Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saninka

Topik dla wszystkich którzy chcą ponarzekać

Polecane posty

Gość Saninka
ja już mam dosc!!! ciągle tylko sprzątam, piorę i gotuję. teraz postanowiłam posiedzieć przed kompem i ponarzekać oraz zaprzyjażnic się z tymi którzy też tak jak ja mają dość monotonności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też sprzątam
sprzątam, gotuję, piorę, ale na szczęście nie tylko. Od sierpnia wracam do pracy (po rocznej przerwie- dzidzia). I podczas tej przerwy zaczęłam zarabiać w internecie. Także sprzątam, gotuję, piorę z radością. No i nie żalę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też to robię i generalnie bardzo mi to nie przeszkadza. jedyne co mnie wkurza to brak szacunku dla mojej pracy w domu ze strony męża, co za tym idzie robienie burdelu w kólko. zero docenienia ile ja tu pracy w to wkładam. mój mąz uważa ze to wakacje i że siędzę sobie na kanapie i to wszystko. to mnie wkurza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhehe
to nie rób nic przez tydzień i wyjedż gdzieś a on sam niech sprząta wtedy zobaczy jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wkur** , że ciągle trzeba kombinować z kasą że się nie da zaplanować, zawsze trylion wydatków się znajdzie dodatkowych :o No ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe- nie będzie sprzątał, wieczory z kolegami będzie spędzał. bez dziecka nie da mi wyjechać. a tydz. bez sprzątania - nieistey to ja głównie jestem w mieszkaniu więć oszalałabym z jego skarpetami pod stołem albo kapciami na środku pokoju przez cały dzień, nie wspomnę o ciuchach, naczyniach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem głodna, odkąd przenieśliśmy się z kuchnią to zawartość lodówki też sie zmieniła :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do.gosc 21:29, nie wyobrazam sobie takiego zwiazku. W moim malzenstwie tez obecnie jest tak, ze ja jestem w domu (34 tydzień ciazy, od 4 tygodni jestem na zwolnieniu lekarskim), a maz pracuje. Ale nigdy nie zrobilby czegos takiego, ani przed zajsciem w ciaze ani teraz. Twoj facet cie kompletnie nie szanuje. Jak mozna zostawić brudne skarpety pod stolem? I dlaczego na to pozwalasz? Gdyby mial choc troche szacunku dla ciebie i wysiłku ktory wkladasz w pielegnowanie domu to by tego nie zrobił. U nas w domu tez wiekszosc robie ja, ale czesc czynnosci oddelegowalam mezowi na stale, tak sie dogadalismy zaraz po slubie. On wynosi smieci, robi ciezkie zakupy (lub robie je ja, ale on je przynosi do domu z garazu) i raz w tygodniu gruntownie i ze szczegolami sprzata cala lazienke. Tych kilka obowiazkow uswiadamia mu ile pracy i wysilku kosztuje utrzymanie schludnego domu. I mocno docenia ze ja robie reszte. Nigdy nie zostawilby skarpet pod stolem itd. Przepraszam, ale z kim wy sie dziewczyny wiazecie? I zeby nie bylo, ze trafilam na taki dobrze ulozony egzemplarz, moj maz nic nie wiedzial o obowiazkach domowych, ze wszystkim sie dogadalismy i nauczylam go co i jak (nigdy tez nie krytykowalam za niedociagniecia w sprzataniu). Ogarnijcie tych swoich facetów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×