdopodobniej kontakt z kulturą można u nich mierzyć w promilach...................

Zrywajac___To po co ty właściwie z nim jesteś??

ta Jego wyniosłośc wkurza mnie już do granic wytrzymałości. Przypuszczam, że niedługo nadejdzie taki dzień i zniże mu te Jego loty. Ale jak ja zacznę, to pojadę po całości, nie bede zalowala wytykania i chłopak zrobi się malutki.

O nie zniose tego.....jestem, bo wierzylam, ze sie zmieni, ale widze, ze jest coraz gorzej...chyba nie dotrwamy do sierpnia...

jako pani magister to tu pisze prawie całe kafe nie zabłysłas wiec p magister

A o czym ja bende gadał z osobom ktura z pasją oglonda Titanika albo NaWspulnej albo Kloda Wan Dama :p

mnie nie obchodzi jak mój mąż pisze.....jest bardzo kochającym mężem....to miałam z nim zerwać bo robił błedy... do to ciesz się z debila---sam jesteś debilem....to ze ktos robi błedy jeszcze o niczym nie świadczy....to miałam z nim zerwać bo robił błędy?...puknij się w ten swój głupi łeb kretynie

holera! z pasjom miało być :o

Ależ świadczy! Albo może świadczyć. Może świadczyć o niskich wymaganiach kulturalnych. O czytelnictwie w przedziale 0 koma 3 książki na dekadę...

a ja nie jestem pania magister :p ale uwazam ze warto znać ojczysty jezyk a prawdziwych dyslektykow (z orzeczeniem) jest niestety niewielu, większośc to zwykli lenie

Aj tam Terri nie cała jeszcze ;),ale nawet ta część,która jeszcze Magistrem nie została okrzyknieta tez potrafi pisać,nie robiąc błędów:)

Czoko ty to masz poczucie humoru,o nie zniose tego:).Ale taka moja mala uwaga,co do Twojej wypowiedzi to masz racje może zle świadczyc,ale wcale nie musi.To już zależy myśle od umiejętności operowania językiem!

Kiedyś miałam takiego facta, który pisał jak mówił. Nie rozrózniał u zwykłe czy kreskowane. Dla niego istały tylko wyrazy z "u" lub "rz". Nie wspomne już że słowo " strzała" pisał "szczala". Dostawała od niego smsy i zastanawiałam się o co mu chodziło. Postanowiłam mu pomóc w tym problemie. Chodziłam z nim po dworze, wymieniałam rzeczowniki a on musiał mi powiedzieć jak się każde słowo pisze. Każdą napotkaną rzecz musiał mi przeliterować. Trochę potrwało nim zobaczyłam postępy, ale warto było czekać. Nie wiem czy na dzień dzisiejszy zostało mu coś z naszej nauki, bo rozstałam się z nim. Nie potrafiłam żyć z człowiekiem który był tak mało inteligentny. Nie mówie tylko o pisowni tylko o całokształcie.

Nie toleruje bledow ortograficznych u facetow. Wystarczyloby aby poswiecili 10 minut dziennie na nauke i po miesiacu bylyby efekty.

kobiety nie tolerują błędów ortograficznych i facetów :P

OJ NIE ZNIESIESZ TEGO ;) i dlatego napisałem, że może świadczyć (czhyba tak napisałem) najczęściej zle świadczy. Przykład ze strzałą, jeśli któś pisze "szczała" to jest jasne, że nie ma pojęcia o pisowni, że to nie jest wypadek, zanidbanie, to jest niewiedza...